Ciężki to był tydzień... Nie jest łatwo po wakacjach przestawić się na wysokie obroty. Atmosfera... Taka nijaka, 2 obozy nastały, cichaczem się atakujące, plus parę osób nowych.
Dniem zero była środa. Mała łobuzica podbiegła, wysypała sobie na rączkę trochę ajaxu w proszku i polizała. Od razu mycie buzi i szpital. Na szczęście lekarz powiedział, że żadnych zmian w buzi nie ma, a sam ajax to jak mocne mydło. Strachu nam narobiła. Innego wieczoru... Fiku myku na kanapie fikołek, bęc podłoga moja i płacz. Kaskaderka rośnie. Oczy doooła głowy. Z tych wszystkich stresów albo mnie dopadł wirus albo nerwy puściły i z czw na pt wymioty i kibelek mój. Dobrze, że w pt mało godz. Niestety, nie dałam rady jechać na wręczenie dyplomów z LOP. Po powrocie do domu do łóżka i spałam 2h, o 15tej mąż pojechał po dzieci.
Żeby nie było za dobrze, Małgosia ma kiepskie 2 ostatnie noce. Jęczy,stęka, płacze. Dziś dostała przed snem meliski.
Na szczęście przed chwilą upolowałam komara.
I jeszcze, zapomniałam dodać, od dziś, z kanapy wchodzi sobie na komodę, z kilkanaście razy tak było. Także ooo...
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2018, 00:03
Poza tym okres gilowania uważam za otwarty.
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 września 2018, 05:45
...Małego wzięła babcia, zostałam sama z małą... bajka, jakby dziecka nie było. Lajcik.
We dwoje Armagedon... Mały sie bawi czymkolwiek... Podbiega, zabiera, ucieka, krzyczy... Drugie wstaje, biegnie, dogania, ciągnie za włosy... Krzyk. I tak na okrągło. Minie... Wierze, że minie. Ale jak się nie ciągną, to się przytulają, całują, trzymają za ręce. Małgosia tęskni bardzo jak jest sama... Szuka go. I to ta piękniejsza strona bycia matką bliźniąt.
ale jestem tak wyczerpana fizycznie, psychicznie...
Życie wieczorne u nas zamarło, jak tylko uda się je uśpić nastaje cisza, nie ma telewizji, nie ma praktycznie rozmowy... Jest cisza. Mała ma problemy z ponownym zaśnięciem np o 22 czy 23. Zazwyczaj zasypia po 21ej... Gdy się później rozbudzi jest problem, tak jak dziś, jest po 23 a ona nie śpi. Jestem zmęczona, wykończona... Czasem sobie myślę... Jak dobrze by było gdyym nie musiała pracować. Może za rok, może za dwa choć trochę sytuacja się poprawi... Może będą lepiej spały, może będą grzeczniejsze...? Może...
W poniedziałek hospitacja z kuratorium plus dyr... Boże dopomóż. Stres mnie zjada.
Spontanicznie zważyłam moje bąki :
Małgosia 15 300g
Szymuś 16 600g
Ubrania rozm 98, buciki 24-26 w zależności od marki i rodzaju buta.
Mam hopla na punkcie kupowania ubrań, butów i różnych różności dla dzieci nie mogę się tego oduczyć.
Ps chcialam pokazać Wam bąki jak urosły ale piszę z tel i nie potrafię z fotosika skopiować tego linka.
Małgosia i Szymon - 30tc... 1380 i 1780g.
Szpital na Żelaznej uratował moje dzieci... Cudowny szpital, cudowne położne, zawsze będzie w mej pamięci. Ukłony po pas.
Uwierzcie, nie ma lepszego szpitala.
Teraz taki piękny okres, jedyny... Czas beztroskiej zabawy, szaleństw w żłobku z innymi dziećmi... Jeszcze nie wiedzą co to zazdrość, jeszcze nie są zepsute dzisiejszym światem. Takie małe pyzate buzie, uśmiechnięte, wesołe, radosne...
W oknie swój blask dają świecące gwiazdeczki, chwilo trwaj...
Jutro nowy dzień.
Daj Boże zdrowie.
Dziś taka sytuacja... Skaczą, wygłupiają się na trampolinie. Obserwuję ich z tarasu...
Nagle Szymek mówi... Kocham Cię Małgosia... Daj buzi... Taka sytuacja sama z siebie po raz pierwszy
Bywa ciężko, ale dla takich chwil warto żyć
Wesoło mijał czas,
Ze żłobkowej barwnej łąki
Już przedszkole wzywa Was.
Takim tekstem dzieciaki ze żłobka zostały pożegnane przez ciocie. Jaki to był cudowny czas... Dzieci spędziły tam 1 rok i 8 mcy. Ja wyję. Ten fajny czas już nie powróci, kolejny etap przed nimi... Od jutra przedszkole.
Przeżywam zbyt emocjonalnie to wszystko
Z tym Ajaxem to zgroza. Z wyczynami kaskaderskimi tez. Ciężka robota to wychowywanie dzieci...
Dla rodzica mega ciężko ale z takich łobuziaków wyrastają zaradni ludzie:-D
To ja się pytam jak przejść na bbf? Kurczę tak wiele mnie omija! Sosenko dzieci mają 200 razy więcej energii niż my jak im się kończy odpadają agregat na 5 minut A ładuje ich na 5 godzin. U Ciebie to podwójna przyjemność A komary o te też chyba w tyłakach mają agregaty gryząco, bzukająco, denerwujące!
Kobieta na całego ...oj zawału idzie dostać ....
ooo matko! ajax? meble? komary? Ta meliska to dla Ciebie chyba!!!