wszystko wporządku, mogę trochę odetchnac ! 
 ale juz chce nastepna wizyte ! Córcia jest taaaaka slodziutka 
 maz byl pierwszy raz na USG, to jak zaczarowany siedzial 
 Na domiar wszystkiego smieszna fotka i jedyna, ktora sie udalo zrobic, bo Oliwcia taka ruchliwa ! Chyba po mamusi male adhd 
 
 
 
 

hehe szukajcie mnie !
 Schowałam się i zacieszam ! Raz dwa trzy Oliwcia patrzy ! 
 Mala tak kopie wieczorami i nad ranem, ze chyba bede musiala miec dla niej duuuuuzo energii 
 Co sie dziwic, jak mama sama jest wulkanem ! Staram sie cwiczyc, ale od kilku dni jakos dziwnie mnie brzuch pobolewa. Pani doktor w ogole powiedziala, ze twardnieje mi macica, dlatego nie moge odlozyc luteiny. A dzieje sie tak przewaznie gdy leze na plecach cala wyciagnieta. Mam nadzieje, ze niedlugo poczuje sie lepiej 
 Bo robie sie okraglutka jak czwartkowy paczek. Ale co tam, Mati twierdzi, ze wygladam cudownie 
 kocham go za te codzienne mile slowa 
 OD czasu kiedy zobaczyl Oliwicie na usg to tak jakby bardziej wierzy, ze w moim brzuszek jest prawdziwy maly czlowieczek ! Dzisiaj wyplacil troche kaski na male zakupki, co by zonka z córcia sie nie nudzily 
 Kupilam troszke ciuszkow, ale nie dla niemowlaka, bo mam ich naprawde sporo, tylko na 3-6 msc 
 Ostatnio przegladalam listy z potrzebnymi rzeczami i sporo nie mam tych najwazniejszych, ale jeszcze mam czas na kolekcjonowanie 
 Narazie rozgladam sie za lozeczkiem drewnianym, ale chyba jestem wymagajaca ! 
Nasza bokerka jest jakos dziwnie grzeczna. Na spacerze w ogole mnie nie ciagala, a ma tyle sily ! Czyzby wyczuwala, ze mam dzidziusia w brzuskzu ? Ze szykuja sie zmiany ? Od kilku dni lezy mi pyskiem blisko brzuszka jakby czula, ze jest tam Oliwia. Mozliwe jest takie cos ?
  Obmyslalmy z mezem jak ja przygotowac na przyprowadzenie maluszka do domu. Jest strasznie przywiazana do Mateusza  i boje sie o jej zazdrosc ! Ale z drugiej strony dla Karinki byla cudownym psem - mała z nia robila doslownie wszystko! - od ciagania za uszy, poprzez wkladanie palca do nosa. Moze dlatego, ze sa na takim samym poziomie intelektualnym ?
 Tak czy siak, nie chcemy, aby poczula sie "gorsza" jak urodze córcie, bo wtedy moze zbzikowac. Najgorsze beda oczywiscie babcie. Juz widze oczyma wyobrazni "wezcie ja stad ! Kama nie wolno ! idz stad !". Eh.Ogolnie bardzo sie ciesze, ze sie wyprowadzamy o te 30km. Chyba nie dalabym rady psychicznie z "pomoca" mamy i tesciowej. One juz teraz wiedza co jest najlepsze, a co ja robie zle. Owszem, chce, zeby mama pokazala pierwsza kapiel, pokazala mi jak karmic itp. Licze na jej pomoc, ale taka zdrową. A nie, że teściowa mi mowi, ze mala bedzie ubrana tylko na bialo (bo niemowlaki tak sie ubiera), a moja mama juz "zarzadza", ze lepiej aby malutkie dziecko mialo pieluszki a nie pampersy. A czy moje zdanie sie liczy ? Heloul ? Takze fajnie, bo Mati ma mozliwosci urlopy od dnia, kiedy ja urodze, wiec bedzie ze mna caly czas i bedzie mnie wspieral

Mam kochanego tescia, ktory czyta mi w myslach !
 Mialam ogromna ochote na watrobke, az mialam slinotok jak o niej pomyslalam 
 - i TADAM ! dzis na obiad tesciu zrobil moj wymarzony obiad heheh.Kamusia całuje Oliwie


  Smarkula 


Co to sie dzieje, ze ten czas tak szybko leci ? niesamowite ! Moja Mała juz taaaka wielka klucha
 Wg informacji z neta, to jest juz wielkości niezłego bakłażana ! hahaha. Z Groszka do cukinii 
 Rusza sie niesamowicie, jak M. przyklada ucho do brzuszka to slyszy jak plywa 
 Jeszcze ma sporo miejsca, wiec niech korzysta, a co ! 
 Kocham to uczucie, kiedy daje mi kuksance 
 a dzis rano jak nic nie czulam, to nawet sie troche przestraszylam, ze cos jest nie tak. Moze drzemala, wkoncu niedziela, kto to widzial o 8:30 wstawac 
Moj mąż zawozi szwagierka-cukierka na samolot, wiec siedze samiutenka i nie wiem co tu robic. Tesciowa sie pakuje - jutro wyjezdza do niemiec na 2 miechy (hura ?
, wiec nie chce jej stawac na drodze. Juz chcialabym, aby Oliwia byla z nami. Chce ja przytulic, pocalowac, dotknac nozki, stópki i rączki. Taka jestem ciekawa jaka bedzie. Oczywiste jest, ze zdrowie najwazniejsze, ale zastanawiam sie, czy bedzie miala podkrecane blond wloski jak ja; sliczne dlugie rzesy po tatusiu, a moze jego kochane skosne chinskie oczy ?
Mamy mozliwosc kupienia wózka 3funkcyjnego od kuzynki - nowka, za 400 zł
 nie jest co prawda taki, jaki ja bym chciala, ale jest nieuzywany no i za taka cene ? Nie wiem co tu robic - czy wybrzydzac, czy brac i nie szpanowac :)kasa moglaby sie przydac na inne wydatki dla córci, a Wy jak myslicie ?Całujemy z Oliwką :*
 ale chcialam sie podzielic moimi ewentualnymi wahaniami z Wami kochane !
            
 Tak wiec szybko sie ogarniam i lece do mojego lekarza. A i tak musze L4 ogarnac 
 Moze mnie zwazy i sie dowiem jak wielką krową juz jestem 
 Wydaje mi sie co ranek jak sie budze, ze brzuszek jest wiekszy i wiekszy z nocy na noc haha 
 Rozkwita jak moje żonkile - codziennie pełniejsze i PIĘKNIEJSZE. hehe.Ale co by nie bylo, kuzynka Gosia bardzo poprawia humor. Ma egzaminy w szkole makijazu, wiec zajmuje sie mna popoludniami i "maże" po buzi hehe
 mi to pasi, leze i robie NIC 
 jak bedzie cieplej, to zajmie sie moim brzuszkiem 

Takie wyszly efekty
 Bylo coraz lepiej i lepiej, ale niestety nie mam zdjecia z "okiełznanymi" moimi busz-brwiami 
 Tak mi "pędzą" w ciąży, że nie umiem ich ogarnac 

a to wózek, o ktorym Wam mowilam. Dziekuje kochane za komentarze ! :*** Jestescie NIEZASTAPIONE

 Nie wiem co u malutkiej slychac 
 Mam tylko nakaz lezenia do konca tygodnia w lozku -ze wzgledu na poczatki przeziebienia i twardnienie brzuszka 
 Myslalam, ze "to nic", ale mam brac no-spe i lezec. Chociaz nie czuje sie samotna, bo Oliwka od rana puka do mnie, a ja jej odpukuje, a Ona mi hehe. Smieszna nasza "gra" ! 
 No i wydaje mi sie, ze Kama naprawde czuje, ze w brzuszku siedzi dzidzia 
 Obwąchuje, nasluchuje i lize hehe. Mozliwe to ?

 Tak czy siak, pozwalam Kamusi lezec kolo brzuszka i go calowac oraz sama jej okazuje duzo czulosci, ale trzeba byc czujnym, aby piesek sam nie mial urojonej ciazy (jak mój mąż - oj tyje mu sie, tyje 
 ). Czytalam równiez, ze sunia moze nowe dzieciatko traktowac jak swoje, wiec tez trzeba byc czujnym, bo moze byc agresywna, gdy ktos bedzie chcial podejsc do maluszka ! Na szczescie Kama jest super wychowana przez meza (o wiele lepiej niz moj pies przeze mnie), ale z jej zazdroscia moze roznie bywac. Na pewno nie bede jej karcic ani krzyczec na nia (lub wyganiac z pokoju) jak bedzie Oliwia, bo moze zbzikowac i zle odebrac te intencje. Kurde - ze zwierzakami jak z dziecmi 
Dzis juz troche lepiej z gardlem - MAXI- dzieki za rade herbatowej mieszanki
 Imbir ciezko przechodzil przez gardlo, ale rzeczywiscie stawia na nogi 
 Bardzo duzo energii w sobie mam i Oliwia chyba tez, bo kopie i kopie 
 Zrobilysmy dzisiaj kilka zdjec, niestety jakoscia nie sa porazajace, bo dosc pochmurno, slonca brak i w pomieszczeniach ponuro. Ale pamiatka zdjeciowa bedzie 

HAHA ! MÓWIŁAM, ŻE MAM GROSZKA !
))
 Taki dzień. W sumie to trochę przez teścia, trochę przez okropnie zatkane ucho. Na szczescie babski wieczór z mamą i nocka u niej poprawił mi MEGA humor ! Na dokładkę dziś zakupy i wspólne gotowanie. Tak bardzo ją kocham 
 będzie cudowną babcią ! Przed zaśnięciem rozmawiałyśmy sobie, a mama głaskała mnie po brzuskzu, próbując wyczuć Oliwię 
 Zresztą mój tata też się spisze jako dziadek, jestem tego pewna. Mam tyle wspomnień ze wspólnych zabaw, tyle różowych i kolorowych wspomnień gdzie jestem ja i tata. Cały czas uśmiechnięci. Córeczka tatusia 
 a co ! oby Mateusz był taki dla Oliwci 
Aaaaaa, 2 dni temu jak lezalam, to poczulam dosc mocne kopanie dzidziusia mojego kochanego. Odsłoniłam koszulke, a tam mój brzuch falował od kopniakow
 !!!!! hahah, najcudowniej... Mati tez nie mogl uwierzyc, ale nadal nie czuje ręką 
 jeszcze troszke 

 Rośnie brzusio, rośnie 
Kobietki, Wy wiecie, ze ja Wam zycze zawsze wszystkiego najlepszego, ale dzis szczegolnie i na ten rok
 na nasze donoszenia i szczesliwe porody 
 Chce widziec wszystkie Wasze zdjecia cudownych dzieciaczkow !
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 marca 2014, 18:32


Znow nie wiem kiedy zleciał mi ten tydzien
 Zauwazylam tylko, ze moj brzuszek robi sie coraz bardziej wiekszy i - no proszę, coraz ciężej mi chodzic ! Czuje, ze zmienila mi sie rownowaga ciala i bardzo szybko sie mecze po dluzszym lataniu po mieście. W niedziele tak przejadłam się u rodziców, że wracając spacerkiem czułam się jak tocząca kuleczka 
 Ale nogi nie puchną, zero żylaków. A co do krwawiących dziąseł, to niestety zdarza się 
Wczoraj wizyta - dość krótka, bo i lekka gorączka, kaszel i katar i Pani doktor nie chciala mnie meczyc. Z córcią wszystko ok - fikołkuje bez opamietania !
 Jeszcze ma miejsce, wiec niech szaleje sobie 
 Z moja szyjka macicy wszystko super, jest chyba najdłuższa na świecie - 49mm 
. Na szczescie sie nie skraca, jest zamknieta i co najwazniejsze moja macica zaczela wspolpracowa i "sie nie stawia", wiec moglam odlozyc Luteine. Waga +6kg od początku ciąży więc też super. Teraz musze polezec w lozku i wyleczyc sie babcinymi sposobami. Narazie jest niezle, mężulek dba, więc super 
 Od 28tc mam liczyc ruchy małej, ale tak sie składa, że tak mi dokazuje, ze juz nie mam problemu z wyliczeniem 
Też macie zachwiania nastroju ? Masakra, śmieję się do rozpuku jest wszystko ekstra a po minucie ryczę ! Męczy już mnie to

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 marca 2014, 14:20
PRZEPRASZAM: za moje humorki; za to, że uważam się za chodzącą encyklopedię i "ja wiem lepiej"; przepraszam, że budzę Cię w środku nocy, żebyś nie chrapał i Ty wstajesz do pracy niewyspany; że musisz znosić moje narzekanie na koleżanki, przyjaciółki, rodzinę, pracę, szkołę (a co gorsza na Twoich rodziców); że nie pozwalam Ci oglądać "Rancza"; że wyzywam Twoich ulubionych piłkarzy i drużyny; że nie zawsze masz super pyszny obiadek na stole; że wymagam cudów; że płaczę bez powodu (i że "łapię Cię" na łzy); że nie opiekuje się Twoimi rybkami; że nie chcę grać z Tobą w Fifę...
DZIĘKUJĘ: za to, że mnie tak bardzo kochasz; za to,że jeszcze bardziej kochasz Oliwię; że jesteś taką chodzą owieczką, która chce ratować świat od złego; że starasz się, aby było nam jak najlepiej; robisz wszystko o co Cię poproszę; wstajesz ze mną w nocy siusiu, kiedy jest ciemno i się boję; kiedy śni mi się coś złego, budzisz się, tulisz i czekasz aż zasnę; że masz w nosie wszystko to, co mówią nieprzyjaciele i zazdrośnicy; kupujesz mi codziennie rano smakołyki; późnym wieczorem latasz po sklepach w poszukiwaniu lodów; mówisz do brzuszka; całujesz czule; jesteś zawsze po mojej stronie; poprawiasz mi humor; rozśmieszasz mnie; jesteś "moją przyjaciółką"; jesteś super wujaszkiem dla Karinki; szanujesz moich rodziców; popierasz moje dezycje; robisz super masaż stóp; za najwspanialsze wspomnienia; dziękuję, że pozwalasz na wiele i zbyt wiele
; że tęsknisz za nami przekraczając próg domu; że piszesz, dzwonisz, myślisz i pamiętasz... i tysiac innych !PROSZĘ: o wrzucanie skarpetek i gatek do kosza !; o dalszą super opiekę nad nami; żebyś zawsze mnie kochał tak jak teraz; abyś widział zło, które czynią Ci inni; o wyrozumiałość i cierpliwość w okresie ciąży, kiedy moje hormony są nie do zniesienia ! ; i żebyś zawsze zasypiał przy Oliwii jak wczoraj


 KOCHAM CIĘ 
I skoro dziś taki brzydki dzień, to trochę ponarzekam - zaczynają mnie boleć plecy, w nocy wstaję niezliczoną ilość razy do toalety (mimo, ze staram sie nie pic przed snem), ciezko mi sie ulozyc wygodnie i zasnac (nie mam juz pomyslu na wygodne pozycje), zaczely mi sie lamac paznokcie (sa jak papier !) ,chyba mam male przebarwienia na jednym policzku (albo mialam wczesniej i nie zauwazylam ?) no i chyba zaczyna mi mleko kapać z piersi ;> mam plamy na staniku, a wczoraj na koszuli nocnej aż mokre, myślałam, ze sie oblalam albo oplułam haha ! Mieliśmy chociaż mały ubaw

Oliwia kopie, fikołkuje i baluje w moim brzuszku
 potrafi sie obudzic o 4:00 w nocy i robić sobie figle 

            
Mój mąż też - przyniósł w ramach przeprosin pięknego kwiatka
 Dziś przed snem pije mega duży kubek mleka, podobno pomaga 
 i zasypiam szybciej od niego ! Kąpiel za mną, balsam rozsmarowany, teraz kolacyjka w łóżku i jakaś fajna komedia, a do tego kuksańce Oliwci 

Miłego wieczoru dla Was kochanego mamusie :*
A więc witaj 25 tygodniu ciąży !

Jak cudownie, że dotarła do mnie granica przeżywalności, jednakże nadal modlę się o dotrwanie do końca ciąży w zdrowiu i szczęściu. Staram się myśleć pozytywnie i nie wracać do dni, kiedy walczyłam o moją malutką kruszynkę w pierwszych miesiącach. To była straszna walka pełna łez i obaw i nigdy w życiu tak strasznie się nie bałam. Na szczęście dałyśmy obydwie radę ! Dobrze moja kochana Kasia mówiła, że Groszek to dziewczynka, bo taka silna i tak wiele znosi
 Nadal nie mogę zapomnieć o Karolinie, która leżała obok na łóżku na tej zasranej patologii ciąży z bliźniaczkami i mimo jej walki nie udało się dzieciaczków uratować 
. Jak o tym pomyślę to chce mi się zwyczajnie w świecie ryczeć ;(. Bo przecież doszły maluszki do tej zasranej granicy przeżywalności ! Naprawdę z całego serca pragnę, aby ich Aniołki wróciły do nich prędko, bo tak wspaniali ludzie nie zasługują na tyle cierpienia !Nastały takie ciężkie czasy z poczęciem dziecka, zajściem w ciążę, utrzymaniem ciąży, dotrwaniem do końca i szczęśliwym zakończeniem, że strach pomyśleć co będzie w przyszłości. Uważam, że każda kobieta w ciąży powinna dziękować Bogu za ten cud ! I każda mama swych dzieci dziękować codziennie za to, że je ma ! Ale to tak szeroki temat, że nie mam co się tu zagłębiać.
W każdym bądź razie ja jestem wdzięczna losowi za naszą małą córeczkę, która rozwija się pod moim serduszkiem. Kocham ją z całego serca od pierwszego jej grama, od pierwszego centymetra !
  Kocham jak się rusza w brzuszku, jak puka i fikołkuje i daje znać, że ma się dobrze. Nie chcę narzekać na bóle pleców, piersi, czy inne dolegliwości. Nawet miło wspominam ciągłe wymioty do 12tc 
 Kocham każdy etap tej ciąży 
            
Taka oto złota rybka spełniła wszystkie nasze życzenia ! Stała na naszym weselnym stole w ozdobnej kuli, poczęliśmy córeczkę spod mojego serduszka, a dziś pomogła kupić mieszkanie !
  A teraz ? Teraz biedna pływa na przeciw mnie nieboszczyk zdechły nieborak... nigdy bym nie pomyślała, że tak szybko kończy się żywot złotych rybek, które wykonały swoją robotę ! 
            
 Rano na szczęście nie pamiętam wszystkiego, ale cały dzień nie opuszczają mnie dziwne myśli 
 Do tego mała dziś mało kopie... Proszę, córeczko, boksuj ile chcesz !
            
 Jaki w tym sens, ze o 23:00 znowu poszlismy spac to nie wiem 
 Ale siły zregenerowane, dziś spacer do taty i z psem nad jezioro 
  
Oczywiście dziękuję moje Panie za miłe słowa, komentarze i w ogole otuchę. Jestescie zajebiste
            
 . Nigdy w zyciu nie mialam tyle kilogramow ! Nawet troche poplakalam, bo WSZYSTKIE koszulki na krotki rekaw za male. Wiem, wiem, ze to super, ze brzusio rosnie i to jest OK, ale...hormony zrobily swoje 
 Zrobilam tez z mama małą liste ciuszków, ktore juz sa ogarniete. Bede sobie dopisywac tutaj to i owo, jesli cokolwiek dojdzie. Przydalaby mi sie jakas "sciaga-lista" gdzie sa inne rzeczy niz ciuchy, ktos cos ma moze ? 
TAK WIĘC:
ciuszki od 0-3 msc (wg metki)
BODY DŁ.RĘK. 14 szt
BODY KRÓTKI. 7 szt
ŚPIOCHY WELUR. 4 szt
ŚPIOCHY BAWEŁ. 8 szt
PAJACYKI 4 szt
RAMPERSY 2 szt
BLUZECZKI DŁ. 8 szt
BLUZECZKI KR. 2 szt
KAFTANIKI 2 szt
SPODENKI 10 szt
SUKIENECZKI 2 szt
BLUZY/SWETER. 9 szt
PŁASZCZYK 1 szt
BUCIKI 1 szt
SKARPETKI 8 szt
DODATKI

3-6 msc
BODY DŁUGI RĘK 3 szt
BODY KRÓTK. 1 szt
ŚPIOCHY WELUR 1 szt
ŚPIOCHY BAWEŁ. 6 szt
BLUZKA DŁU. R. 1 szt
BLUZKA KRÓT. 1 szt
SPODENKI 6 szt
BLUZY/SWETER. 4 szt
co tam brakuje ?
 musze kaftaniki dokupic chociaz po jednej sztuce.A tu kilka zdjec, ktore wyslalam siostrze, co by sie pochwalic









 to wszystko dla Oliwii 
 
            
 I mogę mówić w kółko: - nie kochanie, nie bijesz Oliwci po główce.Hahahah.
 Brzusio jest głaskany, masowany i traktowany z sympatią. Mimo, że będzie zaraz rozmiarów brzucha dziadka Antka, a jemu każdy dogryza hehe 
 Tylko przyszła chwilowa wiosna, a ja już chciałam się pochwalić światu, że MAM brzuszek (bo przecież w kurtce zimowej było widać nic, i moja super sklepowa zawsze gadała - O, jakoś nie widać, że jesteś w ciąży...grrrr). Jak nie widać, to kurwa zdjelam kurtke zimowa i w słoneczny dzien z całą okazałością brzucha poszlam po zakupy, swiecac moja pileczka !  HAAAAA 
 No i musze się jeszcze przyznac, z CODZIENNIE ustawiam sie bokiem do lustra i oceniam jak tam przez noc urósł 
 Tak, to już mój odruch bezwarunkowy 

AHHhhh i UWAGA UWAGA Mati poczuł kopniaki córci ! Huraaaa ! już myślałam, że nigdy to nie nastąpi !
 Sfiksowaliśmy oboje. Ze szczęścia. 
            
				
								
				
				
			
Ja wczoraj dopiero miałam pierwsze usg ale już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę swoje Maleństwo tak jak Twoją śliczną Oliwkę ;)
Cudownie, że wszystko dobrze :)
Jak słodko! Świetna fotka. :) Super, że z małą wszystko w porządku. Zazdroszczę, że imię wybrane. U nas niestety bitwa, inne gusta z mężem mamy. :D
Ale cudownie! Cieszę się że wszystko dobrze u Oliwki i że Ty czujesz się tak wspaniale! :D Ja dzisiaj miałam pierwszy dzień, gdzie energii było troche wiecej i cały dzień robiłam porządki w domu, mam nadzieje, że tak juz zostanie. Buziaki :-*
hahaha super zdjęcie :)