Po kontroli bioderek póki co wszystko pięknie. Czekamy dalej na kostnienie czegoś tam



powiem Wam że przytłoczyła mnie ta wizyta..i to że będziemy musieli jeździć po lekarzach za nim trafimy na rehabilitację...musimy odwiedzić neurologa dziecięcego..na NFZ nawet nie pytam jakie kolejki są skoro prywatnie mamy wizytę dopiero na 22.06!! Ehh mam nadzieję że uda nam się wyćwiczyć wszystko ładnie.
Pani która oglądała Jasia pokazała nam jak najlepiej podnosić Młodego i jak go nosić na rękach, nakazała by jak najwięcej kręcić bioderkami Młodego na prawo i lewo, przy zmianie pieluszki, przy rozbieraniu i ubieraniu, wkładać mu zabawki do rąk i zachęcać aby przekręcał główkę w lewo, choć to ostatnie do najłatwiejszych nie należy..
naprawdę powtarzam już to codziennie, że przed 30-stką będę siwa! Na bank!
Ale nie ważne i tak Kocham Go nad życie! ♥ najwyżej Jaś będzie miał szybko osiwiałą Mamę



a taki widok zastałam o poranku w Dzień Mamy

spłakałam się po raz kolejny ze szczęścia! ♥


tak ładnie sam trzymam zabawkę




Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2015, 21:21
czas zdecydowanie za szybko ucieka. Moje dziecko rośnie a wraz z jego wzrostem rośnie moja miłość do niego


staramy się zapanować nad asymetrią Jasiową. Nastawiłam się pozytywnie jest takim maluchem że ćwiczeniami damy radę wyprostować co złe

za 2 dni mamy spotkanie z lekarzem i rehabilitantem - dostaniemy pewnie kolejne wskazówki prawidłowej pielęgnacji Młodego

15 dni od ostatniego wpisu były ciężkim czasem. Mega gigantyczny skok rozwojowy Jasia dał nam popalić ale za to w tym czasie Jaś nabył sporo nowych umiejętności





w temacie wagi już się uspokoiłam i zaakceptowałam fakt że Jaś będzie raczej szczypioreczkiem



co więcej? cieszymy się sobą każdego dnia! Ot nasza codzienność






Wiadomość wyedytowana przez autora 15 czerwca 2015, 18:00
19 najwspanialszych w życiu tygodni!
Co u nas?
* od tygodnia niestety dokarmiam Jasia..nie żegnam się jeszcze z kp ale muszę wspomóc tego małego Berbecia bo na lewą pierś obraził się śmiertelnie (podtrzymuję w niej laktację przez odciąganie mleka) a prawa nie nadąża..przez 1,5 tyg waga Jasia stała w miejscu i delikatnie zaczęła spadać, więc nie miałam już wyboru. Opłakałam każdą butelkę jaką mu dawałam..ale już się zaczynam godzić z tym faktem, chyba pomaga mi w tym sam Jaś, który bez problemu wypija całe mleczko jakie mu zrobię a co najważniejsze po jedzeniu jest uśmiechnięty i szczęśliwy

* dzięki dokarmianiu wreszcie osiągnęliśmy długo wyczekiwane przez nas 6kg!

* w środę mamy 3cią dawkę szczepienia. Już mnie ogarnia panika...
* asymetria potwierdzona. Przykurczu w szyi nie ma. Mamy ćwiczenia i teraz codziennie nie daję Jasiowi spokoju

* Jaś zauważył że ma stopy


* przekręca się z brzuszka na plecy, z boku na brzuszek - wczoraj raz się mu udało i z plecków na boki - próbuje intensywnie

* ciągle trenuje wyciąganie smoczka z buzi jedną ręką, przekładanie go do drugiej i celowanie do buzi


Jest uroczy, uroczy, uroczy i jeszcze raz uroczy!


Wzruszam się, tak często się wzruszam kiedy na niego patrzę..Bogu dziękuję za to że dał mi Go! A równocześnie nie wierzę, że jest taki mój! 19 tygodni temu rodziłam Go w bólu a dziś nie pamiętam nic poza wielkimi wpatrzonymi we mnie oczkami jak mi Go położyli na brzuchu

patrzcie mam stopę!







ślemy buźki dla was ciocie! :* mua!

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 czerwca 2015, 20:55

mój dorosły Synek sam postanowił odstawić się od piersi ale matka jak to matka - wariatka walczy jeszcze ile może



Mamy za sobą marchewkę, dynię, brokuł, kalafior, ziemniaczka

podjadamy kaszkę łyżeczką na wieczór - na razie bezglutenową - ale za tydzień będę chciała powoli wprowadzać gluten.
Jaś zaczyna w nocy sypiać coraz lepiej i dłużej. 4 miesiące i 28 dni dokładnie tyle czekałam na przespaną w całości noc



Za tydzień mamy kontrolę u rehabilitanta ws asymetrii Jasiowej. Na moje oko jest dużo lepiej





3 dawkę szczepień mamy za sobą



aa no i najważniejsze rośniemy!! 6640g

wczoraj zaszalałam









Arsenko tak tak faza rozwoju oralnego u dzieci brzmi co najmniej dwuznacznie




pudelku Słońce moja walka o laktację trwa już ponad miesiąc. Powoli opadam z sił, bo wiesz to już nie jest tak przyjemne jak było na początku kiedy wiedziałaś że Jaś na pewno się przystawi do piersi i będzie spokojnie jadł i przybierał na wadze. Także powoli powoli oswajam się z myślą ze nasza przygoda z kp dobiega końca. Trudno - coś się przecież kończy a coś nowego zaczyna

I standardowo na koniec kilka ujęć mojego 5-cio miesięczniaka









aaaa byłabym zapomniała się pochwalić

waga o 1kg mniej niż przed ciążą

buziaki ciocie!

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lipca 2015, 10:57

mały bilans mojego półroczniaka:
* Jaś siedzi


* najchętniej stałby już! Tak prostuje nogi że szok. Lubi to bardziej niż siedzenie

* asymetria zanika, choć wiele czynności wykonuje tylko w jedną stronę - z tym prowadzimy ciągłą walkę
* przekręca się na boki, z boku (lewego) na brzuch, ale z powrotem za cholerę nie ogarnia tematu

* często zasypia na boku

* zaczęła się faza na plucie, mówienie "mammamamaa" "babababba" "dadadada" "łałałała" "ejjj" "hej"

* zębów póki co nie widać, ale ale..


* jemy jemy nowości, smakujemy, testujemy




* pożegnaliśmy się z karmieniem piersią..już się pogodziłam z tym faktem że dziecko mi rośnie i samo będzie decydowało o tym czego chce a na co nie ma już ochoty. Nic na siłę. Po miesiącu odstawienia od piersi Jasia 2 dni temu dostałam pierwszą @ po porodzie. Zbieg okoliczności bo ostatni okres miałam 13.05 zeszłego roku i po równo 15 miesiącach znów dostałam czyli 13.08 tego roku

* ogólnie upały Jaś znosi lepiej niż ja...no cóż - starzeję się

* ważymy ok. 7300g i mamy 70 cm

* Kocham Go nad życie!! ♥
* 1 sierpnia zaliczyliśmy wesele mojego brata




gosiunia!! 3mamy za Was kciuki! Wierz mi że chciałabym bardzo mocno być na Twoim miejscu


a na koniec standardowo trochę nas











i troszkę mnie na koniec




Zacznę od tego że nabyliśmy z Jasiem nosidło Mei Tai

tak się prezentujemy


I tak oto jak tylko do nas dotarło postanowiłam od razu Jaśka w niego zawiązać i wybrać się na spacer. 5-6 km na raz zrobiliśmy do centrum











Dziękuję raz jeszcze Kochana za tak przemiłe spotkanie!

Korzystam z czasu kiedy Jaś śpi. Mąż dziś rozpoczął nową pracę jako ratownik medyczny. Ma dyżur do 22, więc siedzę sama.
Wczoraj odbębniliśy ostatnie szczepienie - 3 dawka WZW i mamy spokój aż do marca przyszłego roku








Ćwiczymy nadal. Teraz się skupiamy na wzmocnieniu rączek. Więc leżenie na brzuszku to podstawa i podciągam Jasia do góry żeby się opierał na wyprostowanych rączkach. W porównaniu do tego co było tydzień temu to wytrzymuje już dużo dłużej w tej pozycji

Z plecków na brzuszek się przekręca ale z brzuszka na plecy..ciągle czekamy



Jaś jest bardzo grzeczny i bardzo pogodny! Mam wrażenie że kiedy nie śpi to ciągle się uśmiecha

a z nowości to Jaś zobaczył nasz polski Bałtyk










a tak ostatnimi czasy sypia moje dziecię!


Pozdrawiamy wszystkie Ciocie! :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2015, 17:45
Mamy pierwszy katar..
Wczoraj pierwszą gorączkę. Pierwszy podany paracetamol i pierwszą dość ciężką noc..
Bidoczek z Jasia jednym słowem. W nosku charczy i leje się z niego, ciężko oddychać. Oczka łzawią. Maruda moja kochana. Jutro idziemy do pediatry.
Z tych lepszych wieści, Jaś co raz stabilniej siedzi sam









W związku z katarem Jaś od kilku dni odmawia jedzenia w takiej ilości w jakiej to miało miejsce jeszcze tydzień temu..ale myślę, że i tak je już bardzo dużo z nowości






Mnie dopada jesienne przesilenie. Pogoda bez słońca zdecydowanie nie jest dla mnie. Tym bardziej teraz kiedy nie mogę wyjść z Jasiem na spacer. A jeszcze kilka dni temu spędzaliśmy praktycznie całe dnie poza domem. Mam nadzieję, że katarek Jasiowi szybko odpuści i będziemy mogli za tydzień pojechać do moich rodziców. Tam zawsze ładuję swoje akumulatorki i jakoś sił przybywa

ząbków nadal brak

a tak się prezentuje mój 7-miesięczniak












a kuku


Pozdrawiamy!

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 września 2015, 21:25
pierwszy katar zażegnany! Trwał całe 10 dni. Gorączka była jednorazowo. Paracetamol poradził sobie z nią rewelacyjnie. Biedny mój wymęczył się przy tym przeziębieniu. Ja również. Ale to już za nami

Co nowego u nas?
* Jaś mówi jak najęty: "baba", nieśmiałe "tata", "mama", "niam", "bam", "da"
* śmieje się z byle pierdółki


* zębów nadal brak

* od 3 tygodnie na tapecie jest siusiak Jasia


* jemy jemy jemy



* od dwóch dni Jaś próbuje się czołgać, myślę że do raczkowania już nie daleka droga
* pięknie siedzi sam, łapie równowagę, a jak leci to próbuje się podpierać rękami. Wiadomo, że jeszcze często upadnie ale jest bardzo duży progres.
* w leżeniu na brzuszku podnosi się tak wysoko na rękach że cała klatka piersiowa i brzuszek jest oderwany od podłoża, tylko doopka ciągle ciąży do ziemi

* zaczyna zrzucać zabawki, patrzy na nie leżące na ziemi i mówi "bam.."

* bije brawo - wtedy kiedy chce


* noce? Noce - bez większych zmian. Nadal się budzi. Raz częściej a innym razem rzadziej ale jedna pobudka musi być



* powoli odzwyczajamy się od smoka. Na razie w ciągu dnia odpuszczam. Na drzemki i na noc daję choć i tak często sam wypluwa

* od 2 tygodni jesteśmy z Jasiem u moich Rodziców. Jutro przyjeżdża do nas Mąż. I on i ja już się nie możemy doczekać


27 października mamy kontrolę u rehabilitanta i kontrolę bioderek. Ja za tydzień idę na cytologię

Strasznie ubolewam nad upływem czasu. To są tak piękne chwile, ze chciałabym móc nasycić się nimi aż po brzegi...z każdym dniem nasza miłość rośnie. Rośnie razem z Jasiem..

tak ładnie siedzę




Jasiowe BLW




i w ogóle taki ze mnie Cudak






Pozdrawiamy!



Zuzanko pamiętamy o Tobie dziś w sposób szczególny [*]
Czuwaj Iskierko i opiekuj się nami z góry:-*
Kochamy Cie!
Mama i Tata
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 października 2015, 10:01
9 miesięcy temu również była sobota. O tej godzinie cierpiałam, bardzo cierpiałam po o by kilka godzin później móc Cię Synku utulić i płakać z radości do dziś. Po to by móc Cię tulić i kochać każdego dnia jeszcze mocniej




Z nowości:
* najważniejsze!!! mamy PIERWSZEGO ząbka!


* co chwilę Jaś sprawdza czy ząbek jest na pewno na miejscu i tak śmiesznie językiem w buzi mieli

* Jaś sam siada z leżenia na plecach :)z leżenia na brzuszku raz się mu udało, tak cwany kombinował aż wykombinował

* Jaś ruszył doopkę



* w nocy nadal się budzi na jedzonko, ale może to przez zęby? w każdym razie specjalnie z tym nie walczę...zje i spokojnie zasypia.
* dobiliśmy do 9kg

* Jaś zrobił się mega ruchliwy, no nie usiedzi na doopce ani chwili

moje Fiku Miku i Ja










I na koniec Rodzinka w komplecie


mamy drugą dolną jedyneczkę!

Tak to już 10 miesięcy..najpiękniejszych!!
"Gdy przyszłeś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało
Jesteś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję Ci że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję Ci, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję,dziękuję,
że mogę Cię trzymać w ramionach!"
Każdego dnia uczysz mnie kochać bardzie Synku! ♥
Co u nas?

* jesteśmy aktualnie u dziadków Jasia z wizytą przedświąteczną, bo w tym roku całe święta spędzamy w Wiśle, z racji tego, że Mąż pracuje i w wigilię i później. Właściwie ma tylko 2 dni wolnego po świętach a to za mało żeby jechać z Jasikiem 350km w jedną stronę. To wyprawa jak za morze

* Jaś raczkuje!


* siada, siedzi, przewraca się na wszystkie strony

* wyszedł drugi ząbek, więc mamy dwie dolne jedynki, w drodze górna dwójka - jest tuż przy wyjściu i się przebić nie może
* Jaś mówi "baba" "nie" jak coś upadnie na ziemię to jest "ba"

* zapytany gdzie się świeci światełko patrzy w górę, pokazuje język kiedy go poproszę, daje buziaka kiedy ma chęć, daje cześć, robi kosi kosi i papa


* zaczyna naśladować

* noce bardzo różnie ale od kilku dni nie mam co narzekać

* wyeliminowaliśmy nocne karmienie


* myjemy ząbki, choć Jaś się często buntuje, ale myjemy tyle na ile mi pozwoli

* Jaś podejmuje próby wstawania, póki co opierając ręce o moje nogi kiedy leżę koło niego, ale próbuje
* mamy za sobą pierwszego siniaka i otarte czółko...












a na koniec małe porównanie

luty 2015 - grudzień 2015


♥ ♥
Jest winowajca ostatnich 4 nieprzespanych nocy

Mamy trzeciego ząbka!



Kochane Ciocie

z okazji nadchodzących wielkimi krokami Świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam z Jasiem dużo spokoju ducha i radości życia, abyście czerpały z niekończącego się źródła miłości.
Dziewczyny które w ostatnim czasie zafasolkowły - karolaa, Magik, olenka


Starające się - dla Was dużo cierpliwości, abyście jak najszybciej ujrzały swoje upragnione II kreseczki!
Świeże Aniołkowe Mamy abyście znalazły ukojenie bólu...
Pamiętajmy wszystkie przy Wigilijnym stole o naszych Aniołach w niebie, może gdzieś tam na Górze zatrzepoczą dla nas skrzydełkami, kiedy pierwsza gwiazdka błyśnie na niebie....
Wesołych Świąt
życzy Monika, Krzysztof i Jaś ♥

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 grudnia 2015, 22:01
wpadłam tylko powiedzieć że czekamy

od dziś odliczamy i testujemy

Pyłku gdziekolwiek jesteś,
wiedz że czekamy :*
Co u Jasia?

* drepcze, póki co przy meblach, stoliku, w łóżeczku ale przemieszcza się trzymając rękami ;0
* mamy 5 zębów i 6. w drodze

* nie usiedzi ani chwili, świat pełen wrażeń - wzywa!

* bawimy się w ganianego na czworakach - ubaw po pachy


* robi "cacy cacy" po włoskach, tuli misia, pokazuje gdzie miś ma oko, ucho, noc. Pokazuje gdzie świeci się światełko

* reaguje na każdy odgłos, stuknięcie, puknięcie czy czyjeś kroki
* powtarza po mnie słowa "Daj" "mama" "tata" "tak" "nie"

* jest go wszędzie pełno

* ostatnie noce są bardzo kiepskie. Czy to przez zęby czy przez skok? Pojęcia nie mam ale musimy w środku nocy zrobić 2-godzinną przerwę w spaniu bo inaczej nie ma mowy o dalszym śnie...
Poprzedni cykl zakończony niepowodzeniem. Działamy zatem od nowa

Pozdrawiamy!





Synku żyj mi sto lat, rośnij zdrowy jak dotychczas, uszczęśliwiaj mnie każdego dnia, bądź taki cudowny jak jesteś!

co u naszego Roczniaka?

* chodzi


* zębów ma 5
* śpi jak śpi


* na czworakach Jaś zasuwa jak nie wiem co


* wie gdzie miś ma nosek, oko, ucho, da buzi, zrobi tuli tuli

* powie jak robi baranek - wtedy kiedy ma ochotę

* wie gdzie jest pszczółka, gdzie świeci światełko, gdzie są rybki, gwiazdka
* wie jak robi piesek

* nie lubi się przytulać kiedy tego nie chce, na buziaka trzeba sobie mocno zapracować

* zmywarka włączona to urządzenie absolutnie hipnotyzujące Jasia

Ogółem zrobił się bardzo bardzo kontaktowy





Kocham Go tak mocno, że czasem zastanawiam się czy można mocniej

Kilka ujęć z wczorajszego roczku Jasia





tak zajadałem się tortem




zahipnotyzowany zmywarką


Wiadomość wyedytowana przez autora 12 września 2018, 20:26
ciąża biochemiczna. Beta z dziś 4,54. Oczyszczam się.
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 lutego 2016, 14:11
Tak jak Pudelek napisała w swoim pamiętniku - dziecko pochłania tak dużo czasu że zwyczajnie czasami ciężko o nowy wpis



Jaś:
* nie chodzi jeszcze sam, ale przy meblach dosłownie biega

* jak ma humor jak należy powtarza pięknie po mnie: mama, tata, baba, daj, tak, nie, niam, lala

* mamy 6 ząbków, prawdopodobnie 7. w drodze, bo dziś Jaś popołudniu jakiś markotny i gryzie dosłownie wszystko
* zaliczyliśmy trzydniówkę, biedny gorączką wymęczony...a po kolejnych 3 dniach od gorączki Jaś dostał kataru

* szczepienie MMR odroczone, przez trzydniówkę.
* Jaś nauczył się wchodzić i schodzić z łóżek


* posadzony wieczorem przed kąpielą na nocniku - siku nie zrobi, za to wstanie po 3 minutach i zrobi siku na panele

* najważniejsze!! od miesiąca śpimy całe noce!








* przed Jasiem pierwszy lot samolotem



A co u mnie? A no czekam na panią @, która jutro pewnie zawita. Co później? Niech Bóg zdecyduje. Co ma być to będzie. Nie ma już żadnego nakręcania się


Wiadomość wyedytowana przez autora 12 września 2018, 20:27
Słooneczko,wiem że ciężko -ale się nie denerwuj,to nic wielkiego,rachu ciachu i się skoryguje i zapomnisz o sprawie,mówię Ci!!!! :) :* ... Jasieńko już taki doroślaczek,i te okrągłe ślipka ♥.Jest podobny do Ciebie :).
Ojej kochana przykro mi że musicie się rozbijać po lekarzach..ale pomyśl jaką jesteś cudowna mamą obserwatorką, że zauważyłaś że jest coś nie tak.. na pewno będzie dobrze... jeszcze pewnie z niejdenym zamrtwieniem się spotkasz... ( OBY NIE) ale tak jest z dziećmi.. ale to niestety (STETY) nasza rola mamuś :) żeby być silne dla swoich pociech.. i Ty taka też jesteś od początku ... dlatego z tym sobie też poradzisz :*
Kochana przykro, że spotkało Was takie coś. Ale wiecie co należy robić i zobaczysz, że z czasem wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że czujnym okiem mamuśki zauważyłaś, ze coś jest nie tak. A Jasiu pięknieje w oczach :)
Rany, jaki z niego słodziak, do zacałowania <3
Kurcze.. Mam nadzieje ze szybko ta rehabilitacja minie i Jasio bedzie pieknie patrzal na Ciebie z lewego boku ;) :* trzymamy kciuki z Tomciem :) jaki on ma cudowny usmiech zakochalam sie!! :D no to ostatnie zdjecie jest przecudne <3
jaka fajna niespodzianka na dzień mamusi :) a avatarek macie świetny :) pozdrawiamy <3
ooooch cudowny prezent mamusia dostała <3 :-) Ale Twój Niunio rośnie !!! Chyba po wszystkich dzieciakach z belly, które obserwuje to Jasio zmienia się najszybciej ! Będzie dobrze Kochana! My się bujamy z bioderkami :/
hej, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek - chciałabym zapytać o kilka rzeczy, jeśli możesz to zaakceptuj moje zaproszenie. Dzięki
hej, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek - chciałabym zapytać o kilka rzeczy, jeśli możesz to zaakceptuj moje zaproszenie. Dzięki
Dzięki kochana potrzebne mi były takie słowa.. bo ja już świruję że jestem taka okropna że czepiam się męża że siedzi se przy kompie a ja zasuwam ... bo każdą wolną chwile wykorzystuje żeby zrobić porządek czy poczytać książkę o rozwoju męża.. nie pamiętem kiedy sobie usiadłam na spokojnie i zrobiła coś dla siebie.. nawet paznokcie maluję w biegu ... mąż mi pomaga ale jakoś jak ma na popoł do pracy ciężko mi się ogarnąć z tym wszystkim bo wychodzi o 13tej a wraca o 22:30 .. więc cały dzień sama .. idzie fisia dostać