X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Upragnione dwie kreseczki :)/ Ujrzałam je po raz drugi!/ Nikola mały wojownik
Dodaj do ulubionych
‹‹ 4 5 6 7 8

10 lutego 2019, 17:59

Nasze szczęście przekroczyło 1,5kg. <3

11 lutego 2019, 15:07

Po 39 dniach bycia na Intensywnej Terapii, jesteśmy na odcinku IV. To bardzo dobra wiadomość. Coraz bliżej domku. :) Nikola dalej jest w inkubatorze i na cpapie, ale infekcja odpuściła i mamy nadzieję, że w niedługim czasie przejdzie na własny oddech. Ważymy 1525g i zjadamy 25ml co 3h. Nasz Skarb zaskakuje Nas każdego dnia. <3

14 lutego 2019, 17:16

Nasza Walentynka <3


https://static.pokazywarka.pl/m/r/v/a61bd3bb50e74cc3553a36f02a2a02d3_orig.jpg

21 lutego 2019, 10:41

Moje słoneczko ma dzisiaj 7 tygodni. Kocham ją ponad życie.

A tu inwencja twórcza mężulka :D


https://static.pokazywarka.pl/r/g/b/3fe8bf294e40d0e4a9737ebb14bfbcae_orig.jpg

24 lutego 2019, 18:11

52 dzień życia Nikoli, a ja mam doła. Wszystko stanęło w miejscu. Waga w miejscu chyba od tygodnia 1670g. Oddycha ze wspomaganiem. Nie ma cpapu tylko taka rureczke do noska, niby krok do przodu. Zapotrzebowanie na tlen 21% czasami ciut więcej. Ostatnio miała infekcje teraz ma mega katar. Podobno nie jest chora, a ta wydzielinka jest przejściowa. Ale serce mi się kraja, gdy wylatuje jej to. Gdy ja jestem to pół biedy bo jej na bieżąco wycieram, ale gdy jest sama to nie zawsze położna zobaczy że jej poleciało. To wszystko nie przybliża Nas do samodzielnego oddychania. Bo jak dziecko ma się nauczyć jak jej ciągle leci i leci. Przed Nami mega długa droga. Do terminu porodu 3 tygodnie równe, a tyle jeszcze przed Nami. Oddychanie, regulacja temperatury ciała i jedzenie z butelki. Przerasta mnie to powoli. Jeszcze skrócono odwiedziny od 12 do 15 znowu i zakaz kangurowania, bo sezon infekcyjny i dużo dzieciaczków w izolatce jest. Wiem, że to przetrwamy, ale powoli mam serdecznie dość. Mam 23lata i życie doświadcza mnie z każdej strony. Najpierw strata dzieciątka, problemowa ciąża i niekończąca się historia szpitalna. Cieszę się z tego,że mamy Nikolę ale litości Boże.

27 lutego 2019, 12:54

Niegroźny katarek, który miał być przejściowy okazał się początkiem choroby i tym oto sposobem mamy grype. Jesteśmy w izolatce razem z dwójką dzieciaczków. Efekt braku odpornosci. Niby pełna dezynfekcja, a jednak. Z dobrych wiadomości to to, że Nikola podwoiła wagę i waży 1820g. Dzisiaj ma badanie oczek, trzecie już. Dwa poprzednie wyszły ok i nie było cech retinopati.
Wróciłam do domu na dwa dni, zregenerować się i spędzić trochę czasu z mężem i rodziną. Jest lepiej. Dzisiaj już wracam do Krakowa. Stęskniłam się za córcią. Najgorsze jest to, że nie mogę jej nawet dotknąć. Jest zakaz, mogę tylko siedzieć i patrzyć. Dobre i to. A i gadać do zakmniętego inkubatora. Nie tak wyobrażałam sobie macierzyństwo. Ale chciałam być mamą i jeżeli wiąże się to z tymi wszystkimi utrudnieniami to akceptuje to w całości.


Nasz sens życia <3

https://static.pokazywarka.pl/c/c/h/309ca1ba02b041561c9ebd55d33ed2e3_orig.jpg

3 marca 2019, 08:14

Dzisiaj Nikola ma 2 miesiące. <3 do terminu porodu 2 tygodnie, na pewno nie wyjdziemy o czasie, to jest pewne. Ale nie mysle o tym. Skupiam się na każdym dniu z nią. Wczoraj pięknie cmokała smoczka. Jedyną jej rozrywką są kabelki wszystkie wokoło. Nikola wczoraj uznała, że po co jej 'wąsy'. Przychodzę, a ona sobie smacznie śpi, a wąs obok noska. Po co jej jakieś wspomaganie. :D mama na chwilę wyszła, Nikola uznała że sonda też jest zbyteczna i sobie ją wyrwała. I oczywiście poszła spać. Taka dorosła panna :D Nikola skrupulatnie pozbywa się wszystkich kabelków.
Grypa powoli odpuszcza, CRP juz ładne, wszystko w normie. Tylko jeszcze ten katarek ją męczy. Przez chorobę nie przybiera na wadze, ale też nie spada tyle dobrze.
Wczoraj wreszcie zamówiliśmy łóżeczko z materacem. Mężuś nie może doczekać się składania. Wyprawka prawie skończona. Została tylko wanienka, rzeczy do kąpieli i kosmetyki, pampersy i MM na pewno. Odciągam mleko, ale są to śmieszne ilości. Jednak co dziecko to dziecko. A wiem, że Nikola i tak cycka nie chyci. Z jednego powodu o którymś kiedyś Wam wspomnę.

Mój malutki powrót do wspomnień. Tak było równe 2 miesiące temu. Narodziła się Nasza największa miłość. Wywróciła Nasze życie do góry nogami, ale warto było i nie wymieniłabym tych doświadczeń na żadbe inne. Moje 880g szczęścia <3


https://static.pokazywarka.pl/i/d/r/5a79f36aa2669f18acf018ca5b589a62_orig.jpg

4 marca 2019, 10:12

Hej kochane, pytanie do Was bo wiem, że jestescie niezawodne i dużo bardziej doświadczone i obyte z produktami niż ja.
Powoli kompletujemy wyprawkę, własciwie zostało kilka ostatnich rzeczy.
Które pampersy i chusteczki nawilżające wybrać? Jakie kosmetyki będą Nam niezbędne na codzień do kąpieli i codziennej pielęgnacji? Takie minimum z którego Wy korzystacie/korzystałyście. :) z góry dziękuję. <3

6 marca 2019, 18:35

62 dzień życia Naszej córci.

Nikola dzisiaj na własnym oddechu od godz. 9;00. Zjada 30ml mleka co 3h (240ml dziennie) przez sondę. Dzisiaj ku zaskoczeniu mamusi Nikola miała próbę karmienia butelką i zjadła 10ml <3 kolejną próbę przespała więc nie byĺo sensu jej męczyć, bo obudzenie jej graniczyło z cudem. W końcu coś ruszyło do przodu. Jestem tak bardzo dumna.

8 marca 2019, 20:25

3 dzień na własnym oddechu. Jestem bardzo z niej dumna. Radzi sobie swietnie. Nie ma spadków saturacji. Powoli oswaja się z butelką. Dzisiaj zjadła 15ml z butelki. Jest jeszcze słaba i szybko się męczy, dużo śpi ale postępy robi piękne. Myslę, że kwestia kilku dni i przeniesiemy się z inkubatorka do łóżeczka. Jak dobrze pójdzie. Z kabelków została Nam tylko sonda do karmienia.


https://static.pokazywarka.pl/h/d/6/c5e596f901631b4c5d2077231f1ce269_orig.jpg

11 marca 2019, 16:51

67 dni na Neonatologii.

Mam genialne dziecko. Nigdy w to nie wątpiłam. Powoli zbliżamy się do 2kg. Oddycha sama. Co prawda dalej jest w inkubatorku, ale to raczej kwestia czasu. Noo i największy sukces mojego dzieciątka - NIE MAMY SONDY! Nikola od dzisiaj zjada całe porcje jedzonka z butelki. Normalnie szok. Pani neurologopeda jest zakochana w niej. Pomimo tak skrajnej masy urodzeniowej i pewnej niewielkiej wady Nikola jest super silna. Coraz blizej wyjscia. Podobno jedyne co Nas tutaj trzyma to jedzenie z butelki, co w rzeczywistosci Nikola juz robi. Musi jeszcze wazyc ponad 2kg i troszeczke wieksze porcje jeść z butelki.
Halo halo my jeszcze nie jesteśmy gotowi. Myslę,ze do końca miesiąca wyjdziemy. A tu tyle trzeba kupić. Monitor oddechu, wanienka, łóżeczko jeszcze nie przyszło itp. Rany w końcu sen powoli przeradza się w rzeczywistość. Czekamy córeczko. <3


bcd09bbc597d2f760eb71d15f421f222_orig.jpg

14 marca 2019, 16:19

To już 10 tygodni odkąd Nikola jest na swiecie. <3

Ważymy 2kg. Zjada praktycznie wszystko butelką, tylko czasami gdy nie doje dają jej sondę. Od 3 dni jesteśmy w łóżeczku. Wszystko idzie do przodu. Oczywiście nie było kolorowo i ciężko było się Nikoli zsklimatyzować.
Oddział Neonatologii to trudne miejsce dla rodzica. Jest tu życie, ale i śmierć. Radość, łzy smutku i goryczy dlaczego właśnie moje dziecko. Dzisiaj dowiedziałam się, że ostatnio zmarł jeden z bliźniaków z 23tc. Masakra. Codziennie dziękuję Bogu za Nikolę i za jej wolę życia.
Do końca tego miesiąca chcemy się wyprowadzić z obecnego mieszkania z pewnych nagłych przyczyn. Mam nadzieję, że uda Nam się zanim mała wróci do domu. Nasze życie od grudnia jest pełne zawirowań. Ale jestem szczęśliwa, serio. Odwiedzam małą od 11 do 15 (odwiedziny od u 12 do 15). Cztery godziny z dzieckiem to bardzo mało. Czuję cholerny niedosyt.Jako jedyny rodzic mogę przychodzić wcześniej i uczyć się karmić butelką Nikolę. Karmimy się razem 2 razy dziennie. Naprawdę fajnie Nam to wychodzi. Dzisiaj po jedzonku zasnęła na mnie dwa razy. Już nie jest taka leciutka :D jejku lada moment będziemy w domku. Nie mogę się doczekać.

https://static.pokazywarka.pl/y/d/w/6a31d40f68c2e646e03c6a14890c2f3e_orig.jpg

23 marca 2019, 13:08

79 dni.

Aktualna waga to 2180g. Nikola przybiera powoli, ale we własnym tempie. Powoli zbliżamy suę do wypisu. Znamy przybliżoną datę. Jednak z wcześniakiem nigdy nic nie wiadomo, więc nie nastawiamy się zbytnio. Czekamy jeszcze na wyniki rezonansu magnetycznego. We wtorek bedzie badanie oczek. Już chyba 5 albo 6 raz. Ale cieszę się, że to kontrolują. Wczoraj szczepienie przeciwko pneumokokom. Po wekendzie kolejne.
Jesteśmy w trakcie przeprowadzki na nowe mieszkanko. Istny armagedon! Musimy się sprężyć ze wszystkim póki Nikoli nie ma. Zjechałam na wekend do domu. Serce mi się kraja, bo mój skarb bedzie przez dwa dni sam. Ech.
W poniedziałek jedziemy do niej z mężem. Biorę jej trochę ciuchów do szpitala. Będzie ślicznie wyglądać. <3 spakowałam już torbę podręczną na wyjście. Jestem przeszczęśliwa, chociaż wiem że jeszcze chwilkę muszę wytrzymać. Dzisiaj jedziemy jeszcze po monitor oddechu. Jutro skręcimy łóżeczko. Już na nowym mieszkanku <3 być może to ostatnie dni laby i zacznie się prawdziwe życie. Jestem bardzo podekscytowana :)
Tyle czekaliśmy na ten dzień. Jeszcze chwilka, jeszcze moment..i znów będziemy rodziną. Będziemy wszyscy razem.






https://static.pokazywarka.pl/h/9/2/592d265df828ea3759f560d30ad669dc_orig.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2019, 13:10

25 marca 2019, 12:59

Rezonans prawidłowy. Tak bardzo szczęśliwi. <3 <3 <3

30 marca 2019, 06:17

No i nadszedł ten piękny dzien. Po 85 dniach Nikola wyszła ze szpitala. Od wczoraj jestesmy razem. Noc nienajgorsza, ale spałam jak na szpilkach. Ciezko było mi zasnąć. Do ostatniej chwili nie wiedzielismy czy wyjdzie. Ale udało się, mamy to. <3

1 kwietnia 2019, 21:05

Nikola wyszła ze szpitala z wagą 2300g i 51cm. ❤❤❤ zjada różnie. W szpitalu zjadała 45ml co 3h. Teraz zjada po 50-55ml co 3h, czasami czesciej. Ma duży apetyt. Trzy nocki fajnie przespane. W dzień jest bardziej aktywna. Rozgląda się, uśmiecha, czasami marudzi gdy coś jej się nie podoba. Co do zaleceń i konsultacji to mamy ich bardzo dużo. Neurolog, kardiolog, okulista, laryngolog, neonatolog. Czeka Nas aktywny czas, ale dla tego Skarba zrobimy wszystko. Mamy tez 32 strony wszystkich badań wykonanych Nikoli. Codziennie musimy jej podawać witamine D3, żelazo i witaminy krwiotwórcze. W środę jedziemy do okulisty.
Moja mama jest w niej zakochana. Dużo mi pomaga. Przez dwie nocki, gdy nie było K. to spała u Nas. Dzisiaj pomogła mi okąpać małą. Organizacja czasu z dzieckiem i próba wyjścia z domu to nie lada wyczyn. Aż się boje tej środy.

4 kwietnia 2019, 20:35

U Nas ciężki dzień dzisiaj. Mała nie śpi od rana. Od jakiejś 14 nie jest fajnie. Ciągle płacze, przeraźliwy krzyk. W łóżeczku zle, na rękach zle, w wózku zle. Wszystko zle. Uspokaja się tylko chwilowo przy butli, zje i potem znowu płacze. Teraz mąż z nią walczy. Czyżby kolki? Jutro idziemy do pediatry, ale strasznie boje się nocy. Odpukać wszystkie noce w domku były idealne. Teraz nie widzę tego. Jestem przerażona.

8 kwietnia 2019, 12:46

U Nas dużo lepiej. To na pewno nie były kolki. Zwiększyłam małej jedzonko i jest dużo lepiej. Gazy super idą, ale z kupkami mamy problem. Nikola się pręży, próbuje ale niewiele z tego wychodzi. Przez szpital jej jelitka się mega rozleniwiły. Codziennie musiała być kupa w szpitalu, bo jak nie to czopek. I w zasadzie nie wiem czy moje dziecko potrafi samo zrobić kupe. Chociaż przez pierwsze dwa dni w domu było bez zarzutów. Pediatra przepisała Nam debridat na polepszenie pracy jelit. Czekamy na efekty.
Wczoraj był cudowny dzień. Nikola tuliła się ze mną i była mega spokojna. W łóżeczku też grzecznie leżała. Uwielbia się rozglądać, często patrzy w okno, uśmiecha się. Ma zabujcze oczy. Cała jest idealna dla mnie. <3
U pediatry super wizyta. Lekarka od razu dała wszystkie skierowania, szczepienia odwlekamy. Mówiła, że jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Nikola miała dużo szczęścia.
Dzisiaj zaliczyłyśmy pierwsze werandowanie. 10 minutek na balkonie. Małej się podobało.
Następnym razem napisze więcej, bo moj Skarb budzi się na karmienie.



01e2e5af72ed45301772960a8eaf5159_orig.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 kwietnia 2019, 12:47

10 kwietnia 2019, 08:36

Hej kochane, jeżeli jesteście ciekawe co u Nas i macie instagrama to zapraszam @givemelove__3. Chętnie uchylę Wam rąbek codzienności z wcześniakiem. Jeżeli chcecie to zostawcie swoje nicki z przyjemnością zobacze Waszą codzienność.
Czuję się zobowiązana pokazać Wam kawałek siebie. Na ovu jestem juz 2.5roku. To Wy wspierałyście mnie w ciężkich chwilach, gdy wątpiłam w swoją płodność, gdy poroniłam i gdy moje życie się zatrzymało w związku z hipotrofią Nikoli. Dziękuję za ten cudowny czas. Za każde słowo wsparcia i trzymanie kciuków. Jesteście niezastąpione <3

14 kwietnia 2019, 13:07

Nikola jest z Nami prawie 2,5 tygodnia. Do godziny 14-15 praktycznie nie ma dziecka. Upomina się tylko o jedzenie. Miedzy 17 a 20 jest okres jej największej marudności. Wtedy często i dużo je. Nie jest to jakieś uporczywe, bo póki co jest na prawdę spokojna. Więc te 2-3 godzinki w stosunku do całego dnia to pikuś. Zjada około 500ml mleka dziennie. Dodatkowo kilkadziesiąt ml wody dziennie. Robi kupki co 2-3 dni. Brzuszek ma miękki, gazy super. Widocznie nie ma potrzeby robić częściej. Jest genialna. Bardzo mądra. Unosi główkę bardzo wysoko będąc na brzuszku. Gdy kogoś słyszy odwraca się w jego kierunku. Jest bardzo ciekawa świata. Słuch ma jak najbardziej w normie. Dzisiaj pokazywałam jej czarno-białą ksiązke, a ona podążała za nią wzrokiem. Potrafi godzinami patrzyć na swojego szumisia i jego czarny nosek. Co do szumisia, nigdy nie byłam zwolenniczką takich 'bajerów'. Moi rodzice go kupili. Ale Nikola serio go uwielbia. Ma to co miała w szpitalu - szum. Nie zaliczyłyśmy jeszcze pierwszego spacerku. Niestety, ale pogoda ostatnio jest okropna. Kilka razy się werandowałyśmy na balkonie. Pierwsza kąpiel była straszna. Nikola była bardzo rozgoryczona. Ale teraz jest super. Ona bardzo lubi wodę. Może w szpitalu złapała jakąś traume? Moze po prostu gorszy dzień. W przyszlym tygodniu idziemy do pediatry więc zobaczymy jak tam waga. Ostatnim razem przybrała i ważyła 2400g. Poza tym uwielbia sikać podczas zmiany pampersa. Także mamy z nią wesoło.
‹‹ 4 5 6 7 8