Coś mnie podkusilo rano i zaczęłam czytać o ryzyku trisomii itp. po co po co po co po co...
Dziś robię betę i tarczycowe. Gin 17.04.
Vivienne kochana, co i Ciebie? Hop hop jest tu jeszcze ktoś ze starej gwardii 2018? (:
TSH ponad 3... Niezbyt dobrze
Po świętach u rodziny. W całym zamieszaniu udało mi się ukryć fakt, że jestem niepijąca. Dzieje mi się coś niedobrego z żołądkiem, muszę jeść mało ale często. Jak zjem za dużo to czuję, że mi się nie trawi...
Po wizycie u endo. Gratulował mi. No... Wszystko okaże się w poniedziałek. Zwiększył dawkę euthyrox. Głodna jestem non stop.
Jutro lekarz, ciekawe co powie... Czuję się bardzo ciążowo ale wiem, że to o niczym nie świadczy.
Siedzę w poczekalni u gina. Jestem gotowa na wszystko... Kurde, wydawało mi się, że tyle czekalam z tą wizyta, tj nie biegłam zaraz po pozytywnym teście a teraz myślę, czy jednak nie za wcześnie na badanie USG... Jestem też gotowa na diagnozę pustego jaja, które miałam 1,5 roku temu (miałam wtedy wszystkie objawy ciąży łącznie z rosnącą betą). Zbliża się majówka i wyjazd i muszę mieć jakiś plan działania, bo ciężko będzie ukryć, że odmawiam kieliszka wina... Dam znać po wizycie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 kwietnia 2023, 16:41
Lekarz trochę mnie zjeb**, że nie porobiłam miliona badań, na które miałam skierowania po poronieniach. Kazał prewencyjnie brać luteinę dopochwowo. Dużo kwasu foliowego, zlecił badania typowo ciążowe. Kazał przyjść za 2tyg. Proponował zwolnienie i chętnie bym skorzystała, ale muszę podomykac tematy w pracy..za tydzień powiem szefostwu.
Lekarz trochę mnie zjeb**, że nie porobiłam miliona badań, na które miałam skierowania po poronieniach. Kazał prewencyjnie brać luteinę dopochwowo. Dużo kwasu foliowego, zlecił badania typowo ciążowe. Kazał przyjść za 2tyg. Proponował zwolnienie i chętnie bym skorzystała, ale muszę podomykac tematy w pracy..za tydzień powiem szefostwu.
Na co mam ochotę:
*Nabiał (zwłaszcza twarożek i kefir), czyli kwaśne (lipa, bo się staram ostatnio żyć wegańsko)
*Frytki 😆
*Kwaśne zupy
Na co nie mam ochoty:
*Słodycze
*Kawa (piję jedną ale mnie coraz bardziej odrzuca)
*Przetworzone żarcie (typu wege kiełbaski z Lidla etc)
Mało piszę, bo i nie mam kiedy. Jak nie praca to majówka hihi.
Ostatnio trochę lepiej się czuję, przestało mnie mdlić. Ale to może też zasługa wyjazdu i odpoczynku. Służy mi przebywanie na świeżym powietrzu. Natomiast nadal problemy z brzuchem aka żołądkiem. Rano jeszcze jako tako, ale wieczorem mam cały brzuch wydęty jak bania. Mimo, że się nie obżeram, jem normalnie. Na myśl o powrocie do pracy mnie skręca, X godzin przy biurku mnie wykańcza... Brak mi wówczas ruchu, jestem bez energii no i nie mam już po powrocie z pracy czasu na zdrowe gotowanie etc. Więc żywię się śmieciami... Ale coś czuję, że do lipca muszę dociągnąć ten mój projekt.
Wracam z majówki. Gardło mnie boli, nie wiem czy mnie jakieś licho nie bierze. Muszę się do poniedziałku pozbierać, bo w pracy mam ważne spotkanie. Nie wysypiam się, bo synek ma różne odpały i nie da pospać ... Nie wyspałam się od 5 lat i zapewne kolejne 5 się nie wyśpię.
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 maja 2023, 11:40
Coś dziwnego... Mam jakąś infekcje (ból głowy, katar etc etc), nie brałam żadnych leków, jakoś się przemęczę ale ... Zupełnie przestałam się czuć ciążowo. Wypiłam kilka herbat z miodem i z cytryną i po nich całą noc sikałam. Odwodnilam się, brzuch zrobił się płaski... Cycki jakos nie bolą... Dziwne... Jutro gin...
Czekam w kolejce do gina. Czuję się jak trup. Synek chory, byłam z nim dziś w przychodni etc i wymęczyło mnie to niesamowicie. Sama zmagam się z katarem i takimi paskudztwami. Biorę co najmniej 2tyg zwolnienia z pracy. Ze względu na synka i siebie.
Gratulacje!! 🥹❤️ Idziesz na betę czy jesteś z tych spokojnych? 😁
Gratulacje 🤩🥳❤💚💚💚
Gratulacje 🤩🥳❤💚💚💚
💕 pięknie, trzymam kciuki by wszystko było ok☺️