X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Chcę mieć dziecko a mam endometriozę IV stopnia - po jednym nieudanym in vitro
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

29 kwietnia 2015, 12:16

Visanne mam brac min 3 miesiace... nic kompletnie nie wycieli no musieliby usunac jajniki chyba czesc macicy. Ja to mam szczescie kur...

30 kwietnia 2015, 16:02

Dzis wyszlam do domu juz leze przed telewizorkiem a maz gotuje obiadek. Wzielam pierwsza tabletke visanne... zajscie w ciaze znow sie przesunie... tak chce miec dzidziusia, kiedy bede mama ?

30 kwietnia 2015, 16:02

Dzis wyszlam do domu juz leze przed telewizorkiem a maz gotuje obiadek. Wzielam pierwsza tabletke visanne... zajscie w ciaze znow sie przesunie... tak chce miec dzidziusia, kiedy bede mama ?

2 maja 2015, 17:25

Dziś byłam u tego buca mojego do tej pory ginekologa żeby dokładnie dowiedzieć się co robili mi podczas zabiegu. I: nie mogli usunąć torbieli z prawego jajnika bo był tak zrostami połączony z jajnikiem i jajowodem że tworzyło to jedną całość w której nie dało się rozróżnić co jest torbielą a co jajnikiem poza tym było to schowane w zatoce duglasa i żeby do tego dotrzeć musieliby uszkodzić inne narządy. Groziłoby to dużym krwotokiem i zagrożeniem dla mnie. Nie usunęli w całości torbieli jajnika i jajowodu bo do kwalifikacji In Vitro badają rezerwę jajnikową i ja na dzień dobry miałabym małe szanse zakwalifikować się do rządowego. Powiedział że mam tyle ognisk endo że gdzie nie dotknęli to od razu krwawiło. I że to już 3 stopień endo przechodzący w czwarty. Jestem na skraju załamania i nie wiedzę już dla siebie nadziei. Ten konował zaniedbał mnie i przez to ja poniosę konsekwencje a on żadnych. I jeszcze miał czelność wziąć ode mnie za wizyte, jak nigdy wydrukował mi paragon i rzucił mi nim na biurko.... Czemu to spotkało mnie? Jak ja mam z tym żyć mam się nastawiać że nie mogę mieć dzieci? Nie przeżyję tego!!!

3 maja 2015, 00:38

Dzieki dziewczyny
Caly dzien placze i nie daje sobie z tym rady nie moge przestac myslec o tym . Jestem z Wroclawia

3 maja 2015, 00:39

Lewy jajnik mam calkowicie drozny i czysty... ale czy przy takiej endometriozie mam szanse na dziecko ?

4 maja 2015, 14:50

Teraz biorę vissane.

7 maja 2015, 11:21

Dziś dzwoniłam do szpitala w którym byłam operowana i poprosiłam o opis zabiegu, powiedzieli że nie ma problemu i że wydadzą, mąż pojedzie do Opola i odbierze. Dzwoniłam też do dr Marka Pochwalskiego który jest podobno najlepszym operatorem we Wroc. Za zabieg bierze około 4500 - 6500 zł w zależności od stanu pacjentki. Jak będę miała opis zabiegu to pójdę z nim do dr Pochwalskiego, jeśli powie że jest w stanie mnie zoperować z sukcesem to chyba się zdecyduję. Zrobię wszystko by mieć dziecko !!!

7 maja 2015, 11:22

MatyldaG a jak teraz twoja endometrioza, dostałaś jakieś leczenie ? Jak ciąża, zaszłaś?

7 maja 2015, 11:55

Ale do tej pory nie zaszłaś w ciąże... Ja już jestem taka zdołowana nie przeżyję jeśli nigdy nie będę mogła mieć dziecka... Nie wiem co robić, jak się leczyć, w którą stronę iść i czy wierzyć że to coś da. Piszą mi dziewczyny że szkoda wydawać kasę na prywatne operacje bo to i tak nic nie da ...

7 maja 2015, 12:16

Matylda staraj się jak możesz, nie planuj, ja planowałam odkładałam a teraz dałabym wszystko żeby cofnąć czas, kiedy mąż chciał dziecko to ja nie chciałam bo praca bo kasa itd... a teraz ? Teraz to wszystko nie ma znaczenia, oddałabym wszystko by mieć zdrowe dziecko, bo tylko wtedy będę szczęsliwa.

7 maja 2015, 13:14

Jestem z Wrocławia, tutaj polecilo mi kilka osób dr Halamę. Wiem że nerwy nie pomagają ale nie umiem się ich pozbyć. Idę jutro do psychologa, żeby mnie trochę ogarnął.

7 maja 2015, 17:27

Endokobietka gdzie do mnie pisałaś? Coś nie widzę.
Mi mój lekarz ten Halama zlecił takie badania:

Fsh,
amh
Estradiol
Lh
Prolaktyna
Tsh
Ft4
Anty tpo
Krzywa insulonowa glukozowa po 75g glukozy
P/c ana
Witamina D total
Homocysteina
Test roma
Morf, ob
Crp
Aptt
Alat
Bilirubina
Amylaza
Kreatynina
Elektrolity
Usg piersi
Badanie nasienia plus posiew

to wszystko w 2-4 dniu cyklu po odstawieniu visanne.

7 maja 2015, 17:35

Endokobietka pisałaś że miałaś wspomagane cykle - na czym to polega ? Opiszesz mi swoją historię dokładnie ?

12 maja 2015, 11:51

Dziewczyny, ja mam endometriozę, za sobą jedną laparo zwiadowczą na NFZ. Małe szanse na dziecko, zaczęłam szukać w necie specjalistów tylko od endo, ponieważ zwykły ginekolog nie ma pojęcia jak leczyć tą chorobę. Moja przyjaciółka również włączyła się w poszukiwania. Tym sposobem znalazłam 3 najlepszych operatorów we Wrocławiu. Być może w Polsce. Dwóch wykonuje zabiegi tylko prywatnie, jeden bierze 20 tys zł !!!, drugi około 7 tys zł .
Wczoraj byłam na wizycie u tego za 20 tys. i wiecie co? On mi otworzył oczy na tę chorobę, okazało się że mam guzy przy pochwie, jeden wchodzi w jelito !!! trzeci jest gdzie w okolicach odbytu. Jeśli nie zoperuję się ponownie tym razem u specjalisty grozi mi stomia i kalectwo... ta choroba nie cofa się pod wpływem visanne, diety czy innych czarów... to trzeba usunąć...Lekarz zbadał mnie bardzo dokładnie, wyczuł te guzy w badaniu ginekologicznym i analnym, potem to samo znalazł na USG, powiedział że moja choroba ma na pewno 10 lat (ja mam 27), i że mój gin do którego chodziłam zwyczajnie mnie zaniedbał!!! Że jak on nie mógł widzieć że to guzy endometrialne, ta choroba prowadzi do bardzo ciężkich powikłać całego organizmu. Nie wiedziałam tego wcześniej. Dziewczyny leczcie się, nie wierzcie że choroba się cofnie... ja mam stan bardzo zaawansowany, zabieg ma trwać między 6-9 godzin, zapisałam się na niego, W czwartek idę do innego operatora na konsultację żeby sprawdzić czemu różnica w cenie jest taka duża, jestem też umówiona z lekarką która operuje na NFZ na Borowskiej we Wrocławiu... Chcę żeby wycieli mi to gó...o i chcę być czysta.

12 maja 2015, 22:07

Siedzę i płaczę. Zastanawiam się jak przez to przejdziemy, jak rzeczywiście ta choroba mnie od środka niszczy i co powoduje.
Jestem załamana tym co dzieje się w ostatnich 3 tygodniach. Martwię się jak to będzie, czy będę miała siłę, boje się że choroba jeszcze bardziej się rozwinie i chce być jak najszybciej kolejny raz operowana. Do tego dochodzi praca i gderanie szefa, nawet mu nie powiem że idę na kolejny zabieg. Nie uprzedzę go przed tym. Przeżywam osobisty dramat naprawdę, jest mi źle, czuje się bezsilna i bezradna, niecierpliwa, wystraszona, dobrze że mój mąż taki jest że się mną opiekuje, chodzi ze mną do każdego lekarza, wspiera, gotuje i pociesza. Dziś prawy jajnik daje mi o sobie znać, czuję go mocno, kłuje, zaboli, boje się że po tej laparo coś tam się dzieje.
Ile to jeszcze potrwa, kiedy to świństwo będzie już poza mną ?

12 maja 2015, 22:07

Siedzę i płaczę. Zastanawiam się jak przez to przejdziemy, jak rzeczywiście ta choroba mnie od środka niszczy i co powoduje.
Jestem załamana tym co dzieje się w ostatnich 3 tygodniach. Martwię się jak to będzie, czy będę miała siłę, boje się że choroba jeszcze bardziej się rozwinie i chce być jak najszybciej kolejny raz operowana. Do tego dochodzi praca i gderanie szefa, nawet mu nie powiem że idę na kolejny zabieg. Nie uprzedzę go przed tym. Przeżywam osobisty dramat naprawdę, jest mi źle, czuje się bezsilna i bezradna, niecierpliwa, wystraszona, dobrze że mój mąż taki jest że się mną opiekuje, chodzi ze mną do każdego lekarza, wspiera, gotuje i pociesza. Dziś prawy jajnik daje mi o sobie znać, czuję go mocno, kłuje, zaboli, boje się że po tej laparo coś tam się dzieje.
Ile to jeszcze potrwa, kiedy to świństwo będzie już poza mną ?

14 maja 2015, 16:04

I cóż? Byłam dziś u dr Pochwałowskiego, przedstawił mi sprawę mniej dramatycznie niż dr Karmowski, zabieg około 6 tys. Nie wiem czy guz to to samo co torbiel bo ten dziś operował tylko słowem torbiel, mówił że zabieg potrwa do dwóch godzin, na drugi dzień do domu. Mówił że trzeba to wszystko oddzielić od jajnika i usunąć, powiedział że na pewno część jajnika będzie musiał wyciąć i prawdopodobnie jajowód także bo nie ma sensu go trzymać bo jest i tak nie sprawne a może na nim powstać wodniak, który w razie ciąży będzie problemem i zagrożeniem.

Sama nie wiem kogo słuchać?

Koleżanka koleżanki z którą rozmawiałam którą operowała dr Milnerowicz do której idę 28 maja przedstawiła mi sprawę poważnie, że lepiej nie iść na zabieg prywatny bo na drugi dzień wypisują do domu, nie masz opieki tylko idziesz do domu. Ona po takim ciężkim zabiegu 3 tyg była w szpitalu i 3 tyg potem jeszcze L4 miała, a ci za tydzień do pracy wysyłają. Ja już tak nie ufam lekarzom że boje się że oni w ogóle nic nie zrobią a powiedzą że wycięli to czy tamto.

Nie wiem co robić?
Najgorsze nikt nie daje gwarancji że naturalnie zajdę w ciążę, ten dziś mi powiedział że po zabiegu na pewno trzeba będzie pobrać z 3 mce visanne. Teraz mam opakowanie wybrać do końca, mam zaczekać na miesiączkę, zrobić badania i po miesiączce tak do 14 dc zrobić zabieg. CZyli do września na pewno nic nie będzie, ta ciąża i dziecko stają sie dla mnie coraz bardziej odległe, nieosiągalne, nierealne... A najgorsze że nic ode mnie nie zależy. Nie mam siły....

16 maja 2015, 13:21

Dziewczyny - Ja mam wiele nurtujących pytań dotyczących tych operacji laparoskopowych
Jeden lekarz który za zabieg chciał 20 tys. twierdzi że zoperuje wszystko tzn, że jeśli guzy endo będą w jelitach w pęcherzu itd to on je usunie, a drugi lekarz ten tańszy twierdzi że jeśli tak będzie to już tym musi się zająć chirurg na osobnej operacji ale wg niego po badaniu ja tego tam nie mam. Sama nie wiem co myśleć. Wy co o tym myślicie, podobno na laparo na fundusz w razie takich sytuacji na sale wchodzi chirurg, urolog i oni pomagają ginekologom, znalazłam w necie jedną dziewczynę która miała przeszczep moczowodu, ale niestety nie odpisuje na kolejne moje pytanie gdzie miała ten zabieg ...Siedzę i rozmyślam co będzie lepsze dla mnie, nie wiem też czy po zabiegu tak jak mówi lekarz brać visanne czy od razu działać? Ja bym wolała od razu działać.

18 maja 2015, 13:34

Lekarz ktory chce ode mnie 20 tys za zabieg napisal mi: lekarze , którzy używają terminu torbiel nie mają
pojęcia o endometriozie głęboko naciekającej i charakterze zmian jakie
tworzy wewnątrz jamy brzusznej [guzy lite naciekające przez ciągłość]. Pani
przypadek jest bardzo zaawansowany; obecność guza w pochwie[sklepienie],
odbytnicy[ściana przednia], esicy[zrost naciekający], guz jajnika i torbiele
rzekome[ efekty zrostów z jelitami. I do tego jeszcze mięśniak macicy!
Endometrioza jest chorobą przewlekłą o niejednoznacznej do dziś etiologii
powstawania. Jeżeli nie podda się Pani operacji wysokospecjalistycznej to
następstwa tej choroby uczynią znacznie większe spustoszenie w
organizmie.[Wyjaśniałem podczas konsultacji. Uważam że jest nieznaczna
kompresja moczowodu, ale o stanie nacieczenia dowiemy się w trakcie
operacji. Guza jako [w ścianie pęcherza nie podejrzewam]. Co do usunięcia
jajowodów był bym ostrożny -Płodność!!!. Nikt nie usunie Pani zdrowych
jajowodów. Natomiast wodniaki to zależy od stanu aparatów strzępkowych i
możliwości ich rekonstrukcji czyli naprawienia. Jednakże bardzo zniszczone
mogą nie zafunkcjonować-[długi czas choroby i jej zaawansowanie].
1 2 3 4 5 ››