owulacja była niedawno! O, taka sytuacja - a my staraliśmy się grzecznie i regularnie od początku cyklu.
Heh, wiecie że ja nadal mam nadzieję, na magiczny cykl przed IVF?
No ale do rzeczy!
Biorę estrofem do miesiączki (w ramach przygotowań do stymulacji), w 1 DC kontakt z Panią dr. Na razie więc nie wiem jakie leki do stymulacji dostanę.
W każdym razie, to się już dzieje!
O mamo...
Cykl trwał 33 dni - był zupełnie naturalny, z owulacją... Całkiem dobry wynik!
W poniedziałek mam napisać do Pani dr i za chwilkę zaczynamy stymulacje... Sama nie wiem, co czuję.
Na pewno jestem podekscytowana, z drugiej strony się boję.... Oby ta ciężka droga sprawiła, że zostaniemy rodzicami.
Zastrzyki (bemfola 225) już w lodówce i czekają sobie. Jutro pierwszy. Jestem podekscytowana, ale też się boję!
Boję się czy dawka będzie wystarczająca - w poniedziałek kontrola kurnika i będziemy na to patrzeć. Pani dr powiedziała, że podwyższy w razie co.
Boję się że nic nie urośnie, że będą niedojrzałe.
Nigdy nie myślałam że dojdę do tego momentu mojego staraczkowego życia... Jeszcze dwa lata temu było to dla mnie czymś absolutnie nie do pomyślenia, a teraz? Trzeba otworzyć te drzwi i przez nie przejść. Nie ma innego wyjścia.
Zastrzyki (bemfola 225) już w lodówce i czekają sobie. Jutro pierwszy. Jestem podekscytowana, ale też się boję!
Boję się czy dawka będzie wystarczająca - w poniedziałek kontrola kurnika i będziemy na to patrzeć. Pani dr powiedziała, że podwyższy w razie co.
Boję się że nic nie urośnie, że będą niedojrzałe.
Nigdy nie myślałam że dojdę do tego momentu mojego staraczkowego życia... Jeszcze dwa lata temu było to dla mnie czymś absolutnie nie do pomyślenia, a teraz? Trzeba otworzyć te drzwi i przez nie przejść. Nie ma innego wyjścia.
1 zastrzyk za mną. Nadal nie dowierzam.
Zastrzyki idą dość gładko - jak na razie.
Jajniki czuję od drugiego dnia stymulacji, raz mniej raz bardziej. Zdecydowanie bardziej czuję ten prawy.
Rano pobolewa mnie głowa, jestem ogólnie bardziej płaczliwa.
Jutro pierwszy monit, o 15.
Na ten moment mamy 10 pęcherzyków na prawym, 8 na lewym - wszystkie w okolicy 9- 10 mm. Rosną równiutko.
Od dzisiaj oprócz bemfoli, orgalutran - kolejny podgląd w sobotę.
Trochę boję się hiperki, ale no skoro pęcherzyki są takie równe, to chyba nie powinno być ich więcej? Na ten moment oprócz kłucia w jajnikach nie czuję żadnych innych dolegliwości bólowych.
Jak na ten moment jestem bardzo zadowolona ze zmiany kliniki, o.
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 lutego 2022, 17:46
czuję już dość mocno jajniki - tak jakbym właśnie miała owulacje.
Mam w sobie wiele różnych emocji, a wiadomo hormony nie pomagają.
Ten drugi zastrzyk Orgalutran (potocznie zwany Orangutanem), no nie należy do najprzyjemniejszych. Igła jest gruba, po zastrzyku trochę szczypie, no i zaczerwienienie po utrzymywało się przez godzinę.
Jeszcze tylko troszkę.
Mam nadzieję, że nic mi tam nie popęka przed sobotą... - jakieś głupie obawy mam -_-
Oprócz dużej ilości śluzu i tego, że co jakiś czas coś zakłuje, nic się absolutnie nie dzieje. Funkcjonuje normalnie... Być może ten orgalutran zatrzymuje trochę te stymulacyjne objawy?
Boję się, że pęcherzyki po prostu nie rosną.
Byle do soboty 🙏🙏🙏
Jeszcze dwa dni zastrzyków, dzisiaj i jutro.
Stan jajeczek:
Jajnik prawy: 12 pęcherzyków: 18mm, 17mm i 10 po 16mm.
Jajnik lewy: 10 pęcherzyków po 16mm.
Według Pani dr wszystko jest super - PUNKCJA najprawdopodobniej w środę - ostatecznie dowiem się w poniedziałek!
Stan kurniczka:
Prawy jajnik: 10 pęcherzyków po 20mm, 2 pęcherzyki po 17mm
Lewy jajnik 10 pęcherzyków po 20mm.
Punkcja w środę o 9.30!
Dzisiaj 2 ampułki decapeptyl daily.
Transfer odroczony o miesiąc.
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 lutego 2022, 20:54
Jestem już w domku.
Pobrali 19, aż 15 prawidłowych!
6 poszło do zamrożenia, 6 do zapłodnienia.
Czekamy
na ten moment mamy 4 maluszki
Proszę, walczcie dzielnie 🙏🙏🙏
Jestem taka wzruszona! Mamy 5 maluchów 😭😭😭 Jeszcze 1 wczoraj ruszył ❤
3 z nich są topowej klasy, 2 są troszkę słabsze. Ale jest 5.
Jeżeli wszystko będzie dobrze to będą dopiero dzwonić w poniedziałek, w 5 dobie.
Jeżeli będą któryś chcieli mrozić w 3, to zadzwonią jutro.
Proszę, walczcie 🙏🙏🙏
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lutego 2022, 14:26
nikt nie dzwonił.
To dobre wieści, znaczą że zarodusie mają się dobrze
🙏🙏🙏
nikt nie dzwonił.
Wcześniej mówili, że odezwą się w 5 lub max 6 dobie.
Bardzo, bardzo się martwię Mam nadzieję, że nasze maluszki są dzielne i mają się dobrze.
😭😭😭
Nie pamiętam kiedy tak bardzo się bałam i stresowałam.
🙏🙏🙏
Pani embriolog powiedziała, że są to ładne blastki, do których nie mają zastrzeżeń, ale wiadomo - Internet mówi co innego.
Jestem taka rozdarta. Czuję, że już na starcie je przekreślam - gdzie powinnam w nie wierzyć.
Zanoszę się płaczem już godzinę, bo zupełnie nie tego się spodziewałam.
Czuję się okrutnie źle ze swoim zachowaniem 😭😭😭
Ja też zaczynam w nie wierzyć.
Ten wtorkowy dzień był okrutny, głowa bolała tak, że aż wymiotowałam. Dzisiaj jest lepiej, bardzo staram się wierzyć.
Są dzieci z takich zarodków - nawet w naszej klinice. Skoro embriolog je zamroził, musiał widzieć w nich potencjał.
Są szanse, ❄❄ śnieżynki na nas czekają.
Duphaston odstawiony, czekam na okres i zaczynamy cykl transferowy. Będzie to cykl sztuczny.
Także na początek - estrofem i monit w 11-13 dc.
Coraz bardziej wierzę, że to się uda. Wierzę w nasze mrozaczki, które czekają dzielnie.
Mąż jest bardzo dobrej myśli - jesteśmy w tym absolutnie razem.
Musi być dobrze.
🙏🙏🙏
8 marca, cóż za data!
18 idę na podgląd przed transferem! Mam nadzieję że endometrium nie zawiedzie.
Żeby było mało to moja przyjaciółka trafiła na porodówkę - za dużo tych przypadków. 8 marca, poród w okolicach moich urodzin...
A jak dobrze myślę to testować będę... w prima aprilis
Jest dużo lepiej, zaczęłam wierzyć.
🙏🙏🙏
Jesteśmy na tym samym etapie 🙂 to tez mój ostatni albo przed ostatni (zależy od przyznania dofinansowania) cykl starań przed in vitro, nawet jesteśmy prawie w tym samym dniu cyklu 😉 trzymam kciuki albo za cud w tym albo za cud z in vitro nie ważne jak ważne zeby dzieciątko było 😍
A ja niezmiennie kibicuję i wierzę,że 2022r będzie rokiem przełomowym! ❤
🍀 trzymam kciuki ✊🏻😌
Zycze Tobie tego cudu :) Mysle, ze kazda z nas tak ma przed rozpoczeciem procedury. Nigdy nic niewiadomo niektorym sie udalo.