Przyszła miesiączka, po becie z wynikiem 0 w 7dpt blastocysty niczego innego nie można się spodziewać.
Prawdę mówiąc zakładałam, że dzis mimo okropnej pogody będę szczęśliwa jak nigdy w życiu, będę kipiała radością, może nawet będę cieszyła się z pierwszych nudności, ospałości, wymiotów, zadyszki etc że będę po prostu w ciąży... Miał być piękny listopad, piękne święta w końcu ze łzami szczęścia a nie rozpaczy.
No nic Mała... Nie rycz... Nie jestem szczególnie praktykująca i mocno wierzącą ale zacytuję " Co mi Panie dasz, w ten niepewny czas?".
Ciężko dziś się patrzy na szczęście innych, ciężko.
To jest jeden z tych złych dni... Trzymasz się, po czym dostajesz nóż w plecy. Przyjaciel mojego męża poinformował go jakieś 3 miesiące temu że będą się starać ze swoją 37 letnia partnerka o ciążę. Dziś zadzwonił poinformować że są w ciąży... Pierwszy raz widziałam jak mężowi po rozmowie z nim zaszkliły się oczy. Nie płakał, dał radę się powstrzymać...
Ile jeszcze mamy znosić to upokorzenie? Ile czasu mamy być silni? Mamy tylko i aż siebie. Rok kończymy kolejnym rozczarowaniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 grudnia 2021, 22:59
Dziś wizyta w klinice. Cieszę się że prowadząca jest ze mną szczera. Generalnie to obecnie jesteśmy w dupie. Organizm po punkcji i ostatnim transferze oszalal. Owulacji nie było za to wyprodukowałam 4 pęcherzyki, które obecnie są torbielami... Dostałam antybiotyk. Może się wchlona, a jak nie to będą zaordynowane tabletki anty.
Kolejny transfer? W czasie bliżej nieokreślonym. Zapytałam o encorton... Problem z nim jest taki ze z powodu pandemii dają mniejsza dawkę niż zwykle i nie wiadomo czy to w sumie w związku z tym działa 🙄Viagry dopochwowej nie da... Kurcze a tak bardzo bym chciała jej spróbować. Może któraś z Was pomoże?
Inne zalecenia?
- encorton (?)
- neupogen
- atosiban
I do rozpatrzenia doc Paśnik... Tylko terminów absolutnie nie ma żadnych. Zapisy wstrzymane. Jestem od niedawna w grupie fb. Sporo wątków więc ciężko nadążyć. Nie wiem co mam dalej robić... Mój immunolog tylko zlecał intralipid. Chcę może z innym skonsultować. Jakieś godne uwagi nazwiska?
Nie robię żadnych badań, i tak już nie zdarzę. Biorę te, które zlecił mi Litmanowicz niecały rok temu. Mam tam wszelkie wirusowki, cytokiny, profil limfocytarny, białko C i S, kiry, hla c męża, pakiet trombo ( akurat wcześniej już go sama zrobiłam) nasz kariotyp. Chyba starczy. W razie czego powie co powtórzyć, co chce i wtedy to zrobię, ale obraz powinien już mieć.
A 29 idę sprawdzić czy te 4 torbiele się wchlonely... Przydałoby się...
Maz był na kilka dni u tego swojego kumpla co jego partnerka jest w ciąży. Dziś wraca. Na serio nie jestem w stanie zrozumieć czemu ludzie mają takie braki w inteligencji emocjonalnej. Mąż mu od paru lat opowiada o naszych problemach a ten.... Kur*a, bo już inaczej nie mogę tego powiedzieć cały weekend truł Mu jak to są szczęśliwi i że teraz kupują mieszkanie, bo wiesz dziecko, że spełnia sie jego marzenie o tacierzynstwie i prosi aby wypic z Nim za ciążę, dziecko i szczęśliwy poród. A ten mój nic..... Nawet się nie zająknął, bo mówi że "wiesz Jemu przykro będzie jak powiem ze mnie to nie interesuje na tą chwilę" No zesz Ty! Tamtemu przykro?!! A On? Jakbym tam była to gówno by mnie to obchodzilo. Kazałabym się Mu zamknąć. Bo powiedzieć można, ale żeby paplać o tym 3 dni i kopać leżącego to jest już jawne znęcanie się. Serio wykształcenie i status społeczny absolutnie nie świadczą o czlowieku.
To się wygadałam, wykrzyczałam i mogę wracać do pracy 😁
Wszystkiego najlepszego Dziewczyny. Dla zmęczonych - spokoju, dla znudzonych - trochę adrenaliny. Bądźmy szczęśliwe.
Nie pisałam. Dużo się działo zawodowo. Dodatkowo nie miałam ochoty. Mam polubionych masę pamiętników - 3/4 dziewczyn doczekało się ciąży... Chciałabym też moc pisać radośnie, ale niestety. Tym samym się "zamknęłam". Może było to potrzebne.
W prywatę wchodzić nie będę.
A co w temacie starań?
Styczeń - wizyta u Sydora w Krakowie. Nie zlecił dodatkowych badań. Obejrzał wyniki. Przepisał leki w razie czego na stan zapalny endometrium + zlecił encorton + accofil, i próbować.
Luty - Doc. Paśnik. Zlecił 3 badania - ana3, test Lct, allo mlr. Jego diagnoza? Mój układ immuno albo nie nauczył się jeszcze dbać o zarodek, albo nigdy tego potrafić nie będzie umiał bo nauczył się już atakować. Potrzebne zatem wyniki powyższych badań. Dopiero później zalecenia. Umówiłam się na badania z mężem na za tydzień.
I to by było na tyle.
Dalej nic, ale zacytuję Eltona J. But I'm still standing yeah, yeah, yeah!
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 lutego 2022, 22:25
Test Lct negatywy - ok
ALLO Mlr 18%
ANA3 ok
Nadal poluje na wizytę do docenta. Nie wiem o zleci przy takich wynikach. Ewidetnie coś musi... Bo 5 lat i nic... Żadnej biochemii, żadnej ciąży, mimo najbardziej zaawansowanej technologii ivf.
Szczerze? Po pewnym czasie pożycie intymne osób bardzo długo starających się o dziecko jest identyczne z tym co mają pary posiadające dziecko... Libido zero...
*pary długo starające się o ciążę to nie 3 miesiące czy rok czy nawet 2..... 80%par zachodzi w ciążę w ciągu maksymalnie 2 lat. Mówię o 3, 5, 8... Bo to mu robimy te procenty 20%-do 30% niepłodnych w Polsce.
Do transferu żadnych innych leków typu accofil, encorton etc - to nie dla mnie wg Niego Jedyne co to tylko heparyna. Zalecenia różnią się od tych od Sydora - jednak ten nie miał badań allo mlr, ana3 i testu Lct. Idę za Pasnikiem....
W przyszłym tygodniu mąż robi badania wirusolog. Następnie Paśnik wystawi skierowanie, a potem czekanie. Słyszałam że teraz na szczepienia czeka się ok. 5 tyg. Niech będzie...
Na początku kwietnia wyjeżdżamy na 2 tygodnie na urlop do Czarnogóry. Będzie się miłej czekało przynajmniej.
Od kilku wpisów nie liczę cykli i jego dni... Czy to znaczy że zwatpilam? Tak,tak to chyba można określić. Czemu zatem ciągle w to brne? Jestem typem osoby, która nigdy nie załatwia rzeczy w połowie, nie zatrzymuje się, zawsze wszystko kończę. To też skończę. Wynik jaki będzie taki będzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 marca 2022, 12:10
* Po świętach spędzonych w zasadzie w domu, i bez dzieci. Jupi!
* po 2 tygodniowym urlopie!
* W trakcie miesiączki.
* Na tydzień przed 1 szczepieniem w Łodzi. Jedyne czego się boję, to że allo zamiast wzrosnąć to spadnie - a to wcale nie zdarza się jakoś rzadko.
* 30 dniowa dieta pudełkowa ja+mąż. Mam lenia na gotowanie 😉
Cykl starań? 5 lat się zbliża... By wychodziło 60 cykl.
AKTUALIZACJA
- dziś 2 ostatnie szczepienie ze zleconych właśnie dwóch.
- znoszę je dzielnie, choć przyjemnie zdecydowanie nie jest. 6 zastrzyków to nie jest byle co. Skutki uboczne w zasadzie prawie żadne, o tyle fajnie... Choc może jednak nie? Bo może nie działają? Taka rozkmina głupia.
- criotransfer jakoś zrobimy w lipcu, ponieważ końcówka maja i czerwiec w podróżach zawodowych. Nie chcę po prostu się dodatkowo stresować czy zdążę z badaniami, trzeba przecież co chwila być na usg - wiecie same.... Znacie problem... Postanowiliśmy więc za 3 tyg powtórzyć badanie allo, a w lipcu na spokojnie podejść do criotransferu.
- zawodowo swietnie
- prywatnie także. W lipcu mamy 5 rocznicę ślubu. Myślimy jak ją uczcić. Jak uczcić siebie ❤️
Wykorzystujemy kolejna możliwość medyczną... Niewiele nam juz zostaje.
Mało mnie tu. Mało z różnych względów. Raz że życie mnie ostatnio zajmuje, a dwa to jak wchodzę, to bardziej na wiadomości . Pamiętniki czytam od czasu do czasu, ale nie działa to na mnie pozytywnie, tak jak wcześniej,więc unikam. Po prostu zostałam sama na polu bitwy w zasadzie... Wiekszosc dziewczyn w ciąży lub już ze swoimi maluchami. No nie jest miło to czytać... Rozumiem, że się cieszą, ale to nie dla mnie trochę tak jak moje niektóre znajome/koleżanki które zafiksowały się na jednym temacie - dziecko. I żaden inny świat, tematy nie istnieją. Dlatego odcięłam się, rzadko czytam.
Co do starań. Jakieś tam są naturalne - miałam nadzieję na naturalne poczęcie po tych szczepieniach,ale niestety , takie cuda u innych nie u nas. Czekamy na wynik allo mlr i jeśli będzie ok, to pewnie w lipcu transfer. ... Ech to już będzie 5 😔
Poza staraniami, całe szczęście problemów brak. Wszystko jak najbardziej w porządku. Klamalabym gdybym napisała inaczej. Całe szczęście jesteśmy zaopiekowani przez los.
Odebrałam z Apc z łodzi wyniki Allo mlr po szczepieniach. Z 18% podskoczyło do 25%. Napisałam do docenta - informacja, nie doszczepiamy, robić transfer. Sama nie wiem czy to jest wystarczający wynik... Mam dziwne uczucia.
Miesiączka tuż za rogiem - będzie - plamienie. To nie tylko 27 dc i środa... To również 6 lipiec i dzień moich urodzin. Dziś kończę 36 lat. Dla odmiany chcę podziękować. Za wspaniałych rodziców, najbliższą rodzinę, za męża, który mnie kocha, wspiera, szanuje i który daje mi codzienne szczęście. Jesteśmy we dwoje i też tworzymy RODZINĘ. Dziękuję za to że dopisuje mi i mojej rodzinie zdrowie. Życzę sobie tego wszystkiego dalej - miłości, codziennych małych radosnych chwil, oby nieszczęścia mnie i moją rodzinę omijały. Nieśmiało i z pokorą także proszę o spełnienie jednego z moich marzeń - abym doznała uczucia bycia nie tylko psią mamą, ale także rasy ludzkiej.
Happy birthday Day to me.
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 lipca 2022, 12:27
Update: Jestem nosicielem i to się nie zmieni. W trakcie transferu będzie mi podawany antybiotyk i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lipca 2022, 11:24
Ja nie wiem czy beta poniedziałkowa w 5 dpt - 8,1 można określić mianem sukcesu... Przejrzałam statystyki i poziom 20 stu to raczej norma...
Wiem, że coś ruszyło ale chyba jednak za malo.
Aktualizacja. Nie wiem co mam powiedzieć, nie wiem...Cieszę się i boje jednocześnie.
Wynik;
Progesteron 27
Beta 54,9
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 sierpnia 2022, 19:08
5dpt
beta 8, prog. 28 ng
7 dpt
Beta 54 , prog 27 ng
9 dpt
Beta 84, prog 41 ng
Edit.
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wsparcie, ale ja już chyba pogrzebałam ta ciążę. Tak długo na Nią czekałam... 5 lat ale na prawdę patrząc na.in na Wasze przyrosty w 9 dpt nadzieja jest już bardzo mała. Wolę myśleć że nie wyjdzie, lepiej się zacząć przygotowywać, aby później nie było wybuchu płaczu przy większej publiczności.
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 sierpnia 2022, 22:29
12 dpt tj z dziś beta spadła do 48, progesteron spadł do 25.
Odstawiam leki... Jak zwykle u wszystkich tylko nie u mnie 😔
Kochana przytulam mocno, tak bardzo mi przykro, ze sie nie udalo.
Tulę, pamietaj, że nie jesteś sama :*