Poza tym jest wiosna! Nawet w najgorszych momentach wpuszczam ja do serca. W maju wszystko wydaje sie latwiejsze. Chcialabym kiedys urodzic w maju i chcialabym pokazac mojemu dziecku pierwsze kwiaty i zeby to byly bzy.
Do tej pory zgubilam 2,5kg, 8cm z biustu, 5cm z talii, 2cm z bioder. Cwicze minimum 2x do tego od maja zaczelam diete redukcyjna. Czuje sie coraz lepiej ze soba. W koncu mam praktycznie plaski brzuch, pupa poszla do gory, rece zeszczuplaly. Za miesiac pochwale sie kolejnymi wynikami a na koniec bede chwalic sie wysportowanym brzuchem skoro ciazowym nie moge. A co.
Z kwestii ciazowych. Coraz czesciej myslr o staraniach. Chyba nastąpilo jakirs odblokowanie systemu i coraz czesciej w rozmawach zamiast "jesli bede w ciazy" pojawia sie "kiedy bede w ciazy". Szkoda tylko ze umowę mam jeszcze 1,5 roku, wiec starania najwczesniej po potwierdzeniu przedluzenia. Nie jestem typem ryzykanta. Lubie jak mam bezpieczny grunt pod nogami. W sumie ten czas bez staran juz mam zaplanowany a i ciaglr cos nowego dochodzi. Pewnie zanim sir obejrzr minir te 1,5roku. Pocieszam sie ze mam jeszcze szanse na dziecko przed 30.
Poza tym co...przyjaciel oznajmin ze spodziewa sie drugirgo dziecka. Ciesze sie bardzo chociaz nie bede kryc ze mnie to nie zaklulo. Jak to mozliwe ze tak szybko i bezproblemowo komus sie udaje? Chociaz pewnie w moim przypadkh Wyzsza Instancja stwierdzila ze lepiej nauczyc mnie pokory i cierpliwosci zeby lepiej docenic ten cud. Chce w to wierzyc ze to bylo czescia duzego planu a nie zwykla wypadkowa. Tak mi latwiej.
Piękny, pozytywny wpis, oby wiosna w Twoim sercu trwała jak najdłużej. Kiedyś na pewno pokażesz swojemu dziecku bzy...
Kiedyś na pewno się uda :-) Donosisz swoje upragnione dzieciątko i pokażesz mu bzy :-D
Cieszę się z Twojego nastawienia, pozytywnego nastawienia. Ach żebym to ja tak mogła zabrać się za ćwiczenia i dietę... oj słabiutka we wszelkich postanowieniach jestem, za to Ty tak trzymaj! Oczywiście ciepło pozdrawiam :)