chyba jest blastusia !!
a o to dowód ranny i teraz popołudniowy . 
i postanowił zrobić beta HCG i wartość była zaskakująco wysoka prawie 200 000mlU/ml zupełnie nie na ten wiek ciąży i wszystko okazało się po wyłyżeczkowaniu w macicy . więc zapytałam jak to jest z tym zaśniadem dlaczego powstaje więc powiedział mi tak na stopie koleżeńskiej nie jako doktor bo powiem wam że ja tyle lat u jego ojca się leczyłam a teraz u niego a jako dzieci często się widywaliśmy bo moja mama też chodziła do jego taty a on jest starszy ode mnie jakieś 6-7 lat no i wytłumaczył mi że podejrzewał że to triploidia i że przyczyną tego była pusta komórka jajowa którą zapłodniły dwa plemniki !!! dwa ??? jak to a tak że nie zdolna była by stwardnieć po wniknięciu jednego więc materiał genetyczny prawdopodobnie się zduplikował a mój został do reszty usunięty więc podział komórkowy zakończył się tylko na kilku i wyniku tego powstał zaśniad on lubi takie środowisko i on sam by się rozwijał chyba długo bo beta była wysoka . Wiec jak sama rozumiem powiedział dobrze że nie było zarodka bo dziecko by było bardzo chore . Nie będę tego nikomu w domu opowiadać tylko mojemu M powiem ale wiadomo nie jest to potwierdzone tylko przypuszczenia powiedział że spotkamy się za dwa tyg. na wizycie i wiecie co nie pójde już do innego lekarza bo chodze po innych i niby wszystko dobrze a jak źle zawsze wracam ...bo wiem że tylko on potrafi mi pomóc i wytłumaczyć tym razem kazał się nie martwić bo wszystko zostało wyczyszczone.Kurde a ja właśnie się martwię i chyba bardziej chce mieć to dziecko ale jak pomyśle że znów mierzenie temp. testy owu i ciążowe będą w ruchu to słabo mi się robi ....ale czuje że jestem gotowa na dziecko tylko strach mnie paraliżuje z tego wszystkiego nie zapytałam kiedy mogę znów zacząć się starać ale nic straconego za 2 tyg zapytam , ale ten cykl niech wróci do normalności i później zdecydujemy kiedy to nastąpi.
przedwczoraj był bardzo miły wieczór i zakończył się
ale mało tak przyjemnych wieczorów mamy jak ten ...a dziś myślę sobie że może to niewłaściwy partner ... zresztą mama mi tak palnęła ... i sama się nad tym zastanawiam skoro nam już druga ciąża skończyła się niepowodzeniem z poprzednim partnerem ciąże szybko się pojawiły na szczęście zdrowe z drugą ciążą niewielkie komplikacje ale modlitwa mi pomagała błagałam boga co wieczór by moje maleństwo się urodziło ( kosmówka się nie wykształcała a później się łożysko odklejało w 18 tyg. ) ale syn urodził się zdrowy duży o czasie
a teraz .... bliźnięta zdrowe wszystko ok ! i nasze szczęście i małe miłośći odeszły w 17 tyg.
płacz ból żal ... kolejne starania długie .. dla nas długie półtora roku ...
kontrolne badania w porządku bez jakichkolwiek powikłań .. więc dlaczego nie udawało się ??? po drodze wstrętne torbiele i cholerne leczenie tabsami anty .... w końcu test pokazuje 2 kreski radość sięga zenitu ... bez opanowania
jestem w ciąży hura !!
no i USG jedno ok a drugie nie ! kolejne nie ! boże nie ma dzieciątka dlaczego znów wszystko legło w gruzach zmagam się z tym bólem sama bo tylko mój M wie i mama !! mama się cieszyła może jednak córeczka moja wnusia się tam chowa ... powtarzała ... kuźwa mać ! tam nic nie ma mamo ale ona dalej miała nadzieje a dziś powtarza że nam nie potrzeba tego dziecka po co ... a ja się głupia zalewam łzami i sama się pocieszam ... z tej rozpaczy wkurwiłam się i poszłam do banku zapytać o kredyt mieszkaniowy i mam zdolność kurwa cieszę się !! i co z tego ... mówie o tym mojemu M no ani zadowolony ani smutny w końcu mówie że czeka nas rozmowa z deweloperem lub właścicielem mieszania które chcemy kupić .... a on od razu zaczyna rozmowe i kurwa mać !! żal w głosie nie ma mowy o kolejnym dziecku mówi jeśli bierzemy kredyt ... no i nic już nie powiedziałam ani słowa ... sięgnęłam dna emocjonalnego bo pragnę tego dziecka jak oszalała i nic do mnie nie dociera nie potrafie sobie nic w głowie ułożyć potrzebujemy mieszkania owszem to jest dla nas przyszłość dla moich synów .... ale ta myśl i pragnienie mnie zabijają .. urodziłam synów i powiedziałam sobie nigdy więcej dzieci i pogodziłam się z tym poznałam GO ! mojego M wspaniały kochający .. czuły cudowny dla moich synów . Dziewczyny !! błagał mnie odziecko byłam nieugięta przez wszystko co przeszłam i rozwód miałam dość ale w końcu przekonał mnie i ja zapragnęłam naszego dziecka ! i udało się ! strata ... znów się udało ! strata ... mój instynkt jest niezaspokojony ja oszaleje ... mam dość wózków, brzuszków (płacze )
po prostu jestem zazdrosna !!! kurwa mać !! (wybacznie za te przekleństwa) ale moja złość i żal jest przeogromny ....kocham go ale sama nie wiem już czego chce i czy on jest dla mnie właściwy jak z nim porozmawiać o tym żeby nie urazić od poronienia nie rozmawialiśmy o tym nawet nie wspomnieliśmy a ja ... sama się z tym bujam to moja wina obwiniam się za wszystko a dziś mętlik w głowie ...
czy któraś z was robiła badania w pakiecie np. w lab. Diagnostyka dla kobiet planujących ciążę i ile kosztował ten pakiet ??
czy któraś z was robiła badania w pakiecie np. w lab. Diagnostyka dla kobiet planujących ciążę i ile kosztował ten pakiet ??
..............................................................................................................
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 kwietnia 2015, 12:45
moje wyniki :
CIĘŻAR WŁAŚCIWY 1.010 NORMA 1.005-1.030
PH 7.00
GLUKOZA nieobecna
CIAŁA KETONOWE nieobecne
AZOTYNY nieobecne
BILIRUBINA nieobecna
UROBILINOGEN w normie
BIAŁKO nieobecne
LEUKOCYTY nieobecne
KREW nieobecna
BARWA żółta
OSAD B/Z
barwa myśle że ma taki kolor bo już brałam furaginum i pewnie wyniki są lekko sfałszowane ale gdybym nie wzięła tego to barwa była by czerwona a z bólu bym umarła.
z moim M jest super są sprzeczki wiadomo ale mimo to jest dobrze i cieszę się z tego powodu no i najważniejsze ostatnio często mówi o ślubie .... że czas najwyższy w końcu wziąć ślub i być pełną rodziną i mówić do mnie żono !
nie mówie że ja nie chce bo chce ale ... dziewczyny ja tak się boje ślubu niechce zmieniać nic bo ogólnie jest dobrze ale ja mam takie doświadczenia z poprzedniego związku ,że aż mnie ciarki przechodzą jak o tym pomyśle ale z drugiej strony ... było by super nawet kupiliśmy obrączki półtora roku temu z pięknym grawerem "Amor Vincit Omnia" Miłość zwycięży Wszystko .....................................................................................................
a co do mojego samopoczucia siedze jak ten wrzód na d....
nic mi się nie chce wracam z pracy i jestem tak padnięta że nie marze o niczym tylko iść spać a jak już się położę to szybko ten czas ucieka że jestem w szoku jak dzwoni budzik chyba za bardzo jestem przemęczona , mam mdłości dziś i kiepsko jakoś się czuje , no i skończyłam przyjmowanie orgametrilu mam nadzieje że torbieli nie ma i czekam tylko na @ i wznawiamy starania
mój M bardzo się cieszy z tego powodu
więc na tyle kochane trzymajcie za mnie kciuki
w pokoju położyłam na stoliczku odwrócony okienkiem do dołu i czekamy ..... i czekamy... w końcu M pyta "mogę zajrzeć ? " odpowiadam " no... chyba tak 5 min minęło ...odwraca go a tam dwie krechy !
łzy poleciały z radości ale we mnie niepokój sprawił aż się za trzęsłam brrr.... M mnie przytulił i powiedział "Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie " !!
Jego radość była nieoceniona a ja ? a ja tak bardzo się boje póki co nie umiem okazać radości ale w głębi serca się cieszę bo może tym razem to prawda nie sen może akurat nam się udało jeszcze wyczytałam że torbiele dają pozytywny test jakiś tam rodzaj ich no i myślałam że może orgametril ale on podobno nie ma nic wspólnego i nie fałszuje bo jest za mała ingerencja już nie wiem co myśleć na ten temat głupia jestem
poszłam dziś zrobiłam B-HCG wynik dopiero w poniedziałek i nie wiem czy robić jutro powtórkową czy w sobote i czy w ogóle robić ??...................................................................................................
.......................
............................................................................a to moja niespodzianka z wczorajszego wieczora
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 czerwca 2015, 08:52
dzwoniłam i nie odpowiada wiec umówiłam się na dziś do tej co nie lubie ale i ja potrafie sztuczną mine robić , od kilku dni mnie swędzą wargi sromowe ale to tak że mogę rozdrapać
wiem głupia jestem ale mam pretekst iść do lekarza niech mi coś na to zaradzi powiem jej miałam torbiel i że spodziewam się miesiączki że boli brzuch że mam plamienie chyba okres ale że słaby leczenie orgametrilem itp. sraty taty nie powiem jej że zrobiłam test niech robi USG i sama zobaczy zobaczymy czy się kapnie jeśli tam coś jest w poprzedniej ciąży już było widać pęcherzyk .......................................................................................................
Błagam Cie Boże spraw żeby był pęcherzyk błagam bo kolejnej porażki nie zniose ! nie ma siły jest mi źle ! i smutno do tego .
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 czerwca 2015, 14:46
TSH - 0,67 mIU/ml
Progesteron - 0,87 ng/ml
kobiety nie ciężarne :
faza foliokularna : 0.31 -1.52 ng/ml
faza lutealna : 5.16 -18.56ng/ml
po menopauzie : (bez terapii hormonalnej):0.08-0.78ng/ml
kobiety ciężarne :
pierwszy trymestr: 4.73-50.74ng/ml
drugi trymestr :19.41-45.30ng/ml
beta-HCG 1 mIU/ml tu norm już chyba nie musze pisać

Toxoplazmoza gondii
przeciewciała w kl. IgM 0,160 S/CO
ujemny: < 0.8 S/CO
niejednoznaczny : >= 0.8 S/CO -< 1.0 S/CO
dodatni : >= 1.0 S/CO

....................................................................................................
moje testy owu mam nadzieje że jednak była ta owu tak bardzo wierze w to że się uda !! tylko niechce się rozczarować jak przyjdzie krwawienie

....................................................................................................
a ogólnie u mnie ciepło i upały mnie nie przerażają owszem było upalnie aż pot spływał ale jakoś dałam rade niestety praca w mocno klimatyzowanym pomieszczeniu robi swoje .... mam pojebanego szefa a raczej szefów !! i kle ich dziś jak nie wiem ogólnie mam nerwa , wiecznie coś im nie pasuje nerwówka na max a do tego jeszcze mój były mąż palant daje mi się we znaki ta jego gęba sama przyprawia mnie o wymioty a jeszcze dzieci są u niego na wakacjach a ja szaleje ! BO TĘSKNIE ZA NIMI !PRZEOGROMNIE nie lubie się z nimi rozstawać a zwłaszcza jak jadą do tego osła któremu ciągle coś nie w smak albo to mu dzień odbioru nie pasuje albo to czasu mu braknie żeby przyjechać w terminie umówionej godziny i zawsze ide mu na ręke bo niechce by chłopcy mieli do mnie pretensje że coś zrobiłam nie tak że oni są z mojej strony skrzywdzenie że nie widzą ojca i wiecie co sama dostaje w dupę
ostatnio byłam na imprezie z pracy impreza masowa i itegracja z innymi ludzmi było nawet fajnie ale nie zbyt zadowalająco ponieważ wiedziałam że jestem w ciąży a ona niestety się kończy .... a żeby mało tego ten mój były też tam był ze swoją damą nędzna gęba która mi zdjęcia robiła >
wściekła byłam i zadzwoniłam do M żeby po prostu po mnie przyjechał o 20 bo mam dość i z koleżanką zapakowałyśmy się do domu ! a teraz kilka dni wcześniej dzwonię do taty spytać co u niego słychać no i gadka szmatka trele morele mówi mi pokłóciłaś się z koleżaneczką ? a ja takie gały
co ? z jaką ? Nooo z Agnieszką ... tak słyszałem ... mówie no co ty ! a on po chwili dodaje że o jakiegoś faceta ! nosz kurwa... jak mnie szał wziął i pytam kto Ci powiedział ? a on nie powiem mówie mu mów ! bo się nie odezwe więcej będziesz sam sobie tam siedział ! okej mówi twój były .. a ja że co ????
no nie wytrzymałam oczywiście i emocje wzięły góre zadzwoniłam do tego matoła je.... i wygarnęłam mu wszystko i żeby się odemnie raz na zawsze odpier... bo nie ręcze za siebie i niech nosa nie wtyka w nie swoje sprawy .. kilka dni ciszy i mój M dostaję obszerną wiadomość na FB od jakiejś baby że się nie znaja ale ona ma dla niego przydatną informacje ze ja jako jego panna romansuje za jego plecami z innymi kolesiami i że ma mi przekazac zebym nie rozbijala innym związków bo to samo i mnie może spotkać podpisane życzliwa ! jak on mi to pokazał to oniemiałam on się smiał ale mi nie było do śmiechu bo ktoś mnie oczernia i to jeszcze do mojego faceta ale że mój M ma wtyki i tu i tam i powoli jesteśmy na tropie ale czekamy na kolejny ruch tej osoby i jak już się dowiem kto za tym stoi nie będzie już tak wesoło ! pracuje w chorym środowisku i większość osób zachowuje się jak w modzie na sukces to jeszcze takie rzeczy ręce mi opadają mam ochote płakać
bo nie dość że w ciąży nie jestem to jeszcze nic się nie układa tak jak powinno . a co do tej sprawy mam podejrzenia że to mój były ze swoją lalą za tym stoi ale dowiem się ... a wy powiedzcie co byście zrobiły na moim miejscu ???...................................................................................................
a teraz ide upiec jakąś szarlotkę czy coś chce mi się ciasta na poprawę humoru
mój M nic na nim nie widział ..
i co ja mam myśleć ? 
...................................................................................................
biust mam powiększony pewnie o rozmiar bo biustonosz mi się odbija a do tego jest obolały że otarcie lekki dotyk sprawia mi ból i po pracy założyłam sportowy i zauważyłam dziś grube niebieskie żyły ciągnące się od obojczyków aż do spodu piersi a pod nimi te żyły są aż zgrubiałe
biegam na siku a teraz wypiłam kawe i w ciągu 15 min byłam aż trzy razy w toalecie senna jestem i to okropnie marzę tylko o tym by się zdrzemnąć :`/ a te testy mnie wkur.... >
czy ja mogę zasnąć i obudzić się za dwa tygodnie ? na razie nie krwawie i w sumie nie plamie jakieś tam plamki miałam śluzu żółto ,kremowo -brązowego ale to rano może to tylko po wczorajszym
sama nie wiem już nic nie wiem wierzyłam w to że się uda mój M nie wierzył i nie spodziewał się nawet i nie jest zadowolony z tego testu powiedział że dla niego na razie nie jestem w ciąży póki nie zobaczy na monitorze maleństwa
ja w sumie też tak uważam dlatego ten moment wolała bym przespać i pójde do gina jeśli nie dostane krwawienia najwcześniej 5 sierpnia a w poniedziałek pójde do lekarza rodzinnego po duphaston bo teraz zaczęłam brać mam całe opakowanie jednorazowo wzięłam 3 tabl. i później po 1 dwa razy dziennie tylko nie wiem czy nie za mało ?....................................................................................................
i na dodatek dopadło mnie przygnębienie z powodu moich utraconych bliźniaków tak bardzo mi ich brak teraz miały by jakieś półtora roku
11 sierpnia minie dwa lata jak ich nie ma
jest mi strasznie smutno ....a dziś to już z humorem przechodzę sama siebie drażni mnie wszystko chce mi się płakać siedzę sama bo chłopcy są na wakacjach ja pracuje na pierwszą zmianę i teraz sama w domu ! M w pracy do późna chce się przytulić a nie mam do kogo 
.....................................................................................................
wygrzebałam wynik z 21 dnia cyklu
Progesteron -15.20 ng/ml
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lipca 2015, 17:41
poprzednio bylo podobnie tylko tamten sie w ogole nie zwgniezdzil a ten slabo... Jest dosc luzny... Czemu to mnie spotyka wolabym kurwa nie zobaczyc tych kresek na tescie i nie miec nadziei a tu widze i tylko zabiegi mam dosc tych ciaz tych szpitali tego wszystkiego !!!!
kolejna wizyta za 1,5 tyg. Powinno sie wszystko wyjasnic! I teraz czekam chyba tylko na jedno nie mam nadziei teraz sie nie uda to znikam nie staram sie bo to nie ma sensu ..
zastanawiam się nad przestaniem prowadzenia tego kalendarza ...bo czuje po prostu że już nic z tego nie będzie chce mieć dziecko i chyba sama przestaje się liczyć z tym że jest to dla mnie groźne co miesięczne bycie w ciąży głupia jestem wiem ale sama nie mogę się powstrzymać !! mam nie zaspokojony instynkt macierzyński i mimo pracy i zajęć w domu oraz obowiązków związanych z dziećmi nie przestaje o tym myśleć
głupota czepia mi się do głowy moja bratowa jest w ciąży leżała w szpitalu 2 dni bo coś tam się działo wymiotowała i kiepsko się czuła i brat dzwonił się żalił a wiecie co miałam to w dupie nie interesuje mnie ona ani jej ciąża ani co z dzieckiem wiem ! jestem zazdrosna bo to znów nie ja ale jak dowiedziałam się o jej ciąży to na myśl mi się od razu nasunęło że skoro ona jest w ciąży ja znów nie donoszę tego dziecka i nie myliłam się wkurza mnie ona i ogólnie jestem zazdrosna o wszystkie ciąże i dzieci w wózkach . A jutro mam zadzwonić czy już jest wynik badania histopatologicznego i jak jest to mam jechać go odebrać już się denerwuje bo czuje że to jednak była ciąża pozamaciczna a nie żadna torbiel bo po tym niby pęcherzyku w macicy za wiele to mi nie wyleciało kilka skrzepów i tkanek i gdyby tylko była ta ciąża w macicy i taka słaba zatrzymana to beta by nie rosła i testy by były blade jak w tej poprzedniej a w tej testy do ostatniego dnia były bardzo ciemne i po dwóch dniach w szpitalu i powrocie do domu na drugi dzień ten test jeszcze był ciemny ale już jaśniejszą miał to kreskę po kolejnych dniach zaczęły blednąć
chyba muszę zacząć godzić się z tym że już nie będę mamą ale jak to zrobić ? każdy mi powtarza żebym nie robiła z siebie wraku że mam czas ale ku.... na co ja mam czas ? ile tego czasu potrzebuje ile mam czekać na odpowiedni czas ? ja nie chce jestem człowiekiem niecierpliwym nie potrafię czekać nie lubię niespodzianek wczoraj poszłam z moim M załatwić jedną sprawę mijamy kwiaciarnię i on trzymał mnie za rękę szarpnął i zawróciliśmy się on mówi choć coś Ci pokarzę ja pytam ale co ? no choć !
a mnie już nerw brał i wchodzimy do kwiaciarni a ja pytam co ty chcesz mi pokazać ? oj chwila mówi i podchodzimy do lady w tej kwiaciarni i mówi " proszę różyczkę dla tej pani " no ciężko mu było powiedzieć i zdenerwował mnie .... czy ja mam po kolei w głowie sama nie wiem .Jak sięgam pamięcią wstecz to byłam zupełnie inna potrafiłam się cieszyć z byle czego robiłam różne rzeczy jakieś pierdoły manualne jak wyszywanie na kanwie różnych obrazków a teraz nie mam cierpliwości , lubiłam ćwiczyć ... a teraz wszystko podporządkowane ewentualnej ciąży i nie ćwiczę bo boję się że zaszkodzę przytyłam i czuje się źle teraz znów tyję bo siedzę w domu w poniedziałek zrobiłam 35 słoików ogórków , sałatek , przecierów cały dzień mi na to zszedł w przyszłym tygodniu czeka mnie remont u chłopaków w pokoju
będzie jasno-niebieski i kupiłam naklejki minionki bo lubią tą bajkę i te postacie i nie mogę się doczekać czekamy aż trochę wydobrzeje ....................................................................................................
czekam na ten wynik i wizytę u lekarza zobaczymy jaki będzie tok wydarzeń co powie lekarz obawiam się że całe g... o i strata czasu heh... nie mam siły ani nerwów na to wszystko
jak przeżyje ten miesiąc do następnej @ to może trochę się uspokoją moje nerwy i ja razem z nimi i może powoli wrzuce na luz bez nerwówek i spin i sobie odpuszczę zapytam o anty uwolnie się od torbieli i myśli że może znów jestem w ciąży ...OPIS MAKROSKOPOWY:
Dwa fragmenty jajnika o łącznych wymiarach 1,5x 1,5 x 0,2 cm .Oba fragmenty torbielowate o ścianie cienkościennej z zewnątrz gładkiej z drobnymi wylewami krwi.
ROZPOZNANIE HISTOPATOLOGICZNE :
Corpus Luteum haemorrhagicum cysticum ovarii dextri.
badania szpitalne :
MORFOLOGIA
WBC 4.49 (4.00-10.00)
RBC 3.68 (3.90-5,70)
HGB 11 (12.00-17.00)
HCT 32.5 (36,10-50.00)
MCV 8.3 (82.00-96.00)
MCH 29.9 (27.50-33.00)
MCHC 33.8 (32.50-37.00)
PLT 168 (130.00-400.00)
UKŁAD KRZEPNIĘCIA
PT-12,6 (13-17 sec.)
INR-1,150 (2,6-4,4)
APTT-37,3( 26-36sec.)
FIBRYNOGEN-277 (200-500)

Współczuję takich przeżyć... Biedna kobieta... Psychika czasem siada ale to może i dobrze bo dzięki temu inni widzą ze pomoc jest potrzebna. Zwykle taka osoba nie poprosi o pomoc sama...