Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
witam szóstą stronę pamiętnika nie proszę już byś była ostatnią bo i tak co ma być to będzie.
Ovu przesunęło mi owulację na 12dc to tak jak czułam i tak jak wynikało z moich obserwacji.
A teraz dziewczyny proszę was o pomoc w tamtym tygodniu byłam u nowego gina który mi się nie spodobał no ale byłam u niego i pobral mi cytologię.
U mojego starego gina byłam ostatnio w maju na pozegnanie powiedział żebym przyszla w lipcu na cytologie(nie przyszlam) lub wczesniej jak bede w ciazy. Dzis mam wizyte u starego gina i nie wiem co mu powiedziec ze mialam cytologie robiona w tamtym tygodniu u innego gina bo chcialam go zmienic?no tak powiedziec nie mogę więc nie wiem jak wybrnac z tej sytuacji jak stary gin bedzie chcial mi pobrac dzis cytologie.Oba giny na nfz tylko ze stary ma usg w gabinecie no i chodziłam do niego jak bylam w ciazy z synkiem.
Bardzo prosze o rady co robic wizyta dzis o 16.
Trochę napisalam strasznie nieskładnie ale może zrozumiecie o co mi chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 października 2016, 08:45
Słuchaj, nie stresuj się tym-powiedz mu,że myslalas,że masz infekcje,a do niego nie było terminów (ale powiedz to jedynie wtedy gdy się Ciebie zapyta).Generalnie nie powinien się o nic pytać :)nie denerwuj się! powodzenia :)
gozik dzieki za rade stresuje sie strasznie to ze nie bylo miejsc nie moge mu powiedziec bo do niego łatwo się dostac a powiedziec mu ze mialam cytologie musze:(
Słuchaj,to powiedz mu w razie gdyby Cie pytał,że zrobiłaś ta cytologia dla siebie,bo nie chciałaś czekać,a mając wynik w ręku śmiało możesz powiedzieć, że go masz i możecie działać z dr dalej :)co zaleca,co będzie następnym etapem.w końcu przysięga Hipokratesa (obecne przyrzeczenie lekarskie)do czegoś zobowiązuje .Zresztą powiem Ci,że jestem w podobnej sytuacji -moja Pani dr która zapisała mnie na Hsg,jak się dowiedziała, że mam jakąś bakterie,napisała, że mam brać globalne,więc...poszłam bezpłatnie do innego lekarza po leki,a do niej się odezwę jak powtórzę wynik ;P by zapisała mnie raz jeszcze.nie mam kasy jak lodu,więc staram się oszczędzić gdzie mogę.co pomyśli,to trudno..:)nie przejmuj się!
Wiesz,też chciałam być fer wobec lekarza swojego czasu,ale jak już się nasluchalam,że zaczną u mnie sprawdzać hormony po roku,bym "wyluzowala",a po roku to do kliniki niepłodności kazał nam iść... To zmieniłam zdanie.Mam już 1na 7letnia Corcie,a o drugie malenstwo staramy się 9cykl,który pewnie też będzie stracony.... Naucz się walczyć o swoje-walcz o swoje marzenia :)
Kurcze masz raxcję ja o syna starałam się 11 cykli teraz o drugie maleństwo staramy się już 12 cykli a lekarze mówią żeby czekać bo po dwóch laach 90% parą się uda a skoro mamy już jedno dziecko to znaczy ze przy drugim się uda no i już pomału tacę nadzieję:(
Kurcze masz raxcję ja o syna starałam się 11 cykli teraz o drugie maleństwo staramy się już 12 cykli a lekarze mówią żeby czekać bo po dwóch laach 90% parą się uda a skoro mamy już jedno dziecko to znaczy ze przy drugim się uda no i już pomału tacę nadzieję:(
Skąds to znam.... Ale jak by tak chodziło o takiego lekarza -jego żonę,córkę, czy wnuczkę,to myślisz, że też by tyle kazał czekał?? Szczerze wątpię...ja chyba tracę już nadzieję ;(wykanczają mnie te starania emocjonalnie...
Juz po wizycie u gina jednak strach ma wielkie oczy gin nie pytal sie o szczegoly cytologi tylko zapytal sie o wynik ktorego nie mialam zrobil mi usg stwierdzil ze jestem po owulacji co tylko potwierdzilo moj wykres i przeszedl do ogladania wynikow meza stwierdzil ze nie jest najlepiej no ale w ciaze zajsc mozna tylko bedzie to trwalo dluzej zylaki sa trzeba je usunac a po trzech miesiacach ponowne badanie nasienia jak zapytalam sie o nadania hormonow dla mnie to stwierdzil ze nie ma takiej potrzeby gdyz przyczyna tkwi w mezu i na nim trzeba sie skupic mam przyjsc za pol!!!! roku albo jak zajde w ciaze wczesniej
Wizyta lepsze niz u poprzedniego gina chociaz usg ma no ale ja bym chciala dzialac juz badac sie drazyc przyczyne a tu moj m juz sie wykreca od zabiegu usuniecia zylakow twierdzac ze musi zmienic diete a piwsko chla no i nie wierze ze dieta usunie mu zylaki
Ja chcialabym juz dzialac ale nie przeskocze bariery mezowej
1.Owulacja potwierdzona przez usg
2.Serduszka były dzień przed owulacją
3.Serduszka były co drugi dzień
4.po serduszkach trzymałam nogi w górze(krótko co prawda ale zawsze to coś)
5.Serduszka były z żelem conceive plus
6.Mąż bierze nowe witaminy
7.Serduszka były z orgazmem:)(czytałam że w trakcie orgazmu kobiecego plemniczki są wchłaniane do środka)
8.Dwa dni po owulce piłam winko czerwone (na endometrium dobre)
9.W końcu to cykl urodzinowy:)
Jeżeli w tym cyklu się nie udało to już nie wiem co jeszcze mogę zrobić i chyba tracę nadzieje na powodzenie.
Ale do tego czasu wielce prawdopodobne że już jestem w ciąży:)
Ja tez jesten po ovu bo takiego pieknego sluzu nie mialam dawno ale co z tego skoro abstynecja no maz badania mial pozatym dziwne w zezlym miesiacu owulacja byla pozno a teraz tak szybko..i ja mam cykl urodzinowy w listopadzie tak was czytam ze niby kobieta jest bardziej plodna moze cos w tym jest wiec zycze ci powodzonka
dziś 22dc oj jak mi się dłuży do tego okresu w tym cyklu w niedzielę rano testuję ze względu na to że mam urodzinki i chcę wiedziec czy winka się mogę napic to bedzie mój 28dc i 15 dpo powinno coś już wyjść mam ogromne nadzieje na ten cykl mąż na nowych suplementach mam nadzieję że dostanę prezent na urodziny:)
Wczoraj na kolację zjadłam dwa śledzie wiem że na zachcianki za wcześnie ale tonący brzytwy się chwyta a staraczka sobie wmawia objawy:) no ale ja za śledziami nie przepadam więc a nuż coś to znaczy.
Wiem że im bardziej będę wierzyć w to że się udało tym bardziej będę przeżywać porażkę no ale chociaż te dwa tygodnie będę w ciąży
Ja rownież trzymam kciuki.mam nadzieję ze prezent bedzie.;-)
Ja tez w listopadzie czekam na swoj a raczej czekamy bo ja i maz mamy obydwoje w listopadzie urodziny.
Dzięki :) Właśnie patrzyłam n Twój wykres - oby nasze spadki w 7 dpo okazały się implantacją i zaoowocowały dwiema kreseczkami na teście ciążowym za kilka dni ;)
Kurcze tak chcoalabym by sie udalo wszystkie znaki na niebie mowia ze sie udalo do mojej listy dlaczego w tym cyklu moglo sie udac dorzucam
1 spadek temperatury w 7dpo=zagniezdzenie
2 nigdy nie mialam przez tak dlugi okres po owulacji tempki powyzej 37 zawsze bylo 36.8-36.7
Moze faktycznie jednak sie udalo jutro test
Jak ja uwielbiam te chwile! To może brzmi śmiesznie, ale ja już nie mogę się doczekać TWOJEGO testu haha :) mam wrażenie, że uzależniłam się od pozytywnych testów ciążowych, to takie budujące, że jednak się udaje! Trzymam kciuki, daj znać jak poszedł "egzamin" :D
Jedna kreska tak bardzo nastawialam sie na twn cykl wykres byl podrecznikowo ciazowy a tu nic im bardziej sie nastawiam tym wieksza porazka dlaczego mialo sie udac skoro moglo nie dzis poplakalam sobie troche rano ale trzeba zyc dla syna
Dzis @dalej brak ale szyjka otwarta i nisko wiec pewnie jutro w pracy bede zdychac dzis dzien moich urodzin zaprosilam rodzicow tesciow prygotowalam sie caly dzien wczorajszy pichcilam i gotowalam maz nie pomogl bo choroeal na chorobe filipinska upil sie dzien wczesniej na kolegi imieninach i wszystko spadlo na mnie dzis byl dzien sprzatania i nie wiem co mu odbilo kocham mojego meza ale czasem ma takie odchyly jak dzisiaj od rana o wszystko sie czepial a to cos zle zrobiona a to cos wogole nie zrobione wkoncu jego rodzice przychodza wiec ma lsnic az sie poplakakam i mi sie odechcialo tych urodzin stwierdzilam ze to bedzie koniec mojego starania sie o dziecko zamowie jeszcze mezowi mace i koniec nie bede sie interesowala czy pije alkochol czy bierze suplementy czy zrobi pod koniec miesiaca badanie zolniezy czara goryczy sie przelala niech ontez sie zainteresuje temperature miezyc bede nadal bo w koncu caly czas wstaje do pracy to co mi szkodzi sex bedzie ale nie bede mu pokazywac ze mi zalezy nic mu nie bede przypominac nie bede mowic o okresie o ty ktory to miesiac staran nie bedzie wiedzial nic az w koncusam sie zapyta mam wszystko gdzies mam synka ktorego kocham pon a d swiat i mojego pysia chomisia ktotego tez pokocalan jedynie czego zaluje to to i nie zapisalam sie od pazdziernika na studia mazy mi sie filologia angielska ale myslalam ze dziecko nie da mi studiowac a tu dziecka brak i na studia sie nie zapisalam ale jak by co za rok sie zapisze jeden kierunek studiow mam juz zrobiony ale ta filologia to moje maarzenie chcialabym moc biegla mowic po angielsku teraz rozumiem angielski dobrze ale mowic sie obawiam ale to za rok.
Wiadomość wyedytowana przez autora 23 października 2016, 21:50
Dziwnie mi jest @nie ma brzuch bolal caly cza a dzisiaj jak reka odjal zawsze najbardziej boli mnie w pierwszym dniu a tu nic pewnie @ sie opozni jak ma przyjsc to niech przychodzi a nie daje zludna nadzieje
Daje jeszcza nam jeden cykl maz ma terapie jeszcze ten miesiac pod koniec listopada zrobi badanie zolniezy i zobaczymy czy nowa terapia podzialala czy nie jak jest gorzej albo tak samo jak bylo to jak dostane okres i bedziemy wiedzieli ze w tym cyklu tez sie nie udalo to maz powiedzial ze idzie na stol i niech go kroja zdecydowalismy sie jednak usunac te zylaki tzn maz sie zdecydowal jak ma to cos poprawic to ryzykujemy.
Wiec modle sie zeby jednak w tym cyklu sie udalo z synkiem sie udalo choc tez byly zylaki tylko to bylo 7 lat temu no ale nadzieje mam dzis zakupuje mace w tabletkach i mam takie pytanie czy wy dziewczyny tez stosujecie mace?
Ja nie stosuję. Nie chcę przedobrzyć. Skoro mam owulacje i wszystko wydaje się być w porządku, nie chcę "przez przypadek" narobić więcej szkody niż pożytku.
Chora:( w tym miesiącu będę mierzyła temperaturę ale nie będzie miarodajna bo choroba wypada w okresie okołoowulacyjnym jutro idę na przymusowy chorobowy urlop do końca tygodnia,młody też chory więc do przedszkola nie pójdzie razem będziemy się leczyć dziś jeszcze poszłam do pracy ale zwalona jestem strasznie głowa mnie boli i cieknie z nosa:(
Dzisiaj bylam jeszcze w pracy ale do konca tygodnia wzielam sobie urlop na kurowanie teraz po tabletce ibupromie temperatura nadal wysoko 37.5 boje sie ze to grypa:(
Dzieki za zyczonka juz dawno sie tak nie czulam teraz troche lepiej bo wzielam ibuprom ale temperatury calkowicei nie zbil teraz mam 37.5 boje sie ze to grypa jutro leze
Pomalu dochodze do siebie juz nie wygladam jak zombie ale mowie jeszcze jak zdarta plyta 10dc a u mnie cos ze sluzem kiepsko zaczelam pic kisiel z siemienia w polaczeniu z sokiem jablkowym nawet zjadliwy ten cykl uwazam za stracony starania oczywiscie sa ale nie wydaje mi sie zeby cos z tego bylo meza tez rozlozylo mial goraczke a z jego slaba armia to na pewno goraczka mu reszte zolnierzy wybila robie po dwa testy owu zeby wytracic te z allegro i kupic jakies lepsze
Przez 6 miesiecy robilam te testy i ani razu nie wyszedl mi pozytywny a nawet rzadko wychodzila mi druga slaba kreska przewaznie jedna wiec albo caly czas nie mam wogole owulacji a wykresy klamia albo te testy sa do d..py
Stawiam ze to jednak wina testow bo w tamtym miesiacu owu byla potwierdzona przez usg a na testach caly czad jedna kreska no nic ja to mam podwojne "szczescie" nawet na testach owulacyjnych nie moge zobaczyc dwoch kresek
U mnie sytuacja taka sama, testy owu z allegro nie wychodzą, zawsze blada druga kreska a owulka potwierdzona na usg, są jakieś trefne chyba. Stosowalas testy innej firmy?
Kochana to tak jak u mnie. Ja myślałam jak z apteki internetowej zamówię, to będą lepsze, ale nic z tego, raz tylko blada kreseczka w ubiegłym cyklu i wygląda na to, że to był pozytyw. Owulki nieraz potwierdzałam monitoringiem, więc na pewno są, a testy swoje :) Polecam tylko te z Rossmana - Facelle, bo rzeczywiście one wychodzą jak trzeba. Są droższe, ale warto wydać tą kasę, bo są niezwykle czułe i dokładne. W ubiegłym cyklu na jednych była jedna kreska, a na tych z Rossmana pozytyw. Serio warto zainwestować.
Na tych z allegro jak jest druga blada kreska to biore za pozytyw izabelle nie stosowalam innych testow kupie w nastepnym cyklu te z rosmana jak wykoncze allegrowe
Mylalam ze tylko u mnie nie dzialaja to mnie dziewczyny pocieszylyscie bo juz mnie mysli nachodzily ze wogule nie mam owulki
W tym miesiacu moj wykres jest kosmiczny po pierwsze bylam chora temperatura mi swirowala po drugie dlugo bylam na urlopie(ze wzgledu na chorobe) wiec nie mierzylam tempki jak zawsze o 6:30 tylko pozniej no i teraz jak zmierzylam o 6 to jest okropna roznica oraz wszystkie znaki na niebie mowia ze to bedzie cykl bezowulacyjny brak sluzu i klucia jajnikow przykro troche zegnaj dziecko lipcowe nie wiadomo czy jakiekolwiek bedzie
Musze sobie tlumaczyc ze to wszystko nie jest zalezne ode mnie no bo to nie jest zalezne ode mnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 listopada 2016, 07:47
Ovu wykryl mi owulacje troche w dziwnym terminir bo nie mialam zadnych objawow ale przez chorobe to wszystko mozliwe jezeli faktycznie wtedy owu byla to kiepski czas serduszka wtedy mialybyc dzien wczesniej ale poklocilam sie z moim m i bylly dzien pozniej niz w planie(zalozylam sobie ze serdyszka beda co drugi dzien). Jakby sie udalo bylaby na pewno dziewczynka.
U mnie mlody znow chory tym razem jelitowka wymordowalo go przez dwa dni dzis troche lepiej ale przez dwie noca prswie wcale nie spalismy:(
Jakiś spokój mnie ogarnął to już(lub dopiero) 13cykl starań nic się nie dzieje w tamtym cyklu było książkowo nawet wykres oznaczał ciążę a i tak @ przyszła więc coraz mniej wierzę wykresom a gdy @ przyszła byłam wrakiem człowieka byłam pewna że jednak się udało bo tak długo temperatura się utrzymuje a tu nic.Popłakałam sobie.
Teraz na nic już się nie nastawiam dla urozmaicenia w tym cyklu wykres wariuje od dnia przypuszczalnej owulacji brzuch boli mnie małpowo tylko trochę mniej i nie zawsze nie doszukują się objawów ciąży i nie wariuję co ma być to będzie.Już nie obliczam kiedy dziecko mogłoby się urodzić czy w lecie czy w zimie ani kiedy poinformujemy rodzinę minęly już jedne święta potem drugie a teraz miną i trzecie, minęły moje urodziny męża dni dziadków dziecka dzień matki ojca i nadal nic więc teraz nie ważne kiedy nie ważne o jakiej porze roku nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka ważne żeby było.
Coraz bardziej dochodzę do wniosku że to wszystko może być moja wina że za bardzo chcę, syna udało nam się spłodzić w miesiącu gdzie pisałam pracę magisterską więc głowę miałam zajętą czymś innym.
Mój nowy gin którego nie polubiłam coś pobąkiwał o hsg jeżeli wszystkie wyniki inne będą dobre ja nie wiem czy na to badanie się zdecyduję strasznie boję się bólu męża też nie będę wysyłać na usunięcie żylaków chyba że sam będzie chciał.
Walczyć walczę cały czas chociaż coraz mniej dręczę męża tematem dziecko i że się nie interesuję praktycznie ten temat nie wypływa u nas tylko czasami.Wczoraj powiedziałam mojemu m że pasowałoby pod koniec listopada przebadać żołnieże bo już kuracja od urologa mija to powiedział że się musi nastawić dlatego mu o tym powiedziałam wcześniej nie złościłam się nie denerwowałam on i tak zrobi co będzie chciał ja za niego żołnierzy nie oddam. Więc nie dręczę go o dziecko.
Dzięki temu wszystkiemu jestem trochę spokojniejsza.Oczywiście jak widzę jakąś znajomą w ciąży to mi się smutno robi ale sobie wtedy myślę że i ona mogła się długo starać jak ja i ogarnia mnie spokój:)
Bardzo dobrze, że osiągnęłaś spokój wewnętrzny. Tak trzymaj, jak znajdziesz sposób na odciągnięcie myśli od starań i ewentualnej ciąży, to ja poproszę ;) bo bezskutecznie go szukam od ponad roku ;)
Izabelle o ciąży cały czas myślę i o staraniach też tego nie mogę jakoś wyłączyć i tych myśli czemu nie ja jak widzę koleżanki w ciąży, natomiast teraz zdałam sobie sprawę że to tak naprawdę jest nie zależne ode mnie
Może i dobrze Skarbie, choć na Twoim miejscu z poszerzonej diagnostyki bym nie rezygnowała. Ja osobiście zawsze wolę mieć plan B. Staraj się wyluzować, jak najbardziej, ale z HSG nie rezygnuj jeśli lekarz karze zrobić. Mężowi też bym truła d.pę o badanie nasienia. To podstawy, jeśli coś szwankuje, to przynajmniej wiadomo potem co poprawiać, bo choćbyś nie wiem jak wyluzowała, a będą jakieś medyczne przeszkody, to tylko sobie wydłużysz oczekiwanie na wymarzone Dzieciątko. Trzymam kciuki :*
Nie miałam HSG, sprawdzali mi drożność podczas laparoskopii. Dziewczyny, które miały to badanie pisały, że jest absolutnie do zniesienia, nic przyjemnego, ale przeżyć się da, a odczucia są raczej jak przy silniejszej @. Czytałam wiele informacji o tym badaniu, bo pierwszy pomysł mojej gin był taki bym je zrobiła. U mnie przeszkodą była kasa, bo wszystko miałam robić prywatnie, a nie strach, bo mimo, że boję się bólu, to zniosłabym wszystko dla tego Dziecka. Czekałam tak jednak i liczyłam na cud, aż minął ponad rok i stałam w tym samym miejscu. Pewnie gdybym się zdecydowała wcześniej, to byłabym o rok bliżej celu. Może nawet byłabym już w ciąży, albo miała malutkie dziecko? A tak? Zmarnowałam ten czas i jest mi go żal, bo jestem coraz starsza, a nie coraz młodsza :( Tak więc Kochana ucz się na błędach starszej koleżanki, bądź mądrzejsza i ich nie powtarzaj :) Choć ja Ci oczywiście cały czas kibicuję i życzę, by żadne HSG potrzebne nie było, to jednak wiesz, plan B zawsze warto mieć :)
chmureczkaa ma rację, ja też miałam hsg przed pierwszą ciążą, straciliśmy wtedy mnóstwo czasu, staraliśmy się rok, potem następne pół roku normowały się hormony, a zaskoczyłam miesiąc po hsg i mam cudownego Synka ;)
kurcze no nie wiem co robić na razie liczę na cud zobaczymy może się zdarzy zobaczymy jeszcze jak wyjdzie badanie żołnierzy u m, dzięki za informację dziewczyny strasznie dużo się naczytałam o bólu przy hsg że jest u jednych ok a u drugich najgorsze co ich spotkało i że drugi raz by się nie decydowały:(
Wygrzebalam dzisiaj dawno zapomniany pasek sw dominika ktory przyslaly mi siostry zakonne jak staralismy sie o pierwsze dziecko wierze ze to on mi pomogl razem z modlitwa i od polowy tego cyklu zakladam go na noc oczywiscie tak by maz nie widzial bo by mnie wysmial ale ja wierze ze pare lat temu nam pomogl i teraz tez nam pomoze:)
W koncu wiara czyni cuda
ja tez dostałam nosze go ciagle modle sie praktycznie codziennie ..raz mi sie moze zapomnialam..
maz podchodzi do tego sceptycznie stracil wiare..ale sam powiedzial ze jak zdrowe urodze kiedys dziecko to pojdzie matce boskiej czestochoweskiej podziekowac
Tuonela ja sie mezowi wogole nie przyznalam ze do siostr o taki pasek pisalam nosilam go jeszcze przez ciaze w intencji urodzenia zdrowego dzieciatka a potem schowalam bo stwierdzilam ze przyda sie na przyszlisc no i teraz powrocilam do niego jak to mowia tonacy brzytwy sie chwyta wierze ze mi pomoze:)
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
Słuchaj, nie stresuj się tym-powiedz mu,że myslalas,że masz infekcje,a do niego nie było terminów (ale powiedz to jedynie wtedy gdy się Ciebie zapyta).Generalnie nie powinien się o nic pytać :)nie denerwuj się! powodzenia :)
gozik dzieki za rade stresuje sie strasznie to ze nie bylo miejsc nie moge mu powiedziec bo do niego łatwo się dostac a powiedziec mu ze mialam cytologie musze:(
Słuchaj,to powiedz mu w razie gdyby Cie pytał,że zrobiłaś ta cytologia dla siebie,bo nie chciałaś czekać,a mając wynik w ręku śmiało możesz powiedzieć, że go masz i możecie działać z dr dalej :)co zaleca,co będzie następnym etapem.w końcu przysięga Hipokratesa (obecne przyrzeczenie lekarskie)do czegoś zobowiązuje .Zresztą powiem Ci,że jestem w podobnej sytuacji -moja Pani dr która zapisała mnie na Hsg,jak się dowiedziała, że mam jakąś bakterie,napisała, że mam brać globalne,więc...poszłam bezpłatnie do innego lekarza po leki,a do niej się odezwę jak powtórzę wynik ;P by zapisała mnie raz jeszcze.nie mam kasy jak lodu,więc staram się oszczędzić gdzie mogę.co pomyśli,to trudno..:)nie przejmuj się!
gozik może masz rację może za bardzo panikuję no ale ja już taka jestem żeby być fair do wszystkich
Wiesz,też chciałam być fer wobec lekarza swojego czasu,ale jak już się nasluchalam,że zaczną u mnie sprawdzać hormony po roku,bym "wyluzowala",a po roku to do kliniki niepłodności kazał nam iść... To zmieniłam zdanie.Mam już 1na 7letnia Corcie,a o drugie malenstwo staramy się 9cykl,który pewnie też będzie stracony.... Naucz się walczyć o swoje-walcz o swoje marzenia :)
Kurcze masz raxcję ja o syna starałam się 11 cykli teraz o drugie maleństwo staramy się już 12 cykli a lekarze mówią żeby czekać bo po dwóch laach 90% parą się uda a skoro mamy już jedno dziecko to znaczy ze przy drugim się uda no i już pomału tacę nadzieję:(
Kurcze masz raxcję ja o syna starałam się 11 cykli teraz o drugie maleństwo staramy się już 12 cykli a lekarze mówią żeby czekać bo po dwóch laach 90% parą się uda a skoro mamy już jedno dziecko to znaczy ze przy drugim się uda no i już pomału tacę nadzieję:(
Skąds to znam.... Ale jak by tak chodziło o takiego lekarza -jego żonę,córkę, czy wnuczkę,to myślisz, że też by tyle kazał czekał?? Szczerze wątpię...ja chyba tracę już nadzieję ;(wykanczają mnie te starania emocjonalnie...
Wiem o czym mowisz gozik nie moge wejsc na twoj pamietnik wykres masz udostepniony?