Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Dalsza walka o rodzeństwo dla synka po 2 poronieniu
Dodaj do ulubionych
‹‹ 5 6 7 8 9 ››

19 listopada 2016, 20:51

U mnie nic sie nie dzieje jak mlody jest zdrowy to weekend mam caly zajety bo na 9 jezdzimy na nauke plywania a ze mamy do najblizszego basenu 20km trzeba wczesniej wstac dzis po basenie pojechalismy na zakupy mlody wyrosl z kozakow trzebabylo kupic nowe ja tez kupilam sobie buty i spodnie chcialam jeszcze kupic sobie kurtke taka przejsciowa ale nie ma jeszcze wyprzedarzy i wszystko jest jeszcze drogie
Na jutro po basenie zaplanowalam kino obiecalam synowi ze pojdziemy na bajke bociany wiem wiem ze to troche samobojstwo bo po bajce na pewno znow zaczna sie pytania o rodzenstwo no ale podobno fajna bajka

Z niusow staraniowych to czuje sie jak co miesiac tylko ze brzuch pobolewa mnie od czasu do czasu slabiej niz na okres jajnik tez lewy czasami zakuje ale tak mam co miesiac
Dzis moj m zamarzyl sobie tortile z szynka szwardzlandzka no i choc ja bardzo lubie to zrobilam sobie z szynka konserwowawole jednak dmuchac na zimne bo nadzieja na + zawsze jest:)grunt liczy sie dobre nastawienie test planuje wykonac w piatek o ile @ mnie wczesniej nie odwiedzi

Witaj siodma strono pamietnika mialam nadzieje ze cie nie bedzie

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 listopada 2016, 20:50

21 listopada 2016, 10:57

Bociany bajka prześwietna oczywiście na końcu łezka mi poleciała też bym chciała napisać list do bociana i dostać po jakimś czasie bobo dobrze że byłam w kinie i ciemno było bo wstyd by był mąż też widziałam że się wzruszył pierwsza jego reakcja na starania potem sam się przyznał że o mało i u niego łezka nie poszła.

Młody przetrawił film i nawet dużo pytań nie było o rodzeństwo ale bajkę naprawdę polecam:)

U mnie objawów jakichkolwiek brak czasami jajnik zakuje czasami brzuch zaboli ale nie zawsze.Cały czas wierzę w moc paska św Dominika który noszę co noc nie nastawiam się nie denerwuję nie stresuję przy mierzeniu temperatury i nie modlę się by była jak największa ponieważ jeżeli miałabym być w ciąży to już w niej jestem a jak nie to nic na to nie poradzę już i mój stres nic mi tu nie pomoże.

22 listopada 2016, 11:08

brzuch zaczyna tlić chyba się nie udało

23 listopada 2016, 11:04

Tendencja spadkowa temperatur chyba ma się ku upadkowi brak nadziei 13 nie będzie szczęśliwa:(

Jeszcze dzis sie dowiedzialam ze kolezanka z biura urodzila synka zaszla w pierwszym cyklu gdzie ja juz sie staralam wtedy od 5 miesiecy ona urodzila a ja dalej sie staram:(

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 listopada 2016, 08:40

24 listopada 2016, 08:33

1dc no nie bylo szczesliwej trzynastki rozpoczynamy 14 cykl staran.
Boli,boli jak nie wiem co :(

24 listopada 2016, 11:05

Kiedyś zarzuciłam mojemu m że nie interesuje się staraniami że nie zależy mu dzisiaj rano wzięłam zestaw witamin i co zauważyłam że pasek męża z salfazinem co kupiliśmy jakiś czas temu jest prawie pusty. Na samym początku starań kupiliśmy salfazin mąż zaczął go brać lecz niezbyt fajnie się po nim czuł no i zakupiliśmy fertilman a salfazin sobie leżał a teraz ja patrzę a tu prawie puste pudełko więc mąż musiał po kryjomu zażywać nie patrząc na to czy czuje się dobrze czy źle po nim ,kurcze chyba mu jednak zależy tylko przez tą swoją męską dumę nie przyznaje się do tego:)

Faceci są jednak z marsa

26 listopada 2016, 22:03

Dzis bylam u dentysty i usunelam zeba pierwszy raz usuwalam zeba stalego myslalam ze fikne maz mowil ze jak wyszlam z gabinetu bylam biala jak kartka no ale porzadek z zebami trzeba zrobic

Teraz cala glowa mnie boli:(

28 listopada 2016, 09:29

w tym tygodniu mąż ma zrobić badanie nasienia zobaczymy kiedy, ma dziś dzwonić i się umówić ,według mnie będzie pogorszenie(oby nie) inne leki dostał na trzy miesiące i teraz sprawdzamy czy coś dały.mąż cały czas mowi o usunięciu żylaków namawiac go nie będe no ale odwodzić tez nie jego decyzja jak będzie chciał to zrobi.

Ja mam 5 XII usg u tego mojego gina co byłam u niego w październiku akurat wypadają dni plodne to zobaczymy jak tam pecherzyk czy jakis wychoduje i co dalej mi powie.

Jeden gin do ktorego chodzilam od zawsze widząc wyniki męża wydał już wyrok że brak ciąży lezy ze strony mężą i ze mną jest wszystko ok no bo wykresy pokazują ze jest owulka.
Boję się że to może być coś jeszcze z mojej strony nie mialam nigdy badanych hormonow ani innych badan bo gin stwierdzil ze nie są mi potrzebne

Ten drugi gin co mam usg teraz u niego na wizycie powiedzial mi ze będziemy sie badac najpierw sprawdzi narzady rodne przez usg a potem zobaczymy (nie ma usg w gabinecie dlatego to tak się przedluża).

Nie robie badan prywatnie bo u nas z kasa krucho teraz (budujemy dom).Pozyjemy zobaczymy co bedzie dalej.

28 listopada 2016, 19:45

Zla jestem na meza mial w tym miesiacu zbadac nasienie i dupa z tego bedzie
Dzis dzwonil do laboratorium (jedynego w okregu) i powiedziala ze dopiero 8 moze przyjechac w czwartek a od niedzieli wstrzemiezliwosc no i dni wstrzemiezliwosci wypadaja w moje dni plodne!!!przychodze z pracy i mowie ze nie da rady wtedy bo przegapimy ten cykl no i wyrzuty czemu nie dzwonil wczesniej a 5 mam usg i myslalam ze jak zrobi w tym tygodniu to jeszcze zawioze wyniki do gina no ale na niego nie mozna liczyc:( w tym miesiacu juz chyba nie zrobi tego badania bo sie nie oplaca a nuz sie uda i niepotrzebnie wydamy kase wiec zrobi badanie jak dostane okres

Wsciekla jestem wrr

30 listopada 2016, 07:35

@ już sobie dwa dni temu poszła gdzieś indziej mam nadzieję że frańca nie wróci a my wczoraj rozpoczęliśmy serduszka tak więc sezon godowy grudzień 2016 uważam za otwarty:)

30 listopada 2016, 22:06

Dziś przyszły zamówione zioła do mieszanki ojca sroki nr 3 wymieszalam je i dziś w 7dc po raz pierwszy je wypije mam nadzieję że nie za późno będę je Piła przez trzy miesiące potem miesiąc przerwy

Pochwalę się jeszcze że dostałam nowa umowę co prawda na dwa lata ale dobre i to:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 listopada 2016, 22:07

5 grudnia 2016, 14:30

Owulacja u mnie już tuż tuż dzisiaj byłam na usg i pęcherzyk w lewym jajniku 25mm endometrium 14mm test owulacyjny dziś już wyszedł pozytywny

I teraz mam dylemat bo wczoraj i przedwczoraj serduszkowalam z moim m że względu na małą ilość żołnierzy nie wiem czy warto dziś powtórzyć serduszka czy poczekać do jutra boję się tylko że pęcherzyk dziś pęknie
Jak myślicie ile mm musi mieć pęcherzyk by pęknąć i czy jest szansa że pęknie jutro?
I czy warto dziś serduszkowalam skoro może być mało plemniorow?

6 grudnia 2016, 08:30

Jajco chyba w nocy pękło wczoraj wieczorem jeszcze test ovu był pozytywny a dziś rano nastąpił skok tempki wczoraj jeszcze mnie jajnika bolał a dziś już nie
No i wczoraj z m zdecydowaliśmy się jednak na serduszka niech się dzieje wola nieba ale cały czas było co drugi dzień i nic nie wychodziło to może teraz jak w tym okresie było częściej to może zaskoczy;)
Jak m będzie miał dziś ochotę to jeszcze poprawiny wieczorkiem

Swiety Mikołaju proszę cię nie chce prezentów śniegu czy słodyczy chce moje Dzieciątko i dzisiaj właśnie może ono zacząć życie o co cię usilnie prosze:)

6 grudnia 2016, 22:54

Wczoraj wieczorem robiłam test owulacyjny i była jeszcze druga ciemna kreska wskazująca na pozytyw jeszcze w trakcie dnia odczuwalna jajnik natomiast niedawno zrobiłam test i była druga kreska już bladsza czyli owu była jednak w trakcie dnia
Dziś wieczorem już nie serduszkowalam mąż ma 5 nocek i zmęczony był biedaczek nie dziwię mu się no ale skoro owulka już była to nie mam czego żałować teraz czeka mnie 14 dni czekania trzymajcie kciuki;)

7 grudnia 2016, 21:35

Hej mam takie pytanie do dziewczyn pijących siemię lniane ja zaczęłam je pić pierwszy cykl od 1dc i nie wiem czy siemię można pić przez cały czas czy tylko do owulki jak wiesiołek?

Wiesiołek na śluz mi nie pomógł a i po siemienia w tym miesiącu szału nie było więc na razie wspomagany się żelem c+

15 grudnia 2016, 11:18

Temperatura poleciała w dół nie wiem co o tym myśleć jest dopiero 22 dc więc na @ chyba za wcześnie.Od wczoraj mam jakiegoś doła.

Serce każe mi wierzyć i mieć nadzieję no ale rozum..wredny rozum cicho szepcze ze z takimi wynikami męża to medycznie niemożliwe żeby się udało.

Mąż chyba nie rozumie powagi sytuacji bo też ma nadzieję i cały czas twierdzi że się uda.
Z objawów to rozdrażniona i senna cały czas jestem co zwalam na napięcie przedmałpowe.Bolą mnie także piersi jak nigdy zawsze bolały tylko po bokach a teraz jak dotykam to bolą też ale to zwalam na ziółka ojca sroki. Męzowi mówię żeby był delikatny bo bolą przed @ na to on że to też objaw ciążowy i że moze się udało (optymistą jest) ale w takich chwlach rozum przejmuje władzę nad sercem:(

Tak bardzo chciałabym móc z kimś porozmawiać na temat starań na zywo no ale nie mam z kim.Mąż cały czas myśli że będzie cud i po prostu mnie nie rozumie więc szkoda zaczynać rozmowę bo już nie raz zaczynałam, rodzice, no niby mamie mówiłam że może byśmy się postarali o rodzeństwo dla syna to coś chyba wiem ale nic nie pyta a sama jakoś nie zaczynam tematu.
Siostra ostatnio przywiozła do rodziców trzy reklamówki ciuszków po córce mama ostatnio mowiła żebym je wzięła no ale mieszkanie małe mój m się denerwuje że znoszę ubrania no i odpowiedziałam mamie ze smutkiem że po co mi te ubranka jak i tak dziecka może wogóle nie być:(nie drążyła tematu tylko powiedziała że spokojnie na pewno będzie(wiem że sami starali się o siostrę 9 lat no może w tamtych czasach nie było testów więc pełną parą się nie starali ale nir robili nic by dziecka nie było)

Boję się naprawdę zaczynam się bać i zaczyna mnie przerażać ta myślże mogę wogóle nie mieć drugiego dziecka a najbardziej przeraża mnie myśl że kiedyś mój syn będzie sierotą i nie będzie miał nikogo do kogo mógłby się zwrócić :(

19 grudnia 2016, 07:36

No i jak zwykle dupa blada jedna krech na teście nie będzie wesolych swiat z mojej strony troche sie podlamalam wczoraj caly dzien wrzeszczalam na męża i syna hormony chyba mi szalały bo takiego nerwa na wszystko miałam i chyba już wiedziałam że się nie udało temperatura spadała a po spadku nie chciała już przekroczyć granicy 37.00 wiec to jednak nie było zagnieżdzenie w nowym roku muszę się wziąść za mężą trzeba go jeszcze raz przebadać ale już z posiewem ma żylaki na jednym jądrze no ale drugie podobno dobre to skąd takie złe wyniki jakby oba źle działały dlatego trzeba szukać przyczyny jeszcze gdzieś indziej za siebie też muszę się wziąść wizyta u gina 18 styczeń zobaczymy czy będzie miał jakiś plan na nas.

A tak poza tym przed zrobieniem testu mialam oczywiście sen w ktorym robie test i wychodzą dwie kreski obudziłam się z takim bananem na twarzy a dopiero potem zrozumialam że to jednak tylko sen.mój umysł jest już jednak popsuty i w nim nastawiony jest taki wskaznik na myslenie tylko o ciązy:(

19 grudnia 2016, 22:02

Chociaż jedną dobrą wiadomość dzisiaj to to że mąż umówił się na badanie żołnierzy na srode mam nadzieję tylko że nie jest gorzej nie proszę o kciuki bo i co one zmienia:(przynajmniej na wizycie u gina w styczniu będę miała co pokazać

Głupia ja lidze się co miesiąc że się uda a tak naprawdę to nawet na inseminacja się nie łapiemy bo m w sierpniu nie miał nawet 1ml/ml prawidłowych żołnierzy tylko gdzieś koło 300tys więc skoro powodzenie inseminacji jest równe zeru to szansę na naturalną są mniej niż zero:(ale moje serce swoje wie i co miesiąc się łudzi a potem załamuje

Przykro mi że tutaj wylewam swoje żale ale nie mam gdzie indziej:(

19 grudnia 2016, 22:02

Chociaż jedną dobrą wiadomość dzisiaj to to że mąż umówił się na badanie żołnierzy na srode mam nadzieję tylko że nie jest gorzej nie proszę o kciuki bo i co one zmienia:(przynajmniej na wizycie u gina w styczniu będę miała co pokazać

Głupia ja łudze się co miesiąc że się uda a tak naprawdę to nawet na inseminacja się nie łapiemy bo m w sierpniu nie miał nawet 1ml/ml prawidłowych żołnierzy tylko gdzieś koło 300tys więc skoro powodzenie inseminacji jest równe zeru to szansę na naturalną są mniej niż zero:(ale moje serce swoje wie i co miesiąc się łudzi a potem załamuje

Przykro mi że tutaj wylewam swoje żale ale nie mam gdzie indziej:(

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 grudnia 2016, 21:59

20 grudnia 2016, 17:23

Jutro mój m jedzie na badania wolałabym żeby pojechał w czwartek bo wtedy będzie miał 3,5dnia abstynencji a środę tylko 2,5 nie wiem czy to nie za mało no ale na czwartek nie było miejsc

U mnie młody chory jutro żeby mąż pojechał na badanie mam przymusowy urlop bo mały nie chodzi do przedszkola

A mnie chyba też coś bierze bo jak wróciłam z pracy to mnie zimno telepalo położyłam się pod kocykiem ale to nic nowego e dało ad środka było mi zimno a od zewnątrz byłam rozpalona tak więc chwyciłam za termometr i patrzę a tu37.8 mno to paracetamol i teraz jest mi już lepiej brzuch już boli więc czekam na @

Bylam też dziś u spowiedzi nie jestem osobą wylewam co się żali innym osobom osobiście ale pomyślałam sobie że raz kozie śmierć i poprosiłam spowiednika o modlitwę w naszej intencji za drugie dziecko trafiłam bardzo fajnie bo on opowiedział mi historię swojej siostrzenicy też mającej problem która nie ma jednego jajnika i ktorej nie dawali lekarze nadziei na dziecko parę lat temu urodziła córkę i mówi że modli się w jej intencji bo starają się o drugie i że za nas też będzie się modlil
‹‹ 5 6 7 8 9 ››