Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Dlaczego nie ja??
Dodaj do ulubionych
‹‹ 3 4 5 6 7

5 sierpnia 2021, 10:58

31 dc
Chyba 12 dpo (tak wskazuje apka). Czy zrobiłam test ciążowy?? A jakże, w 10 dpo popołudniu i biel aż razi po oczach 🥴 no ale oczywiście dopóki nie ma @ to nadzieja jest 😅😂 w sobotę obudził mnie ból miesiączkowy i już byłam przygotowana na to, że zobaczę w łazience krew ale do tej pory czysto. W ogóle to w drugiej połowie cyklu odczuwałam mocno jajniki, czasami jeden a czasami dwa w tym samym czasie. Tak jak pisalam wcześniej, nadzieja jest w każdym cyklu ale zmieniło się to, że nie podporządkowuje wszystkiego temu, że jest druga połowa cyklu i mogę być w ciąży. Chyba czytałam o tym w któryms pamiętniku, że Staraczka podporządkowuje swoje życie pod ,, ciążę,,. U mnie też tak było, nie napilam się wina, nie chciałam jeździć rowerem, chodzić po górach, nie jadłam sushi itp. bo jeżeli jestem w ciąży to moze to zaszkodzić dziecku. W tej chwili, jak jest możliwość wyjazdu, to jadę. W sobotę zrobiłam 55 km rowerem po górkach, w niedzielę wyszlam na Trzy korony i Sokolicę, napilam się wina (które o dziwo mi średnio smakowało), gdzieś w tyle głowy była myśl: a może się udało, ale czy to że aktywnie odpoczęłam miałoby negatywny wpływ na to?? Wątpię. Na ten weekend atakujemy Beskid Niski 💪 Trzeba żyć i korzystać z tego życia. 😘

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 sierpnia 2021, 11:18

9 sierpnia 2021, 07:27

2 dc
Cykl trwał 33 dni. Taką długość miały cykle przed ivf, więc to dobrze że organizm wraca ,,do siebie,, . Wczoraj było mi smutnk, że się nie udalo przez 5 min a później założyłam plecak i pomaszerowalam w góry. Coś się chyba zaczyna zmieniać w mojej głowie.
Odliczam dni do kolejnego weekendu, tym razem wyjazd w Bieszczady 🤩
Do suplementów, które biorę dorzucam witaminę C 1000 i olej z wiesiołka. No i będę robiła testy owulacyjne, zostało mi ich jeszcze tyle, że szkoda żeby leżały.
Z mierzeniem temperatury nie wiem jak będzie , dużo ostatnio mam wyjazdów i nie wiem czy to będzie wiarygodne 🤔 i chyba czas znowu ograniczyć słodycze i wrócić na siłownię, bo dupka rośnie 🙈😅

10 sierpnia 2021, 11:47

3 dc
W tym miesiącu owulacja jest ,,planowana,, idealnie w środku tygodnia, w którym małż jest na delegacji 😁 to przynajmniej nie będę sobie robiła nadzieji 🤷
Mamy plany na urlop we wrześniu: objazdowka po Polsce. Oby tym razem nic mi w pracy nie wypadło 🙏🙏 może się okazać, że w następnym cyklu owulacja wypadnie w trakcie wyjazdu,a że jedziemy przyczepa kempingowa i nie jedziemy sami to kolejny cykl pójdzie na straty. 🤷 Trudno, już coraz bliżej do transferu.

27 sierpnia 2021, 09:51

20 dc
Było mi przykro, że owulacja ma wypaść w środku tygodnia, kiedy małż jest w delegacji?? 😁 Niepotrzebnie. Jak do tej pory, testy owulacyjne robione od 13 dc negatywne, cały czas puste kółeczko. Więc albo cykl bezowulacyjny albo owulacja się przesunie 🤷 na początku września ja wyjeżdżam na tydzień w delegacje i obym wtedy nie dostała @ 🙏🙏
Ale miałam dzisiaj sen 😂😂 śniło mi się, że mam dziecko ale na początku to nie było dziecko tylko taki piernik ze Shreka 😂😂 i im dłużej go przytulałam, tym bardziej on zwiekszal swoją objętość i stawał się niemowlakiem, aż w końcu był normalnym dzieckiem, które rękami i nogami mnie tak ciasno oplatalo jak je nosiłam 😂😂 dziwne miałam uczucie jak się obudziłam, bo zazwyczaj nie pamiętam snów.
Czy olej z wiesiołka może opóźnić owulacje?? 🤔 Wiem, że odstawia się go po owulacji ale u mnie raczej jej nie było. Jeżeli owu się opóźni to nawet lepiej bo dzisiaj wraca małż 🥳😍

18 września 2021, 10:51

42 dc
Zrobione dwa testy ciążowe w 35 i 38 dc, oba negatywne 🥴 małpa wredna znowu sobie ze mną pogrywa. Testy owulacyjne robione do 23 dc były negatywne, od 35 dc żadnych ♥️ więc już nie wiem co jest powodem tak długiego spóźnienia. Może podróż 🤔 od 11.09 jesteśmy na urlopie i jeździmy po Polsce, plan jest na powrót do domu w następną sobotę. Jak do tego czasu @ sie nie pojawi to muszę umówić się do gin na badanie i po tabletki na wywołanie @. Brzuch pobolewa okresowo, raz mocniej, raz słabiej ale nadal czysto 🤷 mam jeszcze jeden test ciążowy ale zostawię go narazie, moze po powrocie do domu zrobię jak okresu nadal nie będzie.

3 grudnia 2021, 18:49

8 DC
Chwilę mnie tu nie było, nic się u nas nie zmieniło, nie było cudu, nie jestem w ciąży. O ile po ostatnim nieudanym transferze chciałam jak najszybciej podchodzić do kolejnego, tak teraz wcale mi się nie spieszy. Ale zdecydowalismy z małżem że wracamy po ostatniego kropka w styczniu. Nie jest to dobry termin szczególnie jak chodzi o moją pracę, ale pieprzyć to, u mnie w pracy nigdy nie będzie dobrego czasu na ,, zachodzenie w ciążę,,. Dzisiaj miałam wizytę w klinice, na pewno idę cyklem sztucznym więc można trochę pomanipulowac terminem transferu i jest mi tak wygodniej. Od dzisiaj zaczynam brać dwa antybiotyki na ewentualny stan zapalny endometrium przez 10 dni, wracam do brania kwasu foliowego, witamin bo przez ostatnie dwa miesiące brałam ,,w kratkę,,, jedyne co bralam regularnie to metformina. Plan na kolejny transfer to sildenafil dopochwowo od 2 dc, equral, estrofem najpierw X2, a po 3 dniach X3, trzy wlewy z accofilu i dwa z intralipidu, ostatni dzień przed transferem. Do tego zastrzyki neoparin i prolutex, no i oczywiście luteina dopochwowa. Pewnie o czymś jeszcze zapomniałam napisać ale będę obstawiona lekami a czy to pomoże 🤷 Narazie czuję spokój, nie nakręcam się i obiecuje że nie będę robiła testów, pójdę na betę tyle po transferze ile powie moja gin. Nie wiem jeszcze czy będę pracowała czy wezmę L4 lub urlop 🤷 w pracy mam sporo nerwów ale przynajmniej czas mija szybko, ale ostatnio po transferze miałam urlop, odpoczywałam a i tak się nie udało.
Dzisiaj powtórzylam wymazy do transferu, muszę jeszcze zrobić wirusowke i chyba to wszystko. Jesteśmy oboje po szczepieniach na Covid to przynajmniej nie będziemy musieli testów robić.

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 grudnia 2021, 19:09

8 grudnia 2021, 19:08

13 DC
Dziś 6 dzień brania Metronidazolu i Tarividu samopoczucie 🤢🤢 zaczęło się od problemów ze snem, ja największy śpioch na świecie nie mogłam zasnąć, spać. W niedzielę doszło szybsze bicie serca, uczucie niepokoju, ból żołądka. A od wczoraj wieczorem mam biegunkę 🥴😅 jest ciekawie ale coraz bliżej do końca antybiotykow. W pamiętniku u jednej ze staraczek przeczytałam, że ważna jest suplementacja choliną i już mam ja zamówioną 😅 na kolejnej wizycie chce się dopytać:
- o skurcze macicy po transferze (nie robiłam badania) i atosiban zapobiegawczo (chociaż wydaje mi się że w mojej klinice tego nie podają), a jeżeli nie atosiban to co zamiennie
- czy mój zarodek potrzebuje AH
- mam mieć 3 wlewy z accofilu a gdzieś czytałam że on stymuluje wzrost endometrium i jak się to ma do tego że na sildenafilu szybko urosło mi endometrium ( nie chce żeby endo ,,przerosło,,, o ile jest to możliwe).
Na tą chwilę takie mam rozkminy.
Boje się też bardzo że ostatni zarodek się nie rozmrozić i wtedy dupa z transferu. 😐
W poniedziałek zostawiliśmy w aptece prawie 1000 zł a jeszcze nie udało mi się kupić dwóch opakowań prolutexu bo nie ma, nie ma nigdzie w moim mieście, najblizsza apteka w której ponoć jest znajduje się 200 km ode mnie 😐 na tą chwilę mam 4 opakowania więc na miesiąc wystarczy o ile się uda, bo jak nie to nie będzie mi potrzebny.
Znowu zaczynam mieć sieczkę w głowie, próbuje myśleć o wszystkim co mogłoby spowodować niepowodzenie transferu i jak temu zapobiec. Nie mogę tylko cofnąć czasu i przebadać zarodków 😕 może z nimi coś jest nie tak.

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 grudnia 2021, 19:09

15 grudnia 2021, 22:15

20 DC
W poniedziałek skończyłam antybiotyki 🥳🥳 samopoczucie się poprawiło. W poniedziałek zrobiłam test owulacyjny i piękna uśmiechnięta buźka, od poniedziałku ból jajników, który trwa do dziś, ♥️ były w niedzielę wieczorem i we wtorek. A jakby tak teraz zaskoczyło??? Byłby prezent pod choinkę 😅 niby sobie myślę, że przecież po tylu nieudanych cyklach to niemożliwe, ale gdzieś tam z tyłu głowy jest nadzieja 😅 zrobie w przyszły wtorek progesteron, przy okazji robienia TSH i Wit D, jestem ciekawa czy wynik potwierdzi owulację.
No ale pomimo nadziei na naturalsa 😅przygotowuje się do transferu, mam wyniki MUCHy, wszystko w porządku, jeszcze czekam na wynik cytologii. Ostatnio znalazłam informację o braniu zastrzyków z papeveryny zamiast kroplówki z atosibanu na skurcze macicy. Będę rozmawiala z gin na ich temat, chce zrobić maksymalnie wszystko żeby się udało, nawet jakbym po tych zastrzykach nie mogła usiedzieć na tyłku 😅 wstępnie już pytałam małża czy podejmie się robienia mi zastrzyków na co on z chęcią się zgodził. Ogarniam podanie intralipidu trochę bliżej domu, znalazłam właśnie klinikę do której mam ok 90 km a nie tak jak wcześniej jechałam 180 km w jedną stronę. Jutro zadzwonię zapytać jak to wygląda i ile kosztuje, z tego co wyczytałam chcą wyniki badań na alergię na soje i orzeszki ziemne oraz dokumentację potwierdzająca niepłodności immunologiczna 🤔 próbuje znaleźć pielęgniarkę która mogłaby mi to podać w domu ale narazie mi się nie udało 🥴
Jestem coraz bardziej nastawiona na to że pojde na L4 od dnia transferu, małż ma urlop od 10 stycznia to będzie się nami zajmował 😂 o ile oczywiście termin transferu pokryje się z jego urlopem.
Jak rzeczywiście była owulacja w 18-19 DC to okres powinien być ok 28-29. 12 😁
Uff coraz bliżej transfer 🍍🍍🍍

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2021, 22:18

21 grudnia 2021, 11:26

26 DC
Dzisiaj prawdopodobnie 7-8 dzień po owulacji. Rano zrobiłam kilka badań:
TSH: 0,087 uIU/ml 😱😱 w październiku było 0,4 i to już było nisko ale endokrynolog wiedząc o tym że rośnie mi TSH podczas brania leków do transferu zostawił mi dawkę letroxu 100. Nie wiem co robić, zostawić ta dawkę bo pewnie za tydzień zacznę brać leki do transferu, czy zmniejszyć do 75. Wizytę u endokrynologa mam dopiero 10.02 (na NFZ,). Prywatnie szkoda iść do kogoś kto nie zna mojej historii i nie wie, że TSH potrafi mi skoczyć w ciągu tygodnia z 2 na prawie 4.

Zbadałam też progesteron, wynik 15,40 NG/ml (norma dla fazy lutealnej to 15,9 NG/ml). Może nie jest szałowy ale chyba świadczy że owulacja była? 🤔
Witamina D na poziomie 43,30 NG/ml (wczoraj nie brałam tabletki) więc nie jest źle, ale od tygodnia biorę witaminę D3 6000 i myślalam że będzie więcej.
W tamtym tygodniu, chyba w czwartek zaczęło mi coś jak zapalenie pęcherza, ból w podbrzuszu i ukłucia ale nie chodziłam częściej do toalety, nie miałam parcia na pęcherz czy jakiegoś pieczenia. Profilaktycznie jednak kupiłam w aptece jakis lek bez recepty, brałam 3000 Wit C i dużo piłam. Niby to minęło, ale od czasu do czasu mam takie mocne ukłucia w okolicach jajników (?) naprzemiennie. Mam nadzieję, że to nie były początki zapalenia pęcherza i nie będzie to miało wpływu na transfer. 🥴

Boje się transferu 🙈😕 nie ma ekscytacji, że to już za chwilę, jest strach. Chce myśleć pozytywnie, chce wierzyć że ten ostatni zarodek da ciążę, ale jest to tak cholernie ciężkie.
Oby się udało 🙏🙏🍍🍍🍍

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2021, 13:18

27 grudnia 2021, 14:36

32 DC
W środę powinna pojawic się @, ale wolałabym żeby tym razem sie spóźniła 😐 pomimo cyklu sztucznego przed transferem, mam pojawić się w 3-4 DC w klinice na pierwszy wlew z accofilu, i o ile tutaj jakoś to ogarnę to okazało sie (źle popatrzyłam na rozpiskę 🤬) że pierwszy wlew z intralipidu mam mieć 3 DC, klinika do której mam ,,tylko,, 90 km podaje intralipid ale akurat nie ma osoby która to robi i nie wiadomo czy wróci w styczniu 😁 kolejna klinika z tej samej sieciowki do której mam 180 km, ta sama sytuacja (moze ta sama lekarka to podaje). Z kolei inna klinika podaje ale tylko 5.01 i 07.01 (raczej będzie już późno). Znalazłam klinikę oddalona o 250 km i tam nie ma problemu, wlewy robią codziennie, potrzebują tylko zlecenie od lekarza. Czeka nas wiec 500 km wycieczka, żeby podać lek 😁 a ile ja telefonów wykonałam żeby ustalić godzie podają intralipid 😱😱Ja naprawdę nie mieszkam, za przeproszeniem, na jakimś zadupiu i wydawało mi się że w stolicy województwa takie rzeczy można bez problemu załatwić. Ale jak się okazuje, nie. Żadna pielęgniarka nie zgodziła się mi tego podać, a w końcu małż stwierdził, że dla mojego bezpieczeństwa lepiej jechać do kliniki. Nawet zrobiłam badanie alergii na soje i orzeszki ziemne, oczywiście nic nie wykazało ale jedna z klinik tego wymagała przed podaniem intralipidu.
Jeden lek a tyle zachodu z jego podaniem, czytając forum wydawało mi się że jest to często podawane do transferow i nie powinno z tym być problemu.
Ja wiem, że przejadę te 500 km na ten wlew, ale mam w środku taką złość, że nigdy nie może iść spokojnie, prosto do celu, bez kombinowania, wyliczenia, myślenia, załatwiania. A i tak mój organizm zdecyduje kiedy zacznę przygotowanie do transferu i to też mnie wkurza (PMS ?? 😁)
Nie chcę myśleć o transferze, nie chce żyć tylko tym ale to nie jest takie łatwe. Chciałabym już być po, jest we mnie strach że zarodek się nie rozmrozi. Wcześniej tego nie było bo zawsze był kolejny zamrożony, a ten jest ostatni 🥴

Dzieciu mały bądź grzeczny i rozmroź się pięknie a potem wczep w ednopodusie na 9 miesięcy 🙏🍍🍍🍍

28 grudnia 2021, 21:19

33 DC
Wieczór z bólem brzucha i plamieniem, jutro będzie 1 Dc, więc okres tym razem jak na złość nie chciał się spóźnić. W czwartek będę miała pierwszy wlew z accofilu, w piątek (o ile się uda bo to sylwester) pierwszy wlew z intralipidu. Od czwartku sildenafil 4 x 1/2 dopochwowo, estrofem doustnie. Co jest innego przy tym transferze:
- jestem po histeroskopii w czerwcu (wycięty polip)
- biorę ponad pół roku leki nainsulinoopornosc (2 x 850)
- jestem po przeleczeniu ewentualnego stanu zapalnego endometrium
- będę miała 2 wlewy z accofilu zamiast jednego
- 2 x intralipid zamiast jednego wlewu (dzień przed FET i ok 2-3 dni po)
- mam większą dawkę encortonu (10 mg)
- zastrzyki z heparyny mam zacząć brać pięć dni przed FET
- mam mieć zastrzyki z papaveryny lub buscopan (na ewentualne skurcze macicy)
- tym razem nie będę brała monokoncentratu z ananasa
- do końca października miałam wyleczone wszystkie zęby
- TSH sprawdzone dzien przed transferem: 0,57 mIU/ml 💪
Chyba tyle zmian 😊 Teraz niech enopodusia ładnie rośnie. 🍍🍍🍍




Wiadomość wyedytowana przez autora 12 stycznia 2022, 11:55

29 grudnia 2021, 16:24

1 Dc
Kolejny 33 dniowy cykl 😁 idealnie 😂
Jak dobrze, że jest ovufriend i forum 😍😍 dzięki jednej z forumowiczek (JJ. jeszcze raz dziękuję) nie muszę jechać do Katowic na wlew z intralipidu, będę miała zgodnie z rozpiska w piątek u siebie 🥳🥳🥳🥳🥳 taki sylwester z koktajlem sojowym. Ale się cieszę. Nie będzie też problemu z kolejnym wlewem 24 h przed FET. Kamień spadł mi z serca. Ustawiłam już sobie przypomnienia w telefonie na leki i od jutra ruszam 💪💪 w pracy też staram się nadrobić jak najwięcej bo myślę, że od 10.01 będę już na L4 a nie lubię zostawiac zastępcy mojej pracy.
To już tak blisko ... 🍍🍍🍍

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2021, 18:59

3 stycznia 2022, 21:22

6 DC
Byłam na wizycie, endo ponoć ładne, trojlinijne 🤔 w najgrubszym miejscu ma ok 7 mm w najcieńszym ok 6,3 mm. Miałam też wlew z accofilu. Następna wizyta w piątek rano (miała być w czwartek ale święto 🥴), obstawiam transfer w następną środę lub czwartek.
Musiałam się ewakuowac z domu do rodziców bo małż jest przeziębiony (według niego ma tylko mega katar) wczoraj już nastąpiła separacja i spędził niedzielę na kanapie w salonie a dzisiaj stwierdzilismy że lepiej żebym nie była narażona na jego kichanie i całkowicie wyniosła się z domu. Tym sposobem muszę wstawać do pracy godzine wcześniej (z domu mam do pracy 4 km, od rodziców 56 km 😁), ale przeżyje te dwa dni, a na piątek pewnie wezmę urlop żeby na spokojnie pojechać na wizytę.
Ten sildenafil daje radę z tym moim endometrium, w ostatnim cyklu w 8 dniu endo miało marne 4 mm bez żadnej stymulacji, a tu tak ładnie rośnie. Mam nadzieję że nie ma czegoś takiego jak za duze endometrium do transferu 😐 znowu rozkminka 🤔

Coraz bliżej transfer, coraz bliżej transfer .....🍍🍍🍍

Ps. Zamówiłam skarpetki w ananasy 🧦 tego jeszcze na transferze nie miałam 😉

7 stycznia 2022, 10:06

10 DC
Dzisiaj na wizycie endo 9 mm. Miałam jeszcze dzisiaj wlew z accofilu, od jutra wchodzi progesteron i transfer w czwartek 13.01.2022 r. ✊🍀🍍🍍

12 stycznia 2022, 11:52

15 DC
Dzień przed transferem. Zamiast cieszyć się że to już jutro, ja się boję. Czuję ten stres w żołądku, jest ściśnięty i boli. Zrobiłam panel tarczycowy TSH-0,57 mIU/ml, FT3- 2,16 PG/ml, FT4- 1,14 NG/dla (te wyniki są ok, w normie), natomiast ATG-22,96 mIU/ml (norma <4,11), ATPO- 146,31 mIU/ml (norma <5,61) 🤪🥴. Mam zwiększyć encorton. Rok temu ATPo było nieznacznie przekroczone 😐
Dzisiaj wlew z intralipidu wieczorem.
Nie badałam tym razem progesteronu przed transferem (biorę 400 luteiny dopochwowo dziennie), nie chce się stresować że jest za niski. Od jutra będę brała jeszcze prolutex więc powinien być ok.
Rozmawiałam z embriologiem dzisiaj, oczywiście do transferu będzie embryoglue i AH, kazała myśleć pozytywnie i nie dopuszczać myśli że zarodek może się nie rozmrozic (tak naprawdę dopiero godzinę przed transferem dowiem się czy nasz kropek jest gotowy).
Mam chaos w głowie, z jednej strony chciałbym mieć kontrolę nad wszystkim, żeby wszystko było idealnie a z drugiej męczy mnie to już, to myślenie i analizowanie co jest nie tak, co może spowodować niepowodzenie i jak temu zapobiec.

Kropku czekam na Ciebie, pamiętaj o tym 🍍🍍

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 stycznia 2022, 11:56

18 stycznia 2022, 13:06

5dpt
Pierwsze dwa dni po transferze byłam spokojna i nastawiona mega pozytywnie. W nocy z soboty na niedzielę dopadł mnie ból głowy jakiego jeszcze w życiu nie miałam, męczyłam się z 3 h bo nie chciałam wziąć tabletki, jednak jak zaczęłam mieć już dreszcze i mdłości z bólu wziełam dwa apapy. Niewiele pomogły, nocy nie przespałam, w niedzielę i wczoraj bol głowy był dalej ale już dużo mniejszy. Nie wiem czym to mogło być spowodowane, może pogoda bo wiało u nas że głowę urywało, a wczoraj padał deszcz i grzmiało, a za chwilę wyszło słońce.
,, Objawów,, instalocji kropka nie mam żadnych, pomimo brania dużej ilości progesteronu piersi prawie w ogóle nie bolą, są takie sflaczałe. Oprócz drobnych ukłuć w podbrzuszu i tego że mi się przelewa i odbija nic mi nie dolega a i tak wsłuchuje się w swój organizm bardzo mocno, więc pewnie normalnie nie zwróciłabym na to uwagi.
Nie będę robiła sikancow, mam w domu schowany jeden ale raczej go nie wykorzystam. Betę mam zrobić w poniedziałek w 11 dpt, wtedy nie będzie już wątpliwości czy zaskoczyło.
Kropku pomimo wczorajszego płaczu że się nie udało, wierzę w Ciebie i w to że zostaniesz z nami 😘🍍✊🍀

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 stycznia 2022, 13:08

24 stycznia 2022, 14:21

11 dpt
Dziękuję za wszystkie kciuki i słowa wsparcia, niestety kolejny raz się nie udało, wczesna ciąża biochemiczna 😭😭 tym samym kończymy starania o dziecko. Postanowiliśmy też, ze nie będziemy podchodzic do kolejnej procedury, jest to dla mnie ciężka decyzja, którą praktycznie musiałam podjąć sama bo mąż zgodziłby się na kolejną procedurę ale mam wrażenie, że zrobiłby to tylko dla mnie jakbym się bardzo uparla bo tak jak mi powiedział moje zdrowie jest dla niego najważniejsze a te wszystkie leki, które przyjmowałam nie są obojętne dla organizmu. W październiku kończę 40 lat, o dziecko staramy w sumie od 2014 r. Przez te lata mam na koncie niezliczona ilość wizyt u różnych specjalistów, kilku ginekologów, kilka pobytów w szpitalu na różne zabiegi, badania, 2 inseminacje, 1 ciąża naturalna zakończona poronieniem, 1 IVF - 4 transfery z czego 3 razy cb - mam dosyć. Tak jak już kiedyś pisałam, mój organizm nie chce ciąży i chyba na tą chwilę nie ma medycznego wyjaśnienia czemu tak się dzieje skoro nawet z obstawą leków immunologicznych się nie udaje.
Życzę wszystkim staraczkom powodzenia i trzymam za wszystkie kciuki. 😘
‹‹ 3 4 5 6 7