X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. I pragnę tego doświadczać.
Dodaj do ulubionych
‹‹ 2 3 4 5 6

13 kwietnia 2013, 18:07

Oczywiście ze to bez znaczenia. Tylko aby było zdrowe. Ja jak byłam w pierwszej ciąży to nawet nie pytałamna usg kim jest mieszkaniec. Potem synek chodził w kombinezonie z różem hehehhee ale jak dla moim zdaniem czy to jest ważne. Ale uważam że coś tam w głowie siedzi- na chłopca czy dziewczynkę.Jakieś przeczucia. w drugiej ciąży na usg postanowiłam się spytać, Ale od dnia poczęcia myślałam (przeczuwałam)tylko o dziewczynce. I nie z powodu że miałam już synka. Tak czułam. Na usg, każdym mówiono mi że to chłopak. A ja na stole operacyjnym jeszcze powiedziałam ze nie chyba córka będzie. ;)
Bliżniaki czemu nie, ale to szczerze napawa mnie strachem.

15 kwietnia 2013, 07:17

Pogoda piękna się robi. To dodaje mi sił. Czuję że więcej mogę. Wczoraj nieźle rodzinkę wymęczyłam. Myśleli że idziemy tylko do kościoła- a od razu po na spacerek ich wyciągnęłam i w domu wróciliśmy po 4 godzinach. Bylo wspaniale. Choć wczorajszy dzień do najcieplejszych nie należał. Jakoś przez to okropnie długą zimę - czułam się taka jakaś zastała, zamrożona. A teraz czuje jak mi skrzydła odrastają. Na majówkę trzeba zrobić jakiś rodziny wypad rowerowy. Sezon czas zacząć. No i do pracy też rowerem.
Dzięki pogodzie, mam wrażenie że mogę wszystko.
Druga sprawa że dzięki temu mniej myślę, brak czasu na zadręczanie. A co najlepsze i cieszy mnie nie zmiernie. Ze okres przed oczekiwaniem na @ lub mam głęboką nadzieję testowanie to majówka. I pewnie nawet na ovu nie zawitam w tym czasie. ;) no może tylko na chwilkę. Yupi Yupi Jajej. :)

19 kwietnia 2013, 05:57

Coś się złego dzieje z moją psychą. Wczoraj po powrocie z pracy złapał mnie taki nerw że wszystko i wszystkich bym zniszczyła. Nie mogłam zapanować nad sobą. Okropieństwo. Potem już koło 20 dopadła mnie ogromna senność, tak jakby te nerwy odebrały mi energie. Ponadto odczuwałam dziwną suchość w gardle, taką nie do zapicia. Oj straszna druga połowa dnia. Sexik też był ale jakiś taki bez uczuć, okropny. Mąz mnie obudził i tak jakby bo trzeba to pach pach (wcześniej mu mówiłam że dziś chce ale chyba się skapnoł że chodzi tylko o jego plemniki). A w takcie odczuwałam ból no może dyskonfort w szyjce i jajnikach. No masakra.

Rano zresztą obudziłam się też w dziwnym humorze, troche zdenerwowana, ale też jakaś taka zrezygnowana, wycofana. Do tego popsuła się jeszcze pogoda. Gdzie jest słonko?
Musze coś zrobić, zając się czymś bo normalnie oszaleje.

W nocy dziwne sny, męczące- Jeden że przegapiłam owulkę i znowu nici. Drugi ze urodziłam bliźniaki ale jedno chore bardzo. A przy porodzie uszkodzili mi narządy rodne. OKROPIEŃSTWO

Co jest z moją głową???

19 kwietnia 2013, 05:57

;(

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2013, 05:57

19 kwietnia 2013, 12:06

Nie wytrzymam dzisiaj-same czarne myśli. Czytam dziś pamiętniki i natrafiam na same tragedie - poronienia itd Boje się czegoś takiego. Ja przynajmniej odrazu straciłam ciąże(tak naprawdę to chyba nie powinno się tego nawet tak nazywać -porostu się nie zagnieździła i organizm odrzucił, mało brakowało bym się nawe o tym nie dowiedziala)
Ale jaki to horror poronić już taką rozwijającą się ciąże. Normalnie siedzę i płacze na samą myśl. A jeszcze bardziej mnie przeraza urodzenie chorego dziecka. O boże, chyba pójde do ginekologa i niech mi przepisze tabletki anty. Nie dam rady.

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 kwietnia 2013, 14:51

22 kwietnia 2013, 07:32

Uwielbiam wiosnę. <3 Weekend był wspaniały. Spędzony z rodzinką. Sobota - zakupy butów na wiosnę (łącznie 8 par - na 4 osoby)plus skakanka dla mnie i męża. Niedziela - cały dzien na dworzu. Syn miał turniej w piłke nożną. Było cieplutko i słonecznie. Wszyscy mamy opalone bużki - co odrazu nasuwa myśl- czas zakupić krem z filtrem.

Co do odczuć - bolą mnie przeraźliwie piersi i lekko kluje jajnik.

Dziś owu wyznaczyło mi owulacje na 12 dc, szczerze bardzo mozliwe. Dzien przed miałam dziwne zdenerwowanie, tak jakby hormony mi uderzeły. Choć nie zrobiłam w 11 dc testu to myśle że mógl wtedy wyjśc pozytywny gdyż już do tego zmierzało a następne zaczeły jasnieść ;) Do tego miałam wtedy duże kucie w jajnikach i ból szyjki. To by pasowało. MAM NADZIEJĘ

Temperatura i na wyższym poziomie i niech tak zostanie do stycznia.

Teraz najbardziej cieżki dla mnie okres. Nie umiem sobie odpuscić mysli czy się udało. A nie chce aby mój mozg uroił sobie ciąże.
POSTARAM sie nie doszukiwać objawów, brać pod uwagę te bardzo wyraźne i dokłuczliwe. Musze się zająć czymś aby wytrzymać do 7 maja.

A i jeszcze jedno Pani Wredna - nie jest pani tu mile widziana.

A teraz, po porannym relaksie czas brać się za robotę. Ugotuje obiadek, posprzątam i pójde na zakupy.

24 kwietnia 2013, 08:55

Oj przydały by się nowe ubrania na lato Robiłam wczoraj remanent w szafie i wiele nie zostało
W tamtym roku w wakacje rzuciłam palenie i niestety troszkę przytyłam (4 kg) wiec nie wszystko lezy dobrze Inne ciuszki poprostu już albo mi się nie podobają albo są zniszczone Oj oJ
Ale nie chce jeszcze nic kupować bo mam skrytą nadzieję że będę musiała zakupić coś ciążowego
TAk samo - w sprawie nowych jeansów, nadzieję mam na takie z pasem ciążowym HHEHEHE
Więc czekam ;)
A jakbym nie wytrzymała to kupie ewentualnie jakoś luźna sukienkę lub tunikę
Fajnie tak pomarzyć

25 kwietnia 2013, 08:51

Jakoś mnie dziś energia rozpiera, z chęcią wróciłabym już do domu MOże troszkę posprzątać mieszanko i piwnice Zrobić jakiś fajny lekki obiadek i potem na przejażdzkę rowerową

Ale nie muszę siedzieć w pracy do 15.30, blleeee Jak wrócę to już wiele nie zrobię bo: 1. energia uleci 2. na 17 na zebranie w szkole

No nic może jutro a póki co dupa rośnie za biurkiem

27 kwietnia 2013, 17:08

Do 14 miałam fajny dzionek(choc mężunia dziś nie ma- pracuje- dopiero jutro wróci). Cieplutko, nawet bardzo. Zrobiliśmy sobie długi spacer. No ale potem ochłodzenie i deszcz. Co zapowiada ze jutro może być klapa z pogodą. Szkoda.
Od rana miałam takiego powera ale teraz jakoś gorzej zaczęłam się czuć. Senność, sikam co chwila i czuje takiego gula w gardle jakby mi coś stanęło.

I już coraz gorzej z myślówką a propos czy tym razem się uda. Na nieszczęście myślałam ze na majówkę wyjedziemy i nie będę mierzyć temperatury i zapomnę o tym. A niestety zostajemy. Mąż pracuje 2 i 3 maj.

Jak tu w spokoju wytrzymać jeszcze tydzien?

27 kwietnia 2013, 17:08

;{

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 kwietnia 2013, 17:08

28 kwietnia 2013, 13:27

Przeczucie, takie silne-nie udało się. Nawet prześladuje mnie myśl ze nawet owulacji nie miałam.

28 kwietnia 2013, 17:54

Mam zostać chrzestną. 18 maja ceremonia. Mój mąż nie jest z tego zadowolony chyba. ;(

A wiecie jest taki głupi przesąd że ciężarna nie możne być chrzestną ( hehhehe)

29 kwietnia 2013, 20:37

Chrzestna chyba nie zostanę. Bo nie pasuje mi nijak 18 maj ( przypominam że muszę 360 km jechać). A okazało się przy okazji że dla rodziców maluszka ważniejszy jest termin niż ja jako chrzestna. W takim razie chyba dobrze się stało. Co prawda nie zmieni to mojego podejścia do malca ale teraz nawet jak przesuną to już się nie zgodzę ( poprosili kogoś innego) (zmiana jest możliwa teraz ze względu na fakt- ze proboszcz chce wstrzymać bo są tylko po cywilnym <wcześniej z kim innym gadali>)
Wiem że to nie ładnie ale mają za swoje. ;) Bo brali tylko pod uwagę dyspozycyjność chrzestnego.
Jestem okropna

A dziś cieżki dzien, trochę zmian w mieszaniu. Nowe meble które trzeba było złożyć. Boli mnie wszystko okropnie.

A i fisiuje już a propos ciąży

30 kwietnia 2013, 08:25

Strasznie żle się czuje dziś Przedźwigałam się a teraz się boje że mogłam sobie zaszkodzić
Okropnie boli mnie lewa ręka i plecy Do tego mam zawroty głowy oraz mdłości Ale to chyba po zbyt mocnej kawie bo po wypiciu jej mi się zaczęło kręcić
Do tego jestem dziś strasznie zakręcona- zapomniałam przepustki do pracy, więc musiałam sie wrócić w połowie drogi Potem wszystko w biegu Jakby tego było mało wsiadłam w zły autobus A w pracy- nie umiem sklecić jednego porządnego zdania a pism do napisania parę czeka I to pilnych!!! Ale załatwiłam sobie że dziś wychodzę o 12,30 :) Trzeba więc się jakoś wziąć w garść i coś sklecić No albo prosić kogoś o pomoc W końcu mi z tego powodu korona z głowy nie spadnie
Oj dobrze że teraz wolne od jutra Mam jednak 2 maja wolne, ale będę musiała to odpracować
Szkoda tylko ze mężuś pracuje 2 - 3 maj

Pozdrawiam was gorąco wszystkie kochane dziewczęta I bardzo dziękuje za wsparcie

1 maja 2013, 14:05

Senność, uderzenia gorąca, ból głowy - to najbardziej mi dziś dokucza.
Mdłości i mały ból jajników - trochę mniej.
Ciężkie piersi, kiepski humor temu towarzyszą.
Wypryski - wiecej niż zwykle.

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 maja 2013, 18:22

2 maja 2013, 14:29

Czuje bardzo brzuch okresowo, jakbym już miała @. Zaraz przyjdzie ;(
Dużo sluzu kremowego aż się leje. Krzyż też boli jak przy okresie. Wysypało mnie ;(
Szyjka rozpulchniona i wysoko.

Kolejny miesiąc starań trzeba będzie rozpocząć. Nie chce. Chce maluszka mieć pod sercem

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 maja 2013, 06:44

3 maja 2013, 06:43

Z całych sił pragnę wierzyć że mam jeszcze szanse aby w tym miesiącu cieszyć się z fasolki. Ale wszystko pokazuje i odbiera nadzieje. Tempka niska, krochy, pobolewanie miesiączkowe.

Czy powinnam się jeszcze łudzić?
Do tego ta pogoda pada, pada, pada i zimno. Co to za majówka?????

3 maja 2013, 08:51

"Gdy wydaje ci się, że cel jest nieosiągalny, nie zmieniaj celu – zmień swoje działania". Konfucjusz

4 maja 2013, 09:56

Bardzo mi żle bylo gdy jednak przyszła. Troszkę się jeszcze łudziłam że może odbije. Ale z drugiej strony było też we mnie sporo przekonania że to już koniec tamtego cyklu i nie będzie styczniowej dzidzi. Dobrze że jak miała przyjść to nie zwlekała, mogę szybciej rozpocząć nowy cykl.
Staram się jednak zapomnieć o tym niepowodzeniu. ( w głowie jeszcze słysze echa DLACZEGO?????)

Już za 7 dni trzeba zaczynać działanka. ;) Owulka między 10 a 15 dniem powinna przyjść. O tym trzeba teraz myśleć. I tak niczego nie cofnę.

W tym cyklu tempkę mierzę po @, nie robię testów owu, szyjkę i śluz ewentualnie. Troszkę postram się odpuścić. zajmę się moją wielką miłoscią do męża, przygotuje dla niego jakoś ucztę na te dni. Cos specjalnego. W końcu dziecko to owoc miłości.

4 maja 2013, 09:56

Pogoda dziś ładna idę na rower. JAk tylko zacznie działać IBUM.

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 maja 2013, 09:57

‹‹ 2 3 4 5 6