Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. I pragnę tego doświadczać.
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››
WSTĘP
Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym. I pragnę tego doświadczać.
O mnie: Choć jestem już mamą od 8 lat. Mam cudownego synka(8 lat) oraz córkę(6 lat). Od jakiegoś czasu obudził się we mnie ogromny instynkt macierzyński, marzę aby mieć jeszcze jedno dziecko. Nie mogę przestać o tym myśleć, w ciąż oglądam rzeczy dla dzidziusia, programy, czytam itd. Wiem że jestem na to gotowa, jest to świadoma decyzja Lat 30.
Czas starania się o dziecko: Od grudnia tak na serio. Od sierpnia zaczęły się takie do tego przygotowania. 5 lat miałam spirale.
Moja historia: w styczniu już myślałam że się udało, okres spóźniał się 10 dni. Ale niestety przyszedł. Okazało się że była to ciąża biochemiczna(poronienie samoistne). Smutek był ale zdałam sobie sprawę do takich niby poronień dochodzi bardzo często, wystarczyło nie zrobić testu i nawet by się nie wiedziało. A w organizmie nie pozostają po tym ślady (szkody) Statystycznie 60% ciąż kończy się w ten sposób. Od tego czasu postanowiłam się wziąć za siebie i zacząć obserwacje na całego ;) Trochę może dopomóc sobie farmakologicznie , zmienić diete.
Moje emocje: Non stop mysle o dziecku, przestawiam w myślach meble, robie porządki i miejsce dla rzeczy maluszka. Czekanie na owulację, oraz czy przyjdzie @ są koszmarem. SWIRUJE. Niby nie staram się długo ale gdy się człowiek tak na tym temacie zafisiuje to zyje się tylko od @ do @

22 lutego 2013, 17:12

Nie za bardzo sobie jeszcze radze z tymi wszystkimi pomiarami. Nie umiem odpowiednio ocenić ;(. Uprzednio ciąża pojawiła się od razu, bez tego całego liczenia. A teraz już 30 lat na karku, więcej zmartwień, stresu. Non stop nękająca mnie anemia. Ponadto jestem po dwóch cesarkach- może powinnam sobie wybić z głowy dziecko.....Nie nie nie nie potrafie- to jest już przemyślane na 100000 sposobów wszystkie za i przeciew. Zresztą mój ukochany też tego pragnie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lutego 2013, 17:13

23 lutego 2013, 11:03

Całą noc mi się śniły dziwne sny. Jestem zmęczona. Do tego pobolewa mnie jajnik. Reszta pomiarów raczej nie wskazuje na nadchodzącą owulacje. Ale coż i tak mam dziś zamiar spędzić miły wieczór z moim ukochanym.

24 lutego 2013, 11:49

Jajnik nadal pobolewa. Postanawiam tak nie fiokować na punkcie tej ciąży bo jeszcze sobie zaszkodzę. Jutro też zapiszę się do lekarza aby sprawdzić mój stan zdrowia. Musze kontrolować moją niedokrwistość.

25 lutego 2013, 07:42

Śniły mi się znowu dziwne sny. Obudził mnie strach że jak zajdę w ciążę to będę mieć problemy z jej utrzymaniem. ....co się ze mną dzieje, przydałby mi się odpoczynek na świeżym powietrzu( słońce wiosna)

25 lutego 2013, 13:08

Ale jaja!!! Dwa razy dziś myślano że jestem w ciąży. Pierw w sklepie, pani przepuściła mnie w kolejce potem w autobusie pan ustąpił mi miejsca. Może nie nalezę do chudzinek ale też bez przesady wage mam jeszcze w normie. Hehee może to jakieś proroctwo.
Poprawiło mi to troszkę humor choć nadal jestem strasznie podminowana, serce mi wali jakoś...taka jak na szpilkach siedzę.

26 lutego 2013, 12:44

Dzień dziś znowu jakiś dziwny W nocy znowu jakieś sny męczące, wstałam dziś strasznie zmęczona a niestety dziś po zwolnieniu znowu do pracy Tempka dziś skoczyła, ale od rana do teraz śluz był straszny kremowy ( już się bałam że to infekcja) no ale się jakoś poprawił staje się troszkę rozciągliwy ;)
Niestety jestem dziś taka zmęczona, ledwo oczy trzymam Może to ta pogoda Nawet koledzy w pracy mówią ze jakaś dziwna jestem Bo z natury to raczej pogodna ze mnie osóbka Do tego ciągnie mnie jajnik - Nie lubię się w takim stanie A przecież wieczorem serduszkowanie MUSI BYC a aura taka zła Ponadto mojego mężulka strasznie stresuje takie celowanie bo zamiast myśleć o samej przyjemności, zastanawia się czy się uda Powiedział ze jak się nie nuda w tym miesiącu to z nowym cyklem mam mu nie mówić kiedy dni płodne mam hehehhe ale on i tak chyba lepiej to zawsze kontrolował ode mnie
Racja takie planowanie to dla nas nowość i jesteśmy przerażeni że moze to potrwać o wiele dłużej Współczuje wszystkim którym staranie zajeło np rok czy więcej
A żeby z głowy wylazły te dręczące myśli to nie jest możliwe

27 lutego 2013, 08:43

Dzień nawet nie jest dziś taki zły Strasznie jestem głodna Noc jakoś przeszła sny nie były dziś tak dokuczliwe ale za to budziłam się chyba z 4 razy od 3 rano Owulka jeszcze nie wykryta śluz mam strasznie zmienny Wczoraj w nocy to wogóle go już nie miałam Jakaś masakra!!!! Serduszkowanie w takim nastroju, stresie to strata czasu Nawet jak to jajko się uwolini to ucieknie ;)

28 lutego 2013, 08:39

Śniło mi się że urodziłam trojaczki hehhehe szczerze to aż takiego szczęścia od losu raczej nie oczekuje Dziś rano dopadłam mężusia ;) bo wieczorem wczoraj nie domagał bidulek Co prawda program wykrył mi owulację wcześniej i dziś niby dzien niepłodny ale chyba w to nie wierze do końca gdyż nie wszystkie pomiary musiałby być dobre wiec na wszelki wypadek trzeba jeszcze serduszkowac

3 marca 2013, 11:51

Wczoraj przeniosło moją owulację z 25 na 27 lutego, w co tu wierzyć. Ponadto niby termin @ też przesunięty( jak ja nigdy więcej jak 29 dni nie miałam cyklu)AJ te AUTOMATY
Ja w każdym razie jakoś się przez te ostatnie dwa dni odcięłam od mojej schizki. Robiłam generalne porządki w domku, choć to jeszcze nie koniec roboty, za tydzień znów trzeba. Przez porządki padaliśmy z mężuniem wieczorem jak kawki ;)

5 marca 2013, 06:26

Czuje się ostatnio dziwnie. W niedziele w nocy bezsenność, tej nocy szybko mnie zmogło i spałam jak kamień. Odczuwam ból jak przed @ ale to jeszcze za wcześnie aby przyszła. Mam straszne huśtawki nastrojów aż zgroza. Podobnie mam z apetytem w jednej chwili głód a potem jakiś wstręt. Mam jakby teraz mdłości lekkie z rana.

Do tego mój synek ma chyba ospę(po południu mamy wizytę u lekarza) i znowu będę musiała wsiąść L4. Czy taka ospa jest dla mnie jakimś zagrożeniem gdybym zaciążyła( ja już przechodziłam w dzieciństwie)

5 marca 2013, 10:41

Mr Jekyll i Dr Hyde - to ja dziś.

5 marca 2013, 13:43

Umówiłam wizytę do ginekologa na 29 marca. Tak w ogole to idę do całkiem nowego, poleconego przez znajomą. W mojej przychodni już wszystkich obleciałam i jakoś mi nie odpowiadają, każdy ma wady nie do przyjęcia dla mnie. Niestety lekarz który prowadził moje poprzednie ciąże 2 oraz prowadził mnie - 1,5 roku temu wyjechał do USA. A był rewelacyjny.
Teraz będę chodzić do przychodni przy szpitalu położniczym. Zobaczymy. Mam nadzieję że już pojdę aby potwierdzić ciążę, jak nie to kontrolnie.

6 marca 2013, 06:20

Wczoraj wieczorem a raczej w nocy przed zaśnięciem, okropnie mi się kręciło w głowie( jak zamykałam oczy to jak na karuzeli) a to powodowało że robiło mi się nie dobrze.
Dziś wstałam wcześnie, sama z siebie w nocy dziwne sny ale na szczęście nie jakieś przerażające. I strasznie głodna tak z samego rana byłam (hehhe już się najadłam)

6 marca 2013, 13:08

Mam wrażenie że jednak prowadząc tak skrupulatne obserwacje swojego ciała, człowiek doszukuje się w każdym symptomie - ciąży. Jak nie wsłuchiwałam się tak w swoje ciało to jakoś czas mi szybciej od @ do @ upływał. Za pewnie 80% z nich nie będąc w ciąży u każdej osoby występuje. Choć z drugiej strony nie robiąc tego można przegapić owulację( choć ja raczej zawsze wiedziałam kiedy ona była), obserwując się można też lepiej współpracować z lekarzem. Ale przez ten detektor już zaczynam sobie robic DUŻĄ nadzieje i nie wiem czy wytrzymam kolejne rozczarowanie.
Oj mam jakieś znowu huśtawki ;) do tego siedzę znowu w domu na L4 bo syn ospę ma. Nie żebym jakoś strasznie tęskniła za chodzeniem do pracy. Ale chciałabym takie wolne żeby sobie gdzieś wyjść, połazić, na rower pójść a tak to w 4 ścianach.

Znowu głodna!!!

7 marca 2013, 08:09

Mój synuś tak strasznie cierpi przez tą ospę, pół nocy przepłakał. Teraz sobie śpi co jest dziwne bo zawsze on pierwszy wstaje 6-7, ale pewnie zmęczony jest po tych nocnych mękach.

Ja za to już zaczynam się stresować nadchodzącym terminem @, brzuch mnie już i krzyż pobolewa jak przed okresem oraz piersi. Niby temperatura wygląda dobrze ale cholera wie. A do tego kuje mnie pod żebrem ;)

8 marca 2013, 09:02

Spać, spać. Ledwo siedzę oczy mi aż łzawią od patrzenia w monitor. Muszę się wziąć za robotę jakąś bo zaraz zasnę. Ale mi się nie chce ;)

8 marca 2013, 09:27

Chyba poczekam z robieniem testów do terminu @ chociaż tego pierwszego (13 marzec) nie chce potem znowu przechodzić przez to samo. Zrobię sobie nadzieję a tu jednak @ przyjdzie. A do takich przypadków podobno bardzo często dochodzi, jeżeli się nie starasz i nie robisz testów to nawet nie wiesz że była taka sytuacja. Dlatego te obserwacje i mierzenie tempki po owulacji wprowadza trochę zamieszania i zbędnych nadziei. Wiele z nas potem traktuje to bardzo emocjonalnie, jakby traciły już 3-4 miesięczną ciąże. A dla lekarzy to nawet nie jest jeszcze ciąża. Organizm nie jest też głupi i wie kiedy nie jest gotowy na takie wyzwanie którym jest ciąża.

9 marca 2013, 10:00

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ;(

Ale z drugiej strony lepiej urodzić w grudniu a nie w w listopadzie :) hehhe pocieszam się. Ale postanowiłam się nie stresować i tym razem nic nie mówię mężowi o owulacji. Sama też postaram tak się na tym nie skupiać. Temperatura wysoka ale pewnie spadnie.
Rano byłam w szoku że to już strasznie wcześnie dostałam @ Dziwne.

9 marca 2013, 20:38

Zmieniam dietę - produkty z pełnego ziarna, bogate w witaminy z grupy B (pełnoziarnisty chleb, makarony, kasze), wapń (jogurty, mleko ), cynk (jaja, warzywa strączkowe, pestki dyni). 2-3 razy dziennie świeże warzywa i owoce obfitujące w witaminę C , a 2 razy w tygodniu ryby (łosoś, sardynki).
I zaczynam łykać wiesiołek z wit E, magnez b6 oraz pije siemię lniane.

10 marca 2013, 15:38

Patrze z dużą nadzieją.
1 2 3 4 5 ››