Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania historia jak ich wiele...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5

27 listopada 2016, 16:27

8 dpo

Od wczoraj bolą mnie cycki. Są duże i wrażliwe. Dziś temperatura mocno spadła, jeśli jutro wróci do normy bedzie dawała nadzieję, że to było zagnieżdżenie.
jeszcze 3 dni i bedzie wszytko wiadomo.

29 listopada 2016, 12:26

10 dpo

Nie pomogła inseminacja, 2 pęcherzyki i super nasienie.
bata 0,888

No szlak by to.
Gin w zaleceniach napisała , że kiedy beta 1 leków nie odstawiać i dzwonić.
Ale ja nie widzę sensu. to pewnie pozostałość po ovitrelle - ona kilka cykli temu też 10 dpo zostawiła ślad w wysokości 0,4, bo jak biore telko gonapeptyl na pękniecie to mam bete 0,1.
Kurwa nie ma co się czarować zero to zero.
Jeszcze się zastanowię co robić. Czy odstawiać leki i czekać na @ czy powtórzyć bete za 2 dni.
Czarno to widzę.
Dupa blada

3 grudnia 2016, 09:01

12 dpo.

powtórzyłam bete
oczywiscie negatywna.
zapisałam się do kliniki na najblizszy poniedziałek, powinnam mieś wtedy 2 dzień cyklu.
I zaczynamy wszytko od nowa.
Mausze pogadać z moją gin o hormonach. Mało się na nich znam ale może warto by było powtórzyć co niektóre typu prolaktyna albo tarczycowe...
Przed laty miałam problemy z prolaktyną może to przez nią tak opornie na mnie działa letrozol.
A poza tym coś musi gdzieś być na rzeczy. To raczej normalne nie jest żeby w 9 miesięcy przytyć ponad 11 kg.
Niech coś pomyśli ta moja lekarka, bo moje leczenie jest mało efektowne.

Tak wie zaczynam 10 cykl stymulacji pod rząd...

4 grudnia 2016, 20:42

1 dc

Okropne samopoczucie, zawroty głowy.
Ogólne obrzydzenie do wszytkiego

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 grudnia 2016, 20:41

5 grudnia 2016, 20:06

2 dc

jestem po wizycie
na prawym jajniku niepęknięty pęcherzyk 16mm z poprzedniego cyklu :/
nie wiadomo kiedy urósł, bo w momencie wykonania IUI go nie było.
w związku z tym , że nie jest jakiś bardzo duży gin podjęła decyzję , że nadal stymulacja i podchodzimy do 3 IUI.
pęcherzyk bedziemy obserwować czy nie zrobi się z niego torbiel.
Rozmawiałam z nią o hormonach - nie widzi sensu sprawdzania prolaktyny, bo i tak jestem na cyklu stymulowanym. A jeśli chodzi o tarczycowe to 3 lata temu miałam idealne i nie sądzi aby to się zmieniło. Tak czy siak powiedziała, że mam zrobić prl, tsh, ft4 i standardowo e2, lh i prog.
Jakoś zapomniałam zapytać o cukier i nie wspomniałam o wzroście wagi. (tzn już jej mówiłam, że tyle przytyłam ale to było jakoś miesiąc temu, wtedy rozmawiałyśmy o sterydzie który biorę i aż niedowierzała, że przez taką małą dawkę mogłam tak przytyć)
Kolejna wizyta z wynikami w 12 dc.
Spytałam ile razy wykonuje się IUI. Powiedziała, że po 4 bedziemy się zastanawiać co dalej.

15 grudnia 2016, 13:47

12 dc

dziś byłam na wizycie.
moja gin jakaś taka mało rozmowna, dziwnie mnie traktowała, może gorszy dzień miała. Nie podobała mi się ta wizyta. Co chciałam o coś dopytać to odpowiadała sztywno formułkami tak jakoś blee
Moja prolaktyna mieści się w normach ale w górnej granicy 489,8 ulU/ml norma 102-496. Gin nie widzi sensu jej zbijać. twierdzi, że i tak jestem na cyklu stymulowanym wiec po co. Powiedziała, że jak bardzo chcę to ona da mi receptę. No co to za podejscie "jak ja bardzo chcę". Powiedziałam, że nie chce łykac dodatkowych leków wiec nie dała recepty. Spytałam czy to nie przez prolaktynę tak opornie reaguje na leki na stymulację, bo po 5 tab kobiety miewają 3 pęcherzyki, ja po 30 tab. osiągam taką ilość. Powiedziała, że nie, że to przez moje wysokie amh. Odpowiedziałam, że moje amh wynosi 5 , a ona na to, że no własnie czyli jest wysokie. Już się wtedy zamknęłam , nie chciało mi się kontynuować tak nieudanej rozmowy. Wcześniej uważała , że amh 5 jest jak najbardziej ok. teraz że jest wysokie.... :/

Ale przejdźmy do konkretów. u mnie szał hodowli. jednak potrójna dawka leku to był strzał w dziesiątkę. mam 3 pęcherzyki. j. prawy 23,5mm i 24,9mm j. lewy 19mm
endo 8,6
mam dziś sobie podać o 22:40 zastrzyki na pękniecie ovitrelle i gonapeptyl. LH jak zwykle bardzo niskie 7,28 mlU/ml dlatego IUI planowana na sobotę (38 godzin po zastrzykach).

18 grudnia 2016, 14:08

14 dc sobota

Jestem po IUI.
Tym razem o dziwo nie było opóźnienia , IUI było nawet przed czasem, a ja licząc na to, że znów bede miała podane nasienie z godzinnym opóźnieniem zrobiłam sobie zastrzyk na pęknięcie ciut późńiej (pol godziny) niż miałam.
Efektem było IUI na niepękniętych 3 pęcherzykach j. prawy 26,5mm 27,1mm, j lewy 22,7mm
endometrium 11,3mm
nasienie 204mln po preparatyce 57,6mln/300ul o ruchu postepowym 90%
Owulacja przynajmniej jednego pęcherzyka była z godzinę/dwie po IUI. W drodze powrotnej do domu zaczęły mnie mocno bolec jajniki, zawsze tak mam przy ovitrelle. Normalnie wysiedzieć w samochodzie nie mogłam. Bardzo mocny ból trwał aż do wieczora, (pewnie pękały po kolei w znacznych odstępach czasu).
Późnym wieczorem zrobiliśmy poprawkę. Mi się nie chciało ale gin kazała, a mąż to słyszał, wiec nie mogłam się wykręcić ;)

Pęcherzyki super, nasienie idealne tylko, że ostatnio też tak było i nic z tego nie wyszło.
Oby tym razem było inaczej.
Co prawda przywykłam do niepowodzeń no ale kurcze niech to już jest ten cudowny , wyczekany czas!!!
Aby uniknąc nieporozumień przy becie (bo ovitrelle jest u mnie wykrywalne 10dpo ) mam zrobić bete 11 dpo czyli 28 grudnia.

19 grudnia 2016, 16:50

2 dpo poniedziałek

byłam na usg u miejscowego gina. złapałam go w ostatnim momencie, bo już skończył przyjmowanie własnie miał wychodzic do domu.
Niestety z 3 pęcherzyków pękł tylko 1 :/
Na lewym jajniku nadal wielki 3,1cm pęcherzyk, na prawym jajniku 1 ślad po pęknięciu. trzeci pęcherzyk gdzieś wcięło. Nie ma ani śladu po pęknięciu ani pęcherzyka...
no i fiut miała być potrójna szansa, a wyszło jak zawsze :/
dobry humor i optymistyczne nastawienie poszło się jebać. Jest mi przykro, czuje zawód. Nie moge opanowac płaczu. Wiem, że powinnam się cieszyć, bo jeden pękł i on powinien dawać mi nadzieję. Ale niestety nie odczuwam tak tego. Wiem, że bedzie kolejna porażka.
Gdy powiedziałam mojemu gin , że jestem zawiedziona, że tylko jeden pękł to na mnie naskoczył : "a ile ty byś chciała? nie bądź pazerna!!"... bąknęłam tylko, że nie chcę mnogiej ciazy chcę tylko mieć większe szanse, że się uda. Nawet nie wiem co mi odpowiedział w szoku byłam.
Kazał jeszcze "zrobić ostry sex" żeby pęcherzy z lewego jajnika pękł. powiedziałam , że na pewno już nie pęknie , bo od od wczoraj luteinę biorę. Przytaknął.
:/

26 grudnia 2016, 21:09

9 dpo poniedziałek 2 dzień świąt

Stwierdziłam, że coś skrobnę, bo dawno nie pisałam.

5 dni po owu dopadła mnie grypa żołądkowa. Chorowaliśmy z męzem 2 dni, synek się uchował. Martwie się, że w kiepskim czasie to choróbsko mnie dopadło, akurat na czas zagnieżdżenia... ja na miejscu groszka w takiej bakteriozie bym sie nie zadomowiła...
Jesli chodzi o objawy ciążowe to nie mam żadnych oprócz: mdłości, zgagi, gazów, wzdęcia i wszelakich żołądkowych rewelacji. Niestety wszytkie te przypadłosci łączę z przebytą chorobą, bo pewnie jeszcze nie doszłam do siebie :/ poza tym ani w ciązy z Jaśkiem ani w ciązy biochemicznej nie miałam takich objawów. Choć zarówno wczoraj jak i dziś mdłości i zgaga pieściły mnie tylko do obiadu. Za to wzdęcie i gazy szaleją popołudniu :/

Pojutrze betuje, jutro pewnie zrobię sikańca.

Wiadomość wyedytowana przez autora 26 grudnia 2016, 21:07

27 grudnia 2016, 07:29

10 dpo wtorek

zrobiłam test o czułości 25.
Jest piękny cień.
Aż strach się cieszyć.
Pewnie nie wytrzymam do jutra i polece na bete.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/19e2e754615c.jpg

proszę nie gratulujcie póki nie bedzie pieknie przyrastającej bety!!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 grudnia 2016, 07:31

27 grudnia 2016, 10:12

10 dpo

beta 9,34
bardzo się cieszę ale odetchnę jak beta ładnie przyrośnie.
kropeczko zostań z mamą!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 grudnia 2016, 10:09

27 grudnia 2016, 10:22

Ciąża rozpoczęta 4 grudnia 2016

10 dpo beta 9,34
12 dpo beta 42,24
przyrost 366%
NA BANK JESTEM W CIĄŻY :D !!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2016, 10:41

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2 3 4 5