X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Jak nie My to kto???
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5

24 lutego 2015, 09:33

Milion myśli krąży po głowie… ciężko to wszystko ogarnąć… nie wiem co dalej robić…

Czas ucieka a ja nie mam siły znowu czekać na cud :(

W moim M odnowiła się nadzieja, że uda się bez pomocy lekarzy i nie idzie mu wytłumaczyć, że to właśnie przez te plemniki mogło do tego dojść- dla niego albo się zachodzi w ciąże albo nie, nie ma nic po środku…

Od 2 dni usiłuję się dodzwonić do poradni genetycznej i coś czuję, że i tak skończy się na prywatnych badaniach tylko sąd brać tyle pieniędzy… za same badania po poronieniu wyjdzie ok 600 zł i 700 zł kariotypy bo pewnie termin w poradni nas zabije… do tego jak podliczyłam badania przed wizytą w klinice pod kątem invitro to ok 1500 zł…. a gdzie cała procedura :( stąd przebija się przez głowę wizytę w klinice w której są jeszcze pieniądze z MZ- bo w mojej nie ma i nie wiadomo kiedy będzie- tylko, że tam gdzie są opinie są kiepskie… ehhhh do d… z tym wszystkiem

26 lutego 2015, 10:35

Wczoraj kupiłam książkę "Nie przeproszę, że urodziłam- historie rodzin z in vitro" i przebrnęłam prze połowę. Myślałam, że sporo wiem o in vitro (nie o samym zabiegu tylko o tym co się dzieje dookoła) ale książka otworzyła oczy na nie z zupełnie innej strony. Nikt nie sugerował nam dawcy (sama o tym myślałam co bym zrobiła gdyby to była jedyna szansa) ale jak zaczęłam czytać to zupełnie pozmieniało mi w głowie, otworzyło oczy na fakty które wydawały mi się banalne, wiedziałam, że to nie łatwa decyzja ale dopiero jak czytałam historię tych ludzi uświadomiłam sobie z czym tak naprawdę wiąże się to emocjonalnie- dla każdego kto bierze w tym udział- matki, ojca, dawcy, dziecka…
Mam nadzieję, że nigdy nie będzie Nam dane stanąć przed takimi dylematami, decyzjami jak bohaterom…
Szkoda, że to nadal dla wielu jest temat tabu.

10 marca 2015, 21:27

Małymi kroczami do przodu…

Spora część badań po poronieniu zrobiona, teraz 2 tyg czekania na wyniki. M za 2-3 tyg powtórka badań rozszerzonych o MSOME.

Wizyta w inviccie w ramach bezpłatnych konsultacji 09 kwietnia, zobaczymy czy mamy jakiekolwiek szanse na invitro z PR, jak nie to wizyta w invimedzie i podjęcie męskiej decyzji.

Wizyta u genetyka w Łodzi na 18 czerwca, zawsze taniej niechać do Łodzi niż płacić za kariotyp.

20 marca 2015, 20:08

wyniki odebrane, zakrzepicy, zespołu fosfolidowego ani insulinooporności nie stwierdzono :)

jedynie krzywa cukrowa jakaś dziwna

glukoza na czczo- 95 mg/dl
po 1 godz (75g)- 70
po 2 godz- 80

insulina na czczo- 7,27 uU/ml
po 1 godz- 16,67
po 2 godz- 14,7

Nie wiem co myśleć o spadku glikozy, zobaczymy co lekarz powie.

W pon M powtarza badanie ogólne a w czwartek robi MSOME, zobaczymy co tym razem wyjdzie.

Jakoś brakuje mi energii do tego wszystkiego… i wiary….

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 marca 2015, 20:11

23 marca 2015, 17:05

No i mamy wyniki!!!

było/ jest
objętość ml 5,5/ 5,9
upłynnienie 15 min/ 40 min
pH 8/ 8,5
lepkość ++/ zwiększona
żywotność 36,3%/ 50%
koncentracja w 1ml 2,11/ 5,3
w ejakulacie 11,59/ 31,3
ruch postępowy 11%/ 5% ale ilościowo w ml 0,49/ 1,6 mln
całkowity 23%/ 48%
brak ruchu 76,92%/ 52%
Morfologia 0%/ 4%!!!!!!!

normalnie szok ;) liczyłam na min poprawę ale nie spodziewałam się aż takiej ;)

w takiej sytuacji MSOME odsuwamy na inny czas, teraz wizyta w klinice i zobaczymy co dalej, może chociaż do IUI się uda poprawić :) teraz największym problemem jest zwiększona lepkość i czas upłynnienia ale i na to najdziemy sposób ;)

Dodam jeszcze, że wyniki po 3 miesiącach suplementacji i w innym labie niż pierwsze.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2015, 21:32

12 kwietnia 2015, 11:34

Powoli dochodzimy do siebie i nabieramy energię na dalszą walkę :)

Jesteśmy za wizytą w klinice, pani doktor bardzo pozytywnie Nas zaskoczyła, powiedziała, że wyniki M nie są takie fatalne i że nawet z takich mogą być dzieci ;) Zleciła konsultację genetyczną, dla mnie AMH i zabroniła się starać bez niej bo każde kolejne poronienie może nam zamknąć drogę do programu rządowego. Z wynikami mamy wrócić i wtedy decyzja co dalej ale wstępnie proponuje 2-3 cykle na stymulacji (nigdy nie byłam stymulowana), później 2-3 inseminacje i jak to się nie powiedzie to akurat mini rok od pierwszych wyników M i wtedy kwalifikacja.

Gentyk w pon zobaczymy co powie bo niestety historie w mojej rodzinie dają sporo do myślenia, wynik AMH- 2,84.

Czekamy na resztę i konsultacja ponowna i w inviccie i w inviedzie dla konfrontacji czy inseminacja ma w ogóle sens przy takich wynikach (do tej pory pewnie powtórzymy jeszcze badanie M). W invimedzie sugestia była jedna- in vitro, w inviccie- dajmy sobie czas i im szanse a in vitro będzie na końcu tej drogi. NIe wiem co o tym wszystkim myśleć...

13 maja 2015, 20:45

Kolejny cykl w plecy…. ile jeszcze??? Na początku czerwca badania genetyczne i powinniśmy się ze wszystkim wstrzymać ale tak się nie da bo kolejne miesiące uciekają więc w tym postanowiliśmy zadziałać i znowu porażka… już nie mam na to siły i walczę z myślami, żeby zadzwonić do invimedu i może udałoby się iui w tym cyklu zrobić albo chociaż clo- cokolwiek!!!… gorze jak pójdę, zapłacę 150 zł a on mi powie, że mam czekać na wyniki badań… ale ja już k**** nie mam siły ani ochoty bezczynnie czekać a jak widać bez pomocy nie mamy na nic szans.

Drugie postanowienie po powrocie z urlopu to uporządkować cały burdel w sobie i dookoła siebie… Czas wreszcie ostatecznie pozamykać pewne sprawy, odciąć się grubą kreską od przeszłości bo inaczej chyba ni mam szansy na lepszą przyszłość, na krok w nowe życie.

Boże proszę o siłę na to wszystko!

16 maja 2015, 10:32

1 dc cyklu- nowe plany, nowe nadziej…

Po powrocie z wakacji jestem mocno nastawiona na walkę, na zmiany, no nowe- lepsze jutro :)

plany na ten cykl:
19.05- wizyta w klinice (po cichy liczę, że może doktor nas dopuści do IUI- wiem, że to mało realne żeby tak z marszu ale cóż, do wtorku się połudzę, że może jednak;) a jak nie to niech zacznie nas szykować do kolejnego cyklu wg swojego planu)
08.06.- badania w poradni genetycznej

oby tylko nie zabrakło sił i entuzjazmu do walki!

19 maja 2015, 20:45

No i jesteśmy po wizycie. IUI nie będzie bo wynik cytologii się lekarzowi nie spodobał i dostałam globulki i wynik do powtórki. Dostaliśmy instrukcje jakie wyniki zrobić przed IUI, powiedział też że dobrze by było poczekać na wynika kariotypów więc jak dobrze pójdzie to w czerwcu albo w lipcu byśmy podeszli :) Jakoś tak mi lżej jak mamy jakiś kierunek drogi :)

3 czerwca 2015, 21:28

Cytologia powtórzona, gin potwierdził, że nasienie się nadaje na iui i utwierdził mnie, że wybrałam właściwą klinikę więc jeżeli cytologia i wirusologia będą ok do mam nadzieję, że w następnym cyklu uda się podejść :) Jeżeli chodzi o poprzednią cytologię to lekko mnie nastraszył i w przyszłym miesiącu chyba zrobię badanie pod kątem wirusa hpv dla swojego spokoju

6 czerwca 2015, 16:15

Badania wirusologii pod IUI ok :) Progesteron 18,73, TSH 1,15, Glukoza jakimś cudem 76 ;) Toxoplazmoza i cytomegalia niereaktywne (IgG), różyczka przebyta, do zrobienie w tygodniu zostało Toxo i CMV IgM i wit. D, w pon krew na kariotyp i na tym chyba będzie chwilowy koniec kłucia :) Dzisiaj prolaktyna poza normą- 32,2- nie kumam tych moich skoków ale z owulką i jajeczkami nie było problemów więc myślę, że nie ma się czym aż tak martwić :) oby tylko jeszcze cytologia wyszła ok!

18 czerwca 2015, 18:16

Już mamy pewność, że bez IUI się nie obejdzie…

M jest po kolejnych badaniach i owszem prawie wszystkie parametry wskoczyły w granice normy (jedynie objętość w ml i ruchliwość jest poniżej) jednak na tym koniec dobrych wiadomości… Z badania na badanie pogarszał się czas upłynnienia (15 min, 40 min) a teraz nie udało się upłynnić samoistnie w 60 min i upłynniali mechanicznie- pomimo wprowadzenia tabletek na kaszel i wit. C pogorszyło się to drastycznie w przeciągu pół roku… i co z tego jak reszta się poprawiła jak przy braku upłynnienia bez IUI się nie obejdzie. Pocieszające jest to, że jeżeli to jedyny problem to jak nie pierwsza to może druga albo trzecia IUI będzie udana :)

Ja właśnie dostałam sms-a od lekarza, że cytologia prawidłowa!

W środę (11 dc) mam wizytę z wynikami i mam nadzieję, że w ty miesiącu dojedzie do 1 IUI!!! Teraz musi być już z górki :)

XII/III/V
objętość ml 5,5/ 5,9/ 5
upłynnienie 15 min/ 40 min/ mechaniczne
pH 8/ 8,5/ 8,2
lepkość ++/ zwiększona/ brak danych
żywotność 36,3%/ 50%/ 61%
koncentracja w 1ml 2,11/ 5,3/ 8,7
w ejakulacie 11,59/ 31,3/ 43,5
ruch postępowy 11%/ 5% ale ilościowo w ml 0,49/ 1,6 mln/ 7%
całkowity 23%/ 48%/ 9%
brak ruchu 76,92%/ 52%/ 91%
Morfologia 0%/ 4%!!!!!!!/ brak danych

invimed/diagnostyka/invicta

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 czerwca 2015, 18:38

24 czerwca 2015, 20:24

Mamy to!!! Jestem PRZESZCZĘŚLIWA że decyzja nareszcie zapadła :) wyniki zaakceptowane, dzisiejszy monitoring wykazła w lewym jajniku 15 mm pęcherzyk, w piątek znowu monitoring i decyzja czy IUI w sobotę czy w poniedziałek! jaram się jak głupia ;) mimo, że nie liczę na efekt od razu ale najważniejsze jest to, że zrobiliśmy kolejny krok do przodu :) wstępnie z lekarzem ustalone 3 IUI i jak się nie uda to wchodzimy na ostateczną ścieżkę czyli invitro.

29 czerwca 2015, 19:28

Udało się podejść do pierwszej IUI :) :) :) teraz najdłuższe 2 tygodnie oczekiwań na efekty ;)

tak w skrócie przebieg przygotowań:

11 dc- pęcherzyk 15 mm- owulka będzie z lewego jajnika, test owulacyjny -
13 dc- pęcherzyk 16,5 mm, endo 7,5 mm, test owu -
15 dc- 8.30 zastrzyk Ovitrelle, test owu na maksa +
16 dc- pęcherzyk 20 mm, endo "piękne" ;), 11.45 IUI

ogólnie brak objawów owulacji a wszystkie przypuszczenia (kłucia w jajniku) nie pokrywały się z obrazem usg- nie ma to jak psychika ;)

23 dc- zbadać progesteron i ewentualnie włączyć duphaston
30 dc- beta w klinice ale znając siebie zrobię sama wcześniej ;)

Jakoś tak mi teraz lżej… nawet jeżeli się nie uda to ten pierwszy- najtrudniejszy krok mamy za sobą :) jeszcze ewentualnie 2 i decyzja o tym najważniejszym, ostatecznym ale może akurat nie będzie potrzebny :)

1 lipca 2015, 09:35

dopiero 2 dni po inseminacji a ja już dostaję świra od tego czekania…. jeszcze jak na złość są wakacje więc mam mniej pracy w związku z tym więcej czasu na myślenie… ten który znajdzie sposób na to żeby się od tego odciąć, nie myśleć i bezstresowo przeczekać powinien dostać Nobla :)

9 lipca 2015, 17:39

Dzisiaj 10 dpo a u mnie na 3 testach II (blade bo blade ale są) i beta 22, 67 a progesteron 29,65.
Jeszcze się nie cieszę bo to baaardzo wcześnie i przez najbliższe dni może się sporo wydarzyć ale mamy dowód, że IUI była dobrym wyborem :) w sobotę powtórka bety a w pon beta w klinice, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Po cichu wierzę, że tym razem Bóg będzie dla nas łaskawszy :)

10 lipca 2015, 07:16

http://zapodaj.net/1419a7386d739.jpg.html

To już chyba można traktować jako kreskę a nie jej cień ;)

11 lipca 2015, 14:09

Ciąża rozpoczęta 14 czerwca 2015

a więc oficjalnie ale jeszcze po cichu mogę przyznać, że nasze 1 IUI zakończyło się sukcesem :)

10 dpo 22,67
12 dpo 77,67

Boże miej Nas w swojej opiece i nie zabierz Nam tego skarbu.

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 lipca 2015, 14:11

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii

5 kwietnia 2018, 08:19

Chyba czas wrócić go gry i zawalczyć o siostrzyczkę (no dobra brat też może być :D) dla Filipa :) na razie jestem bardzo bojowo nastawiona do walki i mocno wierzę że tym razem też się uda!!!! Mąż na dniach zaczyna łykać dropsy i w czerwcu zrobi badanie i może w lipcu uda się podejść do IUI- mam nadzieję że NIC nam nie stanie na przeszkodzie :) Już zapomniałam jakie to emocje, chociaż wiem że droga nie będzie łatwa to wiem że warto nią podążać- mój 2 letni Łobuz jest najlepszym tego dowodem!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 kwietnia 2018, 08:30

30 czerwca 2018, 21:12

właśnie odebralismy wyniki męża i szału nie ma... kilka rzeczy jest lepiej niż bylo a kilka bardzo podobnych do pierwszych badań ale gorszych niż przy IUI, najgorzej jest z koncentracją bo tylko 3,13 mln/ml ale na szczęście objętość jak zawsze świetna więc w całym jest 22 mln ale niestety ruchomość leży bo postępowy tylko 7,5% a nieruchliwych aż 81% no i morfologia 2%. Patrząc na wyniki z przed 3 lat to jesteśmy na podobnym etapie jak wtedy 3 miesiące przed IUI więc pewnie pociągniemy jeszcze 3 miesiące leki i dopiero wtedy będziemy podchodzić do IUI, za tydzień mamy wizytę u doktorka to zobaczymy co on powie na te wyniki... miałam nosa żeby się wstrzymać ze swoimi badaniami przed wizytą bo 3 miesiące by uleciały z ich ważności
1 2 3 4 5