Posiew ujemny, żadnych bakterii, jakim cudem?! Dalej mam parcie na mocz, pieczenie, mdłości, potworne bóle głowy, które nie mijają po tabletkach, jakieś zaparcia, wzdęcia, bulgotaniE.
Boże! Jak mi to niszczy życie! Ja nie mogę normalnie funkcjonować!
Jakby tego było mało mój Em zachorował. Byliśmy dziś u laryngologa, że względu na narośla na gardle, podobno nic groźnego, zasugerował problemy z tarczycą, dodatkowo skierowanie na gastroskopie. Wiele objawów papasuje do nadczynność ale ogólna uważa że to nie to, sprawdziła też cukier, ma bardzo dobry.
Także oboje mamy problemy i trzeba szukać przyczyny. Istny koszmar.
Mam 16 dzień po terminie, to już nie jest normalne. Dwa testy negatywne, ciąża odpada.
A jakby tego było mało to od miesiąca mamy zepsuty samochód. Mechanik powiedział że Pierwszy raz spotkał się z czymś takim i nie ma pojęcia co jest przyczyną, kazał uzbroić się w cierpliwość, a mamy dom na wsi, 9 km od miasta. Żyć nie umierać! Wszystko się pierdoli!
Mocz idealny, posiew ujemny, cukier prawidłowy, a ja ciągle cierpię!!!
Co mi do cholery jasnej jest?!
Mam skierowanie na usg jamy brzusznej, z wynikiem do ginekologa,
a z jego diagnozą do urologa, oczywiście prywatnie, bo termin nfz za pół roku...
Boże, ja tego nie wytrzymam!
W dodatku mam jakieś dziwne objawy z układu pokarmowego,
dziś po zjedzeniu miałam twarde zgrubienie z lewej strony az do spojenia łonowego,
no i ogólnie mnie boli, bolą mnie też plecy na dole, mama sugeruje że może jednak ciąża,
że ona w pierwszej ciąży też nie wiedziała, że jest też miała zapalenie a w dodatku miesiączkę.
No bo 17 dni spóźnienia, to nie jest normalne...
Iść na betę? Ogólna mówi, że może być to kwestia hormonów.
A co do moich dolegliwości, uważa, że albo jakaś anomalia w budowie cewki moczowej albo jakieś bardzo nietypowe bakterie w co wątpi...
Tragedia ;/
a póki co straszne bóle krzyża, mam nadzieję, że może jednak się okaże,
że testy z allegro są do dupy i jednak jestem w ciąży...
Znajomi pytają się najlepszego kolegi eM czy przypadkiem nie jestem w ciąży,
niby skąd ta myśl? Bo ktoś widział mnie ostatnio z wynikami, czy może przytyłam,
mimo że nie przytyłam? A może po prostu jestem taka gruba. Fak.
Zresztą sam eM, wypalił dziś z tekstem do naszego czworonoga- Nie skacz na pańcie,
bo pańcia jest w ciąży. WHAT?
Kolejna osoba moja mama, patrząc na 3 negatywne testy z allegro- a co one takie dziwne?
Może one niedobre są? Powinnaś kupić inny, bo te takie niepewne, takie zwykłe papierki.
Ja tego słucham, nakręcam się, blokuje i dlatego 22 dzień nie mam okresu!
A teraz kłuje mnie w podbrzuszu.
Może te testy faktycznie jakieś lipne? W piątek mam usg jamy brzusznej,
myślicie że coś byłoby widać? Niby byłby to 8 tydzień...
Dajcie znać co o tym myślicie.
na usg wszystko okej, zostaje ginekolog.
Już mam jakąś obsesję na punkcie dzieci, masakra!
Koleżanka za miesiąc rodzi, jaki to cios dla mnie... Tak bym chciała żeby w końcu się udało...
Przeglądam dziecięce rzeczy, są piękne. Muszę wybrać coś dla małej damy i zastanawiam się jaki prezent jej sprawić. Inna sprawa, że chrześnica mojego ma za kilka dni 5 urodziny, też muszę coś kupić.
Polećcie coś dla noworodka i dla tej starszej damy, bo ja nie mam pomysłu...
wszystko na to wskazuje, bolą mnie piersi- od dawna, bolą mnie plecy- od kilku dni, a teraz jeszcze pojawiły się wypryski, których dawno nie miałam, no i przede wszystkim delikatnie czerwony mocz wczoraj. mam nadzieję, że w końcu przyjdzie, nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszę! Już za chwilę lipiec a ja ostatnią miesiączkę miałam w kwietniu!
Czuję, że teraz musi się udać. Tylko potrzebuję tej cholernej małpy i owulacji!
normalnie nie mogę się uspokoić!!!!
ta jebana gruba pierdolona kurwa jest w ciąży!!!!!!
drugi rozkapryszony bachor!
nienawidzę jej!!! nienawidzę!!!!!!!!!!
a teraz jeszcze jej ciąża, no nienawidzę kurwy okropnie!!
nie wyobrażam sobie odwiedzania tego dziecka i oglądania ją z sutami na wierzchu,
nie przeżyje tego drugi raz!!!!!!!!
MAM OKRES! NORMALNY, PRAWDZIWY OKRES! no może trochę mniej obfity.
Ale za to nie wiem kiedy tak naprawdę mogę sobie zaznaczyć, że go dostałam,
teoretycznie mocniej zaczęło być 3 lipca, więc uznałam tę datę,
ale tak naprawdę to plamienia mam od czerwca, tylko że taki konkret
to jest w sumie od dwóch dni w każdym razie @ powinna być między 4/5.07
więc całkiem w terminie, ale pochrzaniło mi się we wszystkich kalendarzach,
bo przez te spóźnienie średni cykl wyszedł mi 89 dniowy i nie bardzo
wiem jak to naprawić.
Pod koniec miesiąca mam urodziny, wyczytałam tu gdzieś,
że kobieta najbardziej płodna jest w miesiącu swoich urodzin, więc...
To będzie nasz miesiąc!
A ta wstrętna małpa ma bliźniaki, współczuję tym dzieciom, ogólnie to siostrunia mojego,
ale uwierzcie tyle złego mi zrobiła, że szczerze jej nienawidzę. Co śmieszne to jej mąż
jest z bliźniaków. U mnie babcia miała bliźniaczkę, a dwie ,wróżki` wywróżyły mi kiedyś
właśnie bliźniaki, ciekawe...
Muszę jeszcze dopisać, że podobno znaczenie mają też fazy księżyca, więc sprawdziłam sobie że rodziłam się w nowiu i akurat w tym roku od 16.07 będzie nów, no po prostu musi się udać
,,jeśli w celu poczęcia zostaną wykorzystane dni najbardziej płodne z obydwu cykli (cyklu miesiączkowego i cyklu "księżycowego"), wówczas 85% poczęć przypada na cykl "księżycowy, a tylko 15% na znany nam cykl biologiczny. Prawdopodobieństwo poczęcia jest największe, kiedy oba cykle się zbiegają.`` normalnie mam łzy w oczach, jestem pewna że się uda, a rozczarowania nie zniosę, więc WIEM ŻE SIĘ UDA!
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 lipca 2015, 00:00
Naprawdę mocno wierzę w ten cykl, jestem pewna że będzie dobrze.
Dużo osób internetowo trzyma za mnie kciuki, a wszystkie znaki
wskazują na to, że będzie dobrze, wierzę w to.
ja wiem, że 2 miesiące nie miałam to ma prawo trwać dłużej, ale bez przesady.
Jestem mega nastawiona na ten cykl, wiem wiem powtarzam to w każdym wpisie,
ale już po prostu szaleje.
Co noc planuje, jak przemeblować pokoje na 3 dzieci, co więcej dziś latałam z metrówką
i mierzyłam gdzie przenieść sypialnie... Głupia, no głupia dziewucha, nie przeżyję
rozczarowania...
Poza tym nie wiem, czy umawiać się na wizytę, czy jeszcze poczekać.
Achh no i wybrałam wózki.
Jako 3w1 to wiem od dawna, że będzie to navington, najlepiej caravel, ze względu na zwrotne kółka,
ale jak nie zmieści się do bagażnika, to z ramą corvet.
A dziś znalazłam przepiękną spacerówkę, po prostu cuuuudo:
http://www.adaboo.pl/elodie-details-wozek-spacerowy-stockholm-stroller-apple-of-my-eye.html
bez względu na płeć- będą ją miała
Przecież to ma być NASZ WYJĄTKOWY cykl
Wiadomość wyedytowana przez autora 16 lipca 2015, 19:12
Nie rozumiem! Śluz dwa dni temu miałam biały lepki, wczoraj bardziej wodnisty ale na pewno nie rozciągliwy, owulacyjne były mocniejsze dwa dni temu a teraz już definitywnie negatywne, chciałam wgrać zdjęcie, żeby ktoś mi powiedział czy to w ogóle można uznać za pozytywny wynik,ale nie mogE. Pobolewał mnie właśnie dwa dni temu brzuch, do tej pory momentami żałuję no ale nie wiem, nie Sądzę, coś jest nie tak. Może być owulacja bez rozciągliwego śluzu?
Błagam oceńcie, była owulacja?