X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Misja Baby Boom ;-) udalo sie, bedziemy miec malego Boom Booma!!!
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

13 maja 2015, 18:20

20dc 3dpo

A więc faktycznie owu wypadło książkowo bo 10.05 :) Już OF mi je wyznaczyło :) <3 <3 <3 Nie wiem czemu ale jestem spokojna i czuję, że te <3 rano i wieczorem w niedziele wystarczyły :):) teraz tylko modlić się, żeby ładnie tempka rosła. Cieszę się podwójnie bo owu miałam i jeszcze luteinę biorę :) więć mam duuuużą szanse :)


Proszę o kciuki i modlitwę ;) :*

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 maja 2015, 18:20

14 maja 2015, 13:58

21dc 4dpo

Na co ja licze? Ze tym razem sie udalo? Jak tyle miesiecy sie nie udawalo to czemu mialoby teraz wyjsc? Ech... zaczyna sie :-( mam nadzieje, ze zleci do przyszlego piatku i bede miec to za soba.

Co ma byc to bedzie...

15 maja 2015, 17:25

22dc 5dpo


W nocy miałam jedno takie mocne ukłucie w podbrzuszu... Nie wiem przez co :( A tempka dzisiaj mi ciut spadła. Nie wiem czy to dobrze czy źle. W sumie jakoś nie nakręcam się, że jestem w ciąży. Jakoś tego nie czuje... Jedynie to myśl, że <3 <3 rano i wieczorem w dzień owulacji były, dają szanse,że się udało.. Myśle, żeby w niedzięle już zatestować. Będzie już 7dpo... Nie wiem co robić, nie wiem co myśleć... :(

16 maja 2015, 05:39

23dc 6dpo

Sama sobie sie dziwie, ze jestem spokojna jak nigdy. W dodatku brzuch mnie boli jakby @ miara zaraz przyjsc... Musze sie zajac czyms innym zeby nie myslec...

Jestem zmeczona, spiaca i ogolnie zle sie czuje. Piersi i sutki bola jak nigdy dotad.Chce mi sie plakac i nie wiem czemu... Co sie w tym cyklu dzieje... Czy to objawy czy po prostu mam gorsze dni...?

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 maja 2015, 17:27

17 maja 2015, 07:22

Nie ma to jak liczyc na cos co sie nie stanie...
Zyc w marzeniach, ktore w ciagu chwili pekaja jak banka mydlana...
Cud - ktory jest taki nieosiagalny...
Pytanie - dlaczego...?


chcialabym zostac kiedys mama, poczuc jak to jest nosic pod sercem swoje malenstwo...

Wiadomość wyedytowana przez autora 17 maja 2015, 13:46

18 maja 2015, 04:47

25dc 8dpo

Kolejny dzień. Lepszy niż poprzednie. Znowu obudziła się we mnie delikatna iskierka nadziei. Wstałam znowu z okropnym bólem piersi :/Nigdy wcześniej nie zauważyłam u siebie bólu piersi a teraz to już mam dość. W dodatku zgaga i uczucie nadchodzącej @ dają mi do myślenia chociaż ten wczorajszy test... Hmm... jeszcze tydzień ( dokładnie w niedzielę) do @. Mam nadzieję, że nie przyjdzie a mi w sobotę wyjdzie pozytywny test.

Tak sobie siedzę rano przy kawce i do głowy przyszedł mi plan jak bym chciała przekazać swojemu D. o ciąży, gdybym była. Kupiłabym mu bluzę a do kieszeni włożyła małe skarpeteczki albo buciki... A po chwili sobie myślę: "chwilunia, przecież u mnie jest bluza, którą sobie zamówił przez neta".
Przypadek czy przeznaczenie?
Czas pokaże. Przede mną ostatnie 7 dni niepewności a w głębi ducha myśl: "musiało się udać!"

19 maja 2015, 04:24

26dc 9dpo


A więc, tempka idzie jak na razie w górę ale jeszcze 5dni do @. Na razie się za bardzo nie cieszę, bo wszystko się może zdarzyć, chociaż mam ogromną nadzieję, że będę mogła się pochwalić II kreseczkami ;)
Staram się nie nakręcać bo w piątek jak zrobię teściora a wyjdzie negatywny to nie chcę się za bardzo rozczarować...
Moje emocje w tych dniach?
Radość - udało się, czuje to w sercu...
Smutek - na co ja liczę? przecież tyle czasu się starami i jak na razie same @
Myśli - a co jeśli naprawdę jest Nam dane teraz mieć Maleństwo?
Spokój i nadzieja - to są główne emocje w tym cyklu. Sama widzę, że jest różnica między ostatnimi cyklami a tym: jestem spokojna, nic mnie nie denerwuje, do testowania, do pracy podchodzę inaczej: z uśmiechem :) może w tym tkwi cała prawda? W spokoju? Przecież ze mnie jest straaaaszny nerwus tu co? Oaza spokoju :) W pracy się pytają co biorę bo to nie możliwe, że jestem taka spokojna i radosna :)


Waiting and hope... ;) <3 <3 <3





Wypilam kawe w pracy i jest mi tak nie dobrze, zr chyba zwymiotuje... Mdlosci i zawroty glowy dzien 2.

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 maja 2015, 11:05

20 maja 2015, 04:57

27dc 9dpo


Muszę zrobić małe sprostowanie bo OF wyznaczyło mi owu na 11go maja (miałam odhaczoną ignorację pomiaru). Tak to już jest gdy się dane wpisuje przez tel :) No ale dzięki dobrej duszyczce, która mi o tym powiedziała, zaraz to poprawiłam i mam owu: 11.05 :)


Dzisiaj tempka mi spadła a wczoraj zrobiłam test ( - ). Do @ brakuje jeszcze kilku dni ale nie czuję się jakoś na zbliżającą się czerwoną zołzę. Wczoraj jedynie w pewnym momencie brzuch mnie tak mocniej zakłuł jak na okres ale nawet nie wysypało mnie na twarzy tak jak zwykle to lubi przed @.
Dzisiaj mam mieszane odczucia: myślę, zastanawiam się czy udało się w tym cyklu czy też nie. Negatywami się nie przejmuje bo jeszcze za wczas a gdzieś w duchu ciągle wyczekuje kiedy te II kreski się pojawią. No i spokoju część kolejna. Nie panikuje tak jak w ostatnich cyklach, że znowu negatyw, że tempka spadła. Nie, wręcz oczekuje tych II kresek. Mam takie wrażenie, że to tylko kwestia kilku dni, że pojawi się pozytyw na teście... Ale skąd? Przecież nie jestem pewna na 100%, że się udało... Czyżby to intuicja albo może organizm jakoś wewnętrznie daje znać, że się udało? Ciężko jest mi cokolwiek stwierdzić bo organizm kobiety lubi sprawiać niespodzianki :)


Już środa a gdzie tam piątek, sobota... Czuję, że to to ale poprzednie bezowocne cykle sprawiły, że nie oczekuje na cud :(
Ciągle się zastanawiam: czemu tak ciężko jest mieć maleństwo? Czemu tyle czasu już minęło a my dalej stoimy w miejscu. A pytania teścia ( a ostatnio nawet szwagra) kiedy będziemy mieć dziecko, sprawiają, że mam im ochotę wykrzyczeć jak bardzo to boli...

20 maja 2015, 11:17

Skad ja mam to przeczucie, ze wyjda II kreski? jestem tak spokojna o to jakbym byla pewna ciazy, tylko czekala na ten dzien... Malo mam takich momentow kiedy mowie sobie: "e nie, nie udalo sie... przeciez nie jestem w ciazy".
Czuje sie inaczej... tak dziwnie spokojna....
Jutro sie okaze czy moja intuicja mnie nie robi w balona bo czuje ze jutro tempka podskoczy w gore...

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 maja 2015, 11:26

20 maja 2015, 18:10

Siedze w domu i mysle, ze znowu organizm plata mi figle. Nie bede myslec tylko poczekam na termin @ i wtedy bede sie zastanawiac co dalej...

21 maja 2015, 04:15

28dc 10dpo


Na 99% cykl stracony... Co tu dużo mówić...

44/100 co za bzdury...

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 maja 2015, 05:05

21 maja 2015, 11:20

modle sie o cud... Aby tempka podrosla jeszcze w gore i zeby zobaczyc jak najszybciej II kreski.
Czuje sie tak jakbym miala dostac @. chodze nerwowa, bol piersi ustal ale jeszcze malutka nadzieje mam ze jeszcze czas na test. Ze jeszcze wyjdzie pozytyw, nie skreslam tego cyklu na 100%. Wierze w to ze sie udalo ale czy na pewno? czy to przypadkiem ja sama sobie tego nie wmawiam?
w poniedzialek oczekiwany termin @... ciekawe czy przyjdzie...

22 maja 2015, 04:20

29dc 11dpo


Więc, zacznijmy od małego podsumowania:

temp. 36.70 (podskoczyła w górę)
test - (było wiadomo)
pkt. OF 55/100
54% szans na test +


I co ja mam o tym myśleć? Chyba nie zostało mi nic tylko czekać na @ i ewentualnie w dzień miesiączki zrobić test ( poniedziałek ). No chyba, że tempka już definitywie spadnie...
Weźcie mnie dziewczyny poratujcie opiniami bo głowę to mam jak sklep, tylko półek brak...
Na teście nie ma nawet cienia z cienia z drugiej kreski a mam 11dpo, więc już raczej by coś pokazało chociaż kto tam wie. Testy owu robiłam z ciekawości i wychodziły mi negatywy ale ta kreseczka nie była super blada... hmm..
zgłupiałam już :|

22 maja 2015, 14:37

juz po pracy. Ciezko bylo mi sie dzisiaj skupic, w dodatku mdlosci i zawroty glowy tak mnie dzisiaj meczyly ze myslalam ze nie wytrzymam do 14. Poza tym non stop glodna jestem :-\

23 maja 2015, 10:34

30dc 12dpo

Weekend wolny. Jak ja uwielbiam ten czas :-) Moge wkoncu pomyslec o sobie a nie tylko praca, praca, praca. Nie mam planow na ten weekend. Postanowilam obijac sie w domku :-) Ogarne sie do porzadku, moze jakies ciasto upieke :-) o! to jest mysl :-) Mam ochote na wyprobowanie Kopca Kreta. Ciekawe co mi z tego wyjdzie :-)
A tak poza tym czekam na @. Postanowilam, ze dalej bede obserwowac moj organizm ale na pewno nie bede wyczekiwac II kresek. Co ma byc to bedzie. Jej, nic sie nie zrobi i tyle. Luzik i spokoj - tego mi brakuje.
A jak sie dzisiaj czuje?
Wstalam rano bezobjawowo (pomijajac wzdecie i bol podbrzusza) a tu tylko wyszlam na spacer z psem i zaczelo mi sie wirowac i mdlic... Ech, pewnie to przez cisnienie bo zawsze mialam z nim problem. Jak nie za niskie to zas za wysokie... To akurat odziedziczylam po SP. babci :-)
Trudno, trzeba z tym zyc a jak na razie ide sie obijac dalej :-D

24 maja 2015, 10:08

31dc 13dpo

A wiec tempka znowu spadla wiec czas na @. Boje sie tylko ze nie przyjdzie na czas bo brzuch nie boli jak na okres... Zobaczymy jutro co z tego wyniknie.

25 maja 2015, 07:47

32dc 14dpo

Tempka zwrosla mi nie wiele bo tylko o 0,02 st. A ja juz bardziej wyczekuje @ niz ciazy. Czemu? boje sie, ze mi sie cykl rozregulowal i znowu @ na czas nie przyjdzie :-\ ech my to kobiety mamy ciezko. Jak nic nie chodzi tak jak w zegarku to juz panikujemy :-D a mi nie zostalo nic oprocz czekania...
No chyba ze dobra duszyczka wytlumaczy mi moj wykres...

26 maja 2015, 09:00

Doszlam do wniosku, ze czas zaprzestac staran na jakies pol roku. Ginka niech mi tylko tbl anty przepisze na uregulowanie cyklu i tyle.

Trzymam za Was wszystkie kciuki aby Wasze marzenia sie spelnily ;-)

27 maja 2015, 09:09

1dc

Nareszcie krwawa merry postanowila zajrzec do mnie :-) nie lubie gdy mi sie tak spoznia... wrr..

Postanowienia na ten cykl?
bez stresu, na pelnym luzie... Czy sie bedziemy starac? nie. co ma byc to bedzie...

wczoraj dowiedzialam sie ze kolezanka ze szkoly jest w 2 mcu ciazy. Ten fakt jakos mnie dobil... Mam ogromnego dolka... Nie wiem nawet czemu...

Niech to szybko minie a ja na razie bede korzystac z zycia ile sie da. Na 13 czerwca zaplanowalismy imprezke z pracy. Nie moge sir juz jej doczekac i tym zyje :-)

A dziecko? jezeli Bog da Nam ta szanse to kiedys moze sie doczekam malenstwa :-) :-*

27 maja 2015, 13:17

Mam gorsze dni. Wiem, ze badania sa wazne. Siebie zbadam od a do z. Bo juz zaczelam dobra droge w tym kierunku ale moj? Praca od poniedzialku do niedzieli z nielimitowanymi godzinami pracy a i bardzo czesto delegacje. Ostatnia rozmowa skonczyla sie u mnie lzami. Nie bede mu po raz ktorys mowic o badaniu nasienia. Nie jestem jego nianka zeby tego pilnowac a np o sobie zapomniec! Kocham Go i mam nadzieje ze kiedys zrozumie ze to wazne. W tym miesiacu na pewno nie bedziemy sie starac bo postawilam ten cykl dla mnie. Tak jak pisalam wczesniej czekam z niecierpliwoscia na impreze z pracy ktora statystycznie rzecz biorac owu wypada mi wlasnie w te dni... trudno, tez chce miec cos z zycia a nie tylko patrzec na owu blisko weekendu :-\
Mnostwo czasu przede mna. Mam dopiero 25lat. Moze przed 30tka zdarze zostac mama ;-)
wszystko zostawiam w rekach Boga - niech pomysli czy da mi malenkie CUDo o ktorym marze :-)
1 2 3 4 5 ››