w sierpniu bede miec urlop i bede akurat siedziec u swojego w trakcie trwania owulacji 
 grunt ze podchodzimy do tego na luzie 
 bedzie dobrze!
            
 bylby przede wszystkim dobrym ojcem. Wiem ze staralby sie ze wszystkich sil aby dziecku i mi niczego nie zabraklo. Ale jak na razie to tylko mysli... Brakuje Nam Ciebie do szczescia 
 czemu to musi tak dlugo trwac? 
 
            
 wpadłam na szalony pomysł a mianowicie chcę troszkę zaszaleć z kolorkiem włosów 
Myślę nad ombre. Coś w tym stylu


Jutro muszę popytać się w salonach fryzjerskich co jak i wogóle
            Wiadomość wyedytowana przez autora 21 czerwca 2015, 20:47
Rano to sie tak wkurzylam bo postoj w zaladzie mial byc 3tygodniowy a tu co? Wiekszosc zakladu ma 3 tygodnie urlopu a moj dzial ( moze 20 osob) ma tylko 2 tygodnie! Ja sie pytam gdzie ta sprawiedliwosc!? Tym bardziej ze nie zalapie sie na owulacyjne
 w sierniu bo bede musiala isc do tej cholernej roboty!! Oj nie... Albo mi dadza 3 tygodnie urlopu albo pojdzie na dluzsze L4. Nie po dobroci to po zlosci!
            
 najpierw wiadomosc ze na przyszly weekend nie bede sie widziec ze swoim (delegacja do Wawy a to mial byc weekend okoloowulacyjny) a teraz tydzien L4 bo zapalenie oskrzeli mam. Antybiotyk, dwa rodzaje syropu, tabletki do ssania i krople do nosa... 
  To sie urzadzilam... 
 ze szczescia 
A nad soba to sie ciagle glowie co zrobic aby sie udalo? Czemu akurat w weekendy nie wypada mi owu
 do czasu gdy razem nie zamieszkamy to nasze szanse na malenstwo sa minimalne 
 a tak bardzo bym chciala poczuc jak to jest 
 
            
 moj D. sprawil wczoraj, ze na mojej twarzy pojawil sie ten usmiech 
 ale zacznijmy od poczatku 
Bedac malym szkrabem chodzilam do zerowki do grupy "Zabki". No i w sumie od tamtej pory mama nazywala mnie swoja zabka
 pewnego pieknego dnia wspomniala o tym mojemu i od tamtej pory moje przezwisko powrocilo do mnie 
 on, jego znajomi wolaja na mnie zaba 
 hehe a wczoraj to juz mnie rozbroilo gdy dostalam smska na dobranoc od mojego kochanego:"Wierze, ze juz nie dlugo bedziemy miec nasza kijanke
 " niby nic wielkiego ale dla mnie to byla najslodsza rzecz na swiecie 
 Nasza kijanka 
 czasami doprowadza mnie do szalu ale doskonale wie jak mnie uszczesliwic 
Jestem pelna optymizmu, bo przeciez mam tylko niski progesteron na ktory mam przepisana luteine a On? Tez musi byc zdrowy, nie ma innej opcji wiec teraz tylko sie starac, starac i jeszcze raz starac a w koncu pewnego, pieknego dnia oznajme, ze nosze pod sercem malutka Kijanke, ktora bedzie calym naszym swiatem :-*
 
 ale watpie zeby w tym cyklu sie udalo bo owu wypada mi w srode (statystycznie i przegladajac poprzednie cykle). No ale jak to mowia: nadzieja matka glupich wiec jakas tam szansa jest. Jestem neutralnie nastawiona na to i tyle. Co ma byc to bedzie bo i tak nie mam wplywu na to co dzieje sie w moim organizmie a poza tym to jak wygrana w totka: nigdy nie wiadomo co sie trafi 
 okolo soboty zaczne tez beac luteine aby troszke wspomoc no i czekac, czekac i czekac 
Nasza mala kijanka
 czekamy na Ciebie z utesknieniem :-* 
            
 ale sie udalo - szanse sa coraz wieksze ale... nie nakrecam sie tylko czekam spokojnie na finisz 
 
            Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lipca 2015, 14:28
Wiem, ze moze prosze o zbyt wiele
Ale daj mi szanse na Cud.
Daj mi szanse na bycie dobra matka.
Najwspanialsza role na swiecie.
Prosze, daj mi poczuc jak to jest
Nosic pod swoim sercem
Malenkie serduszko, ktore
Bedzie calym moim swiatem.
Prosze Cie, wrecz blagam...
Wiem, ze niekiedy zawiodlam.
Ale Ty wybaczasz nam ludziom.
Nie wiem jaki masz plan wobec mnie
Ale prosze - wysluchaj mojej prosby
A obiecuje, ze bede wspaniala matka.
Postaram sie nia byc...
Amen.
/nasze malenstwo - czekamy na Ciebie :-*
A wiec juz mam plan na ten cykl:
* od 4dpo do 13dpo brac 2x dziennie po 1 tbl luteiny
* 14dpo zrobic test ciazowy
Ale co najwazniejsze nie spinac sie! Wszystko na spokojnie i na luzie. Nie mam zamiaru doszukiwac sie objawow, nakrecac sie i myslec. Co ma byc to bedzie i tyle

Ale i tak nie ukrywam, ze chcialabym zobaczyc II grube kreski

A Wy dziewczyny mozecie trzymac kciuki, moooze to cos da
 
            Kolejny piekny dzien. Sloneczko grzeje a ja jestem niewyspana i najchetniej wskoczylabym pod kolderke. Oj cos czuje, ze bede strasznie zmierzla dzisiaj. W nocy wogole zasnac nie moglam. Gdzies mi za cieplo bylo, pic i jesc mi sie chcialo. Masakra jakas a od 5:45 juz na nogach. Wypilam jedna kawe ale cosik czuje ze zaraz zrobie druga, akurat po sniadanku. I kolejna dziwna rzecz. Ja i sniadanie? Siedzialam przed lapkiem a tu nagle mnie zlapala taka mega ochota na jajecznice (dobrze posolona) i pokrojonego w kostke pomidora (sniadanie jakie mama zawsze robila gdy bylismy mniejsi z bratem
 ). Ale mowie Wam - taka ogromna chcica ze w ciagu 2min znalazlam sie w kuchni. A ze jeszcze czerwona papryke znalazlam to tez wszamalam 
No nic, czas na kawke
 
            Wiadomość wyedytowana przez autora 16 lipca 2015, 10:01
 dalej mnie spanie meczy, wiec wskoczylam pod moja kolderke 
 I wiecie, tak sobie mysle, ze nawet fajne to czekanie i liczenie dpo 
 to tak jakbym miala kinder niespodzianke i czekala na otwarcie: co tam sie w srodku kryje? 
Wiem, wiem... Glupia jestem
 ale lepsze takie podejscie niz niepotrzebne nakrecanie sie 
A tak na marginesie: mysle sobie tak dzisiaj - co by bylo jakbym byla w ciazy? Jej, te zakupy malutkich ciuszkow, lozeczka, wozek
  a potem miec swoje malenstwo na rekach :-*  masakra ale mnie wzielo 
 jestem szczesliwa 
 
            Wiadomość wyedytowana przez autora 16 lipca 2015, 17:00
 przez kawe to na pewno nie jest wiec przez co?
            Jeśli po owulacji zażywasz progesteron (pamiętaj nigdy nie bierz żadnych lekarstw na własną rękę, bez konsultacji z lekarzem) nie ufaj oznakom Twojego ciała przewidującym ciążę. Progesteron w lekarstwie daje podobne obajwy, które towarzyszą ciąży.
Zle sie dzisiaj czuje. Boli mnie glowa, plecy, brzuch. Jest mi nie dobrze, wypilam pol kubka kawy i wiecej nie wypije bo chyba zwymiotuje :'(
Nic, trzeba zazyc witaminki i miec nadzieje, ze mi to przejdzie...
A i cos mnie wczoraj na wieczor tknelo, zeby od dzisiaj brac luteine. Wiec zaczynam ja brac
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 lipca 2015, 08:30
 patrzac na moj wykres to wydaje mi sie, ze jest dobrze. Chodzi tu o 
 i owulke no ale... Jak na razie to moge gdybac. Jej jak ja bym chciala zeby sie w tym cyklu udalo. Czekam juz kilka lat ale dopiero to jest moj 6cs takich zaplanowanych staran... Ile jeszcze mam czekac? 
Ja chce 27/28 lipiec. Wtedy sie wszystko okaze... Chociaz czuje, ze ten cykl tez bedzie bezowocny...
				
								
				
				
			