Siedze sobie w pracy i... coraz bardziej mysle, ze to chyba ten cykl.
Za duzo rzeczy na to wskazuje i moja intuicja...
Wczorajsza kawa, a w nocy powtorka z nia. Nawet jezeli chodzi o papierosy to nie ciagnie mnie do nich, wrecz smakuja "nijako", piersi i sutki w pewnych momentach sa mocno obolale - az tak to nigdy nie mialam... No i non stop glodna jestem, a w szczegolnosci slodkosci mnie przyciagaja. Czy jakies lody, czekolada ale nawet i slodka herbata granulowana... Mmmmm
Dzisiaj jeszcze przyjdzie do mnie paczka z testami, ktore zamowilam. Chociaz bardziej korci mnie aby zrobic bete i progesteron. A temp bede mierzyc po 3 godz snu, chociaz i tak wiem ze to juz nie bedzie wiarygodna temperatura...
Na razie siedze grzecznie i bacznie obserwuje swoj organizm. Jezeli intuicja dobrze mi podpowiada to bede sie cieszyc ale jezeli znowu to tylko "urojone objawy" to trudno, bede musiala najwidoczniej bardziej wyluzowac (chociaż nie wiem czy bardziej sie da)...
Jak ja bym chciala ujrzec II kreski
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 listopada 2016, 05:13
Jutro powtorze znowu testem o czulosci 10...
Rece mi sie trzesa...
A wiec zrobilam drugi test - nordtest o czułości 10 i wyszly dwie kreski!
Nie moge w to uwierzyc, ze w koncu sie udalo
Tu jest mój test z 10dpo
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2016, 07:20