Dla upewnienia zrobilam sikanca.
Standardowo - negatyw
No coz, czekam niecierpliwie na @ i mam nadzieje, ze pojdzie mi na reke i przyjdzie miedzy 4 a 10 grudnia
Tempka juz czwarty dzien spada coraz bardziej. Zwiastun @. OF wyznaczylo ja na 5.12 ciekawe tylko czy tak przyjdzie
Dzisiaj tez sie musze do ginki zapisac na 17 grudnia. Mialam przyjsc 14/15 grudnia no ale ginka obstawiala @ na 30.11 wiec musze przyjsc pozniej zeby bylo blizej owulki, ktora mam nadzieje ze bedzie w grudniu. Chcemy ze swoim wykorzystac ten czas zeby na 100% wykorzystac czas na
Grudzien obstawiam ze bedzie magiczny
Nie dosc ze to czas Bozego Narodzenia ale tak samo miesiac moich narodzin
Chcialabym zqkonczyc rok II kreskami i zielonym kropkiem
Plan mam - teraz tylko zostalo mi czekac
Zaczelam plamic czyli jeszcze dzisiaj ta wredna malpa przyjdzie
Jezeli owu przyjdzie 17dc to moje plany diabli wezma bo to by przypadalo na 18 grudnia a wtedy to dopiero moj wyjedzie ze szwajcarii i bedzie dopiero 19 grudnia rano
Czemu ja zawsze musze miec pod gorke :'(
A wiec malpiszon sie rozkrecil. Praktycznie bezobjawowa @
No trudno, martwi mnie ze za wczesnie.
Dzisiaj dopiero 3.12 to owu gdzies 19.12 moze wypasc.
19.12 jeszcze przezyje ale jezeli przez clo przyjdzie wczesniej to sie zalamie.
Naczytalam sie ze clo wlasnie przyspiesza owu i co ja wtedy zrobie?
Nic.
To bedzie kolejny cykl stracony...
5dc
A wiec dzisiaj zaczynam brac clo. Ciekawe co z tego cyklu wyjdzie. No i ciekawe kiedy owu mi wypadnie. Oby sie nie pospieszyla bo moj bedzie dopiero 18/19 grudnia... Czas pokaze
No to powolutki leci dzien za dniem. Od dzisiaj oprocz tempki bede robic testy owu, zeby przypadkiem nie przegapic owulki w tym cyklu chociaz nie wiem czy ma to sens bo juz ten cykl spisalam na straty. Pozyjemy zobaczymy
A tak to niezle sie wkopalam tzn zostalam wkopana. Swieta w tym roku spedzam u swojego. Poprosil zebym cos na swieta upiekla (to taka slodka dziurka a w szczegolnosci uwielbia robione ciasta a nie kupne ) A wiec zgodzilam sie, co mi tam - lubie piec a tym bardziej uwielbiam gdy moj D. jest zadowolony no ale myslalam, ze tesciowa tez cos tam upiecze. Niestety przeliczylam sie. W piatek oznajmila mi ze ona nic nie bedzie piekla bo raz ze jej sie nie chce a dwa ze i tak jej ciasta nie wychodza. Nosz kurde, jestem zalatwiona bo bede musiala dwa serniki upiec. Jeden z rodzynkami, skorka pomaranczy a drugi sam. Czemu? Bo tesciu jest wybredny i nie lubi bakalii makowiec tez bede musiala zrobic bo tesciowej nigdy drozdzowe nie wychodzi no i mysle o pierniku - obowiazkowo w swieta jak mi starczy czasu i sil to napieke jeszcze rogalikow krucho-drozdzowych bo moj za nimi szaleje
No to wykres zaczyna się już kształcić, jeżeli chodzi o tempkę zobaczymy co mi reszta dni przyniesie. Może spóźniony prezent na urodziny?
Ponoć życzenia się spełniają, więc z okazji moich 26 (!) urodzin chciałabym prezent w postaci II kresek! pominę fakt, że byłby to tak samo cudowny prezent pod choinkę
Ale koniec gdybania...
dzisiaj mam zamiar wypić lampkę wina aby uczcić kolejne urodziny w samotności...
Do czego jest zdolna kobieta walcząca o swoje szczęście?
Czy jest gotowa podjąć walkę nie tylko u lekarza?
Czy będzie szukać różnych sposobów aby dowiedzieć się czy zostanie matką?
No właśnie, nawiązując do tych rozmyśleń muszę Wam coś opowiedzieć.
Już od razu zaznaczam, że w takie wróżby, tarota nie wierzę.
Bardziej obstawiam, że to czysta kobieca ciekawość...
Siedzę wczoraj przed lapkiem a tu na stary telefon dostaję sms. Oczywiście standardowo reklama. Z okazji urodzin tarocista odpowie mi na jedno pytanie.
Tak sobie myślę a co mi szkodzi. I tak nie mam nic innego do roboty. Więc mu odpisuję, czy w tym miesiącu uda mi się zajść w ciąże.
Dostałam taką odpowiedź:
"Angeliko witaj serdecznie. Moje karty bardzo wyraźnie pokazują, że nie zajdziesz w tym roku w ciąże ale i w przyszłym będziesz miała z tym wielki problem. Jak się zresztą okaże to będą problemy z Twoim zdrowiem..."
No i napisał czy chcę znać te powody.
Tak - ciągnę dalej tą konwersacje.
"Karty mówią o złym ułożeniu Twoich organów rodnych ( tyłozgięcie macicy).
(...) Widzę też inne problemy zdrowotne. Powiedzieć Ci jakie jeszcze widzę przeszkody?"
Tak - aby zaspokoić moją ciekawość.
"Widać u Ciebie inne dolegliwości kobiece. Jajniki to Twój słaby punkt. Uważaj na zdrowie. Nie przeziębiaj się i dbaj o plecy - zakrycie. Ale nie martw się wszystko w przyszłym roku wyleczysz i będziesz mieć możliwość zostania mamą. Powiedzieć Ci jakiej płci będzie dziecko?"
No i tu mu odpisałam, kiedy dokładnie zajdę w ciążę. Licząc, że albo nic nie odpisze albo od razu odpisze o płci. (taka komputerowa logika )
"Karty wskazują, że lato będzie dobrą porą i wszystko dobrze się ułoży. Jedyną przeszkodą może być zdrowie, jeśli o nie nie zadbasz. Czy nadal jesteś zainteresowana płcią?"
No i tu mnie troszkę zszokował, gdyż myślałam, że to komputerowo wysyłane jest. A żeby zaspokoić moją ciekawość, która się troszkę rozkręciła odpisałam, że tak.
"Widzę wyraźnie Angeliko, że będziesz miała córeczkę, która urodzi się w znaku Wodnika. Wszystko będzie przebiegało pomyślnie. Nie będzie to dla Ciebie łatwy poród ale najważniejsze, że komplikacji żadnych nie będzie..."
Pisał coś tam jeszcze o podróży i to z dzieckiem ale to już przestało mnie interesować a moja ciekawość została zaspokojona
Wizytę u ginki mam 16 grudnia więc się dopytam o to tyłozgięcie.
Oczywiście tylko i wyłącznie z czystej ciekawości
Chyba owu sie zbliza albo to prze clo bo jajniki daja mi znac o sobie a najbardziej to lewy jajnik. Dzisiaj tempka skoczyla do gory wiec moze jednak owu poczeka az moj wroci?
Z moim D. troszke sie rano chwycilismy ale juz sie uspokoilo i jest dobrze. Nie moja wina, ze powoli daje mi w kosc ta jego delegacja no ale miejmy nadzieje, ze jeszcze tylko jeden wyjazd i bedzie siedzial w PL.
A od wczoraj juz sie rozpoczely przygotowania do swiat. Zrobilysmy z mamuska wczoraj uszka a dzisiaj pierogi. I moge sie pochwalic, ze pobilysmy rekord
Uszek z grzybami wyszlo 284 szt.
A pierogow z kapusta i grzybami 121 szt.
A z ciast to na razie zostaje przy:
Sernikach - jeden z bakaliami, drugi bez (moj tesciu jest wymagajacy i nie lubi bakalii )
Makowcu - podstawa na swieta
Piernik - tego tez nie moze zabraknac na stole
Najwazniejsze co mnie cieszy to to, ze moj D. jest tak szczesliwy, ze beda w koncu upieczone ciasta a nie kupne, ze stwierdzil ze mi pomoze przy nich
Juz to widze. Ja i On w jednej kuchni potrafimy sie dogadac i uzupelniamy sie co do kulinarii ale przypominaja mi sie moje jedne urodziny Podczas pieczenia wzielo Nas na wyglupy, ze ciasto zamiast wyladowac w piekarniku to wyladowalo na Nas tak, to byla istna wojna na nie upieczone ciasto
Jak tak to sobie wspomne to az mi sie buzka usmiecha
Jak mnie dzisiaj brzuch boli jak na @
Nie wiem czy to przez clo czy przez co innego
W dodatku ta tempka stoi na jednym poziomie i ani drgnie w gore lub w dol
A testy owu?
Te to dopiero swiruja.
Kilka dni po @ wychodzila blada kreska a od wczoraj nic. Ani cienia cienia...
Co sie dzieje z moim organizmem?
A z dobrych wiesci to ciesze sie bardzo, ze kolejnej staraczce sie udalo ciesze sie jej szczesciem zasluzyla na to
Ale przy tym powraca to pytanie...
Kiedy na mnie przyjdzie pora?
W tym miesiacu stuknie mi 3 lata od staran a ja dalej nie potrafie zajsc...
Martwi mnie to bo jak tak dalej pojdzie to zostane sama ze staraniami
Tak bardzo bym chciala nosic pod sercem szczescie :-*
Dzisiaj nastapil przelom w owutestach. Wyszla mi ciut wyrazniejsza kreska nie pozytyw ale juz cos sie zaczyna dziac.
Oby tylko owu nie przyszla za wczesnie. Moj dopiero miedzy 18 a 19 bedzie
A zreszta. Co ma byc to bedzie.
Nie bede sie stresowac.
Ten miesiac przeznaczam tylko na...
Dzisiaj wizyta u gin. 9:40
Ciekawe co z ta moja owu.
Fakt zaczynam sie troche martwic no ale okaze sie wszystko.
Ciekawe co mi ginka powie na temat mojej macicy...
Teraz oby peknal w piatek zebysmy mogli sie wstrzelic ze swoim
Chciala podac mi pregnyl zeby peknal ale stwierdzilysmy ze poczekamy bo jezeli moj bedzie w piatek w nocy to bez sensu jest mi podawac zastrzyk
A wiec teraz trzymajcie kciuki
A i zapomnialam: mam przodozgiecie
Zycze Wam zdrowych, pogodnych Swiat oraz szczesliwego Nowego Roku
Odezwe sie juz w Nowym Roku 2016
Trzymajcie sie dziewczynki :-*
Tak jak obiecalam, pisze w Nowym Roku 2016
Nie moge powiedziec, ze jestem jakos zadowolona ze sylwestra bo o 23:50 przyszla do mnie @. I w taki sposob zakonczylam 2015 a rozpoczelam 2016 rok.
W tym roku pokladam ogromne nadzieje, ze w koncu uda Nam sie z malenstwem
Styczen sie nie zapowiada na II kreski aaallleee... luty - miesiac zakochanych - mam nadzieje, ze sie okaze tym szczesliwym
Jak na razie od 5dc do 9dc dalej clo, potem wizyta i miejmy nadzieje ze jajniki znowu beda wspolpracowac z clo.
A w lutym to bedzie 3cs z clo i miejmy nadzieje, ze przyslowie: "do trzech razy sztuka" okaze sie trafne
Mam dobrą i złą wiadomość.
DOBRA
W poniedziałek idę na rozmowe o prace i prawdopodobnie od razu podpisze umowe. Ciesze sie bo bede na tym stanowisku co w poprzedniej robocie tzn praca na produkcji jako kontrola jakosci. Mam nadzieje, ze za lepsze pieniadze. Mam tam znajoma co chwali sobie place w tym zakladzie. Zobaczymy fakt ze sie boje no ale mam nadzieje ze sie zaklimatyzuje szybko
ZŁA
Przez to ze to nowa praca musze odlozyc starania na jakies 3-4 miesiace... No co zrobic. Nie cieszy mnie to zbytnio ale musze jakos wytrzymac do otrzymania umowy pod zaklad. Bo jak na razie to bede miec umowe agencyjna bodajze co miesiac...
A to wszystko przez mojego D.
Mianowicie zaczal cwiczyc bo juz mu sie pileczka z brzucha zaczela robic
Mi to osobiscie nie przeszkadza no ale Jemu juz przeszkadza.
Dzisiaj tak sobie siedze i mysle ze sama powinnam sie wziac za siebie.
W ciagu 5 lat zgrublam 19kg !!!
Zgroza...
W telefonie mam trening z Chodakowska skladajacy sie z 6 etapow wiec od dzisiaj zaczelam sie etapowac.
Fakt, dzisiaj skonczylam na 1 etapie ale jutro juz dodam 2 etap.
Czas sie wziac za siebie...
3 dzien treningow i juz mnie wszystko boli.
Przypomnialam sobie czemu ja WFu nie cierpialam w szkole
Ale na pewno sie nie poddam.
Mam w sobie wieksza motywacje niz kiedykolwiek.
Musze wytrwac i zgubic te 19kg.
A jak dobrze pojdzie to moze dobije do 68kg
Na razie chce wskoczyc na 75kg i jak mi sie uda to bede szczesliwa
Mam nadzieje ze do lata bedzie widac efekty
A co do lekow ktore biore to Inofolic - to ze na razie sie nie staramy to nie oznacza ze ta kwestie zdrowia zaniedbam mozna go brac dluzszy okres czasu wiec bede przygotowana gdy starania pojda pelna para
3 dzien treningow i juz mnie wszystko boli.
Przypomnialam sobie czemu ja WFu nie cierpialam w szkole
Ale na pewno sie nie poddam.
Mam w sobie wieksza motywacje niz kiedykolwiek.
Musze wytrwac i zgubic te 19kg.
A jak dobrze pojdzie to moze dobije do 68kg
Na razie chce wskoczyc na 75kg i jak mi sie uda to bede szczesliwa
Mam nadzieje ze do lata bedzie widac efekty
A co do lekow ktore biore to Inofolic - to ze na razie sie nie staramy to nie oznacza ze ta kwestie zdrowia zaniedbam mozna go brac dluzszy okres czasu wiec bede przygotowana gdy starania pojda pelna para