X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Może kiedyś zostanę mamą...? Edit Jestem MAMA
Dodaj do ulubionych
‹‹ 2 3 4 5 6 ››

23 lutego 2016, 12:37

antyki miałam 21 dni, później 15 dni gonapeptyl (zabrałam go w 22 dniu stymulacji), od 16 dnia 1/2gonapeptylu i pergoveris wieczorem...czyli w sumie 27 dni biore gonapeptyl ( do dzisiaj) i dzisiaj biorę ovitrelle o 21.00, a w czwartek mam punkcje o 9.00...jeszcze od soboty mialam menopur 150

25 lutego 2016, 15:20

jestem po..pobrali 3 komorki..czekam do jutra na telefon..to mega stres....

podali mi intralipid...mam brac lutinusa fragmin....dostane przed i po transferze kroplówke jakąs atosibian sie nazywa....najprawdopodobniej w sobote ransfer..

jajniki mnie bola..wizyta była u dr Cz
350zl intralipid plus100zl apteka

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 lutego 2016, 15:59

26 lutego 2016, 10:36

juz zadzwonili...2 były dojrzałe, 1 sie zapłodniła druga obserwuja..jade na 11..bede miala klej..ehhh:(

26 lutego 2016, 13:15

Dzikuje Wam dziewczynki...ale chyba opadam z sił...walcze tylko 3 lata...ale wydaje mi sie ze wykorzystałam juz swoja szanse..i godze sie z tym ze nigdy nie bede mama:(

27 lutego 2016, 16:01

Jestem po..dostałam 2kropki bo drugi sie zaczął dzielić..:) dr M robił transfer...
Jupi!!

Kroplówke z Atosibianem dostałam przed transferem s następnie duza dawkę dostałam po transferze. Weszłam do pokoiku na 1kroplowke ok 10.30, o 11 miałam transfer..a skończyłem kroplówkę ta druga dawkę ok 13.30



1150 zl (atosibian +embrioglue)

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 lutego 2016, 16:07

28 lutego 2016, 20:07

heh..dziekuje Wam...7 marca powinnam testowac..chyba ze sie przestrasze ;)

2 marca 2016, 18:19

jak sie czuje??ni jak..troche mnie cycki bolały..a tak to czuje jakby @ miała zaraz mnie dopasc...troszke jajniki mnie pobolewaja...jakas spokojna jestem..rece mi sie trzesa...zrezygnowałam z kawy..tzn pije taki duzy kubek i daje pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej wiec lura jak diabli...odliczamy dalej....

przy pierwszej próbie byłam pełna optymizmu..nawet mowiłam do swojego brzucha... a teraz jakos nie potrafie...juz niedlugo sie dowiemy co i jak,..

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 marca 2016, 18:17

5 marca 2016, 08:45

ze dwa dni temu tak strasznie mnie napieprzał jajnik..myslalam ze normalnie zwariuje...od tej pory zadnych objawów :(

dółłłłłł.....

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 marca 2016, 08:42

7 marca 2016, 10:44

Jutro bedzie moj 10dpt wiec dopiero jutro pojade na bete...boje sie masakrycznie...mam takiego stracha jak chyba przed matura..albo i nawet wiekszego..jak pojade rano to ok 15-16 bede miala wynik..chyba..strasznie to długo u mnie trwa :(

Dziekuje bardzo z a kciuki!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 marca 2016, 10:40

8 marca 2016, 08:58

No to krew upuszczona...wyniki 14.00

Sikanca nie robię..szkoda nerwów..wole 100% pewny wynik..

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 marca 2016, 08:54

8 marca 2016, 12:33

czy sie stresuje..hmm...nie wiem..wczoraj wieczór sie stresowałam..cały czas myslałam o tym..a dzisiaj...jak narazie jest ok..spodziewam sie wyniku jaki bedzie...mimo Waszych wszystkich cudownych kciuków...

8 marca 2016, 15:21

No to witam....
u mnie niestety dupa.
2.39 :( ale żeby nie było za 48h powtórzę betę raz jeszcze..chociaż nie wiem czy jest sens.

12 marca 2016, 11:41

Dzis oficjalnie dostałam @

dziękuje wszytskim:)

zapisałam sie do immunologa..zobaczymy co ona powie:)

15 marca 2016, 15:15

ehh.. powrót do pracy był ciezki...jeszcze przez cały dzien nie miałam komputera....stwierdziłam wczoraj ze chciałabym siedzieć w domu i robić męzowi obiadki..oczywiscie powiedział ze to chwilowe załamanie jest i pewnie po miesiącu chciałabym is cod pracy..pewnie tak bo juz to kiedys przerabialiśmy ;) no i najwiekszy minus jest taki ze wtedy nie byłoby nas stac na in vitro:(...jutro spotkanie z moim "eks" przyjacielem...nie wiem po co ja sie w to wszystko zgodziłam...dwa razy nie wchodzi sie do tej samej rzeki...

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2016, 15:13

17 marca 2016, 11:20

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

umowiłam sie do stylisty..czekamy na ciecie :D

w poniedziałek ide do immunologa ciekawe co mi powie..az sie boje :(

22 marca 2016, 11:22

byłam u dr Grygi...lekarz miły...
wizyta była na nfz kazał zrobic mutacje mthfr...

po przeprowadzonym wywiadzie zlecił badanie tylko mnie, u D. nie widzi zadnych nieprawidłowosci. Dał skierowanie do poradni genetycznej. Kolejna wiyzta po kolejne badanie 1.04 a wizyta u genetyka 19.04 w Kielcach.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 marca 2016, 14:42

23 marca 2016, 14:47

wizyta jutro takze czekam z napieciemmm :D

25 marca 2016, 09:39

wizyta u fryzjera -stylisty..hmmm....w sumie bez szału...podciął mi włosy..pwoiedział jaki ma plan..skasował..zobaczymy co bedzie dfalej...

wizyta u dr M...powiedział zeby isc zrobic kariotypy...zabrał posiew..w sumie miła wizyta...pogadaliśmy o nieudanym transferze..powiedział ze moje komórki 2A i 2B troszkę słabo sie dziliły..ze powinny poc co najmniej 4A i 4B...powiedział zeby isc do genetyka..zbadać kariotyp..itp[ itd..
dopytałam jeszcze o laparoskopie na udrożnienie jajowodów..odradził mi to...mowił ze nie spotkał sie z przypadkiem ciazy po udrożnieniu..nawet troche nastraszył ze moga mi usunac jajowody...wiec narazie ta opcja odpada...wiec czekamy na genetyka i immunologa..w miedzy czasie poszukam ile kosztują kariotypy prywatnie zeby sie wyrobic do czerwca z 3 próba..


Wesołych swiąt:)

25 marca 2016, 09:39

Jolcia pytałas o styliste...w sumie bez szału..musze przyznac..wypytał o moje włosy jak sie ukladaja...podotykał :D pokręcił sie i przedstawił swoja wizje ścięcia a raczej zapuszczania włosów...szczerze mowiac myslalam ze bedzie jakis wielki woow ale nie było..spodziewałam sie krótkich włosów z grzywka ( miałam proste do ramion bez grzywki) czy cos takiego szałowego nowego..a nic nie było..no ale coz...

umył własoki..podciła..i zaprosił za dwa miesiace..

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 kwietnia 2016, 09:54

4 kwietnia 2016, 09:56

wizyta u dr immunologa
nr 1 skierowanie na mutacje mthfr
nr 2 dostałam skierowanie na Czynnik V Leiden, protrombiny zrobiłam prywatnie koszt (250zł)
mam dylemat...

miałam umowiona wizyte do genetyka na 19.04 ale stwierdziłam ze ją przełoże (zrobiłam sobie prywatnie kariotyp 320zł/osoba) i dzwonie do pani doktor i mowe ze chce przełożyc wizyte itp a ona pyta dlaczego..to jej powiedziałam ze czekam na wynik kariotypu i chciałabym go miec na wizycie a ona na mnie wyjechała ze po co do niej chce isc w takim razie...zebym sobie poszła do tego lekarza ktory mi zlecił to bdanie i wykresliła mnie z tego terminu..a ja kulturlanie powiedziałam ze chciałabym skonsultowac ten wynik..i teraz nie wiem co robić..a na skierowaniu do genetyka mam napisaną konkretna przychodznie na nfz w Kielcach..i co mam robić?sprobowac sie jeszcze raz umowic do tej pani doktor czy probowac sie umowic do innego genetyka na nfz??czy moze prywatnie?? EHH...

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 kwietnia 2016, 09:58

‹‹ 2 3 4 5 6 ››