Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Aplikacja - interpretacja cykli i wykresów Brązowe plamienia = stan zapalny
Odpowiedz

Brązowe plamienia = stan zapalny

Oceń ten wątek:
  • better_angie Koleżanka
    Postów: 32 5

    Wysłany: 5 lutego 2019, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Póki co nie wdrożył leczenia, bo poszukiwany jest czynnik wywołujący zapalenie. Najlepiej celować konkretnym antybiotykiem w konkretną bakterię.

    36 lat
    Starania od 5 lat
  • julka_kulka Ekspertka
    Postów: 500 175

    Wysłany: 6 lutego 2019, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w jaki sposób poszukują tego czynnika? Miałaś robiony jakiś wymaz?

    km5sgu9r4z5eztia.png

    Czekamy na Ciebie <3
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1451 1012

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wszystkim, chciałam pochwalić się efektem kuracji helicobacter pylori, która prawdopodobnie jednocześnie wyleczyła mi stan zapalny endometrium.

    Otóż stwierdzono u mnie helicobacter pylori i dostałam amotaks 1g 2x dziennie, metronidazol 500 mg 2x dziennie przez okres 14 dni, kurację rozpoczęłam w drugiej fazie cyklu. Zazwyczaj w czasie miesiączki miałam brązowe plamienia - krótkie - 1 lub 2 dni, czasem na początku, czasem na końcu, progesteron w normie, lekarz rzucił podejrzenie na endomendę. Natknęłam się na ten wątek, który był dla mnie nadzieją, że nie mam endomendy, tylko stan zapalny endometrium. I otóż po kuracji helicobacter (a metronidazol podaje się również na stan zapalny endometrium) okres miałam zupełnie czysty. Ani trochę brązowego plamienia. Jeśli pojawiało się skąpe plamienie było czerwone lub ciemnoczerwone, ale nigdy brązowe!!!! :) I jednocześnie poprawiły się w tym cyklu parametry śluzu, był dłużej i częściej :) (tzn. z 2 dni wydłużył się do 8 dni!!!). Nie wiem, czy to kwestia helicobacter pylori, która jednak znajduje się w żołądku, czy to efekty wyleczonego stanu zapalnego endometrium (uwaga: diagnoza samodzielna). Nic innego nie zmieniałam.

    better_angie, ladybug, LaBellePerle lubią tę wiadomość

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • better_angie Koleżanka
    Postów: 32 5

    Wysłany: 20 marca 2019, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Krąsi za informacje 😊
    Ja również mam zapalenie endometrium i najgorsze jest to, że mam to od dawna a żaden lekarz nigdy nie wziął na poważnie tematu brązowych plamień przed i po miesiączce. Dopiero niedawno trafiłam na pana doktora, który to zdiagnozował i zaczął leczenie. Niestety nie udało się znaleźć bakterii, która to powoduje i jestem w ciemno leczona antybiotykami. Jeden nie pomógł, teraz kolej na drugi. Nie mam wielkich nadziei, że mi pomoże bo to jest jak strzelanie w ciemno do niewidzialnego wroga ale z drugiej strony nie chcę się poddawać. Szkoda mi tylko mojego organizmu, który musi znosić takie duże dawki antybiotyków... Ale pewnie gdybym nie spróbowała to miałabym sobie za złe za kilka lat. Tym bardziej, że u mnie właśnie zapalenie stanowi główny problem.
    Także dziewczyny, nie bagatelizujcie nietypowych plamień/krwawień i nawet jak Wasz lekarz nie podejmuje tematu to szukajcie innego, tak jak ja. Pierwszy sukces to dobra diagnoza.
    Krąsi, życzę powodzenia, żeby wszystko się udało! 😘

    36 lat
    Starania od 5 lat
  • ladybug Znajoma
    Postów: 24 5

    Wysłany: 20 marca 2019, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziękuję wam za cenne informacje. Mam od niedawna ponownie czarne plamienia. Po leczeniu helicobacter wszystko ustało przyjmowałam antybiotyk PYLERA.. to była masakra (całkowite wyjałowienie jelit) ale przez rok miałam spokój z jelitami, żołądkiem.. obecnie wszystko wróciło czarno przed okresem przez 2 dni, przypadkowo teraz to wszystko połączyłam w całość im gorsze problemy jelitowe, wzdęcia uczucie jakby coś chodziło po jelitach, tym bardziej bolący okres. MAm dwa torbiele na jajnikach, część lekarzy mówi że to jakieś torbiele skórzaste, część że endometrioza. Ile ja się nasłuchałam diagnoz, ale wiem jedno że mam coś z jelitami lub z żoładkiem nie tak. Po antybiotyku Pylera ponoć przeciwciała na helikobakter z krwi już się nie wykryje... dziś zrobiłam badania krwi na hormony żeńskie w 4 dniu cyklu oczywiście progesteron 0,1 ng/ml prawie zero, a estradiol 35 pg/ml ponizej normy to tez może byc przyczyna czarnych plamień.

  • better_angie Koleżanka
    Postów: 32 5

    Wysłany: 21 marca 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ladybug wrote:
    progesteron 0,1 ng/ml prawie zero, a estradiol 35 pg/ml ponizej normy to tez może byc przyczyna czarnych plamień.
    To prawda, plamienia mogą być spowodowane także niedomogą lutealną (i to jest pewnie częstsza przyczyna) a nie tylko zapaleniem endometrium. Aby odróżnić te dwa stany należy przyjmować progesteron (dawkę ustala lekarz) i sprawdzić jego poziom we krwi. Jeśli w danym cyklu był przyjmowany progesteron, jego poziom we krwi był w normie a plamienia wystąpiły mimo tego, należy wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia stanu zapalnego endometrium. U mnie tak właśnie było (mam zarówno obniżony poziom progesteronu jak i zapalenie). Dodam, że stan zapalny został potwierdzony podczas histeroskopii.

    36 lat
    Starania od 5 lat
  • _dariś'99 Debiutantka
    Postów: 7 5

    Wysłany: 17 lipca 2019, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam 1-2 dni przed @ i ok 2 dni po @ takie brązowe plamienia.. Niedługo idę do gin to wyjaśnić..

  • M.lena Znajoma
    Postów: 21 13

    Wysłany: 18 października 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, chciałabym Wam opisać jak to było u mnie z brązowymi a czasem wręcz czarnymi plamieniami, nieżadko obracajacyjmi się w intensywne krwawienie nie związane z okresem. Przez 6 lat walczyłam z tą przypadłością, plamienia zaczynały się między 5 a 10 dni przed okresem.. i powiem ,że były dla mnie bardzo uciążliwe. Lekarze ginekolodzy faszerowali mnie co chwilę nowymi "prochami" , zrzucając problem na hormony... zbyt duża prolaktyne, zbyt mało progesteronu..itd. Aż w końcu po nie udanych próbach leczenia i niemożności zajścia w ciążę, trafiłam do kliniki niepłodności do świetnego lekarza ginekologa-endokrynologa. Znalazł on u mnie polipy na szyjce macicy i wysłał na histerioskopie. Niestety po tym zabiegu plamienia nie ustały. Czułam się zrezygnowana i bez sił.. tym bardziej, że krwawienia się pogorszyły, a ciąży jak nie było tak nie ma. Na szczęście dociekliwość mojego lekarza była większa i postanowił wysłać mnie do swojego kolegi po fachu jak to sam określił "fachowca od szyjek macicy" który wykonał mi badanie zwane kolposkopią, pod dużym powiększeniem obejrzał moją szyjkę i razem z nim zobaczyłam krwawiące zmiany. Później akcja była szybka.. słowa, "wygląda mi to na wirusa HPV, zmiany przed rakowe " mną wstrząsnęły. Następnie pół roku czekania na zabieg biopsji szyjki macicy.. aby zbadać ów zmiany. Wycieli, czekanie miesiąc na wynik.. Okazało się, że to niegroźne zmiany endometrialne. Teraz jestem 3 miesiące po tym zabiegu.. i czuje się świetnie, problem znikł i jestem szczęśliwa. Kobitki szukajcie powodu swoich problemów i nie dajcie się zbywać. 3ymam kciuki za każdą z Was bo Wiem jak męczący jest to problem. Całuję.

  • KR Znajoma
    Postów: 24 12

    Wysłany: 7 listopada 2019, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M.lena wrote:
    Cześć, chciałabym Wam opisać jak to było u mnie z brązowymi a czasem wręcz czarnymi plamieniami, nieżadko obracajacyjmi się w intensywne krwawienie nie związane z okresem. Przez 6 lat walczyłam z tą przypadłością, plamienia zaczynały się między 5 a 10 dni przed okresem.. i powiem ,że były dla mnie bardzo uciążliwe. Lekarze ginekolodzy faszerowali mnie co chwilę nowymi "prochami" , zrzucając problem na hormony... zbyt duża prolaktyne, zbyt mało progesteronu..itd. Aż w końcu po nie udanych próbach leczenia i niemożności zajścia w ciążę, trafiłam do kliniki niepłodności do świetnego lekarza ginekologa-endokrynologa. Znalazł on u mnie polipy na szyjce macicy i wysłał na histerioskopie. Niestety po tym zabiegu plamienia nie ustały. Czułam się zrezygnowana i bez sił.. tym bardziej, że krwawienia się pogorszyły, a ciąży jak nie było tak nie ma. Na szczęście dociekliwość mojego lekarza była większa i postanowił wysłać mnie do swojego kolegi po fachu jak to sam określił "fachowca od szyjek macicy" który wykonał mi badanie zwane kolposkopią, pod dużym powiększeniem obejrzał moją szyjkę i razem z nim zobaczyłam krwawiące zmiany. Później akcja była szybka.. słowa, "wygląda mi to na wirusa HPV, zmiany przed rakowe " mną wstrząsnęły. Następnie pół roku czekania na zabieg biopsji szyjki macicy.. aby zbadać ów zmiany. Wycieli, czekanie miesiąc na wynik.. Okazało się, że to niegroźne zmiany endometrialne. Teraz jestem 3 miesiące po tym zabiegu.. i czuje się świetnie, problem znikł i jestem szczęśliwa. Kobitki szukajcie powodu swoich problemów i nie dajcie się zbywać. 3ymam kciuki za każdą z Was bo Wiem jak męczący jest to problem. Całuję.

    hej, ja też przeszłam taką właśnie drogę! tylko zamiast biopsji szyjki miałam elektrokoagulacje, wynik wskazał na zapalenie szyjki. Po zabiegu plamienia ustały i pojawiały się tylko na 2 dni przed okresem. Aktualnie jestem po drożności jajowodów i wydaje mi się, że problem powrócił :( w zeszłym cyklu miałam plamienie około owulacyjne i plamienia już od 21dc. (mimo progesteronu!) Tłumacze sobie to tym, że to może po drożności wszystko tam mam delikatne ale zobaczymy co przyniesie ten cykl. Jeśli problem będzie się powtarzać to chyba znowu czeka mnie histeroskopia z biopsją endometrium :( przed drożnością w posiewie z szyjki wyszła mi bakteria ecoli, leczyliśmy ją razem z mężem ale nie wiem czy jedna kuracja wystarczy.. wg mojego lekarza mogę być nosicielem i może to nie mieć związku z poczęciem.. a może też powodować stan zapalny endometrium... staramy się teraz z monitoringiem i czas pokaże co dalej :/

    09.09.2017r. ❤
    - plamienie kontaktowe i w 2 fazie cyklu
    - HSK 09.18 - polipowate fragmenty endometrium z cechami wydzielania w gruczołach
    - plamienie kontaktowe i w 2 fazie cyklu
    - ELCO 03.19 - biopsja szyjki macicy - przewlekłe zapalenie szyjki macicy
    - Bakteria ecoli w szyjce
    - HSG 09.19 - ok
    - plamienie w 2 fazie cyklu
    - inseminacja 03.20
    - histerolaparoskopia i drożność 06.20
    - endometrioza
    - adenomioza rozległa, tylnia sciana macicy
    - progesteron
    - Mąż - 1% prawidłowych ale duża liczebność plemników
  • better_angie Koleżanka
    Postów: 32 5

    Wysłany: 8 listopada 2019, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że wątek ożył, więc dodam coś od siebie.
    U mnie stwierdzono zapalenie endometrium na podstawie objawów (plamienia przed i po okresie), histeroskopii (polipowate endometrium) i histologii (endometrium z ogniskami zapalnymi). Niestety mimo kilku posiewów z jamy macicy nic nie wyszło, więc dostałam w ciemno antybiotyk. I pomógł! Ale żeby nie było tak pięknie tylko na dwa kolejne cykle, podczas których nie udało się zajść w ciążę...
    Teraz zaczynam znowu antybiotykoterapię ale bez większych nadziei, bo skoro ostatnio efekt był krótkotrwały to niby czemu teraz miałoby być lepiej? Podobno w tej przypadłości jest skłonność do nawrotów :/
    I co najgorsze, jest bardzo mało informacji na ten temat, jak to diagnozować, leczyć.
    Czuję się przez to taka bezradna, bo co z tego, że wiadomo dlaczego nie mogę zajść w ciążę, skoro lekarze nie są w stanie nic poradzić?

    Może któraś z Was zna lekarza, który specjalizuje się w tej dziedzinie?? Mogę jechać gdziekolwiek w Polsce.

    Czuję się osamotniona z tym problemem. Nawet na tym forum tak mało podobnych przypadków... :(

    36 lat
    Starania od 5 lat
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 3 stycznia 2020, 00:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny widzę, że macie podobny problem do mojego też mam brazowe/różowe plamienia na ok 10 dni przed okresem i lekarze mówią że to wina prolaktyny i progesteronu. Wyniki niby w normie ale z prolaktyna walczę już od kilkunastu miesięcy. Właśnie zmienili mi leki na bromergon i luteine dopochwowa. Powiedzcie mi czy dodatkowo mialyscie jakieś inne dolegliwości tam na dole? Bo ja nie mam żadnych. Dodatkowo wymaz który robiłam kilka miesięcy temu był ok. Dodatkowo mam bardzo silne bóle piersi które zaczynają się dokładnie równo z plamieniami.

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
  • better_angie Koleżanka
    Postów: 32 5

    Wysłany: 7 stycznia 2020, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O stanie zapalnym endometrium świadczą przede wszystkim plamienia po okresie. Jeśli podczas przyjmowania luteiny plamienia się zmniejszą/znikną to raczej powodem Twojej dolegliwości jest niedomoga lutealna. I dobrze, bo to można łatwo leczyć :)

    36 lat
    Starania od 5 lat
  • Koteczka82 Autorytet
    Postów: 3674 3490

    Wysłany: 7 stycznia 2020, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Better_angie dziękuję za odpowiedź. Plamień po okresie nie mam. Duphaston nie pomagał mi na plamienia od połowy cyklu aż do okresu. Teraz dostałam luteine dopochwowa mam brać od 16 dc zobaczymy jak zadziała. Dodatkowo zmieniłam lek obnizajacy prolaktyne co podobno też ma wpływ na plamienia. Mam nadzieję że wreszcie będzie ok.

    Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
    Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek

    ONA: 39 lat
    Hiperprolaktynemia - Bromergon
    IO - Siofor 500mg
    ANA 3+ - Encorton 10mg
    3 cykle z Clo ❌
    Zioła ojca Sroki ❌
    Wiesiołek
    1 cykl Aromek 1x1 ❌
    2 cykl Aromek 2x1 ❓


    ON: 38 lat
    Okaz zdrowia
    Nasienie - Normozoospermia✅
    Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.


    Droga do sukcesu jest zawsze w budowie...
‹‹ 7 8 9 10 11
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ