Brązowe plamienia = stan zapalny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Myślałam, że każda z nas ma plamienia, ze okres nie spada jak grom z jasnego nieba, zawsze 2 dni przed lub po są plamienia. Mam tak od lat.
No ja tez myslalam, ze kazda kobieta tak ma. Wiele moich kolezanek (tak, na takie tematy tez gadamy siostry, czy moja mama maja tak samo, dlaczego od zawsze byłam swiecie przekonana, że to jest OK. Czyli co? Co druga z nas ma jakiś stan zapalny? jakas nieprawidłowośc? Podejrzane ^^
Nona lubi tę wiadomość
-
Ezia90 wrote:N Czyli co? Co druga z nas ma jakiś stan zapalny? jakas nieprawidłowośc? Podejrzane ^^
W moim przypadku z tego co mi lekarz tłumaczył ten stan zapalny mógł byc spowodowany usuwaniem nadżerki i to mi sie zgadza bo te plamienia rozpoczęły sie właśnie po usunięciu nadżerki, ale to nie znaczy że każdy ma stan zapalny po usunięciu nadżerki i odwrotnie jeżeli ktoś nie usuwał nadżerki nie znaczy że nie ma stanu zapalnego. To po prostu trzeba sprawdzić bo moze byc tak że wszystko ok a plamienia są dzien góra 2 bo jeżeli dłużej to jest powód do niepokoju. -
Ezia90 wrote:No to jeśli mozesz to podeslij linka z tym wykładem
http://www.youtube.com/watch?v=VeFuHZP0JSc
O tych plamieniach wspomina pod koniec tego wykładu (można przesunąć na ok 35 min) Podaje przykład pacjentki ale to jeszcze nie ten wykład o którym wcześniej wspominałam ale tutaj też o tym wspomina tylko mniej. Tamtego nie mogę znaleźć ale jak znajde to podeślęEzia90, evve lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ezia90 wrote:No własnie vanessa, tez chciałabym obserwowac sie tym modelem i kilka razy patrzylam na to, ale nie znam sie na tym;/ chyba jestez za głupia myslalam ze to jest cos takiego jak ovufriend, ze sa dostepne gdzies karty obserwacji cyklu
To tylko na pozór wydaje sie trudne po pierwszym spotkaniu jak dostaje sie instrukcję to wszystkie rodzaje wydzieliny są opisane specjalnymi znakami umownymi, które obowiązują na całym świecie więc np. prowadząc kartę w Polsce można pojechać do lekarza w USA i tam będzie wiedział co w cyklu gra lub nie gra
Obserwacja modelem Creightona co całkiem co innego niż Rotzer. Creighton jest najdokładniejszą metodą jeżeli chodzi o wyłapanie nieprawidłowości czy np. w celu odkładania jak i planowania poczęcia.
Dokładniej można np. wyznaczyć dzień szczytu śluzu (tzw. dzień peak) i tym samym wiadomo kiedy najlepiej badać niektóre hormony.
U mnie np. pod wpływem stresu wysąpił podwójny dzień peak a w obecnym cyklu nawet potrójny dzień peak a wg. Rotzera nie ma możliwości tego wyłapać i tym samym można błędnie wyznaczyć dni płodne i niepłodne.
Ja obserwuje dopiero 3 cykl i w każdym coś nowego sie pokazuje co nie zawsze jest normalne czyli jakieś nieprawidłowości w moim organizmie są o których nie miałabym pojęcia bez tej obserwacji. -
Nona wrote:co to za obserwacje cyklu modelem Creightona?
http://www.youtube.com/watch?v=U3inM6kAHqY -
Ezia90 wrote:czyli zeby zaczac obserwowac sie tym modelem to nalezy isc na jakies spotkanie z instruktorem????
-
Nona wrote:Na razie olewam badania. Jak przez kilka cykli nie zajdę to zacznę badać.
Przepraszam, że wtrącam tylko taką luźną uwagę, ale w tym momencie radziłabym odwrócić kolejność - lepiej najpierw się przebadać dokładnie, a później zachodzić w ciążę. Niektóre nieprawidłowości mogą doprowadzić do poronienia. Po co później myśleć "co mogłam zrobić by nie stracić maluszka?".
-
Asta wrote:Przepraszam, że wtrącam tylko taką luźną uwagę, ale w tym momencie radziłabym odwrócić kolejność - lepiej najpierw się przebadać dokładnie, a później zachodzić w ciążę. Niektóre nieprawidłowości mogą doprowadzić do poronienia. Po co później myśleć "co mogłam zrobić by nie stracić maluszka?".
-
Ezia90 wrote:I ja sie zgodze z dziewczynami. Ja stawiam na odpowiedzialne (przed-) macierzyństwo
Ciekawe ilu dziewczynom mówią o tym ginowie??? bo mnie dopiero obecny gin (wcześniej żaden o tym nie wspomniał) zalecił wykonanie tych badań przed ciążą!
Nawet nie raczyli poinformować że trzeba brać kwas foliowy oczywiście o tym wiedziałam, ale nie wszyscy o tym wiedzą. Obecny lekarz potrafił o wszystkim powiedzieć i o kw. foliowym i o badaniach i innych ważnych sprawach... na szczęścieEzia90 lubi tę wiadomość
-
Witam, jestem nowa na forum i mam problem z plamieniami. przy poprzedniej menstruacji pojawiło się plamienie przed, na jakieś 3 dni, później była niby miesiączka ale bardzo skąpa jeśli chodzi o krew. bardziej przypominało mi to bardzo obfite plamienie. musiałam korzystać z podpasek dlatego uznałam że jest to jednak miesiączka. oczywiście przestraszona czymś takim (wczesniej nic takiego się nie działo) poleciałam prywatnie do ginekolożki. stwierdziła, że nic złego nie widzi, że na razie mam się nie przejmować ponieważ była to jednorazowa sytuacja, że odstawiłam kilka miesięcy wcześniej tabletki anty więc mogę być zdziwiona innym "przechodzeniem" okresu. przepisała mi duphaston, który miałam wziąć w razie gdybym zaszła w ciążę. tak na wszelki wypadek. uspokoiłam się ale teraz znowu przed okresem miałam plamienia (3 dni). były słabsze a ponieważ staramy się o dziecko to miałam nadzieję, że się udało. niestety test wyszedł negatywny a niedługo potem dostałam @. tym razem była już normalna ale za to po występuje aż do dziś plamienie, dość ciemne. do tego wczoraj i dziś rano zauważyłam krew w śluzie. już sama nie wiem czy się martwić i znowu do niej lecieć czy poczekać. mam 10.07 wizyte u lekarza ale to jeszcze prawie miesiąc.
-
Mira brązowe plamienia mogą mieć różne podłoża i na pewno nie jest to coś prawidłowego chociaż lekarze najczęsciej tak to komentują. Jeżeli jest to jednorazowy incydent to nie ma sie czym przejmować ale jeżeli jest tak w każdym cyklu lub prawie każdym to juz jest problem. Jeżeli takie plamienie trwa jedendzień góra dwa to raczej nie ma powodów do zmartwień ale dla pewności powinno sie zrobić badania aby to wykluczyć.
Przede wszystkim powinnaś zbadać progesteron w odpowiednim dniu w stosunku do Twojego cyklu nie standardowo 21 dc bo wynik może nie być prawidłowy.
Z doświadczenia wiem że zwykli ginowie nie maja pojęcia o brązowych plamieniach i to olewają lub źle leczą albo w ogóle nie leczą. -
taka sytuacja pojawiła sie dopiero drugi raz. wcześniej nie miałam takich problemów. byłam u lekarki po ostatniej @ i powiedziałą że wszystko jest ok i póki co mam się nie martwić. ale te ślady krwi rano już mnie zaczęły niepokoić, nie są może duże ale jednak. czy progesteron mogę sobie zbadać sama w laboratorium czy muszę mieć skierowanie? kiedy powinno się zrobić takie badanie? moje cykle są ostatnio niezbyt regularne i troche inne niż zazwyczaj więc nie wiem jak określić odpowiedni moment.
-
Progesteron możesz zbadać na własna rękę odpłatnie, ale nie jest to ogromny koszt u nas kosztuje 20-25 zł. progesteron bada sie około 7 dnia po owulacji mnie lekarz zlecił w 5,7 i 9 dniu po owulce więc chyba lepiej badac przez 3 dni. Najlepiej jest obserwować bardzo dokładnie z naciskiem na BARDZO śluz i jak wystąpi szczyt sluzu i po szczycie w 7 dniu. jeżeli wcześniej nie obserwowałaś cyklu to lepiej iść na monitoring żeby wiedzieć kiedy miałaś owulację i potem kiedy badać progesteron. Najlepszym wskaźnikiem co do badania progesteronu jest model Creightona i podczas takiej obserwacji wiadomo kiedy najlepiej zrobić badania.
-
no to z tą obserwacją śluzu miałabym chyba duży problem.
ale na razie zadzwoniłam do swojej lekarki i kazała mi iść na beta hcg żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną. jeśli wynik będzie negatywny to w 20-25 dniach cyklu mam brać duphaston. jutro rano idę na badanie i zobaczymy co wyjdzie.
dziękuję za rady, jeśli teraz nic nie wyjdzie to na pewno się do nich zastosuję i zrobię progesteron. muszę też poczytać o dokładnej obserwacji śluzu żeby się lepiej przygotować. dziękuję!