Brązowe plamienia = stan zapalny
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
u mnie nic się nie rozkręciło, wręcz odwrotnie. dzisiaj to już bardzo małe te plamienia. jednodniowej miesiączki to jeszcze nie miałam. myślicie że przy spadku temperatury i tej dziwnej @ jest możliwość że to jednak ciąża? bóle miesiączkowe były i troche krwi też, poza tym nie mam żadnych objawów więc chyba nie ale już nie wiem co myśleć..
po ostatnich dwóch dziwnych miesiączkach byłam u gin i wszystko było w porządku. brałam ten duphaston na wszelki wypadek więc to może przez niego.
w sierpniu mam wizyte wiec do tego czasu poczekam -
nick nieaktualny
-
W kwestii ustalenia czy to plamienie czy już @ przydatny okazuje się kubeczek menstruacyjny. ja co prawda dopiero 1 cykl, ale rzeczywiście jest różnica miedzy brązowo zabarwionym śluzem a nitkami krwi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 12:55
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyByłam dziś u nowego gin w sprawie plamień i musze powiedzieć że jestem bardzo miło zaskoczona. Lekarz ok. 60 ale jeszcze nie zdarzyło mi się żeby umiał tak fajnie nawiązać kontakt z pacjentką. Po wywiadzie i badaniu stwierdził, że wygląda mu to na typową niedomogę ciałka żółtego i niedobór progesteronu w ostatniej fazie. Dostałam receptę na luteinę z dokładną informacją jak powinnam używać i jak działa. Mam zaczynać od połowy cyklu. Jeśli chodzi o starania o dziecko - to też ma nam pomóc. Bardzo mnie podbudował, gdyż stwierdził, że nie powinnam robić ciśnienia, ponieważ założy się, że za pół roku będę już w ciąży:) pod warunkiem, że mąż będzie częściej w domu:) Zatem po owu zaczynam luteinę i zobaczymy.. mam nadzieję, że wszystko będzie ok. i pozbędę się tych plamień!
gigsa, Nona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kita wrote:Miałam badania z wizyty u poprzedniej gin. która chciała mi dać wkładkę wewnątrzmaciczną, na te plamienia ale ja nie chciałam bo przecież się staramy.. ona nie miała innego pomysłu i dlatego zmieniłam lekarza
-
nick nieaktualnyMiałam wyniki ze sobą ponieważ skoro już raz zapłaciłam za nie to pomyślałam, że wezmę, tak samo cytologię.. w sumie część z nich byłam robiona w złych dniach, ale akurat progesteron był trafiony:) zastanawiam się tylko dlaczego tamta lekarka nie mogła mi tak pomóc.. za luteinę zapłaciłam kilkanaście złotych chyba... a za wkładkę chyba się płaci ze 600 zł. nie mówiąc już o tym że nie chodziło mi o antykoncepcję. Ciężki temat z tymi lekarzami..
gigsa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To zobaczymy jeszcze co moja mi powie na temat plamień. Na razie mój wykres nie jest obiecujący. Do tego jeszcze dziś mega spadek temperatury:-( a już miałam nadzieję, że pójdzie choć trochę w górę, ale się przeliczyłam. Do tego od 2 dni dość mocno boli mnie podbrzusze i już się nakręcam, że coś złego się dzieje
-
ja też się zawsze nakręcam jak cokolwiek zaczyna się dziać a w końcu wychodzi, że niepotrzebnie bo wszystko jest ok. teraz odpuściłam, staramy się dopiero 3 miesiąc więc spoko.
a od kilku dni czuję się super, nic mnie nie kłuje w podbrzuszu, nie boli, nie ciągnie. a od jakichś 3 miesięcy ciągle coś czułam, w zasadzie nie było dnia żebym czegoś nie zauważyła. już nawet zapomniałam jak jest normalnie więc codziennie jestem zdziwiona:)
jestem pozytywnie nastawiona, za 2 tygodnie wyjeżdżamy na urlop pod koniec którego powinna pojawić się @ i mam nadzieję że się nie pojawi:)Nona lubi tę wiadomość