Mój pierwszy cykl na ovufriend
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga zauwazylam u siebie taka zaleznosc, ze jak sie budze pomiedzy 5.30 a 8.30 to tempka mi sie nie zaburza...natomiast jesli zmierze o 5 rano to bedzie nizsza za to po 8.30 znacznie wyzsza. Okolo 0,2 c roznicy w obu przypadkach.
dojrzała lubi tę wiadomość
-
Weronika86 strona http://embrion.pl/npr/metroetz.htm nie stanowi o całej teorii metody Rotzera, zawiera tylko kilka zasad i symbolikę - taka pig€łka. Więcej na ten temat znajdziesz na:
http://rodzina-naturalnie.pl/www/index.php/instrukcja
"Temperaturę należy mierzyć codziennie, o podobnej porze. Dopuszczalna różnica czasu pomiędzy skrajnymi, rannymi pomiarami może wynosić półtorej godziny, jeżeli najpóźniejszy pomiar został wykonany do 7.30. Na karcie cyklu zapisuje się porę mierzenia (np. 5-6.30, 6-7.30). Wyniki pomiarów spoza przyjętego przedziału czasowego należy nanosić na kartę cyklu z adnotacją o porze mierzenia. Jeśli ich wartości odbiegają wyraźnie od pomiarów sąsiednich, należy je uznać za pomiary zakłócone.
Miarodajne są też pomiary dokonywane o innej, nie rannej, ale stałej porze. Koniecznie musi je poprzedzać minimum godzinny bierny odpoczynek (nie trzeba spać). Można mierzyć temperaturę przez cały cykl np. o 20:00 po godzinnym, biernym odpoczynku w fotelu.
Warto mierzyć temperaturę również wtedy, gdy nie ma możliwości zachowania stałej pory. Kobietom pracującym w trybie zmianowym również udaje się prowadzić czytelne wykresy temperatury. Podstawowa temperatura ciała osób, które są w stanie pracować na zmiany, dostosowuje się do ich trybu życia."
http://www.rodzina-naturalnie.home.pl/www/index.php/instrukcja/#p_o
-
Asta wrote:Weronika86 strona http://embrion.pl/npr/metroetz.htm nie stanowi o całej teorii metody Rotzera, zawiera tylko kilka zasad i symbolikę - taka pig€łka. Więcej na ten temat znajdziesz na:
http://rodzina-naturalnie.pl/www/index.php/instrukcja
"Temperaturę należy mierzyć codziennie, o podobnej porze. Dopuszczalna różnica czasu pomiędzy skrajnymi, rannymi pomiarami może wynosić półtorej godziny, jeżeli najpóźniejszy pomiar został wykonany do 7.30. Na karcie cyklu zapisuje się porę mierzenia (np. 5-6.30, 6-7.30). Wyniki pomiarów spoza przyjętego przedziału czasowego należy nanosić na kartę cyklu z adnotacją o porze mierzenia. Jeśli ich wartości odbiegają wyraźnie od pomiarów sąsiednich, należy je uznać za pomiary zakłócone.
Miarodajne są też pomiary dokonywane o innej, nie rannej, ale stałej porze. Koniecznie musi je poprzedzać minimum godzinny bierny odpoczynek (nie trzeba spać). Można mierzyć temperaturę przez cały cykl np. o 20:00 po godzinnym, biernym odpoczynku w fotelu.
Warto mierzyć temperaturę również wtedy, gdy nie ma możliwości zachowania stałej pory. Kobietom pracującym w trybie zmianowym również udaje się prowadzić czytelne wykresy temperatury. Podstawowa temperatura ciała osób, które są w stanie pracować na zmiany, dostosowuje się do ich trybu życia."
http://www.rodzina-naturalnie.home.pl/www/index.php/instrukcja/#p_o -
Weronika86 tylko pozornie te dwie zasady są ze sobą sprzeczne. Ogólnie chodzi o to, że trzeba mierzyć systematycznie, starając się zachować te same warunki. Wówczas powinno się dać zaobserwować skok temperatury.
Zapewne temperatura mierzona po przebudzeniu byłaby inna od temperatury mierzonej wieczorem, ale w sumie nie o samą wartość chodzi a zaobserwowanie zmian, czyli spadek przed owulacją i skok po owulacji, a to podobno mierząc w ciągu dnia można zauważyć.
Niestety metoda ta byłaby nieefektywna, gdyby można ją było stosować wyłącznie do momentu urodzenia dziecka (jakby nie patrzeć ta metoda ma sprzyjać nie tylko poczęciu, ale też pomóc parom, które nie decydują się na antykoncepcje, a nie chcą starać się o dziecko), bądź też "ignorowała" potrzeby kobiet pracujących w systemie zmianowym.
-
Witam,
to mój pierwszy cykl na ovufriend i niestety, nie monitorowany od samego początku, przez co Ovufr. wariuje i źle mi wylicza dni płodne. Z tego co wiem, temp. w pierwszej fazie cyklu mam bardzo niskie bo ok 35,5 a ten skok który ovufr.zaznaczył jako owulację wg. mnie jest drugim skokiem w drugiej fazie. Tak mi to wygląda. Co do terminu owulacji, czyli 18dc jestem pewna, gdyż bóle owulacyjne mam co miesiąc tak samo jak w zegarku. Niestety cykle mam nieregularne, z długą fazą lutealną, na którą kilka razy dostawałam od gina luteinę bo się miesiączki nie mogłam doczekać. Co do tarczycy, to przy badaniu krwi te hormony zawsze były w normie, ale teraz sobie myślę, że jak będę w PL, to na wszelki wypadek zrobię sobie USG.
Starania z moim narzeczonym zaczęliśmy w tym miesiącu, decyzja zapadła tuż przed owulacją Trzymam kciuki za nas Wszyskie;) -
Filemonka brak wcześniejszych pomiarów uniemożliwia prawidłowe odczytanie wykresu. Nasuwa mi się teraz pytanie: czy kiedykolwiek miałaś robiony monitoring potwierdzający występowanie owulacji w terminie, w którym występuje ból owulacyjny?
Jak dla mnie dwie raczej niskie temperatury (36,4 i 36,3) występujące jedna po drugiej raczej sugeruje, że owulacja jeszcze nie nastąpiła.
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Hej Asta, nie nie miałam takiego monitoringu. Wiem, że bez wcześniejszych danych prawidłowe odczytanie wykresu jest niemożliwe. I z tymi temp. to też chyba pojęcie względne? bo skoro w dniach miesiączki mam 35,4? Naprawdę owulacja może występować w innym terminie niż ból owulacyjny? i mimo owulacyjnego śluzu? No cóż, jak widać mnóóóstwo jeszcze przede mną....
-
Filemonka przepraszam, racja. Nie wiem czemu przeczytałam, że tempka u Ciebie to 36,5,a nie 35,5. Mój błąd. Faktycznie w tej sytuacji 36,4 i 36,3 mogą być temperaturami po owulacji.
Jeśli chodzi o ból owulacyjny to zdarza się, że kobiety interpretują tak pewne odczucia, ale monitoring wykazywał, że w terminie odczuwanego bólu nie dochodziło do owulacji. Ból tak interpretowany był związany z przegotowanej się jajnika do owulacji, ale nie związany z samym momentem owulacji.
Trzymam kciuki by cykl okazał się szczęśliwy . Kiedy testujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2013, 11:43
-
To byłby cud jak by się udało za pierwszym razem:)
Nie myślałam jeszcze tym kiedy będę testować... nie wiem ile razy już widziałam negatywny wynik, dwa razy @ przychodziła w 60 d.c gdy temperatura się utrzymywała każdego dnia na poziomie 39,9. Wtedy się nie starałam o dziecko a i tak przeżywałam te negatywne wyniki, gdyż wiadomo, jak się spóźnia okres miesiąc można naprawdę narobić sobie nadziei...
Teoretycznie mogłabym zrobić test w 33d.c (przez jakiś czas miałam regularne cykle i tyle właśnie trwały), i co zabawne, teraz policzyłam i ten dzień wypada w Wigilię jeszcze nie wiem co zrobię Ale na pewno dam znać)) -
filemonka wrote:Hej Asta, nie nie miałam takiego monitoringu. Wiem, że bez wcześniejszych danych prawidłowe odczytanie wykresu jest niemożliwe. I z tymi temp. to też chyba pojęcie względne? bo skoro w dniach miesiączki mam 35,4? Naprawdę owulacja może występować w innym terminie niż ból owulacyjny? i mimo owulacyjnego śluzu? No cóż, jak widać mnóóóstwo jeszcze przede mną....
To bierze się stąd, że są różne przyczyny bólu: może boleć, kiedy pęcherzyk dopiero rośnie, może kiedy pęka, a może i po pęknięciu, kiedy jajnik się zmniejsza Niestety bez usg nie jesteśmy w stanie zinterpretować bólu jako owulacjiweronika86 lubi tę wiadomość
-
Unlike wrote:To bierze się stąd, że są różne przyczyny bólu: może boleć, kiedy pęcherzyk dopiero rośnie, może kiedy pęka, a może i po pęknięciu, kiedy jajnik się zmniejsza Niestety bez usg nie jesteśmy w stanie zinterpretować bólu jako owulacji
Idealnie napisane -
olitka wrote:no to ja w ogóle źle robię, bo mierze temp o 17:30, jak mój mąż wróci z pracy i zajmie się synkiem, to ja wtedy spokojnie siadam przy kompie mierze temp i wpisuję wszystkie dane:) myślałam,że wystarczy o tej samej porze zmierzyć.. widać za mało zgłębiłam temat... oj jednak ze mnie blondynka;)
nie przejmuj się, ja też z początku nie wiedziałam. Ja wstawałam, szłam siku i dopiero mierzyłam. Podobno tak też się nie robi, ale trudno., Wyszło jak wyszło