Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tez caly dzien w pracy a kartony z towarem stoja od 2 tygodni nawet nie wprowadzone na Stan:) tylko policzylam czy sie z faktura zgadza i tyle:) n nadrobie w weekend. Zreszta to Moj pierwszy miesiac kiedy tak odpuszczam peace. Do tej port bylan pracoholikiem;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 12:49
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Tak tylko jemu to powiedz zeby cos z tym zrobil. Wczoraj uslyszalam od niego ze nie chce sie badac i to jest najbardziej bolesne. Ze mysli ze polyka sobie mace i nagle znajdzie zloty srodek na wszystko. Zobaczymy...
Ciri to nie może wcale tak nie być. Mi mój mąż też mówił, że sie nie będzie badać. Ale kiedyś, jak się upił zapytałam go szczerze czemu nie? W życiu się nie spodziewałam odpowiedzi "ze nie pójdzie się przebadać bo się boi, że wyjdzie, że coś z nim nie tak. Że mnie rozczaruje. A facet,który nie może dać kobiecie dziecka to nie facet" I tu nie chodzi o ego, czy dumę, ale o strach, bo wie, jak bardzo chciałam mieć dziecko i jak bardzo on chciałby mi je dać. I nie zniósłby gdyby się okazało,że problem leży po jego stronie. A z seksem to też u nas były przeboje. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Namida wrote:PRIMA SORT no ja, jak byk widzę tą drugą kreskę i już Ci gratuluję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 13:26
PrimaSort lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiri mój, jak mu powiedziałam o tabletkach dla niego to mnie prawie śmiechem zabił. Dopiero, jak mu wytłamaczyłam, że jak ja biorę np kwas foliowy to nie dlatego, że coś ze mną jest nie tak, ale ponieważ...i tu mu przytoczyłam argumenty. Nie poczul się zagrożony i nawet, jak ja zapominałam mu tabletkę, za przeproszeniem, pod pysk podstawić to sam sie dopominał
-
nick nieaktualnyNamida wrote:Ciri mój, jak mu powiedziałam o tabletkach dla niego to mnie prawie śmiechem zabił. Dopiero, jak mu wytłamaczyłam, że jak ja biorę np kwas foliowy to nie dlatego, że coś ze mną jest nie tak, ale ponieważ...i tu mu przytoczyłam argumenty. Nie poczul się zagrożony i nawet, jak ja zapominałam mu tabletkę, za przeproszeniem, pod pysk podstawić to sam sie dopominał
-
nick nieaktualnyCiri u mnie z moim mężem też miałam przeboje z seksem. Przez prawie wszystkie cykle starań musiałam "walczyć" o seks. Mój mąż też chciał dziecka, ale czasami miałam wrażenie, że mu się wydawało, że kobieta jest płodna 100% dni w miesiącu i jak się raz pobzykamy to wystarczy. I było tłumaczenie, awantury, łzy. I tak co miesiąc, co cykl. Mój mąż ma 32lata a libido ma, jak niemowlak. Jemu wystarczyłby seks raz w miesiącu a mi już nie. W pale mi się nie mieściło, jak młody, zdrowy, silny facet może nie chcieć dlatego po części Ciebie rozumiem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny