Prośba o pomoc w interpretacji wykresu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyI taka jest roznica miedzy waszymi facetami a moim. Gdyby seks byl regularnie mniej wiecej 2 razy w tygodniu to bysmy w koncu trafili a na mojego to dwa razy w miesiacu jest duzo. On mysli ze tak sie kochajac w koncu trafi ale przy tak starych plemnikach to nawet jesli sie wstrzeli jest mala szansza. Wczoraj mu tlumaczylam ze zdrowa para w przeciagu roku powinna zajsc jesli sie stara. Albo kochajac aie mniej wiecej co drugi dzien albo strzelajac w dzien owulacji w zaleznosci od potrzeb seksualnych. A u nas? Jestem 5 cykl po odstawieniu pigulek i co z tego tak naprawde na miesiac stan moge uznac jeden gora dwa bo akurat udalo mi sie wstrzelic i wycisnac z niego seks 6 razy w przeciagu cyklu. Czyli dla innych par rok to nasze 10 lat bo mniej wievej po tym czasie znajdzie sie 12 miesiacy prawwdziwych staran. Do tego jego tekst ze nie chce sie badac juz mnie dobil. Jesli sie okarze ze to nie hormony to psychika to moze nas wieloletnia przeprawa czekac. Do tego u niego wsrod znajomych same dzieci i nie bede chcial sie z nimi spotykac nie ze wzgledu na to ze oni maja dziecko o ja nie ale ze wzgledu na to ze z czyms takim ja nie mam szans na dziecko... A jeszcze nie daj boze okarze sie ze trzeba sie na bezplodnosc leczyc to lata leca. I co z tego ze decyzja o dziekcu zostala podjeta wczesniej i piguly odstawilam?
Powiedzialam mu to wczoraj przeplakalam prawie cala noc i zobaczymy. A jak mi jeszcze raz powie ze chce dziecka ale nie na sile (u nas zawsze bylo malo seksu wiec nie mowcie ze to wina presji checi dziecka bo zabije naprawde) to strzele go. Naprawde. Musi zrozumiec ze ze swoim problemem ma malo wyjsc
Albo bedzie seks czesto
Albo pojdzie sieprzebadac
Albo chociaz w okresie owulacji stanie na wysokosci zadania
Bo jak wiadomo seks nawet w te dni nie ozacza dziecka
A do tego jeszcze musi zrozumiec ze u mnie w rodzinie juz w moim wieku ciezko bylo kobieta zajsc w ciaze. Mama o moja siostre 3 lata sie starala a ciotka 10 lat o dziecko. Mimo ze wszystko bylo ok...
Wiec ja sie teraz zegnam i spadam stad na dluzej. -
nick nieaktualny
-
Ciri nie poddawaj sie. Drąż. Niech sie przebada. Albo hormony albo Glowa.a jak potrzebujesz oddechu to warto ale wróć
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie chce bo nie lubi lekarzy nie ma czasu nie ma pieniedzy (zrezygnowal jakis czas temu z ubezpieczenia) bo ja chce dziecko na sile (ale zeby nie bylo sam temat dziecka porusza codziennje) i nie rozumie ze pomijajac kwestie dziecka jesli to sprawa hormonalna to na jego dalszym zdrowiu chociazby na osteoporoze bardzo yo wplywa.
-
CIRI spróbuj teraz o tym nie rozmawiać i udawaj jakby się nic nie stało. Nic jemu nie mów o sexksie o dziecku o badaniach. Wytrzymaj myślę, że jak odpuścisz sam zacznie coś działać. Zwykle taka odwrotna reakcja przynosi skutki
A jak nie to zmień faceta bo szkoda Twojego zdrowia i nerwówWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 09:51
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nie wiem co ci poradzić. Chyba tylko postawić wszystko na ostrzu noża. Albo albo. Albo sie bada i robi cos żeby ta sfera zycia byla ok. Albo szukasz faceta który zadba o ciebie i twoje potrzeby. Seks jest ważny. W końcu noc to 1/3 zycia
Maxima lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHmmm to jest pomysl... Choc jak bralam pigulki tez seksu nie bylo. Smialam sie ze nie oplaca mi sie ich kupowac bo jedna paczka prezerwatyw na 3 miesiaceby mi starczyla.
Seks seksem, mi chodzi tylko o dziecko. Ja naprawde raz max dwa razy w miesiacu mam ochote na seks. Wiec spoko. Ale jak chcesz dziecko tak sie nie da. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyciri22 wrote:Nikt kto nie byl w mojej sytuacji nie poradzi. Niestety ale wszystkie rady sa do luftu.
Moja nie będzie do luftu. ZMIEŃ MĘŻA!!! Skoro teraz mu szkoda kasy na lekarzy to może jak Wam się urodzi to też mu bedzie szkoda, ale na dziecko. Ile jestescie po slubie?Maxima lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiri wiem, że jest Ci teraz ciężko.. Przykro mi, że Twój mąż tak podchodzi do sprawy, ale powiem Ci, że to co napisała Picja to prawda. Pokaż mu, że już Ci nie zależy na dziecku itp. Mój narzeczony też przez jakiś czas jak poroniłam twierdził, że nie chce jeszcze dziecka.. Żebyśmy się wstrzymali dłużej niż jak te 3 miesiące i w ogóle był anty na dziecko. Jak po kilku dniach mu powiedziałam, że przemyślałam to wszystko o czym on mówił to i ja doszłam do wniosku, że nie chce dziecka. Że odstawiam kwas foliowy i inne specyfiki, bo szkoda po prostu kasy. a za kilka lat jak mu się jednak zachce mieć dziecko no to wtedy zacznę z powrotem to wszystko brać. Nie wiem jak by było w Twoim przypadku, ale w moim pomogło. Od tamtej pory nawet nie chce słyszeć że nie chce mieć dziecka. A jak mu powiem, że może owulacja mi się zbliża, ale nie chce nic robić na wzgląd na wyższą tarczycę to bierze mnie pod włos na moją psychikę i mówi np gładząc mnie po brzuszku "a wiesz jak fajnie by było jak by tam ktoś był i rósł" itp.
ciri22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMaxima wrote:JUSIAKPP mi sie wydaje, ze u Ciebie byla owu 14 DC moze ta wczorajsza kreska to jeszcze pozostalosc. Nie patrz na to tylko sie tulaj
Nas jest tutaj coraz wiecej i coraz fajniej. Mamy wieksze porownania temp.
CIRI wroci bo nie wytrzyma bez OF za bardzo beda swedzialy ja paluszki aby cos skrobnac do nas Musi troche ochlonac.
To owu jest jak jest spadek nagły w ten dzień? Czy jak temp jest wysoka?
-
nick nieaktualnyW sumie to może byc 3 dni przed i 3 dni po spadku. Dlatego tak ciężko ja dokladnie wyznaczyć bez monitoringu i dlatego jest kilka dni plodnych.
Ciri. Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć, bo z mojej perspektywy mam związek idealny i szlag mnie trafia jak słyszę czasem od kobiet ze są w jakiejś płaszczyźnie zaniedbywane. Zwłaszcza tak emocjonalnej jaką jest bliskość, zaspakajanie potrzeb.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 10:20
-
nick nieaktualnyjusiakpp wrote:Moja nie będzie do luftu. ZMIEŃ MĘŻA!!! Skoro teraz mu szkoda kasy na lekarzy to może jak Wam się urodzi to też mu bedzie szkoda, ale na dziecko. Ile jestescie po slubie?
-
nick nieaktualnyPaulette wrote:Ciri wiem, że jest Ci teraz ciężko.. Przykro mi, że Twój mąż tak podchodzi do sprawy, ale powiem Ci, że to co napisała Picja to prawda. Pokaż mu, że już Ci nie zależy na dziecku itp. Mój narzeczony też przez jakiś czas jak poroniłam twierdził, że nie chce jeszcze dziecka.. Żebyśmy się wstrzymali dłużej niż jak te 3 miesiące i w ogóle był anty na dziecko. Jak po kilku dniach mu powiedziałam, że przemyślałam to wszystko o czym on mówił to i ja doszłam do wniosku, że nie chce dziecka. Że odstawiam kwas foliowy i inne specyfiki, bo szkoda po prostu kasy. a za kilka lat jak mu się jednak zachce mieć dziecko no to wtedy zacznę z powrotem to wszystko brać. Nie wiem jak by było w Twoim przypadku, ale w moim pomogło. Od tamtej pory nawet nie chce słyszeć że nie chce mieć dziecka. A jak mu powiem, że może owulacja mi się zbliża, ale nie chce nic robić na wzgląd na wyższą tarczycę to bierze mnie pod włos na moją psychikę i mówi np gładząc mnie po brzuszku "a wiesz jak fajnie by było jak by tam ktoś był i rósł" itp.
-
nick nieaktualny