Temperatura
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Musi być termometr owulacyjny (taki szklany z galistanem) lub elektroniczny z 2 miejscami po przecinku. Podstawową temperaturę ciała mierzymy pod językiem, lub w pochwie, lub w odbycie. Chodzi o to że w tych miejscach znajduje się błona śluzowa która szybko reaguje na zmany temperatury pod wpływem hormonów.
alexxxa, usia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kilka miesięcy temu mierzyłam temp. jednak bardzo krótko. Teraz od momentu owulacji staram się mierzyć. Mam jednak dosyć poważny problem, ponieważ pracuję na zmiany po 12h. Nie mam pojęcia o której godz. mierzyć temp. Wiem, że rano jest wskazane, ale jak jestem na nocce, to wynik i tak nie będzie adekwatny do tego, który mierzę po 6-8 godzinach snu. Ratunku!
-
Wg metody Rotzera wystarczy ok. 1,5 godziny snu. Twierdził też, że mierzenie temp. w ciągu dnia, o stałej porze, po 1-godzinnym odpoczynku (w pozycji siedzącej albo leżącej, grunt że całkowity relaks) jest miarodajne.
Mierzenie tylko od owulacji nie ma większego sensu, bo bez temp. podstawowej (tzn najwyższej z niższych) nic to nie mówi. Jak wyznaczasz owulację? Jeśli nie przez USG to 100% pewności czy i kiedy wystąpiła mieć nie możesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2014, 11:46
małaMyszka lubi tę wiadomość
Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
Często mam problem bo nie wiem jaka wpisać temperaturę. Mierzę elektronicznym z dwoma miejscami, w pochwie. Pierwszy pomiar jest np 37,03 , za chwilę 36,97, a po poleżeniu 5 minut temperatura spada np do 36,93. Niby nie duża różnica, ale zawsze wzbudza mętlik.
a jak jest u Was?
Pozdrawiam -
Marta28 wrote:Często mam problem bo nie wiem jaka wpisać temperaturę. Mierzę elektronicznym z dwoma miejscami, w pochwie. Pierwszy pomiar jest np 37,03 , za chwilę 36,97, a po poleżeniu 5 minut temperatura spada np do 36,93. Niby nie duża różnica, ale zawsze wzbudza mętlik.
a jak jest u Was?
Pozdrawiam -
hej dziewczyny, mam pytanie
to już mój trzeci cykl, kiedy mierzę temperaturę i całkiem mi się to przydaje, bo pomaga mi wyznaczyć mniej więcej kiedy nadejdzie okres (mam długie i nieregularne cykle). nie staram się o dziecko, ale używam wykresów do wyznaczania dni płodnych i niepłodnych.
jedno pytanie o termometr - mam elektroniczny firmy microlife. od jakiegoś czasu zaczął mi szwankować, tzn nie zapamiętywał ostatniej zmierzonej temperatury. jak dłużej przytrzymam przycisk, po którym zazwyczaj pokazuje ostatnią temperaturę, to pokazuje literę L i się wyłącza. mierzę tempkę o 7:00 i idę jeszcze spać na godzinę, więc często robię to w półśnie i rano już nie pamiętam, co pokazywał termometr. jak sam mi nie zapamięta tej temperatury, to mam problem. przez taką sytuację już dwa razy nie mogłam zapisać wyniku... a dziś z ciekawości zmierzyłam temperaturę trzy razy pod rząd i pokazywał bardzo różne wyniki! od 36,25 do 36,75. nie wiem co o tym myśleć, czy od dawna jest rozwalony i moje wyniki są nic nie warte? kupić nowy termometr i zacząć nim mierzyć? ale co z kalibracją? jak interpretować taki wykres?
drugie pytanie o śluz - trochę nie w temacie, ale może akurat pomożecie. między plamieniem po okresie a śluzem płodnym mam bardzo mało śluzu - tzn nie jest całkowicie sucho, ale nie jestem w stanie go w ogóle zauważyć i poobserwować. ciężko mi cokolwiek wpisać w wykres. jak mam śluz płodny to praktycznie przy każdej wizycie w toalecie go widzę i łatwo mi zobaczyć, jaki jest. a teraz w ogóle nic nie widzę, choć czuję, że całkowitej suchości nie ma i coś tam jest.
z góry dziękuję za odpowiedźWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 09:48
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Cześć,
jestem tu nowa i dziś postanowiłam podejrzeć Wasze wykresy bo wydaje mi się, że coś jest chyba nie tak... ciągle mam temperaturę 37 albo 36,9...(temperaturę mierzę w ustach) nie mam specjalnego termometru owulacyjnego tylko taki zwykły rtęciowy..., czy bardzo zakłócony jest pomiar jeśli co noc wstaję do ubikacji koło 2-3 nad ranem i dodatkowo pije kilka łyków wody? mierzę koło 5:40 przez 5 minut bo tak wstaję do pracy...kajuttka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa, dzięki za odpowiedź.
A co z różnymi wynikami podczas mierzenia raz za razem? właśnie kupiłam drugi termometr (Swiss lab) i co prawda zapamiętuje poprawnie, ale też jak zmierzyłam tempkę 3 razy pod rząd, to za każdym razem wynik inny... u was też tak jest? w takim razie skoki temperatury o 2 dziesiąte stopnia nie są miarodajne w cyklu, bo nawet temperatura mierzona w ciągu 1 minuty może się o tyle różnić.
jak na tym polegać?
i jeszcze jedno pytanie - jak dezynfekować termometry? ten nowy, zakupiony dziś, od razu wsadziłam do ust nawet bez pomyślunku i teraz jak pomyślałam, przez ile rączek się przewinął, to aż mi się niedobrze zrobiło z tego co wiem, nie jest wodoodpornyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2014, 15:20
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnyMi SwissLab wyzionął ducha po 6 dniach i w sumie dobrze, bo został mi w domu zwykły rtęciowy i elektroniczny z 1 miejscem po przecinku. Tym razem postanowiłam dobrze zainwestować i na przyszły cykl mam już szklany owulacyjny wypełniony galem.
Ps. Nie miałam pojęcia jak go ciężko strzepnąć - wręcz myślałam, że trafił się wadliwy egzemplarz, ale na szczęście mam już jedną skuteczną metodę. -
A ja się nie zgodzę, że mierzenie temperatury nie ma sensu przy nieregularnym trybie życia. Ja mam bardzo nieregularny - dużo wyjazdów, nie spania po nocach (czasem pracuję całą noc), alkohol też się zdarza, sport intensywny czasem wieczorem, czasem rano, a mimo to odkąd zaczęłam mierzyć temperaturę (już 7 miesięcy), co miesiąc powtarza się bardzo wyraźnie podobny schemat i mogę już w zasadzie przewidzieć sama jaka będzie temperatura w danym dniu cyklu.
-
nick nieaktualny