X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr 6tc i nic nie widać
Odpowiedz

6tc i nic nie widać

Oceń ten wątek:
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 11 listopada 2018, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moze rzeczywiscie poczekam jescze te kilka dni.. we czw mam kolejne usg to juz bedzie wszystko jasne.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 11 listopada 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Fajnie, jakby samo wyszlo. Po lyzeczkowaniu trzeba polroku odczekac nie? Dostalas jakies tabletki zrby skurcze wywolac?
    W ogole nie wiem czy na wkasna reke odstawic progesteron... i tak juz nadziei nie mam, nie chce tego przedluzac w nieskoczonosc.

    Nie skreślaj jeszcze tej ciąży. Więcej wiary!

    A co do samego poonienia to nie musi nastapić samoistnie (u mnie nie nastąpiło), nie udało się też przy użyciu tabletek i skończyło się łyżeczkowaniem. Zaszłam w zdrową ciążę w drugim cyklu po łyżeczkowaniu. Wszystko to tak naprawdę kwestia regeneracji wyskrobanego endometrium, a nie trzech miesięcy czy pół roku. U jednych regeneracja jest szybka u innych wolniejsza. Generalnie można zacząć starania przy endometrium ok. 9-10 mm :)

    Sylvuszka lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 11 listopada 2018, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam nadziei przez znikniecie objawow. Ja wiem, ze we mnie nic sie nie rozwija.
    W ogole wydalenie takiego pecherzyka boli?

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 11 listopada 2018, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Ja nie mam nadziei przez znikniecie objawow. Ja wiem, ze we mnie nic sie nie rozwija.
    W ogole wydalenie takiego pecherzyka boli?

    Ja miałam objawy w pierwszej ciąży do samego łyżeczkowania (puste jajo), mimo że ciąża się nie rozwijała, a w zdrowej ciąży miałam czasowe zaniki objawów i było OK.

    Jeśli pytasz o poronienie to to czy boli to kwestia indywidualna. Ból jak na miesiączkę (skurcze i bóle z krzyża) tyle, że nieco mocniejsze. Poronienia samoistne przebiegają łagodniej niż poronienia wywołane tabletkami, te drugie niestety są strasznie bolesne, bo to są skurcze podobne do tych porodowych, tyle, że nie ma bólu związanego z przeciskaniem się główki przez krocze. W szpitalu podano mi 2 znieczulenia w ciągu procesu poronienia, a i to było mało.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 11 listopada 2018, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok dzieki Ci bardzo. Czekam teraz jak sie sprawa dalej rozwinie.

    Co do objawow- ja wiem, ze z objawami roznie bywa. W jednej ciazy sa, w drugiej prawie nie, ale zeby byly i nagle zniknely bez powodu? Ja nie wierze w takie cuda.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 21:49

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 11 listopada 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Ok dzieki Ci bardzo. Czekam teraz jak sie sprawa dalej rozwinie.

    Co do objawow- ja wiem, ze z objawami roznie bywa. W jednej ciazy sa, w drugiej prawie nie, ale zeby byly i nagle zniknely bez powodu? Ja nie wierze w takie cuda.

    Ja tak miałam więc żadne to cuda dla mnie ;)
    Miałam objawy tydzień, potem 3-4 dni bez i znów 6-7 dni objawy i znów kilka dni bez.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 11 listopada 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam objawow od 9 dni.. ale dobra nie musimy dalej dyskutowac na ten temat. We czw sie wyjasni. Wzielam jescze ten glupi progesteron zeby nie bylo, ze zawinilam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2018, 22:22

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 11 listopada 2018, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    Ja nie mam objawow od 9 dni.. ale dobra nie musimy dalej dyskutowac na ten temat. We czw sie wyjasni. Wzielam jescze ten glupi progesteron zeby nie bylo, ze zawinilam.

    Będę trzymać kciuki !!! :)

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja nie mam juz ani cienia nadziei. Czeka tylko na potwierdzenie. Chce miec to juz za soba i poleciec na wakacje.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 listopada 2018, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie objawy zniknęły, ale macica chyba dalej pracuje, bo mam uczucie rozciągania. Plamienia też ustały a myślałam, że się rozkręcą, więc chyba moj organizm dalej mysli, że trzeba utrzymywać ciąże ;)

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja nie mam zadnych objawow, nic, zero, null. A wizyte przelozylam na jutro. Nie mam sil czekac do czwartku. Chce miec to juz za soba.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • lemoniading Znajoma
    Postów: 17 4

    Wysłany: 12 listopada 2018, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, uaktualnie się nieco. Wizytę mam mieć jutro, w poprzedniej było jajo ale nic więcej dr nie widział - nie mierzył go, bo mówi że na takim etapie to jeszcze nie mierzy.
    Ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym bety nie zrobiła raz jeszcze. No i są schody.
    Beta przyrosła teraz w ciągu 48h 30% ale ostatni wynik na poziomie 41179,78.
    No i oczywiście stres, chociaż mój luby mówi żeby nic nie przesądzać, czekamy do USG to moja głowa robi swoje.
    Tylko ten strach towarzyszy mi od początku (po wcześniejszym poronieniu) i mam raczej ciemniejsze myśli. :/

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dawaj znac. Ja tez mam jutro lekarza o 7:15.

    Co do bety to ona pedzi jak szalona na poczatku. Potem im dalej w las tym wiecej czasu potrzebuje zeby sie podwoic.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • _Hope_ Autorytet
    Postów: 3381 4990

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    xgirl wrote:
    To dawaj znac. Ja tez mam jutro lekarza o 7:15.

    Co do bety to ona pedzi jak szalona na poczatku. Potem im dalej w las tym wiecej czasu potrzebuje zeby sie podwoic.
    Wg mnie bez sensu. Trochę cierpliwości. Jutro będzie 6+2 Więc wcale nic nie musi być widać nawet jeśli ciąża jest zdrowa. Daj jej czas do tego czwartku.

    Córka kwiecień 2015 <3 <3 <3
    4 Aniołki <3
    tb73upjyd8dymf6b.png
    "You know that place between sleep and awake, that place where you still remember dreaming? That’s where I’ll always love you. That’s where I’ll be waiting."
  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ja wiem, ze tam nic nie ma.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira wrote:
    Ja miałam objawy w pierwszej ciąży do samego łyżeczkowania (puste jajo), mimo że ciąża się nie rozwijała, a w zdrowej ciąży miałam czasowe zaniki objawów i było OK.

    Jeśli pytasz o poronienie to to czy boli to kwestia indywidualna. Ból jak na miesiączkę (skurcze i bóle z krzyża) tyle, że nieco mocniejsze. Poronienia samoistne przebiegają łagodniej niż poronienia wywołane tabletkami, te drugie niestety są strasznie bolesne, bo to są skurcze podobne do tych porodowych, tyle, że nie ma bólu związanego z przeciskaniem się główki przez krocze. W szpitalu podano mi 2 znieczulenia w ciągu procesu poronienia, a i to było mało.

    Tez niekoniecznie - chodzi mi o poronienie wywoływane tabletkami. U mnie przebiegło bardzo łagodnie, delikatne skurcze - praktycznie jak miesiączka. A roniłam w 12tc i to bardzo obficie. więc chyba u każdej kobiety może to przebiegać inaczej.

    xgirl po łyżeczkowaniu wystarczy 1 cykl odczekać pełny. Ale wiadomo, że warto iść też na usg kontrolę zrobic.

    Mimo to nie trać nadziei !

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytalam w necie, ze po lyzeczkowaniu trzeba pol roku odczekac. Wiec juz sama nie wiem jak to jest. Moze to zalezy od stanu macicy po zabiegu?

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam tę informacje od 3 różnych ginekologów. Przy łyżeczkowaniu macice sie 'czyści' z endometrium. W kolejnym cyklu po łyżeczkowaniu macica się spokojnie zagoi, nowe endometrium rosnie, potem przychodzi @ i kolejny cykl leci iw tym spokojnie mozna się starac. Ja zaszlam w ciaze w 3. cyklu po lyzeczkowaniu, a moglam sie starac juz wczesniej, ale czekalam na kontrole lekarza po prostu. A jeszcze wczesniej po prostu nie bylam gotowa. Ja przeszlam indukcje poronienia i lyzeczkowanie.

  • xgirl Autorytet
    Postów: 5998 2015

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmm ja chcialam sprobowac ronic naturalnie ale jak mowisz, ze po lyzeczkowaniu mozna od razu sie zabierac do roboty to sie zastanowie. Jutro jeszcze raz obgadam to z lekarka.

    f2wljw4zsg9z1tun.png
    27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g
  • mikaja Autorytet
    Postów: 3675 1195

    Wysłany: 12 listopada 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łyżeczkowanie jest niefajne z jednego glownego powodu - jesli nie ropoczelo ise naturalnie badz pod wplywem tabletek, a szyjka jest zmaknieta, to trzeba ja mechanicznie - na sile - otworzyc. Moj lekarz odradzal mi lyzeczkowanie. Radzil zostawic to jako ostatecznosc. Ja mialam lyzeczkowanie po podaniu tabletek wiec szyjka byla otworzona.
    Poczytaj sobie jeszcze, ale tez albo czekalabym na nature albo zdecydowala sie na tabletki. Na tym etapie tabletki zapewne daja do domu.

‹‹ 4 5 6 7 8 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ