beta hcg
-
WIADOMOŚĆ
-
Ir. Myślę, że rośnie nawet więcej niż potrzeba:) i jest ok.
Kasandra, trudno powiedzieć, co drugi dzień powinno min 60% u Ciebie jest trochę mniej ( szczególnie między 2 a 3 badaniem)alez drugiej strony idzie do góry, pytanie czy na tym etapie nie zwalnia już trochę przyrost. Twoj przypadek nie jest jednoznaczny do interpretacji.
Przy takich wielkościach i 7 tyg prawidłowo jutro zobaczysz bijące serduszko -
kasandra88 wrote:Hej kochane. Powtórzyłam betę ;(
03.01 24180
05.01 37450
08.01 54515
Jutro wieczorem mam lekarza. Nie chcę mieć zzłych myśli... ;(
-
Kasandra trzymamy mocno kciuki:) żeby było dobrze.
Daj znać jutro, wierzę , że ujrzysz serduszko i przestaniesz się denerwować -
klarunia1978 wrote:Ir. Myślę, że rośnie nawet więcej niż potrzeba:) i jest ok.
Kasandra, trudno powiedzieć, co drugi dzień powinno min 60% u Ciebie jest trochę mniej ( szczególnie między 2 a 3 badaniem)alez drugiej strony idzie do góry, pytanie czy na tym etapie nie zwalnia już trochę przyrost. Twoj przypadek nie jest jednoznaczny do interpretacji.
Przy takich wielkościach i 7 tyg prawidłowo jutro zobaczysz bijące serduszkomam nadzieje, ze jakos wytrzymam bez stresu te tygodnie przed wizyta u gina...
-
Cześć dziewczyny, ostatnia miesiączka 10.12.17 r., w piątek 25dc zrobiłam test ciążowy (tak coś mnie naszło) - pojawiła się delikatna druga kreska i tak przez cały weekend. Jedynie co czuję to uczucie ciągnięcia ze strony jajników żadnych innych objawów nie mam, okres też się nie pojawił choć cykle mam teraz 26/27 dniowe.
Wczoraj - czyli 29dc, zrobiłam betę, jak na 4 tydzień z 1-dniowym hakiem nie jest rewelacyjna bo tylko 49,95 mlU/ml, martwię się. Wiem, że badanie muszę powtórzyć jutro aby sprawdzić czy wynik wzrośnie o te min. 66%. Czy któraś z Was startowała z tak niskiego poziomu i wszystko było w porządku?8 tc 1d - cp, usunięcie lewego jajowodu. -
nick nieaktualnyOwulacja mogła się przesunąć także spokojnie. Zrobisz drugą betę to będziesz spokojniejsza. Dla pocieszenia powiem, że mi w pierwszej ciąży też wyszedł cień cienia drugiej kreski. Teraz ten cień cienia ma rok i biega jak szalony
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 09:22
Nastazja lubi tę wiadomość
-
kasandra88 wrote:Hej kochane. Powtórzyłam betę ;(
03.01 24180
05.01 37450
08.01 54515
Jutro wieczorem mam lekarza. Nie chcę mieć zzłych myśli... ;(
Kasandra i jak po wizycie u lekarza? Mam przyrost bety na podobnym poziomie i nie ukrywam, że czekam jak na szpilkach na to co Ci lekarz powiedział.. Ja wizytę u swojego mam dopiero za prawie 2 tyg., więc do tego czasu każde info na wagę złota.2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Kasandra, Ona 1990 - jak u Was??
U mnie beta rosnie - ze 165 po 48h na 438, potem po 72h na 2006, a po 48h na 3914. Jestem juz spokojniejsza, bo przyrasta pieknie. Dzis 40dc - 5t4d. Gin 2 dni temu potwierdzil ciaze, pecherzyk 3mm. Teraz trzeba czekac i sprawdzac bete co 48h. Wizyta za 1,5tyg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 18:52
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jestem obecnie w 6 tyg. i 0 dni, a moje dzisiejsze wyniki bety HCG wynoszą 72.561 mlU/ml- jakie mniej więcej wysokości miałyście na podobnym etapie ciąży?
Robiłam betę w pt.- 31.062 (5 tydz. 2 dz.)
powtórzyłam w pon.- 46.313 (5 tydz. 5 dz.)
powtórzyłam w śr. - 72.561 (6 tydz. 0 dz.)
Beta nie podwoiła się w przeciągu 48 h, ale są to chyba stosunkowo wysokie wyniki, więc może z tego to wynika?
Każde info mile widziane, bo lekarza mam dopiero za 2 tyg.2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Agatek gagatek, ja specjalistka w tym temacie nie jestem, ale przeszperalam juz chyba caly internet i wszystkie watki w tym temacie. Wydaje mi sie, ze wzrost mimo ze nizszy niz 66%, to jest dobry, bo sa to juz bardzo duze wartosci. Moze najlepiej bedzie jak skonsultujesz sie z lekarzem telefonicznie, zeby rozwiac wszelkie watpliwosci. Ale wydaje mi sie ze, ze rosnie ladnie!!
Agatek_gagatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż mi się wydaje, że wyniki są ok. Bo jednak to wysokie wartości. Ja w 7tygodniu cyklu betę miałam coś ponad 9tyś. Więc teoretycznie Twoja jest dużo wyższa. Dziś mam wizytę u gin, trochę się obawiam bo mimo, że biorę duphaston 2x1 to progesteron wyszedł 18. A dodatkowo nadal karmię piersią roczniaka i boję się, że będę musiała go odstawić
Agatek_gagatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny.Mam nadzieję, że dobrze trafiłam...potrzebuję pozytywnych historii podobnych do mojej.Może któraś z Was miała taką sytuację i skończyła się ona pozytywnie.Do rzeczy.Przedwczoraj rano zrobiłam test ciążowy-to był mój 29dc, niestety nie jestem w stanie ile powinien ten cykl trwać gdyż dopiero miałam dwa razy okres po porodzie-jeden cykl trwał 33 dni, a poprzedni 29. Przed pierwszą ciążą nie miałam nazbyt regularnych cykli ale zazwyczaj oscylowały one w granicach 32 dni-czasami więcej.Ale do rzeczyjezyk.gif o zrobieniu testu po 3 minutach pokazała się baaardzo blada druga kreska (ale napewno tam była-jak to mówią dziewczyny cień cienia). Coś mnie tknęło i za Za kilka godzin poszłam do laboratorium zrobić na bhcg. Ponieważ wynik miał być dopiero następnego dnia więc kolejnego dnia rano zrobiłam drugi test płytkowy-druga kreska była już znacznie wyraźniejsza niż dzień wcześniej.Ucieszona oczekiwałam wyniku bhcg...a wynik bhcg wyszeł 6,11!!No i totalna konsternacja bo jak test płytkowy o czułości 25 mógł wykryć ciążę która wynosi 6,11...Poczytałam o ciążach pozamacicznych, poronieniach...załamka...dziś rano znowu test płytkowy-tym razem znowu ciut wyraźniejsza kreska niż dzień wcześniej. Ponieważ minęło już 48h chciałam sprawdzić czy bhcg właściwie przyrasta-poszłam na pobranie krwi.Wynik 25,23.Powinnam niby się cieszyć bo przyrost piękny...aleee...no właśnie...nadal jest to strasznie niski wynik.Pocieszam się myślą że nie jestem w stanie dokładnie stwierdzić kiedy miałam owulację na 100% i ile powinien trwać ten cykl...liczę, że jest to bardzo młoda ciąża i że junior da radę...ale że test płytkowy wykrył taki niski wynik = 6,11???Dziewczyny czy zdarzyła się wam kiedyś taka historia?I taka niska beta a wszystko skonczyło się szczęśliwie??Proszę odezwijcie się...po prostu m
-
nick nieaktualny