beta hcg
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola94c wrote:Teraz to nie wiem czy będzie widać coś na usg.. podobno coś od 1000 hcg widać tak ?
Przy 1000 może być coś widać, ale nie musi.
Przy 5000 musi być widać pęcherz w macicy.
Za dwa tygodnie jest szansa, że już będzie pęcherz z zarodkiem, wszystko zależy jak się ciąża rozwija. Generalnie jak jesteś niecierpliwa to możesz się zapisać, ale musisz mieć w głowie to, że jak nie będzie wiele widać to nie ma tragedii. I nastawić się, że więcej będzie widać 27.06. Natomiast jeśli miałabyś się stresować tym pierwszym USG to nie ma sensu. -
witam, ja jestem po jednym poronieniu, teraz zaszlam w kolejna ciaze i troche sie stresuje, a lekarz kazal midopiero przyjsc jak bede miedzy 7 a 8 tygdniem ciazy bo wtedy juz serduszko powinno widac, no i troche sie boje ze nic nie zoabcze, a jak zabcze to nie jest to za pozno na zrobienie tych wszystkich badan ktore robi sie na poczatku ciazy?
i czy juz w tamtym roku robilam badania na hiv rozyczycka kila i wyszlo ze hiv i kila ujemne a rozyczke przelszlam to musze je powtarzac?zalamana8989 -
Wydaje mi się , że pierwsze badania to i tak są zlecone koło 8tygodnia (morfologia, itp) . Nie pamiętam już, bo w ciąży byłam jakieś 3 lata temu
. Teraz sama się boję, bo również jestem po poronieniu ale sama do ginekologa idę na pierwszą wizytę w 8 tyg.
-
Cześć,
Jestem tu nowa, a znalazłam się bo robiłam bete i chyba coś słabo rośnie, znaczy się nierównomiernie a naczytałam się, że powinna rosnąć właśnie tak.
A na dodatek wyszedł mi bardzo nisko progesteron.
Już podam moje dane.
Zwracam się raczej przede wszystkim do Leiry bo z tego co widzę jesteś tutaj codziennie i duuuużo wiesz, każdą dziewczynę starasz się pocieszyć, ale też a może przede wszstkim rzeczowo odpowiadasz na każde pytanie zlęknionych starających się.
Na moje wyliczenia powinnam być w ok. 5 tydzien i 3 dzień,
HCG
26.05 - 273,1 mlU/ml
28.05 - 664,5 mlU/ml
02.06 - 3289,0 mlU/ml
i dziś dodatkowo 02.06 zrobiłam sobie progesteron - 16,08 ng/ml
Przysrosty bety na początku super a teraz po kalkulatorach to w jednym ok w drugim poniżej normy, choć mąż mnie uspokaja i mówi że ważne że rośnie.... ja oczywiście się martwie. A najbardziej zmartwił mnie poziom progesteronu, zdecydowanie za niskiNie mam plamień, bo widziałam, że dziewczyny tu pisały u mnie nic, boje się, że to za nisko
Leira proszę wypowiedz się, tylko bardzo proszę o szczerość, co mylisz....
Z niecierpliwością czekam.....
Kropka81 -
Kropka81 co ja Ci mogę powiedzieć? Jeśli czytałaś ten wątek to wiesz jakie mam zdanie na temat używania kalkulatorów do bety i pilnowanie przyrostów - generuje to tylko niepotrzebny stres. Przyrosty masz prawidłowe, zwłaszcza, że to "magiczne podwajanie się bety" ma miejsce zwykle na początku ciąży, kiedy beta nie dobija nawet do tysiąca, a potem już rośnie wolniej, teoretycznie ok 66%, ale to dane książkowe, a w praktyce jest tak, że po prostu rośnie u każdego inaczej. Ważne, żeby rosła - niepokój może budzić zatrzymanie się przyrostu lub spadek bety.
U Ciebie 2.06 było już prawie 3300 mlU/ml więc myślę, że akurat w Twoim przypadku będzie już na USG coś widać w przyszłym tygodniu. Powinien być widoczny pęcherz w macicy i przy odrobinie szczęścia może pojawić się już zarodek - ale tutaj na dwoje babka wróżyła, więc nie nastawiałabym się na zarodek, ale pęcherz powinien być już uwidoczniony
Na progesteronie i jego przyrostach się nie znam - nie badałam tego nigdy, nie wiem jak się zmienia jego wartość i od czego to zależy, więc nie wypowiem się. Natomiast jak nie ma plamień i innych niepokojących objawów (np. ostre bóle) to wygląda na to, że jest OK.
Beta Ci już więcej nie powie na tą chwilę - kluczowe jest teraz USG i to co uwidoczni się w macicy. Jak panikujesz to zapisz się na przyszły tydzień, myślę, że jak zapiszesz się na środę lub później to zobaczysz pęcherz z zarodkiem, albo przynajmniej pęcherz. Jak jesteś cierpliwa i możesz wytrzymać to najlepiej zapisać się na USG najwcześniej w skończonym 7 tygodniu (7t0d) wtedy powinien być już i zarodek i serduszko -
Leira wrote:Kropka81 co ja Ci mogę powiedzieć? Jeśli czytałaś ten wątek to wiesz jakie mam zdanie na temat używania kalkulatorów do bety i pilnowanie przyrostów - generuje to tylko niepotrzebny stres. Przyrosty masz prawidłowe, zwłaszcza, że to "magiczne podwajanie się bety" ma miejsce zwykle na początku ciąży, kiedy beta nie dobija nawet do tysiąca, a potem już rośnie wolniej, teoretycznie ok 66%, ale to dane książkowe, a w praktyce jest tak, że po prostu rośnie u każdego inaczej. Ważne, żeby rosła - niepokój może budzić zatrzymanie się przyrostu lub spadek bety.
U Ciebie 2.06 było już prawie 3300 mlU/ml więc myślę, że akurat w Twoim przypadku będzie już na USG coś widać w przyszłym tygodniu. Powinien być widoczny pęcherz w macicy i przy odrobinie szczęścia może pojawić się już zarodek - ale tutaj na dwoje babka wróżyła, więc nie nastawiałabym się na zarodek, ale pęcherz powinien być już uwidoczniony
Na progesteronie i jego przyrostach się nie znam - nie badałam tego nigdy, nie wiem jak się zmienia jego wartość i od czego to zależy, więc nie wypowiem się. Natomiast jak nie ma plamień i innych niepokojących objawów (np. ostre bóle) to wygląda na to, że jest OK.
Beta Ci już więcej nie powie na tą chwilę - kluczowe jest teraz USG i to co uwidoczni się w macicy. Jak panikujesz to zapisz się na przyszły tydzień, myślę, że jak zapiszesz się na środę lub później to zobaczysz pęcherz z zarodkiem, albo przynajmniej pęcherz. Jak jesteś cierpliwa i możesz wytrzymać to najlepiej zapisać się na USG najwcześniej w skończonym 7 tygodniu (7t0d) wtedy powinien być już i zarodek i serduszko
Leira, bardzo dziękuję Ci za szybką odpowiedź!!
Troszkę mnie uspokoiłaś, choć przyznam, że nadal martwi mnie ten progesteron, czytam, że jest on najważniejszy, że przy niskim poziomie można nie utrzymać ciąży.....
A ja kilka lat temu miałam puste jajo płodowe, bardzo to przeżyłam....
Szkoda, że nie mogłaś podzielić się radą w tym aspekcie ale rozumie, że nie masz wystarczającej wiedzy aby się wypowiedzieć, bardzo dziękuję za szczerość i pewnie odezwę się co dalej u mnie będzie się działo....
Trzymajcie kciukiKropka81 -
Ja urodziłam w 42 tygodniu córeczkę.
też miałam takie wrażenie , że nigdy nie urodzę haha
. Ale to nie masz żadnych objawow ? Czop nie odszedł ? ( mi dopiero przy porodzie..)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 00:00
-
Karola94c wrote:Ja urodziłam w 42 tygodniu córeczkę.
też miałam takie wrażenie , że nigdy nie urodzę haha
. Ale to nie masz żadnych objawow ? Czop nie odszedł ? ( mi dopiero przy porodzie..)
Raz miałam ból menstruacyjny, ale słaby.
Żadnych skurczy, żadnego twardnienia brzucha (chyba, że mały akurat dupkę wypnie), naprawdę, jakbym dalej była w 7 miesiącu. Ostatnia wizyta: szyjka twarda, długa, zamknięta.
Więc albo wszystko pójdzie na hejnał, albo będę w ciąży niczym słoń 18m +