Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 14 września   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Dziewczyny na pomoc!! czy to puste jajo?
Odpowiedz

Dziewczyny na pomoc!! czy to puste jajo?

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 marca 2016, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Demi dlatego nie będę czekała tylko pójdę na usg we wtorek do innego ginekologa, prywatnie. Teraz byłam w medicover, przy czym sam ginekolog powiedział, że ten sprzęt jest starej generacji i go nie lubi, bo pracuje też na dużo lepszych. Otrzymałam dziś wyniki BHCG i mnie chyba odpowiadają wiekowi ciąży. Pytanie czy przy tym wyniku musi być już widoczny zarodek...

    Mój wynik: 42677 U/l

    dziś jest 6tc 4 dzień od OM. Lekarz na usg powiedział, że ciąża jest młodsza o 5 dni. Z moich podejrzeń co do owulacji bo się obserwuje od paru cykli wychodzi, ze na pewno o 2 dni, czyli 6tc 2 dni. A o to normy z laboratorium:

    poza ciążą: do 5.3
    postmenopauza: do 8.3
    3 tydzień ciąży: 5.8 - 71.2
    4 tydzień ciąży: 9.5 - 750
    5 tydzień ciąży: 217 - 7138
    6 tydzień ciąży: 158 - 31795
    7 tydzień ciąży: 3697 - 163563
    8 tydzień ciąży: 32065 - 149571
    9 tydzień ciąży: 63803 - 151410
    10 tydzień ciąży: 46509 - 186977
    12 tydzień ciąży: 27832 - 210612
    14 tydzień ciąży: 13950 - 62530
    15 tydzień ciąży: 12039 - 70971
    16 tydzień ciąży: 9040 - 56451
    17 tydzień ciąży: 8175 - 55868
    18 tydzień ciąży: 8099 - 58176

  • demi_01 Ekspertka
    Postów: 183 191

    Wysłany: 31 marca 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wydaje mi się, że ta beta jest nie najgorsza. Natomiast pytanie jak wzrasta - to jest najważniejsze. Mój lekarz mówi, że jeżeli pow. 51 % co 48 godzin to jest ok.

    Ja przy pustym jaju już bety nie sprawdzałam później.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2016, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko pr4oblem w tym, że przy pustym jaju beta również może ładnie rosnąć, ale tak czy tak jeszcze jutro wykonam to badanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I wszystko jasne, beta przyrosła tylko o 38 % :(
    Pierwszy wynik:42677 U/l
    Drugi wynik: 58979 U/l

    Czy da się to jakoś oczyścić bez łyżeczkowania? Planuję dziś odstawić luteinę. Może jakoś samo pójdzie..

  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia9012 wrote:
    I wszystko jasne, beta przyrosła tylko o 38 % :(
    Pierwszy wynik:42677 U/l
    Drugi wynik: 58979 U/l

    Czy da się to jakoś oczyścić bez łyżeczkowania? Planuję dziś odstawić luteinę. Może jakoś samo pójdzie..
    Przy takich wysokich wartościach beta nie przyrasta już tak szybko. Ja bym umówiła się do innego lekarza na wizytę z usg i dopiero po jego konsultacji odstawiła luteinę.


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie wybieram się do innego lekarza, bo tamten nie miał zbyt dobrego sprzętu, sam tak powiedział. Podał mi namiary na lekarza prywatnego, który jak stwierdził, ma sprzęt epoke młodszy.

    Co do luteiny to zaczęłam ją brać bo miałam tępy ból brzucha w 5 tygodniu ciąży. Po paru dniach mi przeszedł, i teraz nie boli mnie nic, nie plamię, ale nie przerwałam stosowania luteiny. Więc nawet nie wiem, czy jest konieczne ją brać, nawet gdyby ciąża jakimś cudem się rozwijała.

    I jeszcze jedno, ja mam podaną inną jednostkę betyHCG niż mają dziewczyny na forach. Czym się różni mIU/ml od U/L Czy mam tak samo to liczyć, że po 6000 zwalnia?

  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia9012 wrote:
    I jeszcze jedno, ja mam podaną inną jednostkę betyHCG niż mają dziewczyny na forach. Czym się różni mIU/ml od U/L Czy mam tak samo to liczyć, że po 6000 zwalnia?
    Co do jednostek to nie pomogę, ale z tego co wiem liczy się tak samo. Ty masz wyniki kilkudziesięciu tysięcy, mało kto bada betę na takim poziomie. Przeważnie na początku tylko sprawdza się przyrost. Czekaj cierpliwie do wizyty. Sprzęt usg tez ma duże znaczenie. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • demi_01 Ekspertka
    Postów: 183 191

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalia9012 wrote:
    I wszystko jasne, beta przyrosła tylko o 38 % :(
    Pierwszy wynik:42677 U/l
    Drugi wynik: 58979 U/l

    Czy da się to jakoś oczyścić bez łyżeczkowania? Planuję dziś odstawić luteinę. Może jakoś samo pójdzie..


    Bierz tą luteinę i uzbrój się w cierpliwość, może jest wszystko dobrze.
    Natomiast musisz się liczyć też z tym drugim scenariuszem - tym nienajlepszym.
    Można wziąć leki na poronienie - one nie są do końca legalne, ale odważny ginekolog Ci przepisze - to artrotec.
    Są też szpitale które w ten sposób robią tzn. idziesz do szpitala, dają Ci lekarstwa (ale zazwyczaj trzeba brać inne dawki niż oni mówią - tzn. większe) i uzgadniasz z nimi, że gdyby było coś nie tak to zgłosisz się do nich.

    Będziesz się musiała zastanowić - jeżeli nie boisz się szpitala to idź, ale wiesz ja tam do końca polskim szpitalom nie wierzę - czy czegoś nie spartaczą. Ja wolałam nie iść, ale mnóstwo też dziewczyn było. Dla mnie poziom obsługi, traktowania dziewczyn z poronieniem w szpitalach, czasem i poziom kompetencji, ale i także warunków jest nie do zaakceptowania. Po przyjęciu na oddział czekasz 2-3 godziny na krzesełku na łóżko, pobierają Ci krew (mnie się zrobiło słabo i nawet nie mieli leżanki w zabiegowym, nie miałam się gdzie położyć). Także decyzja należy do Ciebie. Z tym artroteciem to też możę być sytuacja, że trzeba będzie 2 razy powtórzyć (także trzeba mieć 2 opakowania).
    W szpitalu też Ci na początku dadzą takie leki, także będziesz biegała do łazienki, ale i tak zrobią łyżeczkowanie - moim zdaniem dlatego robią zawsze ponieważ mają z NFZ za to większą kasę. Niby powodem jest to, że macica sie nie oczyściła, ale cieżko żeby oczyściła się w 2h, potrzeba na to czasem 2 tygodnie.

  • malinka26 Koleżanka
    Postów: 44 8

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ja 2 tyg temu dowiedziałam się że to ciąża bezzarodkowa w 8 tyg lekarz kazał czekać aż sama poronie bo to ponoć najlepsze rozwiązanie miałam już raz robione lyzeczkowanie wolała bym tego uniknąć pokaż kolejny ale to czekanie mnie wykańcza...

    malinka26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A samo samoistne poronienie bardzo boli?

  • malinka26 Koleżanka
    Postów: 44 8

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz powiedział mi że to będzie wyglądało jak miesiączka że najpierw plamienie a później krwawienie ale mimo to boję się

    malinka26
  • malinka26 Koleżanka
    Postów: 44 8

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam już 2 tyg wolała bym aby ominął mnie pobyt w szpitalu nie chciała bym znowu tego samego przechodzić

    malinka26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mówił czy można wtedy brać jakieś środki przeciwbólowe? Ja tez bym wolała żeby do tego doszło samoistnie, ale boję się, że np. zacznie się w pracy i co ja wtedy zrobię... np. siedząc na spotkaniu :(

    A dostałaś jakieś środki na poronienie?

  • malinka26 Koleżanka
    Postów: 44 8

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dał mi żadnych środków nic też nie mówił o środkach przeciwbólowych kazał normalnie funkcjonować i w razie krwawienia mam dzwonić do niego. Więcej nie dopytalam bo byłam w takim szoku że powstrzymywalam żeby się w gabinecie nie popłakac muszę do niego zadzwonić w tygodniu i zapytać czy takie czekanie jest dla mnie bezpieczne

    malinka26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam właśnie żadnych bóli brzucha, plamień, tym bardziej krwawień, objawy ciąży są, mdłości też i ta wysoka beta. Cały dzień siedzę na forach i pisałam też do ginekologa-położnika na parenting, twierdzi, że przyrost jest prawidłowy jak na ten tydzień i to wzrosło dość sporo. Już sama się zastanawiam czy organizm tak by mnie oszukał.... eh... wszystko się wyjaśni we wtorek i też poproszę o czas na oczyszczenie się samej w razie czego... na razie tą luteinę biorę dalej

  • malinka26 Koleżanka
    Postów: 44 8

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam za was kciuki daj znać co u ciebie

    malinka26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dam znać, to będą długie 2 dni, ale powoli się oswajam z myślą, że ta ciąża się nie rozwinie i trzeba będzie się znów postarać. Mam nadzieję, że krócej niż tamtym razem :)

    boję się jedynie że coś mi spieprzą przy tym zabiegu, znając nasza służbę zdrowia... ale z góry zawsze jestem pesymistką, więc taka już moja natura, więc może nie będzie tak źle

  • opóźniona Autorytet
    Postów: 1842 1256

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    demi_01 wrote:
    Bierz tą luteinę i uzbrój się w cierpliwość, może jest wszystko dobrze.
    Natomiast musisz się liczyć też z tym drugim scenariuszem - tym nienajlepszym.
    Można wziąć leki na poronienie - one nie są do końca legalne, ale odważny ginekolog Ci przepisze - to artrotec.
    Są też szpitale które w ten sposób robią tzn. idziesz do szpitala, dają Ci lekarstwa (ale zazwyczaj trzeba brać inne dawki niż oni mówią - tzn. większe) i uzgadniasz z nimi, że gdyby było coś nie tak to zgłosisz się do nich.

    Będziesz się musiała zastanowić - jeżeli nie boisz się szpitala to idź, ale wiesz ja tam do końca polskim szpitalom nie wierzę - czy czegoś nie spartaczą. Ja wolałam nie iść, ale mnóstwo też dziewczyn było. Dla mnie poziom obsługi, traktowania dziewczyn z poronieniem w szpitalach, czasem i poziom kompetencji, ale i także warunków jest nie do zaakceptowania. Po przyjęciu na oddział czekasz 2-3 godziny na krzesełku na łóżko, pobierają Ci krew (mnie się zrobiło słabo i nawet nie mieli leżanki w zabiegowym, nie miałam się gdzie położyć). Także decyzja należy do Ciebie. Z tym artroteciem to też możę być sytuacja, że trzeba będzie 2 razy powtórzyć (także trzeba mieć 2 opakowania).
    W szpitalu też Ci na początku dadzą takie leki, także będziesz biegała do łazienki, ale i tak zrobią łyżeczkowanie - moim zdaniem dlatego robią zawsze ponieważ mają z NFZ za to większą kasę. Niby powodem jest to, że macica sie nie oczyściła, ale cieżko żeby oczyściła się w 2h, potrzeba na to czasem 2 tygodnie.
    Ja w szpitalu przed zabiegiem miałam bardzo dobrą opiekę.Łózko dostałam od razu, wszyscy byli bardzo mili i odpowiadali na wszystkie pytania. Ja miałam leżeć i czekać aż mnie wezwą na zabieg. Po zabiegu 4 godziny leżenia i do domu. Zostałam także poinformowana o możliwości skorzystania z pomocy psychologa.


    Alicja 40 tc. 2007
    Aniołek 6 tc. 2012 (*)
    Antonina 35 tc. 2016
    Anastazja 30 tc. 2021

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale chyba nie kładą wtedy na sali z ciężarnymi? jak to wygląda dokładnie..
    bo chyba by mnie to dobiło jeszcze bardziej...

  • demi_01 Ekspertka
    Postów: 183 191

    Wysłany: 3 kwietnia 2016, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny różnie bywa, z tego co pamietam to akurat czasem kładą na tą samą salę.

    Każdy ma inne doświadczenia ze szpitalami, ale ja mam z dwoma i jak dla mnie te warunki są urągające często godności człowieka, typu kobieta cieżarna w koszuli czeka na izbie przyjęć 2h aż ktoś po mnie przyjdzie i da łóżko. Mogłabym bardzo dużo takich przykrych sytuacji podać z mojego doświadczenia - 2 poronienia.

    Można też samoistnie, zależy od psychiki, moja akurat zadziałała tak, że chciałam jak najszybciej zakończyć te ciąże. Są różne przypadki, lekarz mi powiedział ,że jedna chodziła np. dość długo z tym płodem. Także zależy. Możesz spróbować np. tak do 2 tygodni, jeżeli nic się nie będzie działo to iść do lekarza na monitoring i lekarz sprawdzi czy zacznie się coś dziać, czy nie wiadomo kiedy. Dłużej nie polecałabym ze względu na psychikę.

    Poronienie wygląda jak miesiączka raczej, także jak się zacznie to po prostu trzeba mieć środki higieniczne przy sobie i wiekszość "wypada" w toalecie. Przypuszczam, żę takie samoistne może potrwać dłużej 2-3 dni, po lekach (drugiej dawce) kończy się to w ciągu 24 h. Ja byłam w pracy w tym czasie, także tym się nie trzeba przejmować.

1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ