Dziewczyny na pomoc!! czy to puste jajo?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZ jednej strony chciałabym naturalnie poronić, z drugiej chciałabym mieć to już za sobą i znowu móc się starać... wydaje mi się że psychicznie gorzej zareagowałabym jeśli będę musiała czekać na to z dnia na dzień i nic się nie będzie działo i w efekcie i tak będzie zabieg. A myślę, że tak będzie bo nie mam ani plamień, ani brzuch mnie nie boli... beta rośnie, a pewnie do tego dochodzi dopiero jak zacznie spadać.
Pocieszające jest to, że wygląda to podobnie jak okres -
HEJ!
Natalia ja mialam puste jajo. Miałam wszelkie objawy ciazy ładną bete. Nie było tylko zarodka. USG mialam robione na 3 aparatach przez 2 roznych lekarzy. Po prostu nic nie bylo. Puste jajo stwierdza sie przy pecherzyku ciazowym powyzej 20mm. U mnie nie chcialo sie samo poronic. Zdecydowalam sie na zabieg. Nie zaluje. Fizycznie dolegliwosci praktycznie żadne. Psychicznie i tak i tak bylo by ciezko. Wolalam szybko m iec to za soba i starac si eponownie. Nie czekac jeszcze kolejne 2-3 tyg ze moze sie rozkreci samo..moze w pracy..moze na miescie...
Lekow po zabiegu nie bralam wcale nawet paracetamolu.
Wszystko bedze ok. Tylko psychicznie aby to zniesc.
Na sali lezalam z kobietami do operacji ginekologicznych.
Na oddziale z maluchami niestety.
aniołek 01.02.2016r -
natalia9012 wrote:Z jednej strony chciałabym naturalnie poronić, z drugiej chciałabym mieć to już za sobą i znowu móc się starać... wydaje mi się że psychicznie gorzej zareagowałabym jeśli będę musiała czekać na to z dnia na dzień i nic się nie będzie działo i w efekcie i tak będzie zabieg. A myślę, że tak będzie bo nie mam ani plamień, ani brzuch mnie nie boli... beta rośnie, a pewnie do tego dochodzi dopiero jak zacznie spadać.
Pocieszające jest to, że wygląda to podobnie jak okres
A więc głowa do góry. Jaką decyzję podejmiesz to będzie dobrze. A zabieg jest bezbolesny, nie ma się czego bać jak napisała wcześniej laila_25. Jedynie musisz wytrzymać psychicznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2016, 17:41
-
nick nieaktualny
-
Hej
Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze o swoich przezyciach.
Otóż byłam na wizycie u ginekologa 31.03, który stwierdził u mnie pęcherzyk ciązowy z widocznym ciałkiem żółtym (czy jak sie na to mówi) i wymiary pęcherzyka ciązowego to 11,7mm, czy wg lekarza to 4w2d. Czy wymiary nie są za duże w stosunku do wieku ciązy?
Proszę o pomoc jestem tu nowa i to jest moje pierwsze dzidzi. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja to strasznie nieregularne cykle mam. Ostatnią miałam 05.02 i powiedziała ze nie bedzie liczyc od miesiączki bo takto byłabym juz mniej wiecej w 7-8 tyg ciazy a pecherzyka na to nie wskazuje. I nie wiem co teraz mam myslec... boje sie ze jest za duzy bo jakies komplikacje są...
-
nick nieaktualny
-
No ciężko będzie mi czekać do 14.03. to wtedy mam wizyte umówioną. Ale i tak sie boje. Z tego co czytałam na internecie i ogladałam zdjecia USG to na tydzien 4 mój pęcherzyk jest o wiele za duzy.
Ale jak zawsze trzeba miec pozytywne myslenie. Nie wolno myslami przywoływac złych rzeczy bo sie takto staną.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
natalia9012 wrote:Dziewczyny!! Jest dzidziuś!! Podrosl i już się zgadza z miesiączka! 1 cm trochę ponad. Serduszko pięknie bije. Taki mały robaczek. 7 tydzień 1 dzień i mam się nie przejmować beta bo jest dobry przyrost
O matko, ale numer wykręcił!!! Dbaj o siebie! -
nick nieaktualnyDziękuję! Jestem taka szczęśliwa, że jeszcze sama w to nie wierzę. A już je właściwie przekreśliłam... ale ze mnę mama będzie ;/;/
I wygląda na to, że sądząc po jego rozmiarze - 1cm to już kawał dziecka Już był gdzieś na tamtym usg tylko lekarz miał kiepski sprzęt...
Niestety nie słyszałam serduszka, tylko widziałam jak bije i widziałam przepływ krwi, który jest prawidłowy. Bo lekarz stwierdził, że nie powinno się dopplera włączać na takim etapie.
Dziewczyny trzeba wierzyć do końca!