Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, dzięki dziewczyny za dobre rady.
Za szkołę rodzenia płaciłam 280zł za 21h. Zajęcia 2 razy w tyg. po 3godziny plus 4h zajęć dodatkowych(śpiewanie, chusty, pieluszki wielorazowe, rola ojca przy porodzie i połogu)
Czy wasi mężczyźni też się tak napalili na te zajęcia? Mój mąż chodzi chętniej niż ja i nawet notatki ostatnio robił
Widać, że bardzo na poważnie podchodzi do tematu, a mnie to bardzo cieszy:)
-
Siwa, ja na zajęcia szkoły rodzenia będę chodzić u siebie w Ostródzie a rodzić będziemy w Olsztynie bo cukrzyca, wiadomo. Chodzę do Ramsa prywatnie w Ostródzie, a w poradni patologii ciąży w wojewódzkim przyjmuje zazwyczaj Lassota-Hoppe. Ale tam to wiesz, porażka ta cała ich poradnia.. A Ty jakiego masz lekarza?Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Nam odwołali zajęcia w szkole rodzenia. Położna odbiera poród i nie da rady przyjechać hehe.
Odebrałam telefon jak skończyłam się malować i musiałam zmyć make up, bo w zasadzie to nie mam gdzie iść hehe. Jestem jakaś niewyraźna więc może to i dobrze
Mój facet baaardzo chętnie chodzi na zajęcia, cieszę się że nie marudzi, tylko chętnie uczestniczyjagooo90 lubi tę wiadomość
-
Ja chodzę do dr Baneta, niedawno pracował w Wojewódzkim, teraz przyjmuje tylko prywatnie. Nie narzekam, on mi właśnie radził do porodu Wojewódzki, bo bliźniaki i dodatkowo cukrzyca ciążowa a to najlepszy szpital do powikłanych ciąż. Nie tylko poradnia patologi to porażka, ta moja nieszczęsna poradnia diabetologiczna to też właśnie wojewódzki...
Rams chyba też kiedyś przyjmował w Olsztynie na Jarotach, albo mi się wydaje, bo kojarzę nazwisko.
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Tak, on w ogóle jest z Olsztyna. Teraz zmienił tam chyba gabinet ale przyjmuje nadal.
Od kiedy jestem w ciąży to też chodzę do tej poradni diabetologicznej. Wcześniej jeździłam do Białegostoku bo tam miałam założoną pompę. Ale wiesz, ciąża zagrożona od początku to musiałam się przenieść tu bliżej. I niestety też jestem zdania, że ta cała poradnia to żenada.Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
My zrobiliśmy tak, że poszliśmy się we wtorek (przy okazji diab) zapytać czy będzie taka możliwość w sobotę. Pani powiedziała że jak najbardziej mamy do tego prawo, zwłaszcza ze chcemy rodzić razem tylko ze zaprasza najlepiej popołudniu
Siwa1001 lubi tę wiadomość
Cukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Ja na szkołę chodzę z koleżanką też w ciąży. Nasi mężowie razem pracują i są tylko w weekendy. Tylko że ona już kura skończyła i więcej chodzić nie będzie. A ja od wtorku w Zamościu będę chodzić na szkołę. Akurat jest w moim szpitalu . Ostatnio jak byłam w tl na szkołę to druga niebieska paczkę dostałam z probkami więc mam już druga butelkę z aventu , sudocrem i lovela
-
Agusza ciekawe jak oni to przeżyją
Ja też raczej nie musiałam mojego namawiać jakoś samo wyszło, dziewczyny co myślicie o lozeczkach dostawnych.. Doradzcie mały pokój nasza sypialnia będzie połączona z niemowlakiem narazie zagracac jeszcze lozeczkiem czy kupić dostawne?? Jak.myslicie? I odpada łóżeczko koło okna nie?Jej
-
Dziewczyny które chodzą do poradni patologii - co oni wam tam robią i jak często tam chodzicie? Czy ktoś was tam bada czy tylko przepytuja pod kątem cukrzycy? No bo ja jak mówiłam raz się przeszłam, kazał przyjść za miesiąc, ale tak pod moim naciskiem bardziej, a sama wizyta trwała może 3 minuty. Obejrzał tylko moje cukry.
Łóżeczko dostawne to dla mnie hit, ja długo szukałam takiego które byłoby dłuższe niż 90 cm, no i znalazłam w Niemczech. Po dłuuuugich poszukiwaniach znalazłam je też w Polsce, a ostatecznie udało mi się kupić używane (właściwie dostać bo facet nie upomina sie o pieniądze, długa historia, opisywałam wam). Oto i ono: http://fitness-home.pl/pl/p/Lozeczko-dla-dziecka-ROBA-P106-BALDACHIM/2233
Ono jest niestety z tymi wszystkimi dodatkami typu baldachim, pościel, ochraniacz dlatego takie drogie. Ale jest super. -
Diana dobrze jajko z dibrze scietym białkiem podobno można
Milmarta super zdjęcia, ja mam wrażenie, że ta ciąża gdzieś mi ucieka na zdjęciach j nie mam takich chyba żadnych
Irmelin ale przygody! Mamy nadzieję, że wszystko dobrzes kończy się w grudniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 21:46
Irmelin lubi tę wiadomość
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Milmarta ja chodzę do poradni diabetologicznej, oni mają takie wymogi(program opieki), ze ciężarne mają wizyty co 2 tygodnie. Ja częściej jestem u diabetologa niż ginekologa
Zawsze mam ważenie i pomiar ciśnienia, czasem lekarz osłuchuje, ale nie każdy. Pyta o cukry, analizuje co jadłam i jakie są wyniki pomiarów, jak się czuję i jak dzieci się rozwijają i ulubione pytanie: czy się najadam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2016, 21:45
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
A ja nie mogę spać.. Wgapiam się w sufit ehhh...śliczne to łóżeczko.. Milimarta nawet nie wiedziałam że dostawne mogą być z baldachimem, aż dziw że koleś nie chce kasy pamiętam że pisałaś tu o nim... No tyle dostawne moje też kosztuje uoatrzone chciałam chicco next2me, bardzo fajne... No właśnie ten kontakt z dzieckiem ale też małe rozmiary żeby nie zagracac sypialni a jak podrisnie wstawić większe...No nic jeszcze jutro wszystko pomierze... Diana myślę. Że możesz tylko tak jak piszą dziewczyny zetnij białko.. Ja jem normalnie, w sensie od czasu do czasu, poprostu chwilkę dłużej gotuje.. No właśnie Siwa ten komfort zcycem nakarmie i poprostu zzsune do łóżeczka bo we 3 nie ma szans w naszym łóżku.. Zdjęcia piękne, mój mąż też fotograf z zamiłowania, i też chcę sesje ale pogoda kijowa..s chce w plenerze parę fotJej
-
Ja uważam że dostawne to wygoda. Pamiętam jak wstawalam po kilka razy w nocy do pierwszego dziecka, to mimo ze łóżeczko stalo w tym samym pokoju to jednak trzeba bylo wstac, przespacerować się w jedną i w drugą i skutecznie mnie to rozbudzalo. Nie ma potrzeby dostawnego jak dziecko przesypia noce, wtedy w ogóle jest luksusowo. Ja chodziłam permanentnie zmęczona aż w końcu jak syn skończył 13 miesięcy to się złamałam i wzięłam go do łóżka (a bardzo się przed tym wzbranialam).
No i uznalam ze dostawka to jest jakies wyjście, ale nie chciałam takiego małego na 90 cm bo to trzeba i tak wymienić po kilku miesiącach.