Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny te które jeszcze nie są gotowe: zarządzam zbiorowe pakowanie toreb do szpitala. Co byśmy już głowy miały spokojne
No i co z tą Dianą, już mi różne myśli po głowie chodzą, po tym co Agusza napisała.jagooo90, paolcia88 lubią tę wiadomość
-
AGusza ale numer! Trzymasz do końca w niepewności ale dobrze ze jeszcze dzidzi w brzuchu
Wianna dobrze prawi - proszę sie meldować bo my tu potem szalejemy z tej niewiedzy
No i Diana wciąż czekamy, jak tylko będziesz mogła daj znać jak sytuacja wyglada :** -
Przepraszam jeszcze raz za swoje karygodne zachowanie. Będę się odzywać Ale wiecie jak to jest,humor od razu nie taki i człowiek się odcina i myśli tylko o tym żeby z maluszkiem było okej. Obiecuje poprawę
Campari na rację - polecam spakować torbę za wczasu. Ja miałam spakowaną tak na pół gwizdka i tylko rzeczy dla siebie. Dla Emusia jeszcze nic. I jak leżałam na tej porodówce to w taką panikę wpadłam ze tyle jeszcze trzeba zrobić, że poprasować, że kocyk nie wyprany, że podłogę w domu trzeba umyć bo rozlałam sok i wytarlam niedokładnie hehe dobrze ze mam wspaniałego i pomocnego męża to mnie uspokajal ciągleCukrzyca t1, OPI, ChGB
Agusza.
Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości -
Ja od wczoraj zbieram rzeczy już do torby, póki co nie mam jej jeszcze. Ale odkladam w jedno miejsce jakieś kosmetyki, ubranka te co już mam poprane, mąż wie, gdzie to jest w razie gdyby dokumenty i badania też mam już ładnie poukładane chronologicznie
Agusza haha ten sok rozlany haha myślę, że Emusiowi by się nie obraziłIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Sok... Hahahaha. Ale ja to Wam powiem że mam masakre, płaczliwa jestem... Nawet wzrusza mnie Magda Gessler która opowiada o zmianach jakie znajdą w restauracji...
Co do torby nie mam nic, jakbym zaczęła teraz rodzić, nawet bym sama nie wiedziała co brać... Te dokumenty... Bosze....
Robiłam gulasz z karkówki i powiem Wam, jak mięso mi zwisi i powiewa bo go nienawidzę, tak te mięso takie kruche wyszło. M
-
Dołączam się do pakowania toreb tez odkładam od wczoraj rzeczy w jedno miejsce. Wieczorem wyciągnie torbę i spakuje ja już tyle ile mogę zapisałam sobie na kartce co ewentaulnie dopakowac w dni porodu albo żeby mąż wiedział , bo wiadomo wszystkiego spakować się nie da, typu okulary czy pokrowiec, klapki, część kosmetyków itp pierwszy krok w pakowaniu torby poczyniony!
Ja się coś dziś kiepsko czuję, jakoś wirusowo :/boli mnie brzuch i też nie mam za bardzo na nic apetytu ..ehhh
A co do myśli, ze sobie nie poradzę, ze nie dam rady, ze za wcześnie, ze obowiązki itp tez je miewam...boję się jak cholera, ale kto da radę jak nie MY?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:32
Jago -
Ja pokupowalam sobie albo małe buteleczki w której przelałam szampon, odżywkę albo po prostu mini kosmetyki, np.paste do zębów, bo chcę mieć swoją kosmetyczkę już zamkniętą, tylko potrzebuje jeszcze tatum rosa, może jutro wybiorę się do apteki po jakieś ostatnie zakupy zastanawiałam się nad suszarka haha nie lubię jak mi włosy schną, ale chyba sobie podaruje...Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm
-
Też chcę tak jak wianna, wszystko zamknąć, dlatego też przelewam, albo kupuję po prostu pastę i dezodorant. A to w tych hotelach do porodu nie ma suszarek?? Ech, wiocha też się zastanawiałam na suszarką, ale mam taką armatę, że lszkoda miejsca. Jakoś jedno mycie przepękam, w domu nie suszę a co dopiero w szpitalu. Czytałam różne blogi o tym co zabrać i laski pakują sluchajcie-prostownice np. także ten-myślę, że wałki i takie tam nie będą przesadą
diana0501 lubi tę wiadomość
-
Już piszę. Przepraszam Was że trochę wystraszyłam
Pojechałam i zostawili na oglądanie. Nic nie mówią, nic nie wiem, wiem tylko że szyjki prawie brak ale pessar trzyma. Pytałam co wychodzi z ktg a oni nic-usta zasznurowane. Jutro dopiero mój gin będzie i będę wiedzieć. A tak nawet nie wiem czy to były skurcze Braxtona czy porodowe. położne si czepiają żeby z telefonu nie korzystać podczas ktg bo niby zakłóca fale. Nie wiem ile tu będę. Dowiedziałam się tylko że mam fajny etap ciąży i położna na Izbie się uśmiechała jak to mówiła. -
No fajny bo 36 tyd skończony. To sobie sama wydedukowałam. Chodzę do łazienki ( bo tylko tu mogę iść i to jeszcze po odłączeniu kroplówki- nawet nie wiem z czym ta kroplówka) jeszcze bardziej pokracznie. Z bólu tak mnie powyginało. Pierwszy raz się spotykam z tym że nic nie mówią. Mały wyjątkowo spokojny.
Agusza wiesz może co Ci dali za lek ostatniego ratunku? Który masz tydzień? Jak się trzymasz?
Dziewczyny pakować torby! Została nam wszystkim ostatnia prosta i nie wiecie kiedy i Wam przyjdą bóle i trzeba jechać. Agusza na bank jesteś spakowana? -
No to postraszyłyście nas obie i Diana i Agusza- najważniejsze, że sytuacja w obu przypadkach opanowana. Diana mój też tak liczy tygodnie, a ja liczę po swojemu
Ja mam pozbierane rzeczy i obok jedną spakowaną torbę, jeszcze kosmetyki muszę dorzucić i chyba wszystko,ale jeszcze przeanalizuję w razie czego mąż będzie dowoził.
Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.