X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Grudniówki z pierwszych objawów :)
Odpowiedz

Grudniówki z pierwszych objawów :)

Oceń ten wątek:
  • Izieth Autorytet
    Postów: 925 763

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wianna, to może się wyrobisz przed Shantelle ;)

    U mnie tylko od czasu do czasu skurcze przepowiadające, mała chyba jednak poczeka do 7.12, do wizyty, później może wychodzić :)

    zem3anlif9kas3et.png
    zem3df9h3sl7c67r.png
    Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc)
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale to już tylko kwestia kilku dni :)!
    Ale nam zleciało ❤❤❤❤❤❤❤❤❤

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • jagooo90 Ekspertka
    Postów: 213 57

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dalej nic :(

    Jago
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruszy się, zobaczysz :)

    jagooo90 lubi tę wiadomość

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Nasca Przyjaciółka
    Postów: 127 37

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dołączam do grona tych, u których cisza :) Także trochę nas jeszcze jest. Zresztą ja mam typowo świąteczny termin, więc czasu jeszcze trochę jest :)

    Ale faktycznie widać, że znikają mamuśki, które już mają maleństwo na zewnątrz :) Świat noworodka wsysa ;)



    8p3ovfxmoyxbwe9c.png
  • Ancyk Znajoma
    Postów: 26 20

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ano listopadowka ze mną, siła wyższa ale najważniejsze że Mała jest już z nami i zdrowa i wszytsko jest ok :-)
    Ja miałam wywolywany poród ponieważ miałam wysokie ciśnienie. Spowodowane to było ciąża bi ja nigdy nie leczylam się na nadciśnienie, zawsze u mnie było to "książkowe". Lekarze czekali jak zacznie mi się 37 tydzień i postanowili rozwiązać ciąże wcześniej. Chciałam bardzo rodzic naturalnie no ale tak mi skoczylo ciśnienie ze robili mi na szybko cesarke żebym nie dostała jakiejś rzucawki.
    Jak wyjezdzalamz tej sali operacyjnej to od razu mialam Mała położoną na klatce piersiowej i jechałam z nią na ta pooperacyjna na która wiezli każda kobietę po cesarce. I moja córka do końca dnia i w nocy była w inkubatorku żeby się dogrzac bo kruszynka 2,5kg a następnego dnia rano już była cały czas koło mnie. Inne kobiety miały dzieciaczki cały czas ze sobą i położna im podawała np na karmienie. Generalnie po 12h od cesarki uruchamiali babeczki, szły się umyć i potem zawowozili je i dzieciaczki na położnictwo.
    Ja dziś wyszłam ze szpitala, w końcu jestem w domu, jestem taka happy bo w tym szpitalu bylam ponad 2 tyg. Po cesarce czuje się ok, ciężko trochę się wstaje jeszcze z łóżka i nie jest przyjemnie zakaslac albo kichnac no ale pociesza się że z każdym dniem będzie lepiej. Mnie w ogóle dziś już lekarz chciał szwu wyjmować zanim mnie wypuścili ale powiedziałam mu ze chce jeszcze je zostawić bo jakoś 5 dni po cesarce to dla mnie za prędko, po laparoskopii miałam dłużej szwy a były to duzo mniejsze nacięcia.
    Ogólnie cesarka do przeżycia ale na pewno co natura to natura :-)

    Shantelle lubi tę wiadomość

    km5szbmh2jx2g578.png
  • wianna Autorytet
    Postów: 879 240

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izieth wrote:
    Wianna, to może się wyrobisz przed Shantelle ;)
    Hahah! Noo wyścig na porodówkę trwa, co nie Shantelle? ;)

    Ancyk, jakieś wyjątkowo dobre wrażenia Twoje po cesarce ;) super :)

    Nasca 37 tc dopiero u Ciebie! Nie szalej z objawami porodu :D

    Igor - nasze szczęście <3 ur. 9.12.2016 r. <3 3430 g <3 54 cm <3
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ancyk, ciekawa jestem cesarki jak u mnie będzie..
    Wianna tak, czekamy i się wyścigamy jednocześnie :D

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Siwa1001 Autorytet
    Postów: 705 204

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle napewno dluzej dochodzi sie do siebie. Ja dzis dopiero jako tako pierwsze dwa dni i dzisiejsza noc masakra. Prawie nie spie. Ja dzieci dostalam od razu, bardzo sie cieszylam ale bylam wsciekla na polozne bo nic nie moglam przy nich zrobic bo sie nie moglam ruszyc i kazde kwilenie lamalo mi serce.
    Agusza jak masz ochote to wpadnij, chyba ze cos przeczylam I juz jestes tu na oddziale. Pokoj nr 5 drzwi na wprost.

    Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.
  • Izieth Autorytet
    Postów: 925 763

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj nocka nieprzespana, skurcze co 15 minut, więc nie było jak się zdrzemnąć. Do tego biegunka. Rano na chwilę spokój, teraz znowu wróciły... Ciekawe, czy coś z tego będzie ;)

    zem3anlif9kas3et.png
    zem3df9h3sl7c67r.png
    Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc)
  • agusza Autorytet
    Postów: 1067 374

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie czekam na badanie i padnie decyzja w jaki sposób wywołujemy :D aaaaaa :D albo oksy albo cewnik, dam znać :)
    Siwa pewnie się spotkamy z maluchami na położniczym jeszcze ;)

    Cukrzyca t1, OPI, ChGB
    Agusza.
    Emil - 06.12.2016r - 53cm i 3490g miłości
  • Irmelin Przyjaciółka
    Postów: 113 51

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej ja już też przygotowywuje się powoli do cesarli. Zostało mi rowno 2tyg więc odliczam :-)
    Dziś mam wizytę kwalifikacyjną i spotkanie z położnymi, neonatologiem i anestezjologiem (będę rodzić w prywatnym szpitalu). Coraz gorzej mi się śpi. Dwie noce z rzędu kompletnie nie przespane. Wam też dzieciaczki im bliżej porodu tym są aktywniejsze? Moja mi normalnie brzuch rozwala tak hopsa i kopie. Do tego wydaje mi się że udało jej sie przekręcić główką w dół(do tej pory była skosnie ułożona) bo czuję stopki pod piersiami i okropny ucisk na pęcherz.

    f2w3ol2a4nszssgo.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej
    Siwa, ważne że powoli do przodu, najważniejsze że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
    Agusza, czekamy w takim razie :) Izieth...na Ciebie też:D
    Ja dziś pobudka o 5 i wstałam o 6 coś zjeść. Potem się położyłam i mi się usnęło.. śniło mi się że jestem na izbie przyjęć i czekałam na lekarza na cc... Przebudziłam się nieprzytomna i stwierdziłam, że wstanę bo jak lekarz zadzwoni to nie jestem w stanie myśleć ani nic zapisać z tymi rękoma.
    Także czekam na telefon...ciekawe o której zadzwoni.

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • framtid Autorytet
    Postów: 281 137

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shantelle czekamy na info od lekarza twojego :) dzis jak tylko wstałam to pomyślałam sobie o Tobie i o tym czy juz dzwonił do Ciebie i czy znasz konkretna datę :D

    Ja wczoraj pojechałam do galerii na zakupy, po powrocie stwierdziłam ze to juz napewno mój ostatni wypad bo czułam sie tragicznie cały wieczór i taka zmęczona byłam jak nigdy dotąd. W dodatku nic nie kupiłam oprócz awaryjnego smoczka dla małego i duuuzej czekolady milki dla mnie na pocieszenie :D
    mój stan fizyczny jest juz tak marny ze nie daje rady nawet wyjść z łóżka w nocy do toalety :/ nogi mam poprostu jak sparaliżowane i musze jak robal pełznąc po łożku a potem wziąć je w ręce i zrzucić na podłogę a potem głęboki wdech i próba wstania :P dramat
    Teraz od rana jakieś skurcze dziwne czuje, w sumie był jeden i minęło ponad 20 minut i teraz dziwnie mnie zaczął brzuch bolec trochę wyżej i do tego plecy :/ wskakuje do wanny bo nie wiem o co chodzi ..

    18.10.2024 ⏸️ (2cs)
    23.10.2024 - beta 396,5
    25.10.2024 - beta 836
    08.11.2024 - 0,5cm dzidziusia
    18.11.2024 - kolejna wizyta

    preg.png

    age.png
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Framtid czekam :) nie mam pojęcia o której się spodziewać telefonu...kuwa oby nie zapomniał o mnie :D
    Widzę że stan fizyczny mamy podobny... tylko ja ręce tak zrzucam hehehe. Ale wczoraj poszłam zmywać, i lędźwie mi się miałam wrażenie że wyginęły do środka na maxa......a z domu nie wychodzę bo normy smogu są w Krakowie tragiczne...

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • Siwa1001 Autorytet
    Postów: 705 204

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusza super. Mnie znowu drazni tez szpital. Teraz nie chca mnie wypisac za szybko. Dzieci traca na wadze i chyba bede zmuszona mm chociaz mam swoj pokarm.

    Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r.
  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ten nadal nie dzwoni...nie lubię tak czekać....

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
  • wianna Autorytet
    Postów: 879 240

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po KTG, wszystko ok, szyjka miękka, ale cisza... lekarz szpitalny chciał, żebym jutro przyszła znów na KTG, ale widzialam się też z moim lekarzem, pogadał z tamtym i jak będzie wszystko w porzadku to dopiero w czwartek na ktg :) także codzienne wędrówki mnie ma szczęście ominą, bo dziś spędziłam tam ładnych kilka godzin bo tyle narodu. Ale po cichu liczyłam, że rozwarcie jest i mnie zatrzymają, a tu dupa blada :P
    Jak się nic nie wydarzy, to w niedziele cewnik... To chyba mnie wszystkie wyprzedzicie :P więc poddaje się, nie ścigam się z Wami :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 14:00

    Igor - nasze szczęście <3 ur. 9.12.2016 r. <3 3430 g <3 54 cm <3
  • milmarta Ekspertka
    Postów: 238 54

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawno tu nie zagladalam i nadrobienie tych kilku stron trochę mi zajęło. Campari od porodu się odzywała? Bo w tym nawale treści może przeoczylam. Gratulacje mamuśki, ciekawe ile w tym tygodniu przybędzie dzieciaczkow :) Shantalle, dzwonił już???? U nas ok, choć moje dziecko porykuje, zastanawiam się jak to jest z tą dietą matki karmiącej. Niby dieta nie obowiązuje i można jeść wszystko a jednak dzieć płacze. Sama nie wiem.
    Za jakieś 4 tygodnie będę powtarzać krzywą cukrowa, co by zobaczyć czy cukrzyca sobie poszła. Póki co do krzywej mam jeść normalnie więc korzystam ile wlezie. No i może dlatego syn mi płacze?

  • Shantelle Autorytet
    Postów: 2862 552

    Wysłany: 5 grudnia 2016, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie nie dzwonił czekam i myślę co zrobić, jak nie zadzwoni np do 19...

    dqpr82c3ifg4d39u.png
    3jgx43r8ff2ms451.png
‹‹ 428 429 430 431 432 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ