Grudniówki z pierwszych objawów :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ano listopadowka ze mną, siła wyższa ale najważniejsze że Mała jest już z nami i zdrowa i wszytsko jest ok
Ja miałam wywolywany poród ponieważ miałam wysokie ciśnienie. Spowodowane to było ciąża bi ja nigdy nie leczylam się na nadciśnienie, zawsze u mnie było to "książkowe". Lekarze czekali jak zacznie mi się 37 tydzień i postanowili rozwiązać ciąże wcześniej. Chciałam bardzo rodzic naturalnie no ale tak mi skoczylo ciśnienie ze robili mi na szybko cesarke żebym nie dostała jakiejś rzucawki.
Jak wyjezdzalamz tej sali operacyjnej to od razu mialam Mała położoną na klatce piersiowej i jechałam z nią na ta pooperacyjna na która wiezli każda kobietę po cesarce. I moja córka do końca dnia i w nocy była w inkubatorku żeby się dogrzac bo kruszynka 2,5kg a następnego dnia rano już była cały czas koło mnie. Inne kobiety miały dzieciaczki cały czas ze sobą i położna im podawała np na karmienie. Generalnie po 12h od cesarki uruchamiali babeczki, szły się umyć i potem zawowozili je i dzieciaczki na położnictwo.
Ja dziś wyszłam ze szpitala, w końcu jestem w domu, jestem taka happy bo w tym szpitalu bylam ponad 2 tyg. Po cesarce czuje się ok, ciężko trochę się wstaje jeszcze z łóżka i nie jest przyjemnie zakaslac albo kichnac no ale pociesza się że z każdym dniem będzie lepiej. Mnie w ogóle dziś już lekarz chciał szwu wyjmować zanim mnie wypuścili ale powiedziałam mu ze chce jeszcze je zostawić bo jakoś 5 dni po cesarce to dla mnie za prędko, po laparoskopii miałam dłużej szwy a były to duzo mniejsze nacięcia.
Ogólnie cesarka do przeżycia ale na pewno co natura to naturaShantelle lubi tę wiadomość
-
Izieth wrote:Wianna, to może się wyrobisz przed Shantelle
Ancyk, jakieś wyjątkowo dobre wrażenia Twoje po cesarce super
Nasca 37 tc dopiero u Ciebie! Nie szalej z objawami poroduIgor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Shantelle napewno dluzej dochodzi sie do siebie. Ja dzis dopiero jako tako pierwsze dwa dni i dzisiejsza noc masakra. Prawie nie spie. Ja dzieci dostalam od razu, bardzo sie cieszylam ale bylam wsciekla na polozne bo nic nie moglam przy nich zrobic bo sie nie moglam ruszyc i kazde kwilenie lamalo mi serce.
Agusza jak masz ochote to wpadnij, chyba ze cos przeczylam I juz jestes tu na oddziale. Pokoj nr 5 drzwi na wprost.Natalia i Michał ur. 2 grudnia 2016 r. -
Hej hej ja już też przygotowywuje się powoli do cesarli. Zostało mi rowno 2tyg więc odliczam
Dziś mam wizytę kwalifikacyjną i spotkanie z położnymi, neonatologiem i anestezjologiem (będę rodzić w prywatnym szpitalu). Coraz gorzej mi się śpi. Dwie noce z rzędu kompletnie nie przespane. Wam też dzieciaczki im bliżej porodu tym są aktywniejsze? Moja mi normalnie brzuch rozwala tak hopsa i kopie. Do tego wydaje mi się że udało jej sie przekręcić główką w dół(do tej pory była skosnie ułożona) bo czuję stopki pod piersiami i okropny ucisk na pęcherz. -
Hej
Siwa, ważne że powoli do przodu, najważniejsze że z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
Agusza, czekamy w takim razie Izieth...na Ciebie też
Ja dziś pobudka o 5 i wstałam o 6 coś zjeść. Potem się położyłam i mi się usnęło.. śniło mi się że jestem na izbie przyjęć i czekałam na lekarza na cc... Przebudziłam się nieprzytomna i stwierdziłam, że wstanę bo jak lekarz zadzwoni to nie jestem w stanie myśleć ani nic zapisać z tymi rękoma.
Także czekam na telefon...ciekawe o której zadzwoni.
-
Shantelle czekamy na info od lekarza twojego dzis jak tylko wstałam to pomyślałam sobie o Tobie i o tym czy juz dzwonił do Ciebie i czy znasz konkretna datę
Ja wczoraj pojechałam do galerii na zakupy, po powrocie stwierdziłam ze to juz napewno mój ostatni wypad bo czułam sie tragicznie cały wieczór i taka zmęczona byłam jak nigdy dotąd. W dodatku nic nie kupiłam oprócz awaryjnego smoczka dla małego i duuuzej czekolady milki dla mnie na pocieszenie
mój stan fizyczny jest juz tak marny ze nie daje rady nawet wyjść z łóżka w nocy do toalety nogi mam poprostu jak sparaliżowane i musze jak robal pełznąc po łożku a potem wziąć je w ręce i zrzucić na podłogę a potem głęboki wdech i próba wstania dramat
Teraz od rana jakieś skurcze dziwne czuje, w sumie był jeden i minęło ponad 20 minut i teraz dziwnie mnie zaczął brzuch bolec trochę wyżej i do tego plecy wskakuje do wanny bo nie wiem o co chodzi .. -
Framtid czekam nie mam pojęcia o której się spodziewać telefonu...kuwa oby nie zapomniał o mnie
Widzę że stan fizyczny mamy podobny... tylko ja ręce tak zrzucam hehehe. Ale wczoraj poszłam zmywać, i lędźwie mi się miałam wrażenie że wyginęły do środka na maxa......a z domu nie wychodzę bo normy smogu są w Krakowie tragiczne...
-
Ja po KTG, wszystko ok, szyjka miękka, ale cisza... lekarz szpitalny chciał, żebym jutro przyszła znów na KTG, ale widzialam się też z moim lekarzem, pogadał z tamtym i jak będzie wszystko w porzadku to dopiero w czwartek na ktg także codzienne wędrówki mnie ma szczęście ominą, bo dziś spędziłam tam ładnych kilka godzin bo tyle narodu. Ale po cichu liczyłam, że rozwarcie jest i mnie zatrzymają, a tu dupa blada
Jak się nic nie wydarzy, to w niedziele cewnik... To chyba mnie wszystkie wyprzedzicie więc poddaje się, nie ścigam się z WamiWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2016, 14:00
Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
Dawno tu nie zagladalam i nadrobienie tych kilku stron trochę mi zajęło. Campari od porodu się odzywała? Bo w tym nawale treści może przeoczylam. Gratulacje mamuśki, ciekawe ile w tym tygodniu przybędzie dzieciaczkow Shantalle, dzwonił już???? U nas ok, choć moje dziecko porykuje, zastanawiam się jak to jest z tą dietą matki karmiącej. Niby dieta nie obowiązuje i można jeść wszystko a jednak dzieć płacze. Sama nie wiem.
Za jakieś 4 tygodnie będę powtarzać krzywą cukrowa, co by zobaczyć czy cukrzyca sobie poszła. Póki co do krzywej mam jeść normalnie więc korzystam ile wlezie. No i może dlatego syn mi płacze?