I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
mychowe wrote:No bralam nospe dwa razy dzis i w nocy raz, ale bez rezultatu. Wiec bylam u lekarza i mam zapalenie pecherza moczowego i antybiotyk na 5 dni. Smieszne to, ale bardzo mi ulzylo, ze to infekcja, a nie poczatek poronienia. Teraz bede musiala sie zmuszac do wiekszej ilosci plynow przy tych cholernych mdlosciach
no MychoweMAMUSIU NAJTROSKLIWSZA !!!!
Dobrze że się wyjaśniło
SZYBKIEGO POWROTU DO ZDRÓWKA ŻYCZE !!!
mychowe lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczyny ależ ten czas leci nie odzywam się często do Was ale codziennie czytam co u Was słychać w telefonie ciężo pisać bo co napiszę to przez przypadek wyjdę z internetu i na nowo już nie chce mi się go odpalać. Widzę że już większość z Nas była na prenatalnych badaniach ja przed swoimi pisałam że mam być naczczo przed testem z krwi a badanie miałam na 14 nie wiedziałam jak to zniosę ale byłam twarda jak się okazało jak mi pielęgniarka pobierała krew zaczęłam narzekać że tak długo jestem bez jedzenia a ona zdziwiona oczywiście laska z infolinii mnie wprowadziła w błąd myślałam że rozniosę przychodnię bo ostatnio moje nerwy są na krańcu wytrzymałości strasznie szybko się denerwuję i strasznie krzyczę a teraz córka jest chora już od dwóch tygodni siedzi ze mną w domu nie chodzi do przedszkola i ciągle płacze a ja zaraz wychodzę z siebie szok już sama z siebie się śmieję jak to wygląda z boku aż mi jest jej żal mąż ucieka na ogródek tak szybko jak to jest możliwe jak tylko wróci z pracy aby jemu się nie oberwało szok mam nadzieję że mi to szybko minie bo maluszek jak się urodzi to mi dopiero pokaże. Ależ się rozpisałam. jeszcze życzę dziewczyny zdrowia bo sama przechodziłam już przeziębienie i szok
-
Witajcie dziewczyny, chyba i ja mogę zapisać do I trymestru. Właśnie sie dowiedziałam, że jestem w ciąży. U lekarza nie byłam bo to za wcześnie, ostatnią miesiączkę miałam 3 września więc jestem w ok. 5 tyg. Zaraz sobie wyczaruję suwaczek
Miriam lubi tę wiadomość
-
Ja kupiłam dla szwagra żony okulary z fiutkiem, rogi i ogon diabełka. Podczas panieńskiego graliśmy w różne gry na panieński można wszędzie w sex shopach kupić. Już teraz nie pamiętam dokładnie w jaką gre grałyśmy no ale niestety przegrała a karą było to że musiała ubrana w te okulary i struj diabełka biec dookoła bloku krzycząc że jest seksownym diabełkiem. Dodam że na jej niekorzyść impreza odbyła się w bloku który był strasznie długi bo miał aż 8 klatek. Ubaw był po pachy ludzie z okien nas kamerowali
-
nick nieaktualnyU mnie były specjalne karty na wieczór panieński z zadaniami dla panny młodej, świadkowej i całej grupy. Panieński odbywał się w klubie a do zadań należało zaangażować innych ludzi z klubu np. ochroniarza, kogoś z sąsiedniego stolika itp. Zabawa świetna, śmiechu co nie miara
przed imprezą w klubie musiałam zagdywać z zawiąznaymi oczami, co za prezenty dostałam, a jak wiadomo nie były to standardowe rzeczy
U koleżanki były anonimowe ankiety z pytaniami nt. sexu, mężczyzn, upodobań itd. Następnie odczytywane były pytania i odpowiedzi - naśmiać się można również
Dziewczyny ja za 3 tygodnie też idę na wesele. Nie wiem jak wybrnę z tego, że nie piję alkoholu, bo nikt nie wie, że jestem w ciąży, gdyż chcę to zachować dla siebie i mojego M do końca 12-tego tygodnia. Zawsze na weselach byłam pierwsza do toastów, a teraz będę siedzieć przy wodzie mineralnej, co nie jest dla mnie żadnym problemem, ale jak tu się tłumaczyć znajomym? No nic, będę się martwić za 3 tyg. Życzę udanej imprezy Makcza -
Dziewczyny mam nietypowe pytanie chciałabym zapytać jak to jest z wizyta u lekarza na nfz czy obowiązuje jakiś rejon czy można zadzwonić poprostu do wybranej przychodni i się umówić? Do tej pory chodziłam prywatnie ale chciałabym iść na nfz do jednego lekarza i nie wiem jak to wygląda formalnie.
-
Hej.
26 sierpnia miałam ostatnią miesiączkę. 27 września zrobiłam bete i wyszła pozytywna 19,54 czyli jestem świerzynką. Fajnie byłoby do was dołączyć
.
Mam pewne obawy bo jestem już po jednym poronieniu i niestety mam straszne obawy.
01.10 od razu poleciałam do ginekologa na potwierdzenie ciąży ale niestety nie usłyszałam tego co chciałam. Pan doktor nic nie widział na usg.
Czy mogło być za wcześnie na tą wizytę?
Warto również wspomnieć, że mam poźną owulację. W ciąże mogłam zajść około 20dc.
W czwartek tj 03.10 poszłam zrobić znowu bete wynik 720,6 czyli rośnie.
Kolejna sprawa, która mnie niepokoi to mała ilość objawów ciąży. Nie jest mi jakoś niedobrze, nawet mam apetyt. Jedynie co to mam wzdęcia, gazy, zaparcia i częstomocz.
Sama nie wiem w którym jestem tyg ciąży niby od ostatniej miesiączki licząc to 6 tydzień ale biorąc pod uwagę moją późną owulację od momentu zapłodnienia to jakiś 4 tydzień.
Jak sądzicie kiedy wybrać się do gin żeby było coś widać na usg?
-
nick nieaktualnyKochana nie martw sie będzie dobrze mialas późno owu to i dzidek jest mniejszy
myśle ze za jakiś tydzien dwa powinno byc już coś widać najważniejsze ze beta rośnie
nas jest wiecej tu po poronieniu więc sie nie martw będzie dobrze
ale na wszelki mogła byś poprosić doktorka o duphaston lub luteine na wszelki wypadek na podtrzymanie
zacidkam kciuki za was
-
Bankierka wrote:Hej.
26 sierpnia miałam ostatnią miesiączkę. 27 września zrobiłam bete i wyszła pozytywna 19,54 czyli jestem świerzynką. Fajnie byłoby do was dołączyć
.
Mam pewne obawy bo jestem już po jednym poronieniu i niestety mam straszne obawy.
01.10 od razu poleciałam do ginekologa na potwierdzenie ciąży ale niestety nie usłyszałam tego co chciałam. Pan doktor nic nie widział na usg.
Czy mogło być za wcześnie na tą wizytę?
Warto również wspomnieć, że mam poźną owulację. W ciąże mogłam zajść około 20dc.
W czwartek tj 03.10 poszłam zrobić znowu bete wynik 720,6 czyli rośnie.
Kolejna sprawa, która mnie niepokoi to mała ilość objawów ciąży. Nie jest mi jakoś niedobrze, nawet mam apetyt. Jedynie co to mam wzdęcia, gazy, zaparcia i częstomocz.
Sama nie wiem w którym jestem tyg ciąży niby od ostatniej miesiączki licząc to 6 tydzień ale biorąc pod uwagę moją późną owulację od momentu zapłodnienia to jakiś 4 tydzień.
Jak sądzicie kiedy wybrać się do gin żeby było coś widać na usg? -
nick nieaktualny
-
he he ....
no to się wypowiem bo mam doświadczenie w tych klockach ;P
mój mężuś na każde badanie chodzi ze mną - a co tam - niech się chłop przyzwyczaja jak ma być przy porodzie
a co do USG to zawsze śmiesznie mamy akcje - wystarczy że gr GIN-ka otwiera drzwi do gabinetu a mój mężuś już krzyczy: "CZY JA TEZ MOGĘ ???"
a po wizycie już się upewnia:
"Czy na następnej wizycie też będziemy dzidzię oglądać ???
najbardziej to mi zaimponował jak zapytał panią GIN:
"Czy to USG oby na pewno nie szkodzi naszemu dziecku??? "
"A te tabletki ????" (chodziło o Duphaston)
SWEET
- aż mi się pyszczek uśmiechnął
FACECI SĄ NAPRAWDĘ SŁODCY jak widzą SWOJE DZIEŁO
MoniaT, judith, mychowe lubią tę wiadomość
-
No mój mąż też chce być ze mną na wizytach ale nie zawsze może bo my mamy swoja firmę i nie zawsze może zostawić ja. Mam nadzieję że lekarz nam nie odmówi tym badziej że badanie bedzie przez brzuch. A co do porodu to też on bedzie przy mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2013, 07:32