I trymestr ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mnie też ginka na pierwszej wizycie zabroniła pić zieloną herbatę i kawę. Wiem, że co do kawy, to zdania są podzielone. Na początku ciąży nie piłam, a nawet ograniczyłam przed samą ciążą, a teraz pozwalam sobie na jedną raz na kilka dni, jak jestem w kawiarni.
-
nick nieaktualny
-
Makcza ja z kawą mam tak jak ty, na pierwszą kawę zdecydowałam się w 9 tygodniu i tak piję jedną na kilka dnia ale bardzo słabą i z dużą ilością mleka. Wcześniej piłam zbożową ale po kilku tygodniach już jej czuć nie umiałam.
-
czekajajaca wrote:Odebralam wyniki i toxoplazmoza wynik ujemny, więc trzeba będzie uważać. Pozostałe wyniki wyglądają ok. Beta ponad 46 tys
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny ja właśnie wróciłam od gina wszytkie badania wyszły nam dobrze. Strasznie sie nam kruszynka wierciła i lekarz miał problem zbadac wszystko jedynie trochę niskie tętno miała nasza kruszynka ale to przez stres mamci pewnie no jutro idziemy jeszcze zrobic ten test PAPPA a co do płci to na razie doktorek skłania się ku płci pięknej a 6 listopada nam potwierdzi
Mam do Was tylko jedno pytanko bo teraz zaczełam o tym myśleć 6.09 miałam robione wszytskie badania mocz krew itp w karcie mam wpisana date wizyty 24.09 z 10 tc teraz kolejna wizyte bede miec dopiero za 3 tygodnie 6 listopada i tak sie zastanawiam czy nie powinnam zrobić jakis badan moczu i czegoś jeszcze bo cos mi sie kojarzy ze raz w miesiacu powinnam miec robione ale jestem pierwszy raz w ciązy więc nie wiem czy dobrze myśle dlatego proszę o poradę
Ale się rozpisałam he he -
Ja tez mam kotka 4 miesięcznego i mam zamiar mu zrobić badania na Toksoplazmoze. Koszt ok 60 zł. Chociaż wyszło mi, że Ja już przechodziłam (całe życie z kotami), ale wolę wiedzieć i dmuchać na zimne.
A co do toksoplazmozy to mój ginekolog mi powiedział, że od kota w cale tak łatwo nie jest się zarazić. Nie będę go cytować w jakich to słowach ujął bo on ma dość specyficzne poczucie humoru. W każdym bądź razie kuwetkę sprząta mąż -
aphrodita mi to samo powiedział ale weterynarz, że jest bardzo nikłe prawdopodobieństwo zarażenia się od kota, bardziej trzeba uważać na surowe mięso i jaja. Ale skoro już przechodziłaś to możesz być spokojna. Ja też całe życie spędziłam z kotami, zawsze ze mną spały i tylko ja po nich sprzątałam a jak widać się nie zaraziłam. A to były koty łażące po podwórku i łapiące myszy i ptaki, teraz mam kota, który nie wychodzi na podwórko i nie ma styczności z innymi zwierzętami.
Fler ja mam wizyty co dwa tygodnie to chyba przesada robić tak często krew i mocz. Póki co kazał mi zrobić raz. -
Martusia to super że na badaniu wszystko ok, i zazdroszczę córci Mam pytanie odnoście tego PAPPA czy ty sama chciałaś je robić czy lekarz zalecił, bo z tego co wiem to nie każda ciężarna je robi i tak się zastanawiam od czego to zależy.
-
Modelka wrote:Ja też mam ujemną tokso i kota, ale pierwsze, co zrobiliśmy, to wywalilismy go z sypialni... Ma zakaz wchodzenia. A ja po każdym poglaskaniu myje ręce
-
Zauważyłam, że ciężarne strasznie demonizują koty, a tak naprawdę łatwiej się zarazić jedząc niedomyty szczypiorek (trudno go domyć, a gdy kupujemy nie wiemy czy nie nasikało na niego stado królików z toksoplazmozą).
"Z obecnego stanu badań wynika, że główną (70%) przyczyną zachorowań na toksoplazmozę jest spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa. W badaniach trwających od 10 lat udało się wstępnie ustalić, że pierwotniak ginie po głębokim zamrożeniu, gotowaniu lub w temp. 60 stopni Celsjusza powyżej 20 minut. Głównym źródłem zarażenia kotów są pierwotniaki występujące w mięsie upolowanych gryzoni. Ograniczenie swobody kota poza domem zapobiega przenoszeniu się infekcji z innych zwierząt, co w efekcie chroni osoby mające na co dzień kontakt z kotem." Wikipedia
Grunt to dobrze ugotować kota przed zjedzeniem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2013, 16:42
Anielka27 lubi tę wiadomość
-
Zozol ja razem z mężem postanowiliśmy nie robić dodatkowych badań czyli tez tego testu PAPPA ale lekarz dziś prosił żebym jednak je zrobiłą ze względu na to że niestety ma za słabe tetno i na wszelki wypadek je robimy a tak to bym wcale nie robiła
-
zozol wrote:Makcza ja z kawą mam tak jak ty, na pierwszą kawę zdecydowałam się w 9 tygodniu i tak piję jedną na kilka dnia ale bardzo słabą i z dużą ilością mleka. Wcześniej piłam zbożową ale po kilku tygodniach już jej czuć nie umiałam.
Ja też na początku przestawiłam się na Inkę, ale przypadło to akurat na te kilka dni, kiedy miałam mdłości i od tej pory nie mogę patrzeć nawet na opakowanie... Mąż musiał do pracy zabrać.kookana1987 lubi tę wiadomość