Jaki miałyście progesteron na początku ciąży?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMychaa22 wrote:a luteine brać?
Nie powiem ci dokładnie !!
Mni dziewczyny na forum nastraszyły że nawet dawka dupka 3x1 jest za mała przy takim wyniku ale lekarz chyba wie swoje i kazał brać tak jak biorę i nie przejmować się !!
Bo jeżeli zarodek jest silny to się utrzyma
A nie masz możliwości iść szybciej do lekarza!! -
Miałam taką sytuację i zaczęłam sama brać na własną odpowiedzialność. Ale ja brałam swoją luteinę z poprzedniej ciąży i lekarz mi powiedział, żeby zacząć brać jak tylko dowiem się, że jestem w ciąży i zrobię progesteron. Powodzenia.
Mychaa22 lubi tę wiadomość
-
Mycha tu tez ci napisze. bierz leki jesli masz. popros moze dostaniesz w aptece bez recepty a pozniej recepte doniesiesz. ja tak zrobilam. pozniej bralam rzeczywiscie konskie dawki luteiny i duphastonu. luteine beralam 4x2 a duphaston 3x2. nie wiem na ile pomogly leki a na ile maluszek jest silny ze dał rade. dodam ze tez nie plamilam ale poronilam jedna ciaze. bedzie dobrze:)
Mychaa22 lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny! U mnie zaczął się dziś 12 tydzień ciąży! Poziom progesteronu mam 21,55 przy normie 11,22-90. Myślicie, że wynik jest nieprawidłowy? Powinnam zadzwonić do gina albo wziąć luteinę na własną rękę? Nie mam żadnych plamień ani jakiś niepokojących objawów...Agi0
-
Ja w 5 tygodniu ciąży miałam progesteron na poziomie 17, tydzień później skoczył tylko do 19
Też nie plamiłam, ale na wszelki wypadek dostałam duphaston 3x1. Gdy skończyłam jedno opakowanie, przeszłam na luteinę 2x1 i tak ciągnę po dziś dzień.
Dziś pytałam gina na wizycie do kiedy mam ją brać, to stwierdził, że jak będzie trzeba, to nawet do dnia porodu, bo lepiej brać niż odstawić i potem żałować...
Oooo jesteśmy na tym samym etapieAgi07 wrote:Hej Dziewczyny! U mnie zaczął się dziś 12 tydzień ciąży! Poziom progesteronu mam 21,55 przy normie 11,22-90. Myślicie, że wynik jest nieprawidłowy? Powinnam zadzwonić do gina albo wziąć luteinę na własną rękę? Nie mam żadnych plamień ani jakiś niepokojących objawów... Ja bym wspomogła się luteiną. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a będziesz spokojniejsza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 18:44
