kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Na mojego brykuna działa czasem, podkreślam: czasem, jak wstanę i pochodzę trochę po pokoju, innymi słowy pokołyszę. Albo leżąc szukam pozycji, w której zaśnie. Ale to też nie zawsze przynosi oczekiwany skutek
Na wczorajszym usg wyszło wszystko dobrze. Synek waży już 2200g czyli sporo, ale jeszcze trzyma się pod górną granicą normy. Główka i brzuszek jest na 34 tydzień, reszta na 33. Wód sporo, ale nadal pozostają w normie. Tak więc nadal nie wiem, czy moje kochanie urodzi się przeciętnej wielkości, czy będzie duży
Byłam dzisiaj z Narzeczem w urzędzie stanu cywilnego, co by nabyć oświadczenie o "uznaniu ojcostwa dziecka poczętego". Naiwni myśleliśmy, że wejdziemy, załatwimy i wyjdziemy A tu się okazało, że jejku jakie oni mają odległe terminy, że trzeba się na przód z urzędnikiem telefonicznie na widzenie umawiać, że muszę odpis swojego aktu urodzenia przynieść, specjalne zaświadczenie od lekarza, i że w ogóle powinniśmy to załatwiać w innym USC, w innej dzielnicy, bo oni są zarobieni! Ale się z narzeczem nie daliśmy spławić. I okazało się, że zapisać się możemy teraz przy biurku (!), te odległe terminy to "aż" 3 listopada (!), a mój akt urodzenia to sama urzędniczka se załatwia, ja nie muszę nigdzie za nim biegać (!). Tylko to zaświadczenie od lekarza mam wziąć. I już. Kocham polskie urzędy!Morgiana, foxylady, alciak lubią tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Czykoty, dobrze wiedziec, bo tez to musimy zalatwic.
A mozesz napisac jakie to zaswiadczenie od lekarza ma byc?
I czy do urzedu mojego, czy chlopiny mamy uderzac?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 12:39
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
To ma być zaświadczenie lekarskie o wysokości ciąży.
Tu kilka słów o tym na stronie dla warszawiaków:
http://www.um.warszawa.pl/zalatw-sprawe-w-urzedzie/sprawa-w-urzedzie/przyjecie-oswiadczenia-o-uznaniu-ojcostwa-dziecka-narodzo
Wiem, że w niektórych miastach dziewczyny pokazywały po prostu kartę ciąży, a nie to zaświadczenie. Na stronie warszawskiej nie ma nic o akcie urodzenia matki, a okazało się, że ma być. Pewno co urząd to inaczej
Nie wiem, czy jest przymus pójścia do "swojego" urzędu. Co prawda urzędniczka pytała się czy mieszkamy w "ich" dzielnicy, ale raczej chodziło jej o przepędzenie nas do innej jednostki usc w innej dzielnicy, bo to pytanie poprzedzały żale o odległych terminach.MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
https://www.babyonline.pl/robaki-w-materacach-dla-dzieci-sprawdz-czy-nie-masz-takiego-w-domu,aktualnosci-artykul,21375,r1c3p0.html
Jak dobrze, że jeszcze nie kupiłam materaca... chociaż teraz po tym artykule już całkiem zgłupiałam co jest dobre!JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Hej Granatku długo nie widziałam wpisów od Ciebie (chyba, że coś przegapiłam)? Ty już jesteś tak blisko finiszu Jak się czujesz?
GRANAT lubi tę wiadomość
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Alciak też słyszałam że materace pianka gryka kokos to samo zło. Najlepsze ponoć są materace lateksowe, choć dla mnie odrobinę zbyt drogie, dlatego kupiłam lateks-pianka.
http://allegro.pl/materac-lateksowo-piankowy-120x60cm-13cm-gruby-i6187155269.htmlNikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Czykoty wrote:Hej Granatku długo nie widziałam wpisów od Ciebie (chyba, że coś przegapiłam)? Ty już jesteś tak blisko finiszu Jak się czujesz?
Jeśli chodzi o materac to też postawiliśmy na lateks i kupiliśmy dwustronną heveę. Nigdy więcej gryki- kokosa twarde to w ciul było, mały, aż miał plaskatą główkę z tyłu i baliśmy się, że tak mu zostanie, że o kurzu, roztoczach i innych takich nie wspomnę bo prać tego nie można.Morgiana, foxylady, Czykoty, monika* lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
Czesc dziewczyny tak, wszystko dobrze leci już 7 tc, poród wyznaczony na 10.06.2017, fasolka ma 6 mm. Dostałam skierowanie na pierwsze badania, biorę Luteine dopochwowo i nadal pije Inofolic. Mało mnie tu bo cały czas spie, albo wiszę z głową nad wc mdłości męczą strasznie, nie da się wytrzymać. Może macie jakieś złote rady? Dzięki za troskę, trzymam kciuki za nas wszystkie
foxylady, Czykoty, Morgiana lubią tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Hej dziewczyny, jestem tu nowa, witam Was serdecznie jestem znowu w ciąży, poroniłam w 12 tyg na początku czerwca tego roku, teraz ledwo 4 tydzień, pęcherzyk już jest, ale jeszcze za wcześnie żeby coś było widać...moja ginka wykryła mi niestety torbiel na jajniku, z którego jest ciąża, mam nadzieję, że to nie będzie miało wpływu jakoś na dzidziusia No i niestety walczę z przeziębieniem, na szczęscie już przechodzi. Biorę luteinę dopochwowo i tu pytanie do tych z Was, które też ją miały- czy to normalne,że ona tak trochę "wypływa"?? Pozdrawiam Was serdecznie
-
Ja nie zauważyłam, żeby ze mnie wypływała, ale biorę ja chwilę przed spaniem, więc nie wiem co się potem dzieje na pewnie jest milion razy lepsza niż gorzka, ochydna luteina pod językMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Ja mam 2 razy dziennie, jak zakładam tą na wieczór to jest dobrze, dziś jak założyłam tą poranną to może za szybko wstałam a czy któraś z Was brała może Nystacyne VP na infekcję grzybiczą pochwy? Pytałam mojej ginki czy może jakoś zaszkodzić dzidziusiowi ta infekcja, powiedziała, że raczej mi ale czy rzeczywiście tak jest? Ja chyba zwariuję...
-
witaj madzialenaa! ja też szybko złapałam infekcję gdzieś w 7 tygodniu, miałam gorączkę 38 stopni, jednak obyło się bez antybiotyku i skończyło tylko na dwóch paracetamolach. Piłam dużo herbaty z sokiem malinowym własnej roboty od babci, a na gardło gorące mleko z miodem i pociłam się pod kocem, gorączka na drugi dzień była już mniejsza, potem męczyłam się tylko z katarem i gardłem.
Nie brałam nystatyny w ciąży, mój lekarz na infekcję zalecał mi najpierw gynalgin, a potem clotrimazolum. Też przerabiałam grzybicę w pierwszym trymestrze, do tej pory spokój. Myślę, że nieleczenie grzybicy jest niebezpieczne nie tylko dla Ciebie, ale też dla dzidziusia. Skoro lekarz uznał, że należy brać nystatynę to pewnie trzeba brać. Na większości leków masz napisane, że ich branie należy skonsultować z lekarzem, albo nawet, że nie są zalecane. Osobiście nie jestem zwolennikiem łykania tabletek w ciąży i ograniczam to do wyższej konieczności, czasem jednak trzeba wziąć. Widzisz, lekarze wybierają mniejsze zło, bo nieleczona bakteria/wirus może doprowadzić do poważniejszych skutków, niż zażycie leku.
Luteina rozpuszcza się i może wypływać, może nawet wypaść wcale nie trzeba po niej leżeć przez godzinę progesteron szybko się wchłania, a to co zostaje/wypływa to resztki tabletki.
życzę dużo cierpliwości i spokoju, przyda się na najbliższe 9 msc choć na pewno początki są najtrudniejsze, po 12 tygodniu będziesz miała uczucie, że wkroczyłaś w bezpieczniejszy czas, poczujesz się pewniej! 3mam kciuki, żebyś nie zwariowała do tego czasu!JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Cześć madzialenaa
Luteina lubi wypływać, czasem mocno. Trzeba się z tym pogodzić
A jak już jesteśmy w temacie, to ja właśnie dzisiaj testuję, czy ten potworny świąd, który mi dokucza od ponad tygodnia, to przez luteinę właśnie Wcześniej to zawsze ona mnie tam tak "gryzła", ale ostatnio swędzenie zrobiło się nie do zniesienia. Wizytę u gin mam w poniedziałek rano i chcę wiedzieć, czy to grzyb/bakterie czy nie. Tak więc na noc i teraz na dzień nie wzięłam tabletek i się obserwuję. Wydaje mi się, że jest lepiej. Nie jestem tam już tak zaczerwieniona i dużo mniej swędzi. Może alergię złapałam na te tabletki?MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
a to ciekawe, podobno lubi podrażniać, ale żeby aż świąd...? na szczęście Czykoty to już końcówka, zwykle ok 35 tygodnia karzą już odstawiać.JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia