kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ech podrażnienie mam nadal, czyli jednak złapałam bakcyla Miałam nadzieję, że uniknę leków, ale chyba coś w poniedziałek będzie mi musiała lekarka przepisać
Tak alciak, bardzo się cieszę, że niedługo koniec. Chcę już móc odstawić te wszystkie leki. I chcę mieć już pewność, że donosiłam zdrowego synka. Smutno, że nie możemy przechodzić radosnych, bezstresowych ciąży.MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Madzilenaa, po luteinie mozesz miec wrecz wodnista wydzieline, i jest to calkiem normalne, takze spokojnie
Ja dzis caly dzien sie przewalam z boku na bok, na nic sily nie mam i marudze tylko... Albo niewyspanie, albo cos mnie bierze, albo to ta pogoda pod psem...
Mlody chyba tez spioch, bo w porownaniu z kilkoma poprzednimi dniami, to prawie bez harcow dzisiaj... Moze odsypia nocne szalenstwa, bo znow pol nocy zarwane przez kuksance
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
Witaj słodka mama! Gratulacje
Ja również nie miałam świądu po luteinie, wydaje mi się, że to takich podrażnień dochodzi sporadycznie, częściej do infekcji. Polecałabym, jednak przyspieszoną wizytę u lekarza, żeby to sprawdził, po co się męczyć i zamartwiać. Do czasu wizyty możesz spróbować podmywania rumiankiem, ale on działa raczej na delikatne podrażnienia, i maść clotrimazolum jest do kupienia w aptece bez recepty, ale raczej nie stosowałabym jej bez zaleceń lekarza, każdy ma do tego specyficzne podejście, mi jeden lekarz pozwolił bez ograniczeń, drugi tylko przy najwyższej konieczności. Pomimo wszystko zalecałabym wizytę u lekarza, bo takie półśrodki przy infekcji mogą być mało skuteczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 00:00
JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Dziewczyny, jak zmieniłam w piątek Luteinę z podjęzykowej na dopochwową tak nagle wszystkie mdłości ustały. W sobotę i niedzielę myślałam, że to dlatego, że weekend, leżę w łóżku do 12 i nic nie robię, ale dziś pobudka o 6 jakieś tam minimalne nudności, a teraz nic. Nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć. Mama przez całe 2 ciąże nie miała żadnych problemów z mdłościami, więc kurczowo trzymam się nadziei, że mi też przeszły i już nie wrócąMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
AgaSY objawy ciążowe lubią "falować" i jest to zupełnie normalne. Aby do drugiego trymestru!
A jeśli chodzi o mówienie najbliższym o ciąży, to ja zostałam "zmuszona" powiedzieć mamie i ciotce w pierwszym trymestrze (nie miałam jak ukryć, że przez kilka tygodni muszę leżeć w łóżku). Reszta dowiedziała się już duuuuużo później, jak miałam już spory brzuszek.
Ja już po wizycie. Przez weekend nie brałam tej fuj luteiny dopochwowej i przykre objawy praktycznie mi zniknęły. Dzisiaj na badaniu brak zaczerwienienia, śluz białawo-żółtawy (prawidłowy jak przez większość ciąży). Niby nic nie wskazuje na zapalenie, ale na wszelki wypadek ginka kazała brać Pimafucin (maść zewnętrznie 10 dni i globulki wieczorem 6 dni). Luteinę niestety mam brać nadal bez zmianMTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Czykoty trochę mnie uspokoiłaś Do drugiego trymestru jeszcze ponad miesiąc, ale powiedziałam już rodzicom i teściom, żeby nie namawiali do jakiegoś wina, czy innych złych nawyków kierowniczce, żeby wiedziała czemu ewentualnie muszę wyjść wcześniej i w piątek planuję powiedzieć najlepszym przyjaciółkom, bo jak coś pójdzie nie tak (BROŃ BOŻE), to i tak się dowiedzą . A jak ktoś gratuluje to jest takie miłe i od razu nastrój się polepsza . Reszta dowie się w święta, albo dopiero jak mnie zobaczą
Zaczyna mnie to wszystko przerażaćCzykoty lubi tę wiadomość
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Dziewczyny dzisiaj zrobiłam betę i wynik 12384, z tym że 48h temu byl 6223, czy może przyrosnąc niepelne 100% bo 2 dni temu robilam badanie kolo 12, a dzisiaj koło 10 rano? Czy moze lepiej nie czepiac się az tak tych wartości? hmmm chyba dobrze,ze rosnie..
Morgiana lubi tę wiadomość
-
Madzialenaa z czasem beta przyrasta wolniej, im jest większa tym wzrost może już nie być taki imponujący jak na początku. Najlepiej powoli odpuścić sobie betę (bo przyrasta dobrze!) i w miarę spokojnie czekać na kolejną wizytę u lekarzaJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
madzialenaa wrote:Dziewczyny dzisiaj zrobiłam betę i wynik 12384, z tym że 48h temu byl 6223, czy może przyrosnąc niepelne 100% bo 2 dni temu robilam badanie kolo 12, a dzisiaj koło 10 rano? Czy moze lepiej nie czepiac się az tak tych wartości? hmmm chyba dobrze,ze rosnie..
Jest lepiej niż dobrze
Powyzej 6500 przyrost spada, moze sie podwoic dopiero po 72-96h
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc -
DTEM wrote:Hej kobietki
Jestem po poronieniu w lipcu tego roku. Obecnie po inseminacji 10 pażdziernika, test beta HCG w 11 dniu po 54,8!!! obecnie oczekiwanie na wizytę lekarska, ale dopiero za 2 tygodnie.
Super
Trzymamy kciuki!
Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc