kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Oczywiście dam znać, póki co kończy się prać pierwsza tura białych ubranek i mam zamiar jeszcze 2 prania dziś wstawić. Ja też właśnie obstawiam,że zajmie mi to około 4 dni. Teraz to sama przyjemność, najgorzej jak przyjdzie pora prasowania.
Spakowałaś już torbę do szpitala? Ja mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w przyszłym tygodniu.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Spakowałam, ale jeszcze parę rzeczy muszę tam dołożyć, żeby było wszystko Mam nadzieję, że jak będziemy się rejestrować w szpitalu to mi powiedzą co rzeczywiście potrzebuję zabrać, bo na ich stronie nigdzie nie znalazłam.
100krotka lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
88Kala, cudowne wieści! Gratuluję serduszka Dla mnie to był tak piękny moment, że do teraz, jak zamknę oczy to widzę ten pulsujący punkcik na monitorze usg
EDIT: A u nas w porządku, powoli do przodu Czas przecieka mi przez palce, wstaję rano, nagle robi się wieczór a ja mam wrażenie, że nic nie zrobiłam przez cały dzień. Ciekawe jak długo będzie trwał taki stan.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2018, 17:09
88Kala lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
88Kala,cieszę się razem z Tobą i nadal trzymam kciuki za Twoje maleństwo.♥
Lyanna,fajnie że u Was wszystko ok. Powiem Ci,że mi od jakiegoś czas też te dni tak szybko lecą, a co to będzie po porodzie.88Kala lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Kala to super! Gratuluję
Też dobrze pamiętam ten moment pierwszego USG, u nas było to dopiero w 10tc. dlatego już dobrze było widać maleństwo, lekarka okazywała duży entuzjazm i powtarzała cały czas, że to kleine Gummibärchen, czyli mała żelka-cukierek
Lyanna rozpędziłaś się z tymi studiami xD aż tak może szybko nie będzie ale na pewno każdy powtarza, że te pierwsze lata dziecka szybko mijają88Kala lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Kala gratuluję serduszka i witam w klubie. Też miałam dziś wizytę, są dwa zarodki i dwa bijące serduszka:)
Narazie wszystko idzie pomyślnie, to 8tc.
Dostałam skierowanie na badania prenatalne i trochę się obawiam.Oublier, Lyanna, 100krotka, Alphelia, 88Kala, Leira, andziaq, Haana lubią tę wiadomość
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
JaKa, kolejne cudowne wieści dzisiaj Gratuluję dwóch malutkich serduszek! A badaniami się nie martw, wszystko dokładnie sprawdzą, pomierzą a jeśli dzieci dobrze się ułożą, to może nawet poznacie płeć (chociaz nie wiem czy przy bliźniętach można tak szybko zobaczyć płeć, bo jednak są chyba bardziej pozasłaniane ). Super że dostałaś na nie skierowanie - nie będziesz musiała płacić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2018, 22:54
JaKa lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Cześć dziewczyny! To mój pierwszy post na forum i już potrzebuje Waszego wsparcia;)
I ciąża - zakończona w 7 tyg, we wrześniu 2017.
Obecnie 6t4d ( chociaz wg mnie maks 2 dn.)
Beta:
18,04- 55
20.04- 145
4.05- 2345
Wczoraj bolało mnie podbrusze, bez większych skurczy raczej trwały ból, bez krwawienia. Beta jw. pęcherzyk 1,02 cm. W czasie badania lekarka stwierdziła ze zarodek 4mm, ale nie wpisała tego ostatecznie do karty (izba przyjęć) plus adnotacja - 4 tyg ciązy. Bete mam powtórzyć jutro wieczorem.
Czy tym razem mamy jeszcze szansę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2018, 10:17
-
nick nieaktualnyKitek90, oczywiście że masz! Musisz myśleć że będzie dobrze tym razem. Nie stresuj się i nie zamartwiaj za bardzo My tu będziemy trzymać kciuki.
88kala, Jaką, gratuluję. Tego momentu się nie zapomina. Mi wtedy poleciały łzy bo po raz pierwszy dotrwalam do tego momentu.
Lyaanna mam to samo, dzień tak szybko leci, nie wiem kiedy minął ten miesiąc odkąd jest z nami Jula.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2018, 08:18
-
Kitek90, wiem że jest ciężko,ale staraj się myśleć pozytywnie. Ból na tym etapie jest normalny, tym nie masz co się przejmować. Beta ładnie przyrasta. Pisz, kiedy tylko będziesz miała ochotę. Trzymam kciuki i pomodlę się dziś w Twojej intencji.
JaKa, bardzo się cieszę z Twojego podwójnego szczęścia i cały czas mocno trzymam za Was kciuki.♥
Słonecznej niedzieli dla Was wszystkich.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
100krotka wrote:Kitek90, wiem że jest ciężko,ale staraj się myśleć pozytywnie. Ból na tym etapie jest normalny, tym nie masz co się przejmować. Beta ładnie przyrasta. Pisz, kiedy tylko będziesz miała ochotę. Trzymam kciuki i pomodlę się dziś w Twojej intencji.
JaKa, bardzo się cieszę z Twojego podwójnego szczęścia i cały czas mocno trzymam za Was kciuki.♥
Słonecznej niedzieli dla Was wszystkich.
Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Dzisiaj rano beta 800, na dzisiejszym usg rano jeszcze był pęcherzyk ale i beta i popołudnie rozwiały jakiekolwiek wątpliwości, prawdopodobnie obejdzie się bez zabiegu.
Trzymam kciuki za Was wszystkie! Wasze zdrowe ciąże dają nadzieje na to, że nam też się w końcu uda. -
Kitek poszukaj przyczyny. Nam udało się dotrwać do końca z luteiną, heparyną, letroxem i acardem. Nigdy nie przestawaj wierzyć, że się uda.
U mnie chyba zaczyna się ząbkowanie Mała ślini się już od jakiegoś czasu, coraz częściej pcha łapy do buzi a od kilku dni jest bardzo marudna. Na szczęście nocki przesypia, ale w dzień ciężko o chwilę spokoju. Ratuję się chustonoszeniem, mała jest wtedy spokojniejsza i na trochę usypia. Wczoraj zamówiłam sobie chustę z dodatkiem bambusa aby była bardziej przewiewna na lato. Majówka szybko nam minęła. Pospotykałam się z dawno nie widzianymi znajomymi. Wczoraj było spotkanie rodzinne i malutka była gwiazdą. Chyba lubi być w centrum uwagi, bo micha się jej cieszyła niesamowicie
Martwi mnie, że nadal mam spory brzuch, który wygląda na ciążowy. Niektórzy myślą, że jestem brzemienna (dobrze, że nie po prostu gruba) a przez CC nie ma jak ćwiczyć mięśni brzucha. Jak nosze małą w chuście, to staram się robić przysiady jakieś skręty, chodze po domu tanecznym ruchem. Mam nadzieję, że przyniesie to jakieś efekty, bo chciałabym wyglądać na chrzcinach mojej pierworodnej.
AAA, i wczoraj kupiłam jej takie śliczniutkie niechodki, bo akurat była promocja.
Turkusowe klik i Białe klikKitek90 lubi tę wiadomość
-
Oublier wrote:Martwi mnie, że nadal mam spory brzuch, który wygląda na ciążowy. Niektórzy myślą, że jestem brzemienna (dobrze, że nie po prostu gruba) a przez CC nie ma jak ćwiczyć mięśni brzucha. Jak nosze małą w chuście, to staram się robić przysiady jakieś skręty, chodze po domu tanecznym ruchem. Mam nadzieję, że przyniesie to jakieś efekty, bo chciałabym wyglądać na chrzcinach mojej pierworodnej.
Mówi się, że brzuch "robi się w kuchni" - czyli przede wszystkim dieta, potem ćwiczenia. Proporcja ok. 70% dieta, 30% ćwiczenia (nie muszą być to ćwiczenia skupiające się na mięśniach brzucha - wręcz przeciwnie). Dobrze by było jakbyś przeszła na 5 posiłków dziennie, regularnie co 3h, a do tego dołożyła na początek ze 3h ćwiczeń tygodniowo - np. 1h ćwiczeń co drugi dzień. Przy takim systemie w ciągu kilku miesięcy będziesz wyglądać lepiej niż przed ciążą
-
Kitek90, bardzo mi przykro Wierzę, że niedługo wrócisz do nas z pozytywnymi wiadomościami!
Leira, uważam że nie tak łatwo przy małym dziecku jeść regularnie co 3 godziny. Czasem śniadanie jem na raty, o obiedzie nie wspominając W ciąży, jak miałam cukrzycę, to był czas na szykowanie zdrowych, urozmaiconych posiłków i regularne jedzenie, teraz z tym trochę grzej.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna wrote:Kitek90, bardzo mi przykro Wierzę, że niedługo wrócisz do nas z pozytywnymi wiadomościami!
Leira, uważam że nie tak łatwo przy małym dziecku jeść regularnie co 3 godziny. Czasem śniadanie jem na raty, o obiedzie nie wspominając W ciąży, jak miałam cukrzycę, to był czas na szykowanie zdrowych, urozmaiconych posiłków i regularne jedzenie, teraz z tym trochę grzej.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo
Są kobiety, które mają figurę modelki, nie ważne co by robiły, albo czego by nie robiły, a są też takie, jak np. ja, że jak chcę mieć zgrabną sylwetkę to niestety, ale muszę wkładać w to wiele wysiłku, bo chwila nieuwagi i znów kilogramy idą w górę. Co zrobić? Coś za coś.
Sama też mam już na liczniku +20 i mam świadomość, że samo nie zejdzie i będę musiała i ćwiczyć i dietować. Natomiast wierzę w to, że wszystko to kwestia dobrych chęci i organizacji Oczywiście nie łudzę się, że niczym "perfekcyjna pani domu", będę zajmować się dzieckiem, latać na zakupy, przygotowywać posiłki i spożywać je co 3h. Na początek postawię zapewne na dietę pudełkową o konkretnej kaloryczności, tzw. catering, a jedyny wysiłek będę wkładać w znalezienie 20 min co 3h na spożycie posiłku Mam też nadzieję, że po połogu, czyli w 1-2 miesiącu życia dziecka, będę w stanie już wrócić na siłownię (czas pokaże). Naturalnie wtedy tatuś i babcia będą musieli się zaangażować, żeby posiedzieć z maluchem 2h trzy razy w tygodniu sami - myślę jednak, że jest to wykonalne