X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie ja też musiałam 😂 dramat! Czuję się coraz cięższa i nie mam już na nic siły, nie wiem czy to przez to, że mam kolejne przeziębienie, od miesiąca ciągle coś, czy to już ten etap...

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jeszcze daję radę ;) ale niedługo też będę płakać xD

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No Kinga tak jakoś wyszło możliwe że długo będę Cię kojarzyć z tymi sprawami 😁😁

    Alciak nie wiem jak Ty ale ja już nóg ogolić sobie nie mogę. Kaśke ogolilam nad umywalką z noga na kiblu 😁😁
    Oczywiście musiałam się dobrze popodkaldac bo wszędzie się pozacinalam 🙄🙄, grunt że gładko. Może dziś mymi sloniowymi nogami zajmie się mąż. Próbowałam wczoraj na różne sposoby i na każdym gniotlam brzucha A w pewnym momencie zaczął boleć więc odpuściłam🤷‍♀️

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nóg nie kazał golić gin, bo w tej ciąży mam trochę problemów z wypryskami a golenie podrażnia... Także chodzę zarośnięta. Intymne okolice ze Stasiem goliłam na macanta, a potem podziwiałam to dzieło u lekarza, bo miał taką kamerkę, że można też zobaczyć szyjkę itd przy wziernikowaniu, także zawsze obczaiłam moją depilację na dużym ekranie xD teraz jeszcze jest spoko

    alciak lubi tę wiadomość

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    Mi nóg nie kazał golić gin, bo w tej ciąży mam trochę problemów z wypryskami a golenie podrażnia... Także chodzę zarośnięta. Intymne okolice ze Stasiem goliłam na macanta, a potem podziwiałam to dzieło u lekarza, bo miał taką kamerkę, że można też zobaczyć szyjkę itd przy wziernikowaniu, także zawsze obczaiłam moją depilację na dużym ekranie xD teraz jeszcze jest spoko

    Mam Kinga takie pytanie do Ciebie - Staasiu urodził się szybciej? Czy mi już na mózg padło i odczytywac nie umiem

    Ja ostatnio na wizycie powiedziałam mojej lekarce ze jestem nie ogolona i wiocha . Mam taką lajtowa Panią doktor że odpowiedziała " gdybyś mi o tym nie mówiła to nawet bym tego nie zauważyła " myślisz że lekarze na to patrza? Ja jak idę do lekarki to nie patrzę na to czy ogolona jestem czy nie ( to ciągle słowa Pani Doktor) ale jak już lekarz kolega ostatnio chciał mi założyć krążek to mu powiedziałam nie - bo jestem nie ogolona 😂😂😂😂

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj tak to na macanta i ja :) nogi daję radę, coś Ty męża nie poproszę, bo mnie pozacina z Julką dawałam radę to i teraz dam... Co prawda po wszystkim czuję się jakbym zdobyła Monte Everest... I sapie i dyszę i muszę chwilę posiedzieć, ale daje radę :) chociaż brzuch mam nie mały... :P

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niby nie problem dla lekarzy... ale kiedyś trafiłam na idiotyczny artykuł oburzonej Pani Doktor Gin, która uzawała, że nie potrafimy o siebie zadbać i czy to jakiś straszny problem, żebyśmy się ogarnęły przed wizytą, że to nic przyjemnego .. Pewnie jakieś młodsze pokolenie :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja dziś zmierzyłam obwód brzuszka i mam 118 ❤❤
    Mała już mocno daje o sobie znać 🥰🥰🥰, ruchy są widoczne na skórze nie raz też zaboli 😁, a jak się mają sprawy u Ciebie?

    Trochę mam dziś nerwa bo kurde kupiłam jakiś miesiąc temu wózek używany ( Nowy wyprany powyatawowy) ale sprzedany jako używany. Mąż się oburzyl bo jego księżniczka powinna jeździć super bryka i kazał wózek sprzedac A sam pojechał po wózek nowy ( tzn razem ale on wybrał) . Niby wszystko ok sprzedałam bez problemu- nie stracilam do dziś. Kiedy to przyszła mi faktura do dopłaty z dpd za przesyłkę 😳😳😳. Prawie 150 zł 😳😳
    Kurde przez pomyłkę nawet zadeklarowalam wagę paczek na 84 kg- no przecież Wiaodmo ze wózek tyle nie wazy !
    Pomyliłam się miało być 28 kg ale ja miałam 3 paczki i oni wpisali te 3 paczki jako 3×28kg
    No i ok . A dziś mi przychodzi jeszcze o ponad 63 kg za mało. Dzwonię tam pytać to mi mówią że waga gabarytowa się nie zgadzała. Nk ale Kuzwa na tyle kg?
    To przecież śmiechu warte . Jak Ja udowodnie że to Tyle nie wazylo ? Jak minęło już ze 3 tygodnie? Kazała opłacić wystawiona fakturę, następnie czekać aż rozpatrza reklamację i by może zwrócą. Szczerze to może być że rozmiar jednej paczki się nie zgadzal . Ale zmierzyłam te dwie największe zawyzylam wagę o jakieś 50 kg i jeszcze mam dopłacić 150 zł?
    Mówiła mi że raczej nie uznają reklamacji i tyle

    Kinga13 lubi tę wiadomość

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stasiu urodził się w 39tc :P

    Lekarze na to nie patrzą, ale ja lubię być ogolona, więc wiadomo, że najlepiej machnąć to przed wizytą :P

    Ale waga gabarytowa nie ma nic wspólnego z wagą w kilogramach :P mój mąż akurat pracuje w transporcie. Niestety, wózek dziecięcy może mieć około 80kg wagi gabarytowej, jeszcze zależy jak zapakowany.

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetka nie denerwuj się, nie ma co wkurzać się na głupoty i drobiazgi... Pal licho, nawet te 150 zł... Czasem tak jest, ja też w ciąży się wkurzałam, zrobiłam kilka gaf, które mnie coś kosztowały, daj spokój. Ja się czuję czasem taka odmóżdżona, tak po prostu jest :) zdarzyło mi się nawet dziecku odwrotnie zakładać buty i córka mówiła mi mamo to nie tak 😂 to dopiero żenujące 😂

    Kinga13 lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Młody waży 1696 gram, wszystko ok, ale powiem Wam, że mnie dziś coś bardzo mocno przeraziło tzn... Ja o tym wiem, tylko już jakby nie dopuszczam, że to się może stać... Byłam na tym genetycznym USG u innego lekarza, rozmawiałyśmy o odklejeniu łożyska, zapytałam ją czy wszystko wygląda ok, ona, że tak ale... Ja mówię, że wiem, że to różnie może być mimo, że jest teraz ok z Julką miałam w piątek USG wszystko było dobrze, a w poniedziałek o 5 rano krwotok i nikt nie wiedział... A ona widać, że poruszona wczorajszym dniem, mówi, że ktoś przysłał dziewczynę w 33 tygodniu ciąży na zapis KTG tak na wyrost, bo nie było potrzeby i w ogóle na takim etapie, i siedziała pół godziny podłączona pod KTG i miała piękny zapis, wyszła na korytarz, czekała na opis 15 minut i zapukała do gabinetu, bo zaczął boleć ją brzuch, Pani Doktor mówi, żeby weszła, że ja zbada, poszła zdjąć spodnie i zauważyła że mocno krwawi, mówi, że natychmiast wzięli ja na cięcie, dobrze, że to było zaraz obok, że łożysko odkleiło jej się całkowicie, że nic tego nie zwiastowało, pocieszyło mnie tylko, że dziecko żyje! Kurcze gdyby nie była w szpitalu nie zdążyła by do niego dotrzeć, co za zarządzenie losu, niesamowite... Znam niestety dziewczyny, które i w 38 tyg urodziły martwe dzieci... Moja Julcia żyje! A nade mną wisi większe prawdopodobieństwo powtórki... Przez to że zdążyło się raz... Niestety znam kobiety, które przechodziły to samo przy kolejnej ciąży co najmniej dwie... Niby nie dopuszczam do siebie, że to się może zdarzyć, ale z drugiej strony dopóki nie będzie ze mną, nie będę spokojna...

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie było podobnie... CC miałam bardzo na wyrost i nikt nie podejrzewał, że z małym może być aż tak źle... Przypadek sprawił, że żyje. Nie wspomnę o tym jakie ma szczęście, że nie jest niepełnosprawny. Ciąża to jedna wielka niewiadoma... No i oczywiście tak jak Ty - boję się powtórki :( ale już i tak jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że mamy świadomość ;) możemy jakoś się przygotować. Chociażby logistycznie... Ja będę szukała szpitala, który w razie czego zabezpieczy dzieci. Ty pewnie takiego, do którego w razie krwawienia szybko dotrzesz? :P daleko masz?

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 05:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wczoraj przeżyłam chwilę grozy ... :-(
    Coś ze mnie wypłynęło ze dwa razy , za pierwszym razem jak się zalatwialam za drugim razem na wkładkę. Na wkladce bialo od luteiny i mokro nie żółto- To nie mocz .... nie możliwe żeby to była luteina z wydzielina bo leciało siurkiem. Czułam:-(
    Miałam już tak dwa razy . Na badaniu mówiłam o tym Pani Doktor- zbadala nie stwierdziła wyplywania wod A po usg powiedziała że mam ich naprawdę dużo że mogłabym się podzielić. Akurat wczoraj wieczorem przyszły mi wkładki na saczenie wod .
    A co jeśli one się sacza ? Tylko dziwne to takie bo saczyly by się cały czas a ja miałam ten epizod 3 razy . Wiem że wody się produkuja tylko na ile?

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jeśli rzeczywiście by się sączyły to nie byłoby dobrze, ale skoro pani doktor powiedziała, że wygląda ok to raczej powinno być dobrze. Zresztą zobaczysz na wkładkach. Ja czuję często jak ze mnie ciurkiem leci :P nawet w poprzedniej ciąży bez leków tak było, nie wody tylko po prostu wydzielina. Jest jej więcej w ciąży. A teraz z luteiną to jeszcze częściej czuję

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    No jeśli rzeczywiście by się sączyły to nie byłoby dobrze, ale skoro pani doktor powiedziała, że wygląda ok to raczej powinno być dobrze. Zresztą zobaczysz na wkładkach. Ja czuję często jak ze mnie ciurkiem leci :P nawet w poprzedniej ciąży bez leków tak było, nie wody tylko po prostu wydzielina. Jest jej więcej w ciąży. A teraz z luteiną to jeszcze częściej czuję

    Wczoraj właśnie ciurkiem leciało- dziś o 6 stalam już pod paczkomatem . Od 6 mam wkładkę i jest mokrawa ale bez widocznych plam ( jak na wody ) do 18 mogę ja mieć. Myślę że jak by saczyly się wody to te 12 godzin " obserwacji " powinny wystarczyć? Jeśli nie pojawia się plamy to znaczy że to nie wody ? Uspokoj mnie... 😳


    Alciak przepraszam że ominelam Twój wpis .
    Bardzo się cieszę że mały rośnie i wszystko ok :-)
    Co do obaw rozumiem że będziesz je miała...
    Myślę że nic nie jest w stanie pomóc i naturalne jest to że Martwisz się o swoje dziecko . Jak dobrze pamiętam idziesz do szpitala w 36 tyg? Dalej bierzesz acard? Jako że nie masz tak naprawdę wpływu na łożysko zawsze możesz zacząć bardziej uważać. Wiem wiem że to nie ma aż takiego znaczenia ale możesz być w przekonaniu że robisz wszystko żebybyło dobrze. Przedewszystkim nie forsuj się, nie dzwigaj, uważaj na schody i zapytaj co z acardem ? Bo słyszałam ze przez rozrzedzenie krwi również może dojść do odklejenia . Nie strasze - wiadomo sama to biorę i moja siostra i dodatkowo clexane i i heparyne przez pompę i nic się nie stało ale w takim wypadku lepiej dmuchać na zimne

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetka32 wrote:
    Wczoraj właśnie ciurkiem leciało- dziś o 6 stalam już pod paczkomatem . Od 6 mam wkładkę i jest mokrawa ale bez widocznych plam ( jak na wody ) do 18 mogę ja mieć. Myślę że jak by saczyly się wody to te 12 godzin " obserwacji " powinny wystarczyć? Jeśli nie pojawia się plamy to znaczy że to nie wody ? Uspokoj mnie... 😳

    Z wrześniówkami nadal trzymamy kontakt i tam była koleżanka z sączącymi wodami przy drugiej ciąży. Nie leciało jej dużo, ale jakby cały czas kap kap kap. Także jeśli czujesz wilgoć, a wkładka nie pokazuje sączenia to raczej właśnie zwykła wydzielina. Ale wiadomo, polataj w nich jeszcze dla własnego spokoju. Nie wiem czy to może tak wyglądać, że leci Ci dużo, a potem nic. Z tym sączeniem to cały szkopuł tkwi w tym, że przerywa się ciągłość pęcherza owodniowego i dziecko już nie jest jakby w tym sterylnym worku tylko ma kontakt ze światem zewnętrznym. Jak pójdzie ostro to już zaczyna się akcja, bo wody odeszły, ale jak sączą się pomału to najbardziej chodzi o to, że tam może dojść do nadkażenia i to ono jakby wywołuje poród. Wtedy nie ciekną jakieś ilości duże na raz, ale co jakiś czas coś się pojawia, to myślę, że jak dzisiaj cały dzień nic nie będzie i jutro też to dobry znak ;)

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    U mnie było podobnie... CC miałam bardzo na wyrost i nikt nie podejrzewał, że z małym może być aż tak źle... Przypadek sprawił, że żyje. Nie wspomnę o tym jakie ma szczęście, że nie jest niepełnosprawny. Ciąża to jedna wielka niewiadoma... No i oczywiście tak jak Ty - boję się powtórki :( ale już i tak jesteśmy w o tyle lepszej sytuacji, że mamy świadomość ;) możemy jakoś się przygotować. Chociażby logistycznie... Ja będę szukała szpitala, który w razie czego zabezpieczy dzieci. Ty pewnie takiego, do którego w razie krwawienia szybko dotrzesz? :P daleko masz?
    Ten sam co ostatnio 5 min samochodem, ale lekarze różni... Jedni bardziej ogarnięci, drudzy nie chce im się bo już są zmęczeni... Ale mam nadzieję, że jakoś się tym razem ułoży... W najgorszym przypadku tak jak wtedy, ale skończy dobrze...

    Kinga13 lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetko nie mam pojęcia co Ci się sączy, ale mi się zdarzyło i to nie raz, że czułam, że coś wycieka i poszłam szybko do toalety myśląc - krwotok, majtki w dół i nic. Nie raz po nocy budzę się z mokrą wkładką, czasem mam tak w dzień jakbym wylała na nią wodę, na początku miałam głupie myśli, to się zaczęło jakoś z drugim trymestrem, ale wody mam ciągle w normie, więc przywykłam, że ciągle coś tam się dzieje. A może to jakiś początek infekcji? Tylko, że tu pewnie za chwile dojdzie jakieś zabarwienie i nieodpowiedni zapach. Właśnie słyszałam, że wody płodowe mają słodkawy zapach, nie wiem czy można go wyczuć na bieliźnie.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 18 grudnia 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetko nie wiem czy Cię pocieszę, ale znam kobietę, u której po amniopounkcji wyciekły wody całkowicie, powstrzymali akcje porodową, co prawda minęło dużo czasu zanim wody się uzupełniły i ciąża do końca była z problemami, nawet w końcowym etapie odkleiło jej się częściowo łożysko i leżała ostatnie tygodnie w szpitalu, ale ostatecznie dziecko urodziło i żyje do dziś. Miał od małego problem ze stawami, do czego m.in. przyczynił się brak wód w ciąży, ale żyje :)
    Daj znać jak tam Twoja wkładka? Mam nadzieję, że to tylko niepotrzebny strach...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2019, 22:04

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 02:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak , wczoraj po 18 kąpiel wymiana wkładki na świeżą i nadal czysta ( tzn mokra bez widocznych plam niebieskich czy zielonych) . Więc to raczej nie wody , bo na chłopski rozum jakby się miały saczyc to po troszku. Mała aktywna jakoś nie czuje żadnej różnicy.
    Wizytę mam w przyszłym tygodniu - dziś chyba domowie jeszcze tych wkładek chociaż najpierw sprawdzę czy w pobliżu nie ma u mnie w aptekach . Tanie to nie jest ale troszkę uspokaja.

‹‹ 523 524 525 526 527 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ