X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i mam .
    Wkładka ma widoczne niebieskie plamy . Napisałam do mojej lekarki napisała że mam nie panikowac po odejściu wod będą skurcze, wkładki nie są wiarygodne A na badaniu miałam normę wód i mam jej zaufać bo jak mi wody odejdą to napewno poczuje 😥

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, nie lubię straszyć, ale ja się zmartwiłam. Nie jestem pewna czy przy powolnym sączeniu pojawiłyby się skurcze. Jakby odeszły całkiem to przecież wiadomo, że poczujesz... A kiedy masz wizytę?

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    Kurczę, nie lubię straszyć, ale ja się zmartwiłam. Nie jestem pewna czy przy powolnym sączeniu pojawiłyby się skurcze. Jakby odeszły całkiem to przecież wiadomo, że poczujesz... A kiedy masz wizytę?
    W sobotę za tydzień, mam się zgłosić na dyżur.
    Niewiem już sama , generalnie narazie cisza . W sumie to ja też leżę cały czas z przerażenia chyba

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anetko, a nie lepiej podjechać na izbę, niech sprawdzą? Gdzieś wyczytałam, że zdarza się, że przy infekcji grzybicznej te wkładki też barwią się na niebiesko. Nakręciłaś mnie, ja też mam jakieś uczucie mokrego i ciągle myślę co to... Ale we wtorek byłam u lekarza, jutro jadę znowu chyba z nią pogadam.

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To samo napisała mi Pani Doktor to też może wskazywać na infekcje.
    Izba przyjęć... No pojadę w ostateczności bo wiem że będą chcieli zatrzymać

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 19 grudnia 2019, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, no nie może Cię wcześniej przyjąć? A jak to nie wody tylko infekcja to to jest spoko, że masz tydzień z tym chodzić? No kurczę :(

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 grudnia 2019, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bo ja do głowy dostanę Wkoncu. Od wczoraj wkładka czysta , dziś jadę odebrać te zamówione. Generalnie nic się nie dzieje, wyciaglam wszystkie wkładki jakie miałam i na białych majtkach jedynie plamy z luteiny. Ostatnio na badaniu zajrzała do szyjki ( też już miałam ten incydent że pocieklo ) powiedziała że oprócz luteiny nic nie widzi A na usg afi było w normie. Staram się już o tym nie myśleć. Jeśli jeszcze raz się tak zdarzy że poczuje siur to jadę na IP , narazie mam wilgotno ale widze że to luteina

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 20 grudnia 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ważne, że na razie spokój <3

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 grudnia 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga13 wrote:
    Ważne, że na razie spokój <3

    Kupiłam kolejne pudełko wkładek. Od 12 noszę i mimo że wkładka mokra plam nie ma :-)

    Kinga13, alciak lubią tę wiadomość

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 21 grudnia 2019, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja ma cukrzyce ciążową, póki co do regulowania dietą... Kurde powiem Wam, że zrezygnować z dnia na dzień z cukru to masakra...i jeszcze na święta... Ale muszę powalczyć dietą, bo jak nie to insulina... Cholera... I zaraz się okaże, że nie mogę rodzić w swoim szpitalu, bo muszę iść do tego o wyższej referencyjności... Wrrrr u mnie płyn owodniowy czyli AFI wysoki, więc to co czuję to takie po prostu jest i już, po dłuższym czasie po połowie dnia jest jakby żółtawe na wkładce, a jaki ma kolor w danym momencie nie jestem w stanie sprawdzić. Wg wstępnego planu 3.02 będę kladła się do szpitala, a jakieś 10 dni później cc. Następną wizytę mam 2.01, a do diabetologa umówiłam się dzień później, póki co wspiera mnie koleżanka dietetyczka :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 grudnia 2019, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alciak wrote:
    A ja ma cukrzyce ciążową, póki co do regulowania dietą... Kurde powiem Wam, że zrezygnować z dnia na dzień z cukru to masakra...i jeszcze na święta... Ale muszę powalczyć dietą, bo jak nie to insulina... Cholera... I zaraz się okaże, że nie mogę rodzić w swoim szpitalu, bo muszę iść do tego o wyższej referencyjności... Wrrrr u mnie płyn owodniowy czyli AFI wysoki, więc to co czuję to takie po prostu jest i już, po dłuższym czasie po połowie dnia jest jakby żółtawe na wkładce, a jaki ma kolor w danym momencie nie jestem w stanie sprawdzić. Wg wstępnego planu 3.02 będę kladła się do szpitala, a jakieś 10 dni później cc. Następną wizytę mam 2.01, a do diabetologa umówiłam się dzień później, póki co wspiera mnie koleżanka dietetyczka :)

    To ja mam zoltawe raczej cały czas Od też cały czas biorę luteine 3x1 i po aplikatorze widzę że ona zmienia kolor , a Twoje zoltawe to zapewne mocz
    Nie znam się na cukrzycy ciążowej ale z tego co piszesz wnioskuje że jest niebezpieczna... I jak tu odstapic od cukru tak z dnia na dzień? Nie oszukujmy się cukier jest wszędzie całkowicie nie da się z niego zrezygnować- zminimalizować już tak A to się wiąże z wielkimi ustepstwami no ale czego się nie zrobi dla tych naszych maluszków
    Będzie dobrze kochana - ja w to wierzę 🥰🥰🥰

    Miałam pytać na kiedy masz termin porodu ? Bardzo mi się podoba podejście Twojej lekarki - ja jak się pytam to mi mówi że poród to nie piekarnia nie przychodzi od tak i jest jeszcze czas na uzgadnianie. Natomiast ostatnio pytałam o cc, mówiła że powiedziała mi o sn żeby mnie trochę zestresowac ale oczywistym jest ze będę miała cc. Mówiła też że mała jest ułożona poprzecznie i ze względu na miesniaki raczej już się nie obroci choć po ostatnim usg zapomniałam zapytać jak jest ułożona to napisałam z zapytaniem i dostałam odpowiedź " główka w dół "🙄🙄
    Zaczyna mnie to wszystko przerażać powiem szczerze - nie dlatego że boję się sn ale dlatego że mam te cholerne miesniaki i mimo wszystko mogą zdecydować o próbie sn i dopiero jak nie dam rady albo tętno zacznie spadać to zdecydują o cc A po co to ?
    Jeszcze nie tak dawno moja koleżanka rodziła i mi pisze że to już 3 osoba która przyjeżdża na poród cc A oni jej go indykuja ( np .leży 6h w meczarniach żeby potem zrobić cc) zapytałam lekarki o to mówiła że nie ma takiej opcji owszem jeśli ktoś sobie to cc wymyśla bez podstaw to tak robia no ale mimo wszystko wiem że jedna z tych kobiet miała właśnie cukrzycę co jest wskazaniem do cięcia
    Jestem naprawdę przerażona

  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 22 grudnia 2019, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie wiem jak to jest u Ciebie, ale wydaje mi się, że jak idziesz do szpitala, gdzie jest Twój lekarz prowadzący i od dawna podjął decyzję o cc i na to Cię przygotował to raczej nikt nie powinien w to wnikać. Chyba, że to duży szpital, a Twój lekarza jest podrzędnym, mało znaczącym żołnierzykiem to wtedy mogą go zakrzyczeć :) u mnie w styczniu zmienia się ordynator, poprzedni był kolega mojej Pani Dr, nie wiem czy to coś zmieni... Będę leżała wcześniej w szpitalu to się dowiem jak tam reszta się zaopatruje. Moja Pani Dr jest jedną z wielu, ale krzykliwa, myślę, że potrafi postawić na spacer swoim :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 22 grudnia 2019, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PS. A przy okazji porodu nie będą wycinać Ci tych mięśniaków, to by gwarantowało cc :)

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2019, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas w szpitalu bezapelacyjnie rządzi ordynator, wszyscy skaczą koło niego że ho - więc jeśli on zadecyduje inaczej to lekarka nie będzie miała wpływu. Co do miesniakow nigdy nie wycinaja ich podczas cc , no chyba że są komplikacje - Generlanie to zabieg wykonywany po pologu i to też rzadko bo po porodzie miesniaki zwyczajnie się obkurczaja i wapnieja . Tak też miałam poprzednim razem bo prawda to porodu nie doszło ale w trakcie ciąży gad urósł do 6 cm A po poronieniu 2 tyg późnej mial 3.5 i już nikt nie chciał go ruszać . Jechałam specjalnie ponad 300 km na termoablacje na którą się nie zakwalifikowalam ze względu na strukturę ( martwice) miesniaka potwierdzona już tam Po rezonansie magnetycznym z kontrastem.
    Swoją drogą wyniki dostałam pocztą gdzie napisane jest wyraźnie że mięśniak ma strukturę martwicza, jest zwapnialy i nie rośnie. Dziwnym cudem ozyl w ciąży i ma 0onad 5cm

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 23 grudnia 2019, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam wczoraj na wizycie i klienci 181g i 165g ;) liczyłam na absolutnie definitywne potwierdzenie płci to się akurat pozakrywali... Nadal ta kosmówka centralnie na ujściu szyjki, ale ma jeszcze czas. Jedno dziecko mi się tam wciska i podobno może trochę pomóc w tym żeby przesuwała się z rosnącą macicą w górę ;) no i krzywa cukrowa już mnie czeka, mam nadzieję, że nic nie wyjdzie...

    Co do wywoływania przed cc to podobno coraz częściej tak robią. Ja akurat po pierwszym porodzie jak myślałam o kolejnej ciąży to sobie założyłam, że sama o to poproszę. Dzięki temu dziecko nie jest wyjmowane tak całkowicie na zimno, co niesie dużo pozytywów dla malucha, oczywiście pod warunkiem, że nie ma żadnego zagrożenia i te skurcze mu nie zaszkodzą i jest na to czas. Będę musiała to skonsultować jak to by wyglądało w moim przypadku

    alciak lubi tę wiadomość

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 23 grudnia 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia ja też już miałam krzywą na takim wczesnym etapie i już wtedy na czczo było 91, ale mówiła do mnie, że mamy jeszcze na to czas, że to dopiero początek... Teraz i tak nie ogarniam tych cukrów... Mój trzeci dzień na diecie jest łatwiejszy, ale jutro święta, nie wiem co mam jeść, bo po dżemie i ketchupie w posiłku cukier był ok, a dziś po naleśnikach kiepsko, gdzie tak naprawdę powinnam unikać, cukru, który jest w dżemie i ketchupie, ale tak samo mąki, której dodaje się do naleśników... Wszystko jest metodą prób i błędów, a po świętach mam wizytę u diabetologa 😂 to taki niewdzięczny okres do testowania, bo to pokarmy, których zwykle nie wiem mogę nie wcelować i wyjdą ekstremalne cukry, po których będą chcieli mi dać insulinę, a bardzo chciałabym tego uniknąć, przecież do porodu już tak niewiele...całe szczęście, że to i tak w miarę późno wyszło... 😂

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 23 grudnia 2019, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jutro będę miała mało czasu na internet, bo mąż w pracy, a ja jeszcze mam trochę roboty rano... Więc chciałam już dziś Wam życzyć Wesołych Świąt. Zapomnijmy o troskach i problemach, niech zagości w Waszych domach radość i spokój. Życzę Wam szczęśliwych rozwiązań, jak najmniej trosk i zdarzeń dających powody do zmartwienia związanych z ciąża. Tobie Anetko, żeby wszystko dobrze i terminowo się skończyło... Ja też się bałam pierwszego porodu, ale na samym końcu, w ostatnich tygodniach tłumaczyłam sobie, że tyle kobiet na świecie sobie poradziło to i ja też jakoś dam radę, czy to będzie SN czy CC to i tak nie zależy ode mnie, a jakoś urodzić muszę i ponieważ czułam, że nie mam na to wpływu, myśląc trochę co ma być to będzie, moje niepokoje się wyciszyły. Życzę Ci tego, żebyś się nie zamartwiała, żeby malutka urodziła się zdrowa!
    Kinga, a Tobie życzę bardzo dużo siły, dziś na kobiety z bliźniakami patrzę z dużym szacunkiem :) życzę Ci, żeby maluchy urodziły się zdrowe, jak najdłużej odchowane w brzuszku, żebyś tym razem nie miała konfliktu, życzę Ci dużo siły do końca ciąży i także potem, bo na pewno się przyda 😉
    Wesołych Świąt dziewczyny 🎁🎄☃️❄️🎅 dla Was, Waszych rodzin i wszystkich bliskich, a także dla wszystkich pozostałych zaglądających na ten wątek.

    Kinga13 lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 grudnia 2019, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdrowych i Wesołych Świąt kobietki 🥰🥰🥰🥰

  • Kinga13 Autorytet
    Postów: 1888 1709

    Wysłany: 27 grudnia 2019, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przez Święta byłam odcięta od Internetu, ale dziękuję za życzenia i mam nadzieję, że Wasze były udane :*

    08.09.2017 - Staś <3
    24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
    18.05.2020 - Lilka i Nelka <3 <3

    konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2019, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej:-)
    Byłam wczoraj na wizycie; wody w normie, mała ma się dobrze- wazymy 2.3 kg 😳😳- Będzie duża dziewucha

    alciak, Kinga13, Mildred lubią tę wiadomość

‹‹ 524 525 526 527 528 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ