kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny, dopiero teraz odważyłam się napisać kilka słów o sobie. Mam niespełna 3 letnią córkę, dokładnie 25.05 tego roku miałam zabieg łyżeczkowania (ciąża obumarła w tc). Po 3 cyklach dostaliśmy z mężem zielone światło i 25.08 miałam ostatnią miesiączkę. Na ostatniej wizycie wg USG ciąża była za mała, żeby zobaczyć coś więcej niż pęcherzyk. Strasznie się boję, że sytuacja z maja powtórzy się Porobiłam badania, na część (immunologię) jeszcze czekam. Nie potrafię wyzbyć się strachu przed powtórką
Pozdrawiam Was serdecznie -
Witaj Asiek. Wiem, że łatwo się to mówi, ale staraj się zachować spokój. Czasem wczesne USG daje więcej zmartwień, niż szczęścia i pożytku. Początek ciąży jest trudny, szczególnie dla kobiet po przejściach. Odpędź z głowy czarne myśli, tym razem będzie dobrze! Musi byćJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Justa ja niestety nie znam się na mutacjach, ale wujek google podpowiada coś co pewnie już sama znalazłaś czyli problemy z krzepnięciem i trombofilię, musisz podczas ciąży być obstawiana clexanami i innymi rozrzedzaczami krwi. Czyli to co niektóre dziewczyny dostają na wszelki wypadek u Ciebie wypadałoby brać obowiązkowo. Zawsze poza ginekologiem można to skonsultować z lekarzem - hematologiem. Ja w Warszawie miałam robione szczegółowe badania w IHIT w przychodni w poradni hematologicznej dla kobiet w ciąży. U mnie akurat wyniki wyszly w normie. Może w Twoim mieście też jest taka poradnia?JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Dziewczęta wizytę przełożono mi na przyszły tydzień, a mam takie zmartwienie w głowie... jak łapią Was skurcze to czy macie uderzenie gorąca? Nie jestem pewna czy to uderzenie gorąca czy może ciśnienie? Idzie przeze mnie fala ciepła, która wychodzi na policzkach, ale one wcale nie robią się czerwone. Bo to, że im dalej w las tym są częściej to chyba normalne? Na początku miałam raz na kilka dni teraz kilkanaście razy dziennie. Nie jestem pewna czy to efekt stresu czy częstotliwość w miarę zaawansowania ciąży rośnie? Niestety stresów teraz nie uniknę, przed życiem nie ucieknę... u mnie radość z ciąży została mocno przyćmiona chorobą mamy, chyba już nie będę taka promienna, bardziej jak ta jesienna pogoda za oknem...JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Alciak, te uderzenia gorąca to może być kwestia hormonalna. Masz w domu ciśnieniomierz? Im dalej w las tym więcej dokuczliwych objawów, które dodatkowo stresują. Jak oswoisz się z jednym strachem pojawia się następny, i tak aż do porodu. Ja to jakbym się zastanowiła, a żeby nie opisywać ale choć policzyć to mam już 6 takich objawów, ale oswojonych, czekam na następne. Szczerze współczuję choroby mamy i nie dziwię się, że jesteś zestresowana.Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
Justa87 wrote:Dziewczyny wyszla mi mutacja v leida. Myslicie ze to przyczyna moich niepowodzen?Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
Czesc Asiek u mnie OM 11 sierpnia, wiec jestesmy na podobnym etapie. Strach chyba bedzie juz wpisany w te nasze ciaze, jak widzisz my na poczatku i ciagle cos, potem pojawiaja sie inne leki. Ale statystycznie nie jest mozliwe by obawy nas wszystkich okazaly sie prawdziwe wiec badzmy dobrej mysli:) Na wiele i tak nie mamy wplywu. A kiedy nastepna wizyta? U mnie w czwartek -strach jest okrutnyMaj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
nick nieaktualnyAlciak dziękuję bardzo Mam taką nadzieję, chociaż strachu raczej nie wyeliminuję
Foremeczka, to faktycznie jesteśmy na podobnym etapie Trzymam kciuki za Twoją wizytę, moja dopiero w czwartek 13.10. Lekarz stwierdził, że nie ma co wcześniej, bo może być jeszcze za wcześnie i znowu kolejny tydzień nerwów.
Ja z leków to przyjmuję na razie tylko luteinę, zobaczymy czy po drodze coś się nie pojawi. Żeby to wszystko było takie proste nie? -
U mnie było podobnie, lekarz dopiero teraz kazal przyjść na usg żeby już było widac co ma być. A jak sie czujesz? Męczą Cię jakieś ciążowe przypadłości?Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
nick nieaktualnyWiesz co czasem męczą mnie mdłości, znowu nie mogę patrzeć na kawę, piersi bolą, czasem czuję kłucie w jajnikach i podbrzuszu ( to chyba te więzadła). Poza tym jestem ciągle głodna (niestety ) Oczywiście jak jest dzień, kiedy czuję się lepiej, to schizuję, wtedy wyłączam komputer i staram się myśleć pozytywnie
A Ty jak znosisz? -
U mnie czasem nieco pomdli, brzuch czasem poboli. Od kilku dni jakby znów mniej tego wszystkiego czyli wiadomo - panika :p staram się nie martwić, wiem ze są ciaze mniej objawowe, może i tu tak jest. Ciągły głód też miałam jakieś 3 tyg temu ale jakoś przeszło będzie dobrzeMaj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny u mnie jak na razie Malo objawów boli tylko brzuch jak na okres w nocy czasem piersi i wogole mnie nie ciągnie do słodkości co bylo niemożliwości wczesniej. Teraz jest 5 Tc i 3d. A wy miałyście juz jakies inne objawy? Cos mnie z niczego łupneło w krzyżu ze z lóżka musze wstawać 15 minut. W poniedziałek wizyta będzie równy 6 Tc. Myślicie ze juz powinien być zarodek? @ byla 26.08 a iui 9.09
Jestem po pustym jaju i obumarlej ciazy -
ciekawa87 wrote:Dziewczyny u mnie jak na razie Malo objawów boli tylko brzuch jak na okres w nocy czasem piersi i wogole mnie nie ciągnie do słodkości co bylo niemożliwości wczesniej. Teraz jest 5 Tc i 3d. A wy miałyście juz jakies inne objawy? Cos mnie z niczego łupneło w krzyżu ze z lóżka musze wstawać 15 minut. W poniedziałek wizyta będzie równy 6 Tc. Myślicie ze juz powinien być zarodek? @ byla 26.08 a iui 9.09
Jestem po pustym jaju i obumarlej ciazyciekawa87 lubi tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
nick nieaktualnyCiekawa u mnie też raz są objawy raz ich nie ma, często przez to człowiek wmawia sobie najgorsze, zwłaszcza jak miał za sobą tragedię. Staraj się myśleć pozytywnie i dużo odpoczywaj :* A co do wizyty to może być już coś widać, ale jeśli nie, to nie załamuj się lekarz pewnie Ci powie, że masz jeszcze czas.
-
Jesiennie dzisiaj. Trzymajcie się ciepło i nie przeziębiamy się, ok?
Trzymamy kciuki za wszystkie usg pierwszego trymestru!
Ciekawa87 jest szansa, że będzie coś widać. Dużo też zależy od samego sprzętu, jakim gin Ciebie bada.
Alciak dużo zdrówka dla mamy!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 11:10
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Alciak, jeśli chodzi o skurcze, to ja już mam je niestety (30sty tydzień skończony) dosyć często. Czytałam gdzieś, że nie może ich być więcej niż 10 dziennie, co troszkę mnie martwi. Nie wiecie, czy to prawda? I tak trudno mi je liczyć w ciągu dnia.
Podczas tych skurczy mam duszności i serce bije mi dużo szybciej, ale bez uderzeń gorąca. Podejrzewam więc, że mam wtedy skoki ciśnienia.
Będę musiała przejść się do mamy zaiwanić jej ciśnieniomierz. Będę mierzyć dla świętego spokoju.
Granat, liczysz ruchy dzidzi?MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
A ja dzis z dooooooooooolem !
okazało się ze tez MTHFR, jakby v leiden było mało! Płód to dziewczynka, moja Jagódka była zdrowa...
Boje się kolejnej ciąży, nie wiem czy dam rade...Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r.