Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
myszkaka wrote:A my wczoraj byliśmy w knajpie i zamówiłam polędwiczki cielęce. Przynieśli mi różowe w środku, poprosiłam o dopieczenie ale za chwilę przynieśli niewiele różniące się od tych pierwszych.. Trochę może lepiej, ale na pewno nie upieczone w 100%. Odkroiłam niby te najbardziej różowe fragmenty, ale teraz żałuję że w ogóle to zjadłam myślicie, że toxo przy takim pieczeniu zostaje zabita, czy nie wiadomo?
myszkaka lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
No kelnerka też mi niby tak powiedziała. Że kucharze ją zapewniali, że to nie jest surowe.. No nie wiem głupia jestem mogłam to oddać całe i tyle
Zresztą nie rozumiem co to za polityka klient płaci, prosi żeby nie było różowe, ale oni swoje, bo "sztuka kulinarna". Ale to ja to będę jeść i nie muszę lubić takiego. Powinni przygotować tak, jak proszę, nawet jeśli to nie jest "tak jak powinno". -
No strasznie to dziwne powinni dostosować się do Twojego zamówienia. Czasem nie chce się robić afery, ale nie wiem, może tak trzeba to się nauczą.
Dobrze się po tym czujesz?14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Spokojnie, różowa polędwica to dopiwczona polędwica ale nie wysuszona - stąd kolor. Na pewno nie zaszkodzi.
U mnie humor średni, ale to pewnie przez pogodę. Wczoraj do późna oglądaliśmy filmy, polecam film atomic blonde. Zrobiłam zapiekanki w piekarniku i się tak byczyliśmy.
Dzisiaj koleżanka przyniosła mi ogrodniczki ale troszkę za wąskie w udach. A na brzusio mają dużo miejsca. Miło tak.
Dzisiaj mój Pan idzie na jacuzzi i saunę, w ramach rozluźnienia mięśni kręgosłupa. Ja za to idę do castoramy, poszukam inspiracji a potem może któraś z nich zrobię.
W temacie mojego stresu - muszę poczekać do 6.11 wtedy mam badanie i USG i się zobaczy...
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Magdzia- Stranger Things 2- też już z mężem zaliczyliśmy, pół soboty i już po
a całą sobotę spędziliśmy na leniuchowaniu
pomarańczka- rośnie w Tobie mały Indywidualista, ciesz się
jeśli chodzi o zakupy, to mi się ostatnio całkowicie odechciało, własnie przez to że albo wyglądam tragicznie w czymkolwiek co zmierzę, albo odrzuca mnie rozmiar póki co ostatni mój zakup to był biustonosz w większym rozmiarze
w quizie mi wyszło 10/11 a strzelałam w większości.. a najlepiej bo siedziałam akurat po turecku ;d
AneMarie- myśl tylko pozytywnie, bo niepotrzebnie się nakręcasz.. oczywiście że wszystkie Nasze Maleństwa są całkowicie zdrowe! i nie ma innej możliwości
Rene- Twojego Maluszka również to dotyczy 3mamy mocno kciuki
a my dziś leniuchujemy, a popołudniu jedziemy do teściów..
miłego dniaMagdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Czesc
Rene, AneMarie- wszystko bedzie dobrze, nie martwie
Ja mialam wczoraj bardzo pracowity dzien- ogarnelismy mieszkanie do stanu umozliwiajacego powrot do donu
Wieczorem bylam wykonczona ale bardzo szczesliwa, ze moge spac we wlasnym lozku
A dzis od samego rana leje jakk z cebra, bleh nie chce sie z lozka wychodzicAPrzybylska, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
BP fajnie, że udało się na tyle ogarnąć by wrócić spać do siebie. Co jak co, ale nie ma to jak własne łózko
U mnie niestety w sypialni końca nie widać, a salon, hmmm ... to raczej graciarnia z ograniczoną możliwością poruszania się.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyA ja bym dzisiaj jadla wszystko co mi wpadnie pod buzie narazie sie powstrzymuje hihi. Drugi dzien antybiotyku a juz duzo duzo lepiej ze mna. Dzidzia jak skakala tak skacze my juz po malym remoncie i jestem zadowolona maz pojechal w trase po poludniu ale we wtorek wraca
APrzybylska, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
myszkaka wrote:A my wczoraj byliśmy w knajpie i zamówiłam polędwiczki cielęce. Przynieśli mi różowe w środku, poprosiłam o dopieczenie ale za chwilę przynieśli niewiele różniące się od tych pierwszych.. Trochę może lepiej, ale na pewno nie upieczone w 100%. Odkroiłam niby te najbardziej różowe fragmenty, ale teraz żałuję że w ogóle to zjadłam myślicie, że toxo przy takim pieczeniu zostaje zabita, czy nie wiadomo?
myszkaka lubi tę wiadomość
-
APrzybylska wrote:Niby bakterie powinny bić zabite. Mój znajomy szef kuchni kiedyś mnie przekonywał, że mimo iż wygląda na surowe, to jest poddane obróbce termicznej i wszystkie żyjątka są unieszkodliwione. Mam nadzieję, że to prawda.
Wszystko nigdy nie jest unieszkodliwione nie da sie tak. Sa drobnoustroje przeżywające powyżej 100 stopni i te dla których raj to temp chłodnicza.
Jajka tez powinnysmy jesc ugotowane całkowicie, ale jak sie oprzeć takiemu płynącemu żółtku? zawsze mozna sie zbadać na toxo. -
BP 02 - dziękuję za info o szczepionce
Laski,które wrzucały link do sklepu PatPat - to są ciuszki prosto z alieexpress tylko droższe
Więc lepiej zamawiać z alie
Co do cesarki - ja nie oceniam, ale polecam zapoznać się z tym, jakie są różnice dla dziecka i kobiety między porodem naturalnym a cc. (oczywiście mówię o sytucji, gdzie nie ma przeciwwskazań do sn).
Serio, strach strachem, ale korzyście dla dziecka i matki z sn są nieporównywalnie większe i czasem warto się podjąć wyzwania.
-
Ja czytam i rozmawiam, na razie zbieram informacje odnośnie obu opcji.
A ciuszki tylko podziwiam i nie mogę się doczekać aż będę ubierać moje dzieciątko w takie cudeńka
Przypomnijcie mi proszę kto wizytuje w tym tygodniu?Ilona92 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
AAAAAAAaaaaaa..ale czad......dziewczyny,
przy ostatnim sprzątaniu znalazłam stetoskop i leżąc przyłożyłam do brzucha....po kilku zmianach miejsca słuchawki, znalazłam miejsce, gdzie słychać takie rzeczy...że aż sie przestraszylam ....jakby ktos plywal i szural mi w brzuchu..."maly obcy ...." ale uczucie - szokMagdzia85F, pomarańczka_33, Etoilka, Ilona92, aga_90, BP 02, myszkaka lubią tę wiadomość
-
Emily89 wrote:Nie za wcześnie na połówkowe?
-
Tęskniąca wrote:AAAAAAAaaaaaa..ale czad......dziewczyny,
przy ostatnim sprzątaniu znalazłam stetoskop i leżąc przyłożyłam do brzucha....po kilku zmianach miejsca słuchawki, znalazłam miejsce, gdzie słychać takie rzeczy...że aż sie przestraszylam ....jakby ktos plywal i szural mi w brzuchu..."maly obcy ...." ale uczucie - szok