Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIlona tylko mnie dzisiaj tak jakoś dziwnie, gorąco, jak na chorobę. I przy czymś takim zawsze 36,6. Po prostu szlag mnie trafia, że wyjdę na dłużej i już coś musi mnie dorwać;/
Też pasemka robiłam
Ibishka super, że wyniki lepsze!
Dziewiec.zero na razie, to ja przodująca w przyroście kg. 4 miesiące, to już spore dziecko. Ciekawe, czemu Twoj synek się tak denerwował? za mało miejsca miał?
A ten rutinoscorbin też mnie męczył i też nie wiedziałam, więc zawsze info rozwiane może zacznę brać, bo to i lepiej żelazo się wchłania, choć ja jem codziennie cytrusy - sporo.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Magda odpornośc teraz moze byc gorsza. Posiedź w donku, wypij dobra herbatkę z soczkiem i musisz jakos przezwyciężyć ten czas!
To nie spieram sie z temperatura .
Dziewięć.zero co do szybkiego wkładania do spacerówki znam pare przykładów, ze dziecko chciało juz wszystko widzieć.
Najważniejsze, ze jako matki reagujecie szybko ba potrzeby malca i je wdrażacieMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
zajrzałam z ciekawości co tam słychać w drugim kwietniowym wątku, a tam dramat.. kurczę, nie ma nic pewnego i jak sobie pomyślę, jak często ludzie mówią "ciąża to nie choroba" to szlag mnie trafia..
wszystkiego dobrego, mnóstwo zdrowia i dotrwania szczęśliwie do właściwego terminu porodu!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBoze to ja nawet tam nie chce zagladac zeby nie przezywac znowu
Magdzia na moje oko to on poprostu tak kak napisalam byl ciekawy swiata. Denerwowal sie ze nic nie widzial i nawet podniedienie oparcia odrobine nic nie pomoglo, co ja nie robilam zeby w spokoju pospacerowac, smoczki zabawki bujanie cuda niewidy a plakal tak jakbym go na goracy wegiel kladla az sie ludzie ogladali, wyjscie na dwor to byla katorga. Wzielam ktoregos razu spacerowke i stal sie cud. Poltorej godziny spaceru bez telepania wozkiem bez smoczka bez placzu i sam zasnal spokojnie. A ja w koncu nie bylam klebkiem nerwow. Cudownie byloIlona92 lubi tę wiadomość
-
dziewiec.zero wrote:Boze to ja nawet tam nie chce zagladac zeby nie przezywac znowu
Magdzia na moje oko to on poprostu tak kak napisalam byl ciekawy swiata. Denerwowal sie ze nic nie widzial i nawet podniedienie oparcia odrobine nic nie pomoglo, co ja nie robilam zeby w spokoju pospacerowac, smoczki zabawki bujanie cuda niewidy a plakal tak jakbym go na goracy wegiel kladla az sie ludzie ogladali, wyjscie na dwor to byla katorga. Wzielam ktoregos razu spacerowke i stal sie cud. Poltorej godziny spaceru bez telepania wozkiem bez smoczka bez placzu i sam zasnal spokojnie. A ja w koncu nie bylam klebkiem nerwow. Cudownie bylo -
nick nieaktualnyRene o to wlasnie
Pomyslcie sobie ze przed kazdym spacerem bylybyscie mokre ze strachu i stresu hahaha, zaczynalo sie od nalozenia czapki a konczylo dopiero po powrocie do domu lub ewentualnym zasnieciu z tego ciaglego ryku i krzyku
Skonczylam sprzatac salon i pokoj syna, jestem z siebie dumna i wykonczona, jeszcze przetrzec jutro kuchnie i lazienke i gotowe. Zadanie utrudnione bo syn zostaje w domu
Nie wiem czy pisalam ale lekarka polecila mi podawanie magnezu synowi (jest dzieckiem bardzo zywym zwierconym skreconym na nic noe ma czasu, zero skupienia i koncentracji. Podejrzewalam go o nadpobudliwosc adhd i co cjcecie ale taki jego charakter ponoc) ze niedobor magnezu powoduje te jego rozkojarzenie i niemozliwosc skupienia sie kupilam mu jakis magnez w syropie, zobaczymy czy to cos go odrobine uspokoi haha no melisa nie dzialaIlona92 lubi tę wiadomość
-
czesc Dziewczyny!
Matko, straszna ta historia z Aksamitna az wszystkie wlasne problemy robia sie nic nieznaczace
Ja wrocilam dzis o 19,30 z pracy i przyznaje, ze jestem tak wykoczona ze rozwazam kilka dni L4... Bo nawet urlopu nie mam juz na ten rok za bardzo.
Dostalam na ta moja anemie zastrzyki na dwa tygodnie i tabletki na caly czas. Oby pomoglo...
-
dziewiec.zero wrote:Rene o to wlasnie
Pomyslcie sobie ze przed kazdym spacerem bylybyscie mokre ze strachu i stresu hahaha, zaczynalo sie od nalozenia czapki a konczylo dopiero po powrocie do domu lub ewentualnym zasnieciu z tego ciaglego ryku i krzyku
Skonczylam sprzatac salon i pokoj syna, jestem z siebie dumna i wykonczona, jeszcze przetrzec jutro kuchnie i lazienke i gotowe. Zadanie utrudnione bo syn zostaje w domu
Nie wiem czy pisalam ale lekarka polecila mi podawanie magnezu synowi (jest dzieckiem bardzo zywym zwierconym skreconym na nic noe ma czasu, zero skupienia i koncentracji. Podejrzewalam go o nadpobudliwosc adhd i co cjcecie ale taki jego charakter ponoc) ze niedobor magnezu powoduje te jego rozkojarzenie i niemozliwosc skupienia sie kupilam mu jakis magnez w syropie, zobaczymy czy to cos go odrobine uspokoi haha no melisa nie dziala -
Czesc dziewczyny:)
Jesli lekarz proponuje suplementację mozna oznaczyć Mg z krwi:)
Niektóre dzieci maja niezłe robaki w tyłku moze to Waszym pociechom pomoże.
U mnie zaczęło wiać i sypać śniegiem:/ na 13 mam gin i zobaczę co sie dzieje u mojej wiercipięty.
Ostatnio mam pragnienie jak wielbłąd dosłownie , chyba mnie wysysa od wewnątrz -
nick nieaktualnyHej!!!
Ilona daj znać po wizycie! Bardzo sypie? Na święta podobno średnia pogoda :'( Moja Mała aż taka szalona nie jest. Może spokojna będzie?
Wczoraj tak się najadłam czosnku, że myślałam, że umrę od bólu brzucha.
Dziewięć.zero i Rene to na serio od braku magnezu? O kurcze, ciekawe.
BP bierz L4. U Was pełnopłatne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 08:05
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Ilona92 wrote:Czesc dziewczyny:)
Jesli lekarz proponuje suplementację mozna oznaczyć Mg z krwi:)
Niektóre dzieci maja niezłe robaki w tyłku moze to Waszym pociechom pomoże.
U mnie zaczęło wiać i sypać śniegiem:/ na 13 mam gin i zobaczę co sie dzieje u mojej wiercipięty.
Ostatnio mam pragnienie jak wielbłąd dosłownie , chyba mnie wysysa od wewnątrz -
nick nieaktualnyolKaczucha wrote:Ja też mam takie pragnienie.. kiedyś czytałam ze dobrze wtedy zrobić badanie na glukoza czy to pragnienie nie jest związane z cukrzycą ciążowa .. ale jutro mam to badanie więc mam nadzieję ze będzie ok
olKaczucha - Ilona ma cukrzycę, ale nieciążową.
Mnie na początku tak ssało na picie, a teraz mniej. Tzn. jak zacznę to piję, ale zapominam. A muszę przynajmniej 2 l, żeby nie puchnąć.
Też mam skierowanie na obciążenie glukozą ale idę po świętach, bo wizyta 9.01.
U mnie też śnieg pada, mocno!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 08:33
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki Magda za czujność z cukrzyca.
OlKaczucha ja cukrzyce mam od 2003, ale zauważyłam, ze mam większe pragnienie w miare rozwoju ciazy, moze to przez ogrzewanie? Mnie tez czasem suszy na mróz , ja odczuwam akurat zmiany pogody. Z reszta picie to dobry znak:) u mnie to akurat praktycznie tylko woda, kawa i herbata. Soki wyciskane tylko z rana inaczej soczek to armagedon cukrowy
A wlasnie musze sie umówić do okulisty , chyba Wam pisałam ze to i mnie wyznacznik porodu naturalnego
Ha ha tez tak miałam do niedawna nie mam w co sie ubrać, teraz mam pare kompletów i chodzę w nich od kilku miesięcy. Cycki i brzuch przodują także musze to dzielnie znieść. Nawet na wyprzedażach po świątecznych niewiele kupie ha ha chyba, ze cos co mozna po ciazy nosić, ewentualnie zadowolę sie ubrankami dziecięcymiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 09:00
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlona ja na pewno muszę kurtkę. Bo mi już w tej ciasnawo i jak tylko gdzieś wchodzę to rozpinam. Do końca roku jeszcze wytrzymamy ściśnięte
Z ciuchami też problem - ciągle leginsy i koszulki po domu a na wyjście sukienka w kratę i rajstopy. Spodnie też jeszcze dobre ciążowe, ale zaczynają mnie trochę w brzuch cisnąć.
Ilona92 lubi tę wiadomość