Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
pomarańczka_33 wrote:Ilona no to nie wiem, ale z całej tej listy tam podanej jadam tylko buraki i czasem kaszę jaglaną, (orzechy w cieście), a całej reszty albo nie mogę albo nie lubię a mimo to moje wyniki poszybowały w górę gdy się żywiłam właśnie szpinakiem, burakiem i wołowiną (tej było w sumie najmniej). Ja do tego typu danych podchodzę z dużym dystansem bo co autor to inne zdanie. Obserwuję swój organizm i widzę co na niego działa. Kiedyś np próbowali mi wmówić że mam celiakię a to guzik prawda i się okazało że owszem coś mi szkodzi tyle że nie gluten a pszenica
Nie bede szukać danych z zywienia człowieka , ale skoro jadłaś buraki, wołowinę to mowi samo za siebie. Prod zwierzęce to żelazo hemowe, warzywa niehemowe, dodatek wit c zwiększa wchłanianie żelaza nam mowili na studiach, ze jarmuz jest ekstra bo ma i to i to.
Ja pamietam jak moja mama na anemię Piła pokrzywe z Miodem.
Zdarza sie i tutaj tez to widac, ze nie zawsze dieta mozna podwyższyć hemoglobine i jest to częste zjawisko.
Zreszta wiadomo nie od dzis, ze to podroby zawierają najwiecej żelaza. Co do celiakli jak u innych chorób, nienawidzę lekarzy debili, głąbów, cepów ktorzy zatrzymali sie w nauce 40 lat temu, jako w świetle przepisów prawa...wystarczyło zrobic nadanie, a Ciebie straszyli juz choroba, a nawet nie zrobili prostego oznaczenia. Ja nienawidzę chodzić do nowych lekarzy poz i to na wsi, jak ten mi potrafi mowić, ze moje ilosci pomiarów chkru na dobre to za duzo... wiec lepiej badac 3x na dzien i leczyć sie pozniej na inne choroby bo firma farmaceutyczna od nadciśnienia juz tylko czekapomarańczka_33, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
Tusianka wrote:Melduję się po wizycie, szyjka 37 mm - więc jest ok. Za to klucha waży 1640g
Wow! Najważniejsze, ze prawidłowo rośnie i z Tobą wszystko dobrze
BP bardzo ładnie wyglądasz
Etiolka tez patrzyłam na te produkty i faktycznie w smyku taniej niz u nich
Ja usg 30tc mam jutro
Co do wizyt na poczatku ciazy co 3 tyg, teraz co 2, ale ja to specyficzna jestem wiec lekarz dmucha na zimneWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 21:09
Tusianka, Magdzia85F, Etoilka, BP 02 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ilona, ja absolutnie nie neguję tego co napisałaś bo się zwyczajnie na tym nie znam (żywienie leży daleko od księgowości ) po prostu przez lata cierpień i eksperymentów nauczyłam się już słuchać mój organizm nie kierując się ogólnie podanymi danymi i oczywiście, że nie zawsze dieta pomaga ale warto najpierw w naturalny sposób próbować polepszyć wyniki.
Co do lekarzy to na jednej ręce mogę policzyć tych porządnych jakich przyszło mi poznać przez swoje życie...Ilona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Dużo żelaza na natka marchewki , ja często przemycam w smoothie, które bardzo lubię. Bazą zawsze jest sok jabłkowy, do tego garść jarmużu, szpinaku, seler naciowy, natka pietruszki, ciut cytryny czasem ogórek zielony - w zależności co mam w domu . W takim miksie tej natki z marchewki nawet sie nie czuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 21:24
pomarańczka_33, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Tęskniąca wrote:Dużo żelaza na natka marchewki , ja często przemycam w smoothie, które bardzo lubię. Bazą zawsze jest sok jabłkowy, do tego garść jarmużu, szpinaku, seler naciowy, natka pietruszki, ciut cytryny czasem ogórek zielony - w zależności co mam w domu . W takim miksie tej natki z marchewki nawet sie nie czuje
-
sweetmalenka wrote:brałam-od początku i biorę ciągle. Nic nie daje;/ wiec taka chyba moja natura...
Nie lubię a cytuje
Mam ten sam problem, od wielu lat to samo.... miałam już żelazo na poziomie 10 jednostek i przy tym cała morfologię do dupy, już się przyzwyczaiłam i uważam ze właśnie taka moja natura....
-
Wizytę mi przelozyli....
Dostałam @ z potwierdzeniem warsztatów BM w Łodzi, także za tydzień jedziemy. Fajnie bo przy okazji obczaje szpital, gin mi o nim wspominała i biorę go pod uwagę zaraz po żelaznej.
Spotkam się z którąś z Was na warsztatach?
Ilona czekamy na info po jutrzejszej wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 21:50
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
sweetmalenka, a sprawdzalas poziom białka, ktore wiaza sie z zelazem i je transportuje ( oczywiscie mam dziure w mozgu teraz i nie pamietam nazwy ;p laktofryna, ferrytyna... czy jakos tak - ale nie chce w blad wprowadzic ) . Bo moze problem jest nie w ilosci zelaza tylko w jego metabolizmie. Ja mam poziom tego zelaza hemoglobinowego zawsze w normie, ale za to poziom zelaza wolnego ( niezwiazanego z bialkiem i swobodnie sie poruszajacego we krwi mam zawsze o 100% do 500% za wysokie wedllug norm. Lekarz kiedys podejrzewal straszne rzeczy, ale po dalszej diagnestyce stwierdził ze taki moj urok, powinnam tylko uwazac na czerwone mieso itd....
Zapytaj o badanie tego bialka...wiem, ze mozna je tez suplementowac w razie czego - znam przypadki, ze dluga anemia , po jednym opakowaniu znacznie sie poprawilaIlona92 lubi tę wiadomość
-
Ja chyba będę na warsztatach jaki to szpital chcesz obczaic? Powiem Wam że chyba mam jakiś kryzys... Wszystkiego mi się odechciewa. Brzuch ciągle rośnie i się niemiłosiernie napina. Czuje się bardzo nieatrakcyjna. Albo jestem glodna a gdy coś zjem to są chwilę czuje ze żołądek mi ekspoduje. I czuje się znowu jak wieloryb... Jakbym nosiła już wielką piłkę przed sobą. Wmawiam sobie ze nie zejdzie to po porodzie. I koło się zamyka. Napije się wody i znowu brzuch wielki... Ponadto tu ciągnie, tam boli. Nie ma czym oddychać. Zgaga meczy. Najchętniej bym leżała i żeby nikt nic do mnie nie mówił... anemia pogarsza wszystko bo nie mam sily. Gin kazała mierzyć ciśnienie gdy krew leci i nosa i tak wyrywkowo miałam wyniki 71/51 i 139/38. Hit po prostu. Boje się ze jeszcze prawie 3 msc i jak jeszcze brzuch będzie rósł to chyba wybuchnie w końcu... Eh... Musiałam się wygadać... Plus jest taki ze zamówiłam wózek.
-
Teskniaca- z ta gin do której chodzę to... G*** można. Wiedząc ze miałam cukrzyce ciazowa w poprzedniej ciąży to dala mi skierowanie na krzywa z 75 glukozy i wynik tylko po 1h. Gdzie wszędzie powinna być krzywa chociaż 3 punktowa... A niekoniecznie widzi mi się zmienianie bo to już jednak 7 msc i położne sa tam super.
-
Sweetmalenka głowa do góry!!!! Pociesz się jeszcze tym, że połowa z nas czuje się podobnie;) Aha i ten stan na pewno minie. Brzuchy nam eksplodują ale dopiero w kwietniu;) Odpoczywaj...
Tak jak pisała Tęskniąca zbadaj poziom ferrytyny, bo poziom żelaza bardzo się wacha w ciągu dnia i bardziej miarodajny jest poziom ferrytyny.
A ja będę obyczajać pro familię.pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
Ilona92 wrote:12
Pomaranczka ja nie mam pretensji ooo, to ja bede Ciebie karmić, a Ty mnie rozliczać
Oj współczuję Wam dziewczyny tej anemii i tego że nic na Was nie działa.
Tęskniąca, tak to ferrytynę się też bada przy problemach z żelazem ja jeszcze z 1,5 roku temu miałam tragiczne wyniki i na moje szczęście niemal wszystko udało mi się dietą naprawić
A ja na Bezpiecznym Maluchu będę ale w WarszawieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2018, 22:11
Ilona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka